Lars napisał(a):Dla mnie, po raz kolejny, jesteśmy świadkami klapy organizacyjnej w temacie przygotowań do meczu z giekaesem. Jak to możliwe, że mamy 15 dni do meczu i jeszcze nie ma w dystrybucji biletów na to wydarzenie. Bilety, promocja, gadżety, bilboardy reklamujące otwarcie stadionu. Powinno aż huczeć o tym w całym Zagłebiu Dąbrowskim. Potem będzie szok i niedowierzanie, że nawet na mecz otwarcia nie ma kompletu na trybunach
Kolego Drogi! Przyznam, że sam się sobie dziwię, że teraz piszę, bo zasadniczo, to co tu nowego można wpisać, jaki jest sens, komu do czego pomoże tu pisanie?
Niemniej, widać, że wierzę, że może choćby w tej kwestii coś pomoże.
Przecież nie ma sensu się i na ten temat marketingu wypowiadać, bo ewidentnie widać, że sprawy rozgrywają się na innym poziomie i co da Kolegi tu wypisywanie się, jak i inych?
Zacznijmy od pytania pierwszego.
1) Jeżeli jest szumnie otwierany - za publiczne pieniądze - stadion dla społeczeństwa, to czyż nie powinno należeć do podstawowych priorytetów zabieganie o przyjście jak największej ilości ludzi, stworzenie wydarzenia ciekawego nawet dla ludzi średnio chętnych na widowiska sportowe, uczęszczających na takie wydarzenia sporadycznie: bo chodzi o stworzenie wydarzenia w mieście, które wzbudzi życzliwość do miejsca znacznej części Sosnowiczan i mieszkańców regionu. Wydaje mi się, że wymaganie tego priorytetu byłoby jak najbardziej zrozumiałe z punktu widzenia oczekiwań od człowieka powołanego do zarządzania wspólną rzeczywistością miejską wg mandatu właścicieli, wspóloty Obywateli Miasta Sosnowca. TO powinno należeć do "podstawowych priorytetów", czy nie?
Dalej.
Jeżeli ktoś uważa, że nie powinno być to wśród istotnych, priorytetowych spraw - to bardzo proszę o przedstawienie argumentacji. (nie ma konieczności próbować dać wywód przekonywujący, jakakolwiek próba, proszę bardzo - to będzie ciekawe).
2) Jeżeli uważamy, że jednak należy do zadań istotnych stworzenie wydarzenia zaciekawiającego większą ilość potencjalnych odbiorców - to jaka jest na to możliwość przed kwietniem, najwcześniej? To już peerelowskie tuzy rozumiały to lepiej, nie przypominam sobie, by w ogóle był rozważany pomysł otwarcia Ludowego w lutym. Może inaczej - da się i w lutym, pewną ilość ludzi można ponad dotychczasowy "żelazny zestaw" wręcz "uzależnionych" jakoś zachęcić do przyjścia. Czy jednak - spełni to zadanie stworzenia interesującego wielu wydarzenia?
Wobec powyższego, jeżeli nie ma sensu przed kwietniem organizować wydarzenia w perspektywie zaproponowania czegoś po prostu społeczeństwu Miasta i Regionu: to w grę wchodzą inne powody "ważniejsze". Dla nich - i te pozostałe sprawy marketingowe, jak i wiele innych: są drugorzędne. Co tu do rozumienia więcej?
Dla jasności. Bynajmniej nie krytykuję treści, które Kolega, jak i niektórzy inni, tu wpisał. To są racje. Tyle - że "patrz wyżej".
Przy okazji jeszcze, choć to trochę "spozatemacenie", jako "przeniesienie piętro wyżej niż marketing" - ale choćby i powyższa moja odpowiedź w sprawie marketingu bazuje na tej perspektywie.
Pojawiają się w innych też wątkach wypowiedzi, mówiące o aktualnych przekształceniach. Cóż. Powiedziałbym, że może w moim odczucie jest i jakaś zmiana, zresztą miałem nadzieję, gdy pojawiał się w klubie obecny Prezes, że te jakieś jego osiągnięcia, które miał, może i wykorzystać i coś wnieść. Widziałbym te plusy. Łącznie - kto wie czy to nie jego zasługa - choćby z pojawieniem się nowego sponsora, niegdyś związanego z Wisłą. Może to i perspektywa, że wręcz "pokocha Zagłębie"? Tu dopiero otwierałaby się ewent. szansa. Nie wystarczy, że "nie kocha już Wisły" - tylko, że zaangażować by tak samo chciał się tutaj (o ile sprawdziłoby się, że wystarczająco sensownie wcześniej włączał się, ma doświadczenie - gdy był w Wiśle).
Tyle, że to jeszcze nie wszystko. Ten określony styl - do którego nawiązałem w pierwszej części wypowiedzi - tu już obowiązuje od lat. Cały czas, gdy stworzyłem tu konto, czyli te niespełna 19 lat, piszę o "wizji zarządzających", że jest decydująca, że nie elementy dalsze, jak m.in. marketing: tylko "jaka wizja". Ewentualny sponsor coraz większego znaczenia, jak i nawet ewentualny (znowu) przyszły właściciel, czy nawet to moje ulubione, "żeby wreszcie ludzie naprawdę uwierzyli, że nie jest Prezydent Miasta właścicielem": to są wszystko elementy. Pytanie - jak zostaną w całości "rozumienia Zagłębia" wpuszczone. Po części to zbieżne z tym, co niektórzy od niedawna, lub trochę dawniej, też już kilkanaście lat, też piszą, wskazując np. normalność funkcjonownia (ostatnio) w Rakowie. I moim zdaniem - pisząc także o marketingu warto to pamiętać. Nie twierdzę, że nawet nie warto pisać o marketingu (tak ktoś mógłby odczytać pierwszą część) - jak i o innych elementach, typu dobór prezesa, dobór trenera, rozwój drużyny, dobór zawodników itd. Być może jest jakiś sens pisać w perspektywie ograniczonej możliwości rozwoju (jak pozytywiści, gdy w warunkach rozbiorów trzeba było ratować, żeby zrywy patriotyczne niezbędne dla zachowania ducha i tożsamości, jednak nie przekroczyły granicy nieskuteczności w tym względzie a przyczyniania się do wykrwawiania). Chodzi mi tylko o to, żeby - choćby w perspektywie ograniczonych możliwości rozwoju - jednak pisać w tych kwestiach zdając sobie sprawę z całości, poruszając się w zakresie tych realiów, nie mrzonek i wywnętrzania się, dowodów emocji i przywiązania, które jednak dużo dalej nie pójdą. Taki raczej sens bym podpowiadał. Jakkolwiek, summa summarum - wyładowanie się w emocjach, wykazanie przywiązania, pomoc do strawienia porażek, wzmocnienie przeżyciem jakiegoś sukcesu: też są na pewno jakimś sensem, uzasadnieniem, dla nich też można rozumieć tu wypowiedzi na Forum. To zresztą jest chyba sens - który przez "owo klubowe centrum zarządcze" w jakiejś mierze jest przewidywany. Może nawet więcej, niż przewidywany - oczekiwany? akceptowany? pożądany?
Pozdrawiam serdecznie Kolegę - jak i pozostałych Kolegów Forumowiczów.