Chodzę na mecze ZAGŁĘBIA regularnie od 4 lat. Róznie bywało pod względem frekwencji i atmosfery na trybunach. Teraz jest fantastycznie, ale moj dobry nastrój mąci jedna rzecz. Mam tu na myśli pewnych "kibiców", są to faceci w wieku 30 - 40 lat. Przychodzą na mecze(nawaleni) i pierdolą przez pełne 90 minut takie rzeczy, że ręce opadaja... Narzekają, komentują, wyzywają naszych piłkarzy. Przecież wkurwia mnie to tak, że mam ochote zajebać ich wszystkich. Kiedyś na Ludowym byłem świadkiem takiego zdarzenia, ze gościu pierdolił i dostał po prostu w pysk. Do końca meczu się już nie odezwał... Nie jestem zwolennikiem przemocy, ale w tej sytuacji...
Ciekaw jestem czy to tylko mnie tak denerwuje? Pozdrowienia dla normalnych kibiców!!!!