ZAGŁĘBIE - OLIMPIA ELBLĄG / sob. / 05.04.2025 / 20:00

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC vs OLIMPIA ELBLĄG
ArcelorMittal Park /// sobota 5 kwietnia 2025 r. /// godz. 20:00

BILETY
TUTAJ 
W sobotę o godz. 20:00 na ArcelorMittal Park rozpocznie się mecz przyjaźni (ale tylko na trybunach) pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec i Olimpią Elbląg. W drugiej połowie lat 80-tych oba zespoły grały w II lidze (wówczas 2 poziom rozgrywkowy) i Zagłębie nie wygrało żadnego meczu. Ba, nie strzeliło ani jednej bramki, mimo że w pierwszym w historii spotkaniu w Sosnowcu padł wynik remisowy 1:1. Gola dla Zagłębia nie zdobył jednak nikt z naszej drużyny, padł bowiem gol samobójczy za sprawą „swojaka” Janusza Kanabaja. Ostatecznie tego pierwszego, historycznego zdobyliśmy w zeszłym roku w Elblągu, ale nikt o tym nie pamiętał, albowiem porażka 1:4 przygnębiła bardzo mocno kibiców Zagłębia i sam zespół.
Teraz sytuacja jest nieco inna, Elblążanie zajmują bowiem ostatnie miejsce w tabeli Betclic 2. Ligi, mając na koncie 17 punktów zdobytych w 24 spotkaniach. Na ten dorobek złożyły się 4 zwycięstwa i 5 remisów, do tego trzeba jednak odnotować aż 15 porażek. Bramki: 21-43. Ale ostatnio pojawiło się światełko w tunelu, Olimpia wygrała bowiem dość niespodziewanie 1:0 z Chojniczanką Chojnice po trafieniu Oskara Kordykiewicza, by pójść za ciosem i zwyciężyć w środę w zaległym spotkaniu 1:0 z GKS-em Jastrzębie. W tym wyjazdowym meczu gola na wagę 3 punktów zdobył Dawid Szałecki.

Nasz sobotni rywal przedłużył swoje szanse na utrzymanie się w Betclic 2. Lidze, zaś sporo otuchy w serca licznych fanów Olimpii wlały nie tylko ostatnie zwycięstwa, ale także poprawa stylu gry obserwowana od kilku ostatnich kolejek. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wcześniej ekipa z Elbląga prowadzona przez Karola Szwedę przegrała 4 pojedynki z rzędu, więc potyczka z Chojniczanką była z gatunku tych „ostatniej szansy”. W meczu z Chojniczanką Olimpia straciła swojego bramkarza, doświadczonego Andrzeja Witana, który w 90 minucie dostał czerwoną kartkę. Jego miejsce między słupkami w doliczonym czasie zajął zawodnik z pola Mieszko Lorenc. Witan pauzował w środę w Jastrzębiu, gdzie nasz sobotni przeciwnik rozgrywał zaległe spotkanie z miejscowym GKS-em.
Dodajmy, że kapitanem elbląskiej ekipy jest doskonale znany w Sosnowcu Hubert Matynia, który w lipcu ubiegłego roku rozstał się z Zagłębiem i przeniósł do Olimpii. W nowym klubie ten 2-krotny reprezentant kraju jest kapitanem zespołu.
W Sosnowcu odżyły nadzieje na lepsze czasy Zagłębia. Wygrana 4:1 z Hutnikiem Kraków pokazała, że w drużynie drzemie spory potencjał, a jej nowy kapitan Joel Valencia potrafił zmobilizować do walki młodszych kolegów. Na Suchych Stawach ze względów formalnych nie zagrał były gracz Hutnika Deniss Rakels. W jego przypadku obowiązywała klauzula, zgodnie z którą nie mógł wystąpić przeciwko swojemu byłemu zespołowi. Teraz Łotysz może wybiec na boisko, podobnie jak Bartosz Chęciński, który w Krakowie pauzował z powodu 4 żółtych kartek. Oczywiście, ostateczna decyzja należeć będzie do trenera Marka Saganowskiego.
Nadmiar kartek blokuje ponadto grę Andrzejowi Niewulisowi, który – dodatkowo – doznał w spotkaniu z Hutnikiem lekkiej kontuzji. Kolejny rekonwalescent to Bartosz Boruń, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. Z kolei Patryk Mularczyk po uszkodzeniu kości piszczelowej jest już gotowy do gry, a przetarcie miał w minioną sobotę w meczu V ligi śląskiej, gdy nasza rezerwa zagrała ze Skrą Płomieniem Częstochowa.

Zagłębie Sosnowiec – Olimpia Elbląg
Sobota, 5 kwietnia, godz. 20:00
ArcelorMittal Park w Sosnowcu, Plac Zagłębia 1
Pojemność obiektu: 11 600
Transmisja: sport.tvp.pl, aplikacja mobilna TVP Sport

źródło: zaglebie.eu
ArcelorMittal Park /// sobota 5 kwietnia 2025 r. /// godz. 20:00




W sobotę o godz. 20:00 na ArcelorMittal Park rozpocznie się mecz przyjaźni (ale tylko na trybunach) pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec i Olimpią Elbląg. W drugiej połowie lat 80-tych oba zespoły grały w II lidze (wówczas 2 poziom rozgrywkowy) i Zagłębie nie wygrało żadnego meczu. Ba, nie strzeliło ani jednej bramki, mimo że w pierwszym w historii spotkaniu w Sosnowcu padł wynik remisowy 1:1. Gola dla Zagłębia nie zdobył jednak nikt z naszej drużyny, padł bowiem gol samobójczy za sprawą „swojaka” Janusza Kanabaja. Ostatecznie tego pierwszego, historycznego zdobyliśmy w zeszłym roku w Elblągu, ale nikt o tym nie pamiętał, albowiem porażka 1:4 przygnębiła bardzo mocno kibiców Zagłębia i sam zespół.
Teraz sytuacja jest nieco inna, Elblążanie zajmują bowiem ostatnie miejsce w tabeli Betclic 2. Ligi, mając na koncie 17 punktów zdobytych w 24 spotkaniach. Na ten dorobek złożyły się 4 zwycięstwa i 5 remisów, do tego trzeba jednak odnotować aż 15 porażek. Bramki: 21-43. Ale ostatnio pojawiło się światełko w tunelu, Olimpia wygrała bowiem dość niespodziewanie 1:0 z Chojniczanką Chojnice po trafieniu Oskara Kordykiewicza, by pójść za ciosem i zwyciężyć w środę w zaległym spotkaniu 1:0 z GKS-em Jastrzębie. W tym wyjazdowym meczu gola na wagę 3 punktów zdobył Dawid Szałecki.

Nasz sobotni rywal przedłużył swoje szanse na utrzymanie się w Betclic 2. Lidze, zaś sporo otuchy w serca licznych fanów Olimpii wlały nie tylko ostatnie zwycięstwa, ale także poprawa stylu gry obserwowana od kilku ostatnich kolejek. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wcześniej ekipa z Elbląga prowadzona przez Karola Szwedę przegrała 4 pojedynki z rzędu, więc potyczka z Chojniczanką była z gatunku tych „ostatniej szansy”. W meczu z Chojniczanką Olimpia straciła swojego bramkarza, doświadczonego Andrzeja Witana, który w 90 minucie dostał czerwoną kartkę. Jego miejsce między słupkami w doliczonym czasie zajął zawodnik z pola Mieszko Lorenc. Witan pauzował w środę w Jastrzębiu, gdzie nasz sobotni przeciwnik rozgrywał zaległe spotkanie z miejscowym GKS-em.
Dodajmy, że kapitanem elbląskiej ekipy jest doskonale znany w Sosnowcu Hubert Matynia, który w lipcu ubiegłego roku rozstał się z Zagłębiem i przeniósł do Olimpii. W nowym klubie ten 2-krotny reprezentant kraju jest kapitanem zespołu.
W Sosnowcu odżyły nadzieje na lepsze czasy Zagłębia. Wygrana 4:1 z Hutnikiem Kraków pokazała, że w drużynie drzemie spory potencjał, a jej nowy kapitan Joel Valencia potrafił zmobilizować do walki młodszych kolegów. Na Suchych Stawach ze względów formalnych nie zagrał były gracz Hutnika Deniss Rakels. W jego przypadku obowiązywała klauzula, zgodnie z którą nie mógł wystąpić przeciwko swojemu byłemu zespołowi. Teraz Łotysz może wybiec na boisko, podobnie jak Bartosz Chęciński, który w Krakowie pauzował z powodu 4 żółtych kartek. Oczywiście, ostateczna decyzja należeć będzie do trenera Marka Saganowskiego.
Nadmiar kartek blokuje ponadto grę Andrzejowi Niewulisowi, który – dodatkowo – doznał w spotkaniu z Hutnikiem lekkiej kontuzji. Kolejny rekonwalescent to Bartosz Boruń, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. Z kolei Patryk Mularczyk po uszkodzeniu kości piszczelowej jest już gotowy do gry, a przetarcie miał w minioną sobotę w meczu V ligi śląskiej, gdy nasza rezerwa zagrała ze Skrą Płomieniem Częstochowa.

Zagłębie Sosnowiec – Olimpia Elbląg
Sobota, 5 kwietnia, godz. 20:00
ArcelorMittal Park w Sosnowcu, Plac Zagłębia 1
Pojemność obiektu: 11 600
Transmisja: sport.tvp.pl, aplikacja mobilna TVP Sport

źródło: zaglebie.eu