Ostatni mecz Zagłębia w Bielsku-Białej okazał się kluczowy w walce o utrzymanie w I lidze. Czy po sobotnim meczu będzie można powiedzieć o tym, że stał się ważny w walce o wyższe cele?
1 maja, w meczu 31. kolejki sezonu 2021/2022, Zagłębie wygrało w Bielsku-Białej 2:0 po bramkach Michała Masłowskiego i Szymona Sobczaka. Ten mecz jeszcze nie zapewnił naszej drużynie utrzymania, ale znacznie przybliżył do tego celu i sprawił, że do decydującej potyczki ze Stomilem Olsztyn Zagłębie podeszło w nieco bardziej komfortowej sytuacji od rywali i mogło sobie pozwolić na remis.
Teraz przed wyjazdowym meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała Zagłębie zajmuje miejsce tuż za strefą barażową i pewne jest to, że w razie zwycięstwa wyprzedzi w tabeli co najmniej zajmujących szóstą pozycję bielszczan i po 14 kolejkach sezonu 2022/2023 znajdzie się na pozycji, która daje prawo gry w barażach o awans do Ekstraklasy.
Majowy mecz był anonsowany jako rywalizacja dwóch najlepszych snajperów Fortuna I ligi. Kamil Biliński zakończył sezon 2022/2023 z 19 bramkami i został królem strzelców. Szymon Sobczak zdobył dwie bramki mniej i zajął drugą pozycję w tej klasyfikacji. Obecnie napastnik Podbeskidzia z siedmioma strzelonymi bramkami przewodzi w tabeli strzelców do spółki z Omranem Haydarym z Arki Gdynia i Pirulo z Łódzkiego Klubu Sportowego. Szymon Sobczak za to nieco odstaje od czołówki ze swoimi czterema strzelonymi bramkami.
Do meczu w Bielsku-Białej Zagłębie przystąpi po serii trzech spotkań bez porażki. Po porażce z Ruchem Chorzów 9 września sosnowiczanie zremisowali po 1:1 z Chojniczanką Chojnice i ŁKS-em Łódź, a także pokonali Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 2:1. Co warte podkreślenia, w każdym z tych spotkań sosnowiczanie jako pierwsi tracili bramkę i musieli odrabiać straty.
Podbeskidzie ma jeszcze dłuższą serię meczów bez przegranej. Ostatnim zespołem, który pokonał bielszczan także był Ruch Chorzów, a miało to miejsce 4 września. Dwa dni później posadę szkoleniowca Podbeskidzia objął Dariusz Żuraw i pod jego wodzą bielszczanie są niepokonani - dwa mecze wygrali, a w dwóch zremisowali.
Własny stadion nie jest w tym sezonie atutem bielskiego klubu. Podbeskidzie wygrało u siebie tylko dwa spotkania - z GKS-em Katowice i Górnikiem Łęczna (po 1:0). Cztery zespoły wyjechały spod Klimczoka z trzema punktami - Arka Gdynia, Skra Częstochowa, Puszcza Niepołomice i Ruch Chorzów (po 0:1), a remisem 1:1 zakończył się mecz z ŁKS-em Łódź.
Na żadnym innym pierwszoligowym stadionie nie padło w tym sezonie tak mało bramek jak w Bielsku-Białej. W siedmiu spotkaniach strzelono zaledwie osiem bramek. Ostatnim zespołem, który na tym obiekcie zdobył więcej niż jedną bramkę, było właśnie Zagłębie Sosnowiec we wspomnianym już pierwszomajowym meczu wygranym 2:0. Podbeskidzie w piętnastu kolejnych spotkaniach rozgrywanych w Bielsku-Białej (uwzględniając także "wyjazdowy" mecz, w którym gospodarzem była Skra Częstochowa) nie zdołało strzelić więcej niż jednego gola. Ostatni raz taka sztuka udała się bielszczanom 20 listopada 2021 w wygranym 4:0 meczu z Górnikiem Polkowice.
Po trzynastu rozegranych spotkaniach już jesteśmy pewni tego, że obecna runda będzie lepsza od pierwszych rund rozgrywek w dwóch poprzednich sezonach. Przed dwoma laty Zagłębie na półmetku rozgrywek miało 11 punktów, a przed sezonem w pierwszej połowie rozgrywek nasz zespół zgromadził 15 punktów. Aktualnie podopieczni Artura Skowronka mają w dorobku 19 punktów, w przed nimi jeszcze cztery mecze pierwszej połowy sezonu. Warto wspomnieć, że w sezonie 2017/2018, a więc tym, który zakończył się awansem do Ekstraklasy, Zagłębie na półmetku zmagań miało 23 punkty. Całkiem realne wydaje się być to, że pierwsza połowa sezonu 2022/2023 może być pod względem punktów jeszcze lepsza.
Sobotni mecz będzie piętnastym w historii spotkaniem Zagłębia z Podbeskidziem. Wszystkie odbyły się w ramach drugiego poziomu rozgrywek - w sezonach 2004/2005 - 2006/2007, 2016/2017 - 2017/2018, 2019/2020 i 2021/2022. Do tej pory Zagłębie odniosło pięć zwycięstw, także pięć spotkań zakończyło się podziałem punktów, a zespół z Bielska-Białej triumfował czterokrotnie. Bilans bramkowy - 23:21.
W wyjazdowych meczach z Podbeskidziem Zagłębie wygrało dwukrotnie. Oprócz triumfu 2:0 we wspomnianym już meczu w rundzie wiosennej minionego sezonu, jesienią 2016 nasza drużyna wygrała 5:4. Dwie wyprawy do Bielska-Białej zakończyły się bezbramkowymi remisami, a trzykrotnie górą byli gospodarze, którzy dwukrotnie wygrali 2:1, a raz 4:1.
źródło: 100%ZS