Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
eL-Grego napisał(a):http://stomil.olsztyn.pl/Sprawdzac-pora-amatora,e12211.html
Tak się bawią w Olsztynie. Pytanie czy mimo wszystko mamy lepszych działaczy czy tez lokalnych dziennikarzy mniej dociekliwych...
Przed meczem w Olsztynie
Do meczu z Zagłębiem Stomil Olsztyn przystąpi jako jedyna drużyna Fortuna I ligi bez strzelonej bramki. Na dodatek ostatnie dni w klubie z Olsztyna były bardzo burzliwe.
(Na zdjęciu: Filip Karbowy w czerwcowym meczu ze Stomilem strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Zagłębia. W piątek w Olsztynie "Karbo" nie będzie już miał okazji rywalizować na boisku z Grzegorzem Lechem, który jest teraz prezesem Stomilu)
360 minut gry nie wystarczyło piłkarzom Stomilu na strzelenie pierwszej bramki w ligowym sezonie 2020/2021. W pierwszej kolejce olsztynianie bezbramkowo zremisowali wyjazdowe spotkanie z GKS-em Tychy. W kolejnych trzech meczach, zagrali "na zero z przodu", ale już "z tyłu" coś wpadało. Dwie wyprawy do Łodzi zakończyły się porażkami 0:3 (z ŁKS-em) i 0:2 (z Widzewem). Przedzieliła je porażka 0:1 na własnym stadionie z Odrą Opole. Stomil zajmuje aktualnie w tabeli 16. pozycję i wyprzedza tylko drużyny z Nowego Sącza i Jastrzębia, które przegrały wszystkie ligowe spotkania. Duma Warmii nie poprawiła swoim kibicom humoru także w Pucharze Polski, gdzie swój udział zakończyła już na 1/32 finału, po porażce u siebie 2:3 z GKS-em Jastrzębie.
Zła postawa Stomilu a początku sezonu to jednak nie był najważniejszy problem Stomilu. W niedzielny wieczór w serwisie stomil.olsztyn.pl ukazał się artykuł, w którym opisano dziwne powiązania i nieprawidłowości przy transferach zagranicznych piłkarzy do Stomilu. Reakcja rady nadzorczej na fakty ujawnione przez nieoficjalną stronę Stomilu była szybka i stanowcza. Stanowiska w klubie straciło dwóch byłych reprezentantów Polski - prezes Wojciech Kowalewski i dyrektor sportowy Sylwester Czereszewski.
Nowego prezesa wyłoniono na zasadzie wewnętrznej rekrutacji. Następcą Wojciecha Kowalewskiego został 37-letni Grzegorz Lech, który jeszcze w sobotę występował w barwach Stomilu w wyjazdowym meczu z Widzewem. Po awansie na stanowisko prezesa Grzegorz Lech zdecydował się zakończyć występy na boisku i skupić się na pracy "za biurkiem". Dla Zagłębia to powinna być dobra informacja, bo Lech w swojej karierze aż czterokrotnie strzelał bramki w meczach z naszą drużyną. Po raz pierwszy uczynił to we wrześniu 2002 w meczu Pucharu Polski, a po raz ostatni w sierpniu 2019 w spotkaniu o punkty I ligi.
Pierwszą personalną decyzją nowego prezesa było podpisanie kontraktu z Wojciechem Łuczakiem. Zawodnik ten jest dobrze znany w Sosnowcu, bo reprezentował barwy naszego kluby w sezonie 2016/2017 oraz jesienią 2017. Z Zagłębia odszedł do Łódzkiego Klubu Sportowego, z którym zaliczył awanse z II ligi do Ekstraklasy. W zimowej przerwie seznu 2019/2020 otrzymał on wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, ale odszedł dopiero wraz z wygaśnięciem kończącego się 30 czerwca kontraktu i dopiero w tym tygodniu znalazł nowego pracodawcę. Niewykluczone, że szansę debiutu dostanie już w piątkowy wieczór w meczu przeciwko Zagłębiu.
Zagłębie przystąpi do meczu w Olsztynie po serii dwóch porażek. To druga taka sytuacja za kadencji trenera Krzysztofa Dębka. W poprzedniej rundzie po domowych przegranych z Chrobrym Głogów i Wartą Poznań, sosnowiczanie przełamali się w wyjazdowym spotkaniu z Chojniczanką Chojnice. Teraz ponownie po dwóch przegranych przyjdzie nam rozegrać mecz na wyjeździe.
Stomil Olsztyn był pierwszą drużyną, z którą Zagłębie odniosło zwycięstwo pod wodzą Krzysztofa Dębka. 7 czerwca sosnowiczanie wygrali na Stadionie Ludowym 2:1. Pierwszą bramkę w barwach naszego klubu zdobył w tamtym spotkaniu Filip Karbowy, a gola decydującego o wygranej strzelił Fabian Piasecki. Po tym meczu doszło do zmiany na stanowisku trenera drużyny z Olsztyna. Piotra Zajączkowskiego zastąpił Adam Majewski, który nadal pełni obowiązki szkoleniowca "Dumy Warmii"
Kibice Zagłębia powinni mieć dobre wspomienia związane z meczami ze Stomilem. Zagłębie jest niepokonane w ośmiu kolejnych spotkaniach z zespołem z Olsztyna, a cztery ostatnie starcia sosnowiecko-olsztyńskie zakończyły się zdobyciem kompletu punktów przez Zagłębie. Łączie oba zespoły zmierzyły się ze sobą 11 razy. Stawką 10 spotkań były punkty drugiego szczebla rozgrywkowego, a jeden mecz rozegrano w ramach Pucharu Polski. Zagłębie wygrało siedem razy, dwa razy padł remis, a także dwukrotnie górą był Stomil. Po raz ostatni olsztynianie wygrali z Zagłębiem 11 września 2002 w meczu II rundy Pucharu Polski. Na Ludowym padł wówczas wynik 1:3.
W Olsztynie po raz ostatni zagraliśmy 30 sierpnia 2019. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale wspomnianego już wyżej Grzegorza Lecha, który pokonał Matko Perdijicia w 11. minucie. Za to w 39. minucie nasz golkiper obronił rzut karny strzelany przez obecnego prezesa Stomilu Olsztyn. Lechowi nie udało się strzelić dwóch bramek, ale w tym meczu tej sztuki dokonał Patryk Małecki, który w 26. i 60. minucie trafił do siatki po asystach Szymona Pawłowskiego. Dla "Małego" były to pierwsze w karierze bramki strzelone w I lidze, a zarazem jedyny mecz w barwach Zagłębia, w którym popisał się dubletem. Mecz skończył się zwycięstwem sosnowiczan 3:1, a wynik w 90. minucie ustalił Szymon Pawłowski.
Zagłębie jest jedyną drużyną w Fortuna I lidze, w której strzelcami wszystkich bramek byli zawodnicy zaczynający mecz na ławce rezerwowych. Dwa takie występy zaliczył Gonçalo Gregório, który strzelał w meczach z GKS-em Tychy i ŁKS-em Łódź, a jeden występ, ale za to z dwoma trafieniami, zaliczył Filip Karbowy, strzelec dwóch bramek w spotkaniu z tyszanami. Zagłębie strzeliło wszystkie bramki w okresie, gdy na boisku przebywał Gonçalo Gregório, a żadnej, gdy grał Olaf Nowak.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników