Zagłębie Sosnowiec

Zapraszam do dyskusji.Ciężki mecz przed nami.

O tyle ciekawy pojedynek, że w kadrze Radomiaka jest kilku byłych naszych zawodników (Grudniewski, Makowski, Banasiak, Cichocki) no i „treneiro” Banasik. Jestem szczególnie ciekawy Makowskiego, którego Banasik jeszcze w Ii lidze przesunął na „10” co okazało się celnym strzałem. Szkoda, że u nas nikt nie wpadł na taki pomysł. Póki co, Radomiak radzi sobie całkiem nieźle ale tez ma dość przyzwoitą kadrę jak na I ligę. Ja mimo wszystko uważam, że Banasik jest co najwyżej dość przeciętnym trenerem jak na I ligę. Mroczkowski jest co najmniej o półkę wyżej stąd też uważam, że jeżeli rozegramy mecz mądrze pod względem taktycznym to punkty przywieziemy.

Już w najbliższą sobotę 14 września o godz. 16:00 zmierzymy się na wyjeździe z następnym beniaminkiem I ligi - Radomiakiem Radom. W kadrze Radomiaka figuruje aż czterech byłych zawodników sosnowieckiego Zagłębia. Trzech z nich przeszło do Radomia bezpośrednio z Sosnowca, a czwarty między Zagłębiem a Radomiakiem przez półtora roku zaliczył jeszcze dwa inne kluby. Trzech obecnych zawodników Radomiaka w czerwcu 2018 świętowało z Zagłębiem awans do Ekstraklasy, a dwóch z nich grało z Zagłębiem razem w elicie.

Z całej czwórki najwcześniej w Sosnowcu pojawił się 26-letni obrońca Michał Grudniewski. Grał on w II-ligowym Zagłebiu w sezonie 2013/2014 korzystając ze statusu młodzieżowca i zagrał w 26 spotkaniach. Najwięcej występów w Zagłębiu zaliczył 27-letni Mateusz Cichocki, który grał w Sosnowcu przez dwa pełne poprzednie sezony. Jego dorobek to 56 meczów i jeden strzelony gol. 42 spotkania w barwach Zagłębia rozegrał 29-letni Adam Banasiak, który występował w Sosnowcu w sezonie 2017/2018 oraz jesienią 2018. Czterokrotnie zawodnik ten wpisywał się na listę strzelców. 23-letni Rafał Makowski reprezentował Zagłębie w sezonie 2017/2018. Pojawił się na boisku 19 razy i strzelił jednego gola.

Całą wyżej wymienioną czwórkę piłkarzy łączy też to, że przed Radomiakiem i Zagłębiem byli zawodnikami Legii Warszawa. Rafał Makowski i Michał Grudniewski trafili do Sosnowca bezpośrednio po występach w stolicy. Za wyjątkiem Grudniewskiego, który grał tylko w juniorach i III-ligowych rezerwach klubu z Łazienkowskiej, pozostała trójka miała okazję zagrać w Legii w meczach Ekstraklasy.

Tercet Adam Banasiak, Mateusz Cichocki, Rafał Makowski ma także jeszcze jedną wspólną cechę - zarówno do Zagłębia Sosnowiec, jak i do Radomiaka Radom trafili w okresie, gdy trenerem tych klubów był Dariusz Banasik. Szkoleniowiec zespołu z Radomia jest już piątą osobą związaną zarówno z Radomiakiem, Zagłębiem, jak i Legią. Trener Banasik do Zagłębia przyszedł na początku 2017 roku po zamieszaniu związanym ze zwolnieniem Piotra Mandrysza. Został zwolniony po czterech kolejkach sezonu 2017/2018, w których Zagłębie zdobyło zaledwie 3 punkty.

Chociaż Dariuszowi Banasikowi nie było długo dane pracować w Sosnowcu, trzeba jednak oddać mu sprawiedliwość i wspomnieć o tym, że wielu kluczowych zawodników kadry, która wywalczyła w 2018 awans do Ekstraklasy, trafiło do Zagłębia właśnie za kadencji Banasika. Oprócz wspomnianych już wyżej trzech piłkarzy grających obecnie w Radomiaku, byli to także Szymon Lewicki, Tomasz Nawotka, Konrad Wrzesiński, Arkadiusz Jędrych czy Sebastian Milewski.

Z Zagłębiem Dariusz Banasik nie zdołał wywalczyć awansu, ale z Radomiakiem Radom ta sztuka udała mu się już w pierwszym roku pracy. W poprzednim sezonie klub z Radomia okazał się najlepszy w II lidze i po trzynastu latach wrócił na drugi szczebel rozgrywkowy. W sezonach 2016/2017 i 2017/2018 radomianie byli największymi przegranymi II ligi. W pierwszym z tych sezonów po nieudanej rundzie wiosennej wypadli z pierwszej trójki, a w meczach barażowych z Bytovią polegli z kretesem Jeszcze większy dramat przeżyli w Radomiu rok później. Radomiak w ostatniej kolejce spadł z czwartego na piąte miejsce i nie zagrał nawet w barażach.

Sobotni mecz będzie już trzecim w tym sezonie starciem Zagłębia z drużyną prowadzoną przez byłego szkoleniowca naszego klubu. Na razie żadnego z tych meczów nie udało się Zagłebiu wygrać. W 3. kolejce sosnowiczanie przegrali w Niecieczy z Bruk-Betem, którego trenerem jest Piotr Mandrysz, a w poprzedniej kolejce remisem zakończyła się potyczka z prowadzonym przez Artura Derbina GKS-em Bełchatów.

Dariusz Banasik jako trener po raz szósty zmierzy się z Zagłębiem. Dotychczasowy bilans tych starć jest zdecydowanie korzystny dla naszego klubu. Zagłębie cztery razy wygrało z zespołem prowadzonym przez trenera Banasika, a jeden mecz zakończył się remisem. W sezonie 2014/2015 obecny trener Radomiaka prowadził II-ligowego Znicza Pruszków. Na Ludowym Zagłębie wygrało 3:2, a wiosną w rewanżu było 0:0. Z kolei, gdy Dariusz Banasik pracował w Pogoni Siedlce, to przegrał wszystkie trzy I-ligowe mecze z Zagłębiem - w sezonie 2016/2017 0:1 w Sosnowcu i 0:2 w Siedlcach, a wiosną 2018 0:1 w Siedlcach.

W ośmiu rozegranych meczach w tym sezonie Radomiak zgromadził 14 punktów i pod tym względem jest najlepszy z trójki beniaminków. Tu warto przypomnieć, że w meczach z dwoma pozostałymi beniaminkami Zagłębie zdobyło tylko jeden punkt (0:1 z Olimpią Grudziądz i 1:1 z GKS-em Bełchatów). U siebie radomianie wygrali po 2:1 z GKS-em Tychy i Stomil Olsztyn oraz 1:0 z Sandecją Nowy Sącz. Z kompletem punktów z Radomia wyjechała po zwycięstwie 2:0 Warta Poznań, a z GKS-em Jastrzębie Radomiak podzielił się punktami, remisując 2:2.

Zagłębie w obecnym sezonie lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie. Na Stadionie Ludowym podopieczni Radosława Mroczkowskiego wygrali tylko jeden z pięciu meczów, a po porażce w Niecieczy 10 sierpnia, wygrali dwa kolejne spotkania wyjazdowe - 2:0 w Niepołomicach i 3:1 w Olsztynie. Poprzednio tak udana wyjazdowa passa przytrafiła się Zagłębiu w końcowce sezonu 2017/2018, gdy sosnowiczanie wracali z pełną pulą z Głogowa, Olsztyna i Chorzowa.

Poprzedni mecz Radomiaka z Zagłębiem odbył się 30 kwietnia 2006 na będącym obecnie placem budowy stadionie przy ulicy Struga. Zagłębie wywiozło wtedy z Radomia komplet punktów, a bramkę na wagę zwycięstwa 2:1 strzelił Bartłomiej Chwalibogowski. W sezonach 2004/2005 i 2005/2006 katem Radomiaka był Przemysław Pitry. W dwóch występach przeciw drużynie z Radomia strzelił on aż sześć goli. Jesienią 2004 trafił 2 razy w wygrany 3:0 meczu w Radomiu, a jesienią 2005 na Stadionie Ludowy strzelił wszystkie gole dla sosnowiczan w meczu zakończonym zwycięstwe 4:0.

Zagłębie grało z Radomiakiem 10 razy i żadnego z tych meczów nie przegrało. Nasz zespół wygrał siedem razy, a trzykrotnie zanotowano remis. Bramki 26:11 dla Zagłębia. Do pierwszych potyczek Zagłębia z Radomiakiem doszło w 1947 roku w ramach kwalifikacji o miejsce w I lidze. Sosnowiecki klub występował jeszcze pod nazwą RKU. Trzy lata później, w 1950 roku nasz klub funkcjonował jako Stal i dwukrotnie spotkał się z Radomiakiem w II lidze. W sezonie 1984/1985 po raz pierwszy i zarazem ostatni oba zespoły zmierzyły się ze sobą w I lidze. Na kolejne mecze, które opisane są akapit wyżej, trzeba było czekać prawie dwie dekady.

ROZPISKA MECZÓW 9. KOLEJKI I LIGI:



TABELA ORAZ DOTYCHCZAS ROZEGRANE MECZE:



TERMINARZ NASTĘPNEJ 10. KOLEJKI LIGOWEJ:

Odpowiem krótko słowami osoby z którą kiedyś rozmawiałem na temat sytuacji w Zagłębiu ( jakieś parę miesięcy temu ) osoby blisko związanej z Zagłębiem . Otóż tak . Wtedy byłem ten zły i "czepiajacy się " a teraz osobą ta odwiedziła Ludowy na meczu z Belchatowem. Jak ocenia ona nie tylko grę ale cała sytuację gabinetowe i sposób zarządzania Zagłębiem

TO JEST ŻENADA !!!

Przy okazji troszku się wyjaśniło czemu to ktoś już nie jest lubiany w grillowym gronie.

PRYWATA !!!

Oczywiście padło pytanie
ILE DASZ ??

TERAZ JUŻ NAPRAWDĘ NIE MAM ZŁUDZEŃ .

Cała nadzieja w tym, że Zagłębiu idzie lepiej na wyjazdach. Jak muszą grać atak pozycyjny u siebie, to obecnie jest piach. Powiem jedno, jaki by tam Mroczkowski nie był trenerem uważam, że powinien przepracować cały sezon. Głosy na stronie głównej teraz o zmianę trenera, zakrawają na idiotyzm, zmianę dla zmiany. Tu była ciągła rotacja trenerów i praktycznie nigdy nie dawało to dobrego długofalowego efektu. Cierpliwość z Dudkiem - opłaciła się w I lidze - z miejsca spadkowego i środka tabeli była seria na awans, mimo, że nikt (lub prawie nikt), w to nie wierzył. Popatrzmy na Śląsk Lavicki - padaka w zeszłym sezonie - zeszła końcówka i teraz - torpeda. Piast Fornalika, Pogoń Runjaica i tak można wymieniać. Tam gdzie jest stabilność, są najczęściej wyniki. Niech Mroczkowski pracuje z materiałem, który ma, dużo gorzej nie będzie. Dalsze zadłużanie klubu byle tylko awansować, też raczej nie ma sensu. Tu musi być solidny fundament, żeby postawić jakąś chałupę. Tym fundamentem są piłkarze, zarządzanie, frekwencja. W tym kontekście dobrym ruchem są bilety od 1 zł na odkrytą z ŁKS-em. Jak to nie zapełni trybun, to znaczy, że w Sosnowcu Zagłębie mało kogo interesuje. Bo możemy się różnić, ale jesteśmy zapaleńcami, a takich jak my jest niestety garstka.

pete_zs napisał(a):W tym kontekście dobrym ruchem są bilety od 1 zł na odkrytą z ŁKS-em. Jak to nie zapełni trybun, to znaczy, że w Sosnowcu Zagłębie mało kogo interesuje.

Nie to żebym się czepiał złotówkę to kosztuje bilet ulgowy dla -"bilet ulgowy obejmuje kobiety, dzieci do lat 16 i seniorów po 65 roku życia." i nie przeczę że jest to dobry ruch ,ale myślisz że 1 zł tą grupę (kobiety i seniorów) jakoś bardzo zmotywuje śmiem wątpić ,chociaż nie wątpię że pojawi się większa ilość kibiców(niż na meczu ligowym) w koszulkach menchesterów i liwerpolów .
Ps Jeżeli ktoś planuje kupić bilet w Sklepie Kibica Fan Store ,radzę najpierw tam zadzwonić czy już mają "sprzęt" do przedsprzedaży ,bo inaczej to sobie niepotrzebnie podeszwy zedrze

Rudi, dzięki za zwrócenie uwagi. Faktycznie pisząc to, sądziłem, że to 1 zł na otwartą dla ogółu, przeczytałem info "życzeniowo". No to będzie więcej ludzi, ale raczej otwartej, to nie zapełni, choć powinno. Takie akcje powinny być częstsze. A może to nie do tematu, ale lekko mnie wnerwiło, że w drugiej połowie z Bełchatowem był brak dopingu, bo było 0:0 i piłkarze potrzebowali jakiegokolwiek kopa, a tu nagle cisza, jakby wtapiali 0:3. Nie powinno tak być. I to nie jest nawet przytyk do prowadzącego doping, bo niby czemu na barkach jednej osoby, ma być za wszystko odpowiedzialność. Szkoda , że tak jest, że mało kogo ten doping u siebie interesuje, a patrząc po otwartej , to i na tym meczu - charakternych, stałych bywalców, nie brakowało.

Jeszcze tylko pare wiosen . Jeszcze kilka przygód z losem i wesołe jest życie staruszka łapiącego się na bilet ulgowy . Boje się ze jeśli nie zmieni się pato amatorka w klubie to nasi seniorzy szybko padną na zawał .

Skoro był poruszany wątek Urbana przypomniały mi się mecze z Radomiakiem gdy ten jeden jedyny raz grał na najwyższym szczeblu rozgrywek w sezonie 1984/85. W Radomiu był bodajże remis natomiast wiosną w rewanżu na Ludowym Radomiak przez większą część meczu Radomiak prowadził po bramce (chyba) doświadczonego i groźnego Sajewicza i był drużyną zdecydowanie lepszą. Ale w ostatnim kwadransie swój koncert rozpoczął Janek Urban. Nie pamiętam czy strzelił jedną czy dwie bramki ale dzięki niemu i jego fantastycznej końcówce wygraliśmy 2-1 a Janek zebrał zasłużone owacje od kibiców na stojąco. Radomiak spadł i dotąd nie wrócił do I ligi(ekstraklasy) a my zajęliśmy ostatecznie 5 miejsce ocierając się o grę w Pucharach. Ech... łza się w oku kręci.

W Radomiu było 1:1, natomiast w Sosnowcu 2:1. Z tego co pamiętam to na Ludowym wyrównaliśmy w 88 minucie a zwycięską bramkę zdobyliśmy w 90 minucie. Notabene z Radomiakiem wszystkie trzy bramki strzelił dla nas Urban.

Są takie drużyny, które leżą nam lepiej od innych- taką jest właśnie drużyna prezesa Sławka
Dziś będzie dobrze, wygramy dwoma bramkami- ale o spokoju możemy pomarzyć.Trzymajmy wszyscy kciuki

Oglądałem ten Dream Team z Radomia chyba dwa razy i to na boisku (klepisku) w
Radomiu nie zrobili na mnie wrażenia - to jest drużyna która można oklepać spokojnie
wszystko zależy od naszych zawodników. A teraz troszeczkę o najbliższej przyszłości
wygrana w Radomiu i bodajże 4 kolejne mecze można spokojnie wygrać i tym samym
uplasować się w czubie Tabeli - po prostu trzeba grać i wygrywać a są to mecze nie
z jakimiś tam potęgami - dlatego tak sobie myślę. Może się uda a byłoby dobrze.
Zaczynamy dzisiaj od Radomia.
Pozdrawiam
Tadeusz

Adam1906 napisał(a):W Radomiu było 1:1, natomiast w Sosnowcu 2:1. Z tego co pamiętam to na Ludowym wyrównaliśmy w 88 minucie a zwycięską bramkę zdobyliśmy w 90 minucie. Notabene z Radomiakiem wszystkie trzy bramki strzelił dla nas Urban.

Ty to masz pamięć. Ja nam jeszcze jedno miłe wspomnienie. Robiłem chrzciny w knajpie na stadionie. W czasie imprezy obsługująca coś tam podaje na stół i mówi: „wygrywamy w Radomiu 2-1”. Jeszcze pamietam że ekipa Białka zdążyła z Radomia wrócić. Tak się impreza udała.

August napisał(a):

Adam1906 napisał(a):W Radomiu było 1:1, natomiast w Sosnowcu 2:1. Z tego co pamiętam to na Ludowym wyrównaliśmy w 88 minucie a zwycięską bramkę zdobyliśmy w 90 minucie. Notabene z Radomiakiem wszystkie trzy bramki strzelił dla nas Urban.

Ty to masz pamięć. Ja nam jeszcze jedno miłe wspomnienie. Robiłem chrzciny w knajpie na stadionie. W czasie imprezy obsługująca coś tam podaje na stół i mówi: „wygrywamy w Radomiu 2-1”. Jeszcze pamietam że ekipa Białka zdążyła z Radomia wrócić. Tak się impreza udała.

aż żal ,że dzisiaj nie ma transmisji. Moglibyśmy wspomóc chłopaków nieskoordynowanym dopingiem :D

dzisiaj w podstawowej jedenastce Zagłębia 10 Polaków plus Matko. Czyli niemal w 100 % krajowy skład.

W całej osiemnastce meczowej zaledwie 2 zagranicznych zawodników ;)