Rzekłbym, iż jest to z cyklu "przeżyjmy to jeszcze raz":
Wszyscy jako kibice, a także obserwatorzy z zapartym tchem oczekujemy na rozwiązanie problemów Zagłębia Sosnowiec. Wspólnie z portalem 11.pl, GazetaSosnowiec.pl pragnie przypomnieć swoim czytelnikom wzloty, a także upadki sosnowieckiego klubu mając jednak nadzieję, że wkrótce dopiszemy do nich sukcesy.
Oficjalnie klub pod nazwą Zagłębie Sosnowiec został utworzony w 1962 roku. Jednak 56 lat wcześniej powstał klub piłkarski przy hucie Milowice, który był protoplastą dzisiejszego Zagłębia. To właśnie rok 1906 traktowany jest przez kibiców jako założycielski? dla Zagłębia. W 1918 roku utworzono klub Victoria, następnie rok później jego rywala Towarzystwo Sportowe Sosnowiec. W 1931 roku oba kluby połączył się tworząc drużynę Unia Sosnowiec. Niestety w latach wojennych rozgrywki ograniczyły się do konspiracyjnych spotkań.
Po wojnie członkowie Unii założyli RKS Sosnowiec, który kilka miesięcy później zmienił nazwę na RKU i połączył się z Czarnymi Sosnowiec. W 1949 roku klub czekała kolejna zmiana nazwy. Tym razem sosnowiecka drużyna przyjęła nazwę Stal i to właśnie pod tą nazwą w 1955 roku awansowała do I ligi zdobywając wicemistrzostwo. Od 1960 roku sosnowiecki klub, którego nazwę zmieniono w 1962 roku na GKS (Górniczy Klub Sportowy) Zagłębie Sosnowiec, przez dwadzieścia sześć lat grał nieprzerwanie w I lidze. W tym okresie Zagłębie czterokrotnie zdobywało Puchar Polski - wtedy jeszcze elitarne rozgrywki. Od 1986 roku na trzy lata Zagłębie opuściło I ligę. Powróciło do niej w 1989 roku, jednak pożegnało się z nią w 1992 roku, jak później się okazało na 15 lat!
Po grze w I lidze, nastąpiły trudne lata dla sosnowieckiego klubu. Po wielu perturbacjach, w sezonie 1995/96 Zagłębie przystąpiło do rozgrywek V ligi okręgowej. Walka o utrzymanie zespołu opłaciła się, gdyż już w sezonie 2001/02 Zagłębie grało w drugiej lidze. W międzyczasie klub zmienił właściciela, którym stał się Włoch Francesco Cimminelli. W Sosnowcu otwarcie mówiło się o budowanie mocnego klubu. wśród kibiców krążyły plotki o wymianie piłkarzy z Włoch. Niestety ów sezon sprowadził zarówno fanów, jak i piłkarzy na ziemię. Po bardzo dobrej rundzie jesiennej (30 punktów), przyszła kolej na słabiutką wiosnę (zaledwie 13 punktów) i Zagłębie ze stratą czterech punktów do bezpiecznej strefy pożegnało się z drugą ligą. W 2002 roku na stanowisku dyrektora klubu nastąpiła zmiana. Leszka Baczyńskiego zastąpił Wojciech Rudy. Klub został uzdrowiony? o czym pamiętamy wszyscy do dziś...
W sezonie 2002/2003 Zagłębiu zabrakło zaledwie pięć punktów od awansu, jednak już rok później w fenomenalnym stylu Sosnowiec powrócił na zaplecze Ekstraklasy! W 2003 roku nastąpiło również wiele zmian, m.in. prezesem został Giancarlo Motto, dyrektorem sportowym Wojciech Rudy, a także w tym roku powstała druga drużyna Zagłębia.
Po rundzie wiosennej sezonu 2003/2004 Zagłębie było liderem mając dwie porażki na koncie, jednak dopiero wiosna pokazała charakter drużyny. Wszyscy kibice Zagłębia pamiętają jedyny w swoim rodzaju, niezapomniany mecz na Stadionie Ludowym ze Śląskiem Wrocław 18 kwietnia. Wg oficjalnych informacji na stadionie pojawiło się 10 tysięcy widzów, jednak nieoficjalnie było ich około 13 tysięcy. Tego samego dnia cały kraj, wszystkie serwisy sportowe obiegła informacja, że Zagłębie pokonało swojego głównego rywala w walce o II ligę Śląsk Wrocław, przy obecności takiej liczy kibiców, która nie gościła na większości stadionów Ekstraklasy!
Na zapleczu I ligi Zagłębie poradziło sobie nieźle jak na beniaminek. Choć początki były bardzo trudne, a Zagłębie zdobyło zaledwie 17 punktów w rundzie jesiennej, to jednak wiosną sosnowiecki klub zdobył aż 37 oczek i zajął siódmą pozycję ze stratą zaledwie czterech punktów do miejsca barażowego. Rycerze wiosny? nie ustępowali wtedy w niczym takim drużynom jak Korona Kielce, GKS Bełchatów, Arka Gdynia czy Widzew Łódź (trzy pierwsze awansowały do Idea Ekstraklasy).
Przed sezonem 2005/2006 o Zagłębiu pisało się: mądry trener, stabilna kadra, solidny budżet?. Jeśli nie teraz, to kiedy? Piłkarze z Sosnowca grali równo, jednak to wcale nie oznaczało bardzo dobrze. Te rozgrywki pokazały jak bardzo wyrównana może być walka o Ekstraklasę. Do końca sezonu aż siedem drużyn miało szanse na awans! Sosnowiecki klub liczył na miejsce dające baraże o Ekstraklasę. W ostatniej kolejce na Stadionie Ludowym Zagłębie podejmował Jagiellonię Białystok. Niestety ponad osiem tysięcy gardeł na Stadionie i kilkaset zgromadzonych przed telebimem, nie pomogły. Zagłębie przegrało 1-2.
Do sezonu 2006/2007 sosnowiecka drużyna przystąpiła niezwykle wzmocnione. W klubie pojawili się Jakub Wierzchowski, Hubert Kościukiewicz, Marcin Folc, Jacek Berensztajn i Jarosław Piątkowski (wiosną David Topolski, Krystian Prymula i Boris Pesković). Jednak drużyna zaliczyła falstart. Dwa zwycięstwa w pięciu spotkaniach spowodowały, że z posadą trenera pożegnał się Janusz Białek, a w jego miejsce został zatrudniony Jerzy Dworczyk. Zwycięstwem nad Ruchem Chorzów 2-1 zyskał poparcie kibiców. I słusznie. Zagłębie nie przegrało ośmiu spotkań z rzędu i wróciło do walki o awans do Ekstraklasy. Jednak już na początku sezonu pojawiły się domniemania, jakoby klub był zamieszany w korupcję. W sierpniu przez prokuraturę zostali zatrzymani Łukasz Antczak, Mariusz Ujek i Marcin Lachowski - dwaj pierwsi to byli gracze Zagłębia Sosnowiec, natomiast Lachowski nadal występował wtedy w barwach klubu. Do końca sezonu Zagłębie grało z widmem kary za udział w procederze korupcyjnym. Pojawiały się liczne informacje o kupowanie czy sprzedawaniu spotkań. W kwietniu został zatrzymany dyrektor klubu Wojciech Rudy, któremu postawiono kilka zarzutów. Choć awans był bardzo blisko, to piłkarze chwilami grali, jakby im na nim nie zależało. Zawodnikom udało się awansować, ale nie tylko dzięki własnemu wysiłkowi. W tym sezonie afera korupcyjna objęła cała Polskę. Z Ekstraklasy zostały karnie zdegradowane Górnik Łęczna oraz Arka Gdynia, dzięki czemu to Orange Ekstraklasy awansowały aż cztery kluby! I tutaj też sosnowiecka drużyna nie popisała się. Zagłębie awansowało mimo porażki z Jagiellonią Białystok, ale dzięki remisowi Lechii Gdańsk na własnym boisku. Warto nadmienić, że koniec rundy wiosennej był bardzo słaby w wykonaniu Zagłębia.
Awans do Orange Ekstraklasy przyćmiły afera korupcyjna, odejście włoskiego właściciela, a także problemy ze stadionem. Klub przejął Krzysztof Szatan, a prezesem został najpierw Leszek Baczyński, a w styczniu tego roku Paweł Hytry. Kibice z Sosnowca nie od razu mogli rozkoszować ligą w sowim mieście. Stadion Ludowy nie został dopuszczony do rozgrywek. Początkowo Zagłębie miało grać na Stadionie Śląskim, jednak w końcu mecze u siebie? klub z Sosnowca rozgrywał w Wodzisławiu Śląskim (aż do 25 listopada). Kadrę wzmocnili m.in. Rafał Berliński, Grzegorz Kmiecik, Piotr Bagnicki, Dariusz Kozubek, Grzegorz Kaliciak, Jewhen Kopył, a także wiosną Sebastian Olszar, Patryk Małecki i Marcin Komorowski. W pierwszym meczu Zagłębie nie przyniosło wstydu, choć przegrało 2-4 z Lechem w Poznaniu.
Trzy dni po tym spotkaniu klub z Sosnowca został ukarany czterem punktami ujemnymi (przeniesione na sezon 200/8/2009), 50 tysiącami złotych kary i co najgorsze degradacją o jedną klasę rozgrywkową. Oznaczało to, że jeśli klub nie utrzyma się sportowo, to spadnie o dwie ligi niżej (do nowej II ligi). Mimo wiosennych wzmocnień Zagłębie spadło z Orange Ekstraklasy. Jednak kibice nie zapomną zapewne pierwszego spotkania przy sztucznym oświetlenie z Wisła Kraków (1-3), a także zwycięstwa 2-1 nad Legią Warszawa.
W okresie tym Zagłębie miało czterech trenerów: Jerzego Kowalika, dwukrotnie Andrzeja Orzeszka, Romualda Szukiełowicza oraz Piotra Pierścionka.
Przed startem nowej II ligi nadzieje były ogromne. Kibice liczyli na szybki awans. Rzeczywistość zweryfikowała te plany. Po rundzie jesiennej Zagłębie zajmuje ósmą pozycją ze stratą aż dwunastu punktów do lidera! To niestety nie jedyny problem sosnowieckiego klubu. Zagłębiu grozi kara za wybryki kibiców w trakcie spotkania z Pogonią Szczecin, klub boryka się z problemami finansowymi (w kasie brakuje "grubo" ponad miliona złotych), a bliski rezygnacji jest właściciel Krzysztof Szatan. Ale jak mawiają kibice nadzieja umiera ostatnia?...
Materiał powstaje we współpracy z serwisem www.11.pl
http://www.gazetasosnowiec.pl/gazetasos ... owiec.html