Korupcja w Polskiej piłce

[kret75]

Trener Korony wymuszał haracze
http://sport.interia.pl/wiadomosci-dnia ... ze,1244032

Korona za rządów Dariusza W. funkcjonowała niemal jak mafia. Trenerzy wymuszali na piłkarzach składki na łapówki. Jeśli ktoś nie dał, zakładano za niego pieniądze, które później musiał oddawać. Niepokorni byli odsuwani od drużyny - pisze "Dziennik".

Z zeznań byłych zawodników Korony wynika, że Dariusz W. nie tylko zlecał pośrednikowi Andrzejowi B. kupowanie meczów, ale razem z asystentem Andrzejem W. był gotów niszczyć kariery ludzi, usiłujących sprzeniewierzyć się mafijnym metodom.

- Zarabiałem 2500 złotych na rękę. Jak ktoś miał na utrzymaniu żonę i dzieci, to tych parę stówek, wpłacanych co tydzień na kupienie kolejnego spotkania było dla niego dużym problemem. Ja kiedyś poszedłem do banku i wziąłem 5000 złotych kredytu, żeby mieć z czego składać się na łapówki. Było mi wstyd, że muszę ciągle pożyczać forsę od kolegów - powiedział w prokuraturze Marek Gołąbek, wówczas zawodnik kieleckiej drużyny.

[Raul75]

Trener Korony wymuszał haracze
http://sport.interia.pl/wiadomosci-dnia ... ze,1244032

Korona za rządów Dariusza W. funkcjonowała niemal jak mafia. Trenerzy wymuszali na piłkarzach składki na łapówki. Jeśli ktoś nie dał, zakładano za niego pieniądze, które później musiał oddawać. Niepokorni byli odsuwani od drużyny - pisze "Dziennik".

Z zeznań byłych zawodników Korony wynika, że Dariusz W. nie tylko zlecał pośrednikowi Andrzejowi B. kupowanie meczów, ale razem z asystentem Andrzejem W. był gotów niszczyć kariery ludzi, usiłujących sprzeniewierzyć się mafijnym metodom.

- Zarabiałem 2500 złotych na rękę. Jak ktoś miał na utrzymaniu żonę i dzieci, to tych parę stówek, wpłacanych co tydzień na kupienie kolejnego spotkania było dla niego dużym problemem. Ja kiedyś poszedłem do banku i wziąłem 5000 złotych kredytu, żeby mieć z czego składać się na łapówki. Było mi wstyd, że muszę ciągle pożyczać forsę od kolegów - powiedział w prokuraturze Marek Gołąbek, wówczas zawodnik kieleckiej drużyny.

trzeba chłopu współczuć... od garnka rodzinie zabierał aby na meczy kasa była. Szlachetny to cel był; rodzina musiała cierpieć głód. Prawdziwe poświęcenie dla sprawy... Kiedyś byłem świadkiem ustawionego w sposób perfidny meczu Korony - czegoś takiego nawet na Zagłębiu nie widziałem. Wdowczyk osiągnął mistrzostwo w temacie; swoją drogą kawał chama skoro takie zasady obowiązywały...

[emdżej]

http://www.sport.pl/pilka/1,65063,61828 ... _mial.html

Zatrzymany były prezes Motoru Lublin usłyszał kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych. W całej aferze piłkarskiej więcej zarzutów prokuratura postawiła tylko Ryszardowi F. pseudonim "Fryzjer".

Waldemar P. został zatrzymany przez agentów CBA we wtorek rano w lubelskim w Urzędzie Marszałkowskim. Były prezes Motoru pracuje tam jako zastępca dyrektora do spraw sportowych. P. przewieziono do Wrocławia, gdzie w środę będzie przesłuchiwany i postawione zostaną mu zarzuty korupcyjne.

- Zatrzymanie Waldemara P. związane jest z ustawianiem meczów w II i III piłkarskiej w sezonach 2003/04 i 2004/05 - mów Edward Zalewski, szef prokuratorów prowadzących śledztwo w aferze piłkarskiej. - Zarzuty jakie postawimy zatrzymanemu będą dotyczyły nie tylko spotkań Motoru.

Jeden z większych wątków śledztwa wrocławskiej prokuratury dotyczy ustawiania meczów właśnie w II i III lidze w latach 2003-05. Ostatnio prokuratura złożyła do sądu akt oskarżenia w sprawie kupowania meczów przez Koronę Kielce. Wątek Korony był tylko wąskim wycinkiem całego procederu korupcyjnego, w który zamieszanych jest wielu działaczy, sędziów i piłkarzy.

Byłemu prezesowi Motoru postawionych zostanie aż kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych. Więcej - bo ponad 50 postawiono jedynie "Fryzjerowi", domniemanemu szefowi zorganizowanej grupy przestępczej ustawiającej mecze.

- To prawda, na razie w śledztwie więcej zarzutów niż byłemu prezesowi Motoru postawiliśmy tylko Ryszardowi F. - przyznaje prokurator Zalewski. I po chwili dodaje: - Nie wykluczam jednak, że w przyszłości zatrzymamy osoby, który usłyszą jeszcze więcej zarzutów - kończy wrocławski prokurator.

Do tej pory w śledztwie zatrzymano i zarzuty postawiono 183 osobom.

[PawełK]

Jeden z najbardziej znanych piłkarzy ekstraklasy Piotr R. został zatrzymany przez wrocławską policję. Zawodnik Lecha Poznań jest właśnie przewożony do Wrocławia, gdzie ma usłyszeć zarzuty o charakterze korupcyjnym.

Dzisiaj też wrocławska policja zatrzymała byłego członka zarządu Lecha Przemysława E. Kilka tygodni temu zarzuty postawiono innemu byłemu piłkarzowi tego klubu Zbigniewowi W.

- Zatrzymanie obydwu osób zostało dokonane w związku ze śledztwem w piłkarskiej aferze korupcyjnej - mówi Edward Zalewski, szef prokuratorów prowadzących śledztwo w tej sprawie.

Źródło: http://www2.90minut.pl/news/84/news845251.html

Zapowiada się ciekawie...

[SO_1906]

No to witamy kolejorza w gr. zachodniej Fajne meczyki będą

[kopek1906]

To jeszcze nie koniec a CRACOVIA???

[PawełK]

http://pl.youtube.com/watch?v=pDCF_IvJSO4

Liczy się tylko czysta? gra...

[Blajpios]

Zgłupiałem - bo wysłałem komentarz do Gazety pod wiadomością o zatrzymaniu Piotra Reissa, choć często nie ma sensu w ogóle na poważnie brać dyskusji w tak szeroko dostępnych portalach. Cóż dopiero - z moimi "lekko dłuższymi tekstami". Niemniej, jakoś mnie naszło pod wpływem tego, co tam napisali. Jak wiecie - uważam od dłuższego czasu, że taki właśnie krok jest potrzebny a żaden inny nie załatwi sprawy do końca uczciwie. Tyle, że to musiałaby chyba być akcja oddolna, wszystkich Klubów Kibica łącznie, by się taką ideą przejęli, choć jest ta idea i tak przecież wyjściem naprzeciw tym zagubionym ludziom.
Komentarz jest http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=90742764 a treść taka:

Od dawna głoszę. Sprawa jest taka, że korupcja jest już częścią systemu rozgrywek w Polsce a nie - "jedynie naroślą, wynaturzeniem jakiejś gałęzi". Od przeszło 50 lat funkcjonowała korupcja, choć nie zawsze za pieniądze. Decydowała polityka (wtedy FIFA nie protestowała, że się mieszają, hihi). Od najmłodszego wchodzili w układy, musieli się poddać, to był system, skorumpowani w jakiejś mierze musieli być prawie wszyscy. Dlatego, owszem, jakaś abolicja jest wyjściem, trzeba zacząć od nowa. Tyle, że najpierw PZPN jako całość, w najwyższej władzy Walnego Zjazdu wraz z Autorytetami, typu Piechniczek, Boniek, Lubański, Tomaszewski, Apostel, Łazarek, Kosowski, Szarmach itp - niech przeproszą oficjalnie, przyznając, że korupcja wdarła się dalece, choć pewnie pozostały jednostki, które wprost się obroniły, niemniej w systemie i tak tkwiły, bo takie były czasy. Kto był w stanie się sprzeciwić? Niemniej - niech przyznają, że tak było, przeproszą mimo wszystko, choć i po części są ofiarami, bo to "system wciągał". I dopiero wtedy - rzeczywiście niech poproszą o nowe zaufanie, jakieś zasady ograniczonej karalności odsunięcia najbardziej umoczonych ludzi i nowe zasady rozgrywek, tak jak któryś na zjeździe np. proponował coś podobnego... Np: zawiesić na rok rozgrywki, nie przyznawać mistrza, rozegrać kilka turniejów o skład ekstraklay w następnym roku dla klubów I i II ligi (piszę po staremu, bez perfumowania dla reklamy śmierdzącymi zabiegami socjotechnicznymi, bo łatwiej znaleźć sponsora). Podobnie - z III i IV ligi - o klasyfikację nowych lig. I podobnie w niższych ligach. Do wejścia do ligi wyższej danego szczebla, po tych rozgrywkach - potrzebne też danie odpowiednich zabezpieczeń finansowych.
Dopiero wtedy można będzie powiedzieć, że to jest uczciwie rozegrane, skonfrontowanie się z wielkim problemem. Mydlenie oczu tym, że "ludzie winili a nie kluby" opinia społeczna doskonale wyczuwa, że to dalsza kpina z ludzi i kręcenie - w dodatku ucieczka od uczciwego skonfrontowania się z problemami. Po takim akcie - widzę jakąś możliwość, że warto będzie podjąć częściową niepełną karalność, jakby abolicję - pilnując uczciwości nowych rozgrywek ostro; wtedy - warto będzie zaufać.

[jls]

Ciekawe gdzie są winni, skoro wszystko działo się pod innym szyldem

http://www.11.pl/rytm_pilki/piotr_r_zat ... awieszony/

Piotr R. zatrzymany i zawieszony!
02-02-2009
Zatrzymany dziś przez policję Piotr R. został zawieszony w prawach członka klubu - poinformował zarząd Lecha Poznań. Jak dowiedziała się stacja TVN24, zarzuty dla Piotra R. mogą dotyczyć sezonu 2003/2004, kiedy to Świt Nowy Dwór Mazowiecki kupował mecze, by utrzymać się w lidze.
Jednym z takich spotkań miał być mecz Lecha z Polkowicami. Działacze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki mieli zaoferować duże wynagrodzenia Lechowi Poznań za zwycięstwo nad Górnikiem. Miało to być jedno ze spotkań, dzięki którym mazowiecka drużyna mogłaby utrzymać się w I lidze. Lech wygrał ten mecz 1-0, a bramkę w 87. minucie zdobył... Piotr Reiss.

Jak czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej klubu: "oświadczamy, że KKS Lech Poznań S.A. jest podmiotem pokrzywdzonym przez działanie zawodników WKP Lech Poznań, przez co został narażony wizerunek i dobre imię klubu. Ponadto informujemy, że niezależnie od przyczyn zatrzymania Piotra Reissa, KKS Lech Poznań nie jest następcą prawnym Stowarzyszenia WKP Lech Poznań i w związku z tym nie może ponosić żadnej odpowiedzialności dyscyplinarnej za czyny popełnione przez zawodników WKP Lech Poznań".

Przypomnijmy, że dziś rano zatrzymany został Piotr R. - zawodnik Lecha Poznań, a także Przemysław E. - były działacz "Kolejorza". Piłkarz poznańskiego klubu ma usłyszeć kilka zarzutów korupcyjnych.

źródło: TVN24 / Lech Poznań / 11.pl

[Blajpios]

Ciekawe gdzie są winni, skoro wszystko działo się pod innym szyldem
(...)

Tu, moim zdaniem też tkwi miejsce na akcję już Zagłębia, jak i na naciski ze strony kibiców. Urabia się bowiem opinię, że nie można - ale tylko dla niektórych. Zagłębie też występowało, jako skrzywdzone przez działania piłkarzy, co sprzedawali swoje przegrane na niekorzyść klubu: nie uwzględniono i huzia na Zagłębie. Co prawda - nie wiemy, czy uwzględnią przy Lechu, niemniej na wszelki wypadek warto sprawdzać i od razu przeciwdziałać, czy nie chce się "zostawić" dalej opinii, że Zagłębie "be" (bo to ma służyć jako listek figowy) a Lech cacy, do niego się to nie odnosi - choć nawet nie wiem, czy owo "szkodzenie Lechowi przez piłkarzy" to nie jedynie szkodzenie dobremu imieniu marki, którą kupiono naiwnie. ("naiwnie"? - hm. kupowała Amica).
Dalej - podkreśla się, że to inny właściciel, który kupił. Zagłębie - też inny właściciel. I co?
Tak więc - ta sytuacja to też zadanie (z działu "przyszłość Zagłębia) dla Klubu, ale patrząc na działalność dotychczasową, można się obawiać, że znów popełnione będą błędy i polityka będzie podjęta niewłaściwa - po czym "zmodyfikowana" - w głupi sposób i w najgłupszym momencie. Oby nie. Ale pewności nie mam.
Poza tym. Następne "hm".
Jak się kupi kradziony samochód, to to już wystarcza, by mieć go legalnie? Albo - zwracać trzeba tylko, jeżeli znajdzie się jeden właściciel? Tak więc, to kolejny interes kibiców polskich - by nie dać sobie wmówić tej opcji.

[daro]

Te pyry działają mi na nerwy jak nikt inny, wszystkiego sie wyprą . Znowu jadą z bajeczką "nastepca prawny " !! Jeszcze trzeba bedzie ich przepraszać ,bo KKS Lech Poznan to nie jest WKP Lech Poznan, kpina w biały dzien, szkoda pisac o równiejszych świniach.

[LucasUSA]

No to sie jeszcze pyrusy zdziwicie z ta odpowiedzialnoscia. Typowe dzialania w stylu mafii - nakrasc, a potem zalozyc legalny interes (zmienic jedna literke na szyldzie) i ciagnac legalny juz biznes. To wam nie przejdzie tak latwo. Tym bardziej, ze wyglada na to, ze korupcja miala tam charakter systemowy.

[Przemek26]

Azor przez noc skruszał na więziennej pryczy i szczeka: biuro podróży Wrocław zwinął Waldemara Krygera

[Sir]

To potwierdza moją opinię sprzed roku, że ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC było PŁOTKĄ, ale i NAJWYGODNIEJSZYM KOZŁEM OFIARNYM

[jls]

http://www.sportowefakty.pl/pilka/2009/ ... kuraturze/

Lech straci Puchar Polski?
autor: Michał Jankowski, 2009-02-03, 11:30, źródło: inf. własna / Przegląd Sportowy
skomentuj • komentarze (4) • drukuj artykuł

Zbigniew W., Piotr R. oraz Waldemar K. - to trójka piłkarzy Lecha Poznań z sezonu 2003/2004, która została zatrzymana przez wrocławską prokuraturę w sprawie korupcji w polskim futbolu. Mówi się, że poznański zespół ustawił wtedy spotkania m.in. ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki oraz w drodze do finału Pucharu Polski. Wydział Dyscypliny PZPN zamierza wszcząć w tej sprawie osobne śledztwo.
- Wszczynamy postępowanie dyscyplinarne, które będzie miało na celu wyjaśnienie roli Lecha w aferze korupcyjnej - zapowiada na łamach Przeglądu Sportowego Artur Jędrych, przewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN.

Będzie to własne śledztwo, nie powiązane z działaniami wrocławskiej prokuratury. Jak zdradził Jędrych, WD PZPN nie ma otrzymać z Wrocławia na razie żadnych nowych dowodów.

Mówi się, że udział w Lechu w procederze korupcyjnym dotyczy meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (porażka 0:1 na wyjeździe) oraz ustawienie na swoją korzyść spotkań Pucharu Polski. Nie wiadomo jednak dokładnie o którą rundę chodzi.

Jędrych zapowiada, że jeśli prokuratura udowodni ustawienie Pucharu Polski to trofeum zostanie odebrane poznańskiej drużynie. - Jeśli to się rzeczywiście potwierdzi, Lech musi liczyć się z najwyższymi karami, w tym nawet z odebraniem mu Pucharu Polski za ten sezon. Jeśli jakiś klub odnosi korzyści w wyniku działań korupcyjnych, to oczywistym jest, że powinny zostać mu one odebrane. W tym przypadku mielibyśmy do czynienia właśnie z taką sytuacją i logiczne rzecz biorąc Lech musi liczyć się z tym, że wywalczone w ten sposób trofeum zostanie mu odebrane. Ale o tym będziemy dopiero mogli mówić po tym, jak przeprowadzimy postępowanie, które wyjaśni wszystkie okoliczności - opowiada Jędrych.

Przypomnijmy, że Lech w drodze do finału wyeliminował Karkonosze Jelenia Góra (3:0), Polonię Warszawa (2:1), Górnika Polkowice (0:0 i 4:1) oraz GKS Katowice (2:1 i 4:2). Na samym końcu lechici zmierzyli się w dwumeczu z Legią Warszawa. Na własnym stadionie wygrali 2:0 po dwóch bramkach Piotra Reissa, a na wyjeździe przegrali 0:1 po trafieniu Piotra Włodarczyka z rzutu karnego.

Przewodniczący Wydziału Dyscypliny przyznał, że jest zaskoczony zatrzymaniem Piotra R. - Jestem zaskoczony, że to akurat ten zawodnik mógł brać udział w korupcyjnym procederze. Natomiast jeśli już chodzi o wątek Lecha w kontekście afery korupcyjnej, to akurat tym tak bardzo zdziwiony nie jestem - zakończył Jędrych.