Tomcjo czy o tym mówiłeś
http://grzegorzjaszczura.pl/?p=12392Zagłębiowskie stadionowe crime story – c.d.
Za niecały rok zarówno politycy jak i inni celebryci czy pseudogwiazdy, w całej Polsce, będą zajmować się tylko jednym, konkretnie piłką nożną. Oby do tego nie dołączyli przedstawiciele kościoła, którzy powinni mieć to zabronione tak samo, jak angażowanie się w popieranie POPISu czy w Dąbrowie Górniczej dodatkowo polityków z SLD (no, z tą piłką bez księży to żartuję). Przy okazji politycy wytrą sobie ręce, brudne od zapaści gospodarki, do której doprowadzili, złą grą naszych piłkarzy. Nawet kryzys zacznie się dopiero po Euro piłkarskim, o czym już dzisiaj informuję Szanownych Czytelników. Zdając sobie z powyższego sprawę, zajmę się sytuacją piłki nożnej w mieście dzisiaj! Podobnie jak poprzednio z kol. D. Kmiotkiem.
Ostatnio byliśmy świadkami otwarcia długo remontowanego stadionu Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza przy ulicy Konopnickiej:
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/a ... ,id,t.html. K’woli ścisłości obiekt ten, to dawny stadion najstarszego klubu w naszym mieście TS Dąbrowa (rok. zał. 1909), a w późniejszym okresie klubu RKS Zagłębie (rok. zał. 1925). Oba wspomniane kluby dziś już nie istnieją. W tym momencie możemy się tylko domyślić ile ścieżek działacze Zagłębiaka musieli wydreptać do Urzędu Miejskiego, aby wyszarpać jakieś pieniądze na remont wspomnianego obiektu sportowego.
Można się w związku z powyższym pokusić o kilka refleksji tyczących się infrastruktury stadionowej w całym mieście. Zadajmy sobie pytanie: co z reprezentacyjnym stadionem dla Dąbrowy Górniczej? Co z pozostałymi tego typu obiektami w mieście? Ten problem próbowaliśmy już delikatnie nakreślić w zeszłym roku:
http://grzegorzjaszczura.pl/?p=6205. Co trzeba podkreślić, że bez większego efektu i reakcji lewicowych władz miasta. Niestety były one zainteresowane raczej pomocą prywatnemu przedsiębiorstwu w działalności siatkarskiej, konkretnie Miejskiemu Klubowi Siatkarskiemu spółce z o.o. Zob.:
http://grzegorzjaszczura.pl/?p=8952#more-8952.
Dzisiaj skupmy się nad największym tego typu obiektem w mieście, tj. nad stadionem Zagłębianki, położonym przy ulicy Siemońskiej. Wspomniany stadion to dawny obiekt klubu GKS Zagłębianka (rok. zał. 1911), który przez wiele lat na tym obiekcie rozgrywał mecze w III lidze piłkarskiej.
„(…) Największymi sukcesami klubu było zdobycie mistrzostwa Polski kobiet w 1988 i 1990 roku. Do pierwszego tytułu zespół poprowadził Stefan Rygalik, były piłkarz Zagłębia Dąbrowa Górnicza, a do drugiego Zbigniew Sączek, przed laty pierwszoligowiec z Sosnowca.(…)” (Wojciech Todur, grudzień 2003).
Co dziś pozostało ze stadionu? Otóż stadion jest w ruinie. O ile płyta boiska zachowana jest w dość przyzwoitym stanie, to cała reszta nie nastraja już do optymizmu. W ogrodzeniu obiektu ubytki, basen na stadionie zdewastowany, na dawnych garażach wulgarne napisy, a na koronie stadionu rosną drzewka i chwasty. Śmieci na całym obiekcie również nie brakuje. Cały obiekt jaki udało się nam ustalić to 72 ha powierzchni. Z informacji jakie spływają na ten temat, przejęciem terenów, gdzie obecnie mieści się stadion, zainteresowani są przedsiębiorcy z branży developerskiej. Czy brak zainteresowania władz miasta remontem tego obiektu jest związany z działaniami deweloperów? Czy w sprawę zamieszani są ludzie związani z miastem? Czy remont stadionu przy Konopnickiej ma odwrócić uwagę od tego co się dzieje ze stadionem Zagłębianki? Jak widać pytań sporo. Czas pokaże, a my póki co to będziemy na bieżąco śledzić całą sprawę.
Aby przyciągnąć inwestorów do inwestowania w piłkę to trzeba również zainwestować w budowę nowoczesnego stadionu, gdzie trybuny dla kibiców będą się znajdować blisko płyty boiska, na wzór „angielski”. Przynajmniej na 10 000 miejsc jak to zrobiono w Gliwicach:
http://www.stadion.gliwice.eu/. Na Zagłębiance jest na to miejsce, tym bardziej że w posiadaniu terenów jest miasto. Ze strony internetowej KS Zagłębiak możemy się dowiedzieć, że obiekt Zagłębianki kiedyś był w stanie pomieścić 10 000 widzów. Tym samym mamy do czynienia z drugim największym tego typu obiektem w Zagłębiu Dąbrowskim – po Stadionie Ludowym w Sosnowcu. Jednym z zarzutów stawianych temu obiektowi (tj. stadionowi Zagłębianki), jest jego lokalizacja na granicy z Będzinem i brak bezpośredniego dojazdu. Zarzut mało racjonalny, gdyż obecnie nie buduje się stadionów w centrach miast, a budowę drogi dojazdowej do omawianego stadionu zaproponował dwa lata wstecz w propozycjach budżetowych radny T. Pasek. Miałaby ona powstać od ronda przy Parku Zielona, następnie wzdłuż toru kolejowego za przedsiębiorstwem wodociągowym PWiK sp. z o.o., do ulicy Wiejskiej na Ksawerze.
Dodajmy jeszcze, że duże stadiony w Zagłębiu Dąbrowskim mają również Będzin (Sarmacja), Czeladź (CKS Czeladź) i Zawiercie (Warta) i nikomu w tych miastach nawet do głowy by nie przyszło by przehandlować tereny stadionu developerom lub przeznaczyć pod budowę hipermarketu. Tzn. tak jest przynajmniej na dzień dzisiejszy.
Skoro potrafiono zainwestować w nowoczesny stadion w Gliwicach, gdzie nie było tradycji piłkarskich, to dlaczego tego nie dokonać w Dąbrowie Górniczej, gdzie jest trochę więcej przemysłu niż w Gliwicach. Oczywiście stadion „miejski” nie tak jak rozumiano to 20, czy 30 lat temu, ale nowoczesny stadion z nazwą sponsora w nazwie. Mógłby powstać np. „Mittal Stadion”, „Brembo Arena”, czy „Stadion Przyjaźni” (od nazwy koksowni), itp. Aby tego dokonać, musi jednakże zaistnieć wola polityczna na taki zabieg i konieczność dialogu z firmami ulokowanymi w Zagłębiu. Siatkarki zostały sprywatyzowane ze znacznym udziałem zastrzyku środków miejskich, czekamy na bardziej rozsądne wydawanie pieniędzy budżetowych przez lewicowe władze naszego miasta.
Dawid Kmiotek, Grzegorz Jaszczura
To było na dlugo jeszcze przed tymi podpaleniami
