przez Blajpios 2008-07-23, 6:38 pm
Kol. Tadeuszu, powiem z kolei inaczej. To my właśnie - może nie mamy czasu, nasze pokolenie, by czekać na Ekstraklasę z naszej perspektywy, ale powinniśmy mieć czas i cierpliwość z racji doświadczenia życiowego, bo to w młodości wydaje się, że lepiej szybko choćby mniej uczciwie a dopiero po latach w biznesie się widzi, że jednak uczciwość, marka, to coś więcej niż szybki zysk. Nie dla siebie czekamy, bo może nie dożyjemy, nie dla naszego pokolenia - ale dla pokolenia następnego, tych młodych, którzy dziś może się niecierpliwią ale kiedyś docenią, jeżeli za piętnaście lat chwała Zagłębia będzie polegać i na tym, że po ukaraniu za korupcję, choć może nawet nie najbardziej winni, Zagłębiacy nie szukali lewych dojść, proszonej łaski utrzymania się przy pańskiej klamce, tylko przyczynili się w pierwszym szeregu do tworzenia lepszego, uczciwego środowiska. Tak - Zagłębie w czołówce walki o rozwiązanie PZPNu, czy przynajmniej publiczne przyznanie całego środowiska, z Latą, Bońkiem, Tomaszewskim, Listkiewiczem, Kasperczakiem, Piechniczkiem, Baniakiem, Rudym, Tochelem, Baczyńskim, Koseckim, Świerczewskim itd: że systemem polskiej piłki od lat była korupcja i cała masa w tym uczestniczyła, bo się nie dało inaczej. Teraz przepraszają - i trzeba od nowa zbudować inny system. Zagłębie - wśród liderów takiej właśnie postawy a nie wracające z podkulonym ogonem do układów! Wolałbym to - nawet kosztem kilkunastu lat walki. Choć oczywiście, cóż zrobić. Moje zdanie jest takie, innych - że wolą nawet błagać wpuszczenia na salony, w których śmierdzi od lat pięćdziesiątych.
Co do sprawy odwołania Zagłębia. Dokładnie - to cytowałem po prostu wypowiedź p. Gilarskiego, który tak wspomniał, robiąc Zagłębiu trochę "piaru", nawet jeżeli się myli. Jakkolwiek - wydaje się, że z racji funkcji jest zorientowany. W każdym razie - pisałem o tym plusie. Plusie ewidentnym, co pokazało choćby "Mieszadło" (czyt.: Gazeta Wyborcza) - bo cytując Gilarskiego, jednak co pozytywne o Zagłębiu, to już wycięli.
Cytowałem w ten sposób byłego szefa Wydz. Dyscypliny - bo rzeczywiście do końca nie byłem pewien, jak to jest z tymi odwołaniami. Choć de facto, wydawało mi się, że rzeczywiście odwołanie w sprawie degradacji było - a potwierdza to też Kol. django. To, o czym mówi p. Lula - to odwołanie w sprawie punktów karnych, którego jeszcze nie było. W sprawie degradacji było - ale też nie jestem pewien, czy aby już nie było rozpatrzone. Jakkolwiek - Gilarski raczej wie a prócz tego, to cokolwiek i jakkolwiek on wie - nie wpływa to na fakt, że "zrobił piar".
Zgadzam się najwięcej z opinią, że nie było przychylności do Zagłębia. Więcej, w niektórych sytuacjach wiele wrogości, lub poświęcania Zagłębia, czasami nieuczciwymi zagraniami też, jak się wydaje. Cóż, takie jest życie. Chyba też - za dużo błędów popełnił tu klub, choćby propagandowych, strategicznych.
Wszystko to jednak - moim zdaniem - nie powinno powodować, że Zagłębie wycofa się do "świata starych układów" i będzie żebrać łaski pańskiej, albo pokornego zajęcia roli drugorzędnej, z perspektywą pierwszej ligi za parę lat, w imię tego, że "zgodziliśmy się być kozłem ofiarnym i parawanem dla wielkich, toteż przyjmijcie nas". Ale, cóż. To rzecz "smaku".
Pozdrawiam także, rzecz jasna!