django napisał(a):A że jaroszewskie trzymają się foteli pazurami wbitymi w tapicerkę, to najbliższe lata będą takie jak ostatnie, o ile nie gorsze, bo tendencja jest cały czas spadkowa
Można coraz śmielej stawiać na opcję "o ile nie gorsze". Teraz widać jak bardzo ESA przerosła tercet Chęciński-Jaroszewski-Stanek(zmieniony przez Tomczyka). Klub został nieźle rozłożony na łopatki z czym sobie Jaroszewski nie może i już nie będzie mógł sobie poradzić. Dołożyć do tego Tomczyka i mamy istny cyjanek potasu dla klubu. Klub dotychczas generował coraz większe straty przy jednoczesnym dużym spadku przychodów (Prezes nie jest w stanie znaleźć nowych źródeł finansowania np. nowi sponsorzy, korzystna sprzedaż zawodników itd...) oraz bardzo dużym zwiększeniem zadłużenia. Jedynym acz istotnym czynnikiem podtrzymującym klub na powierzchni jest przekazywanie coraz wyższych kwot z budżetu Gminy. Dotychczas rekordowym był 2019 r. gdzie Arkadiusz przekazał blisko 10 mln zł z naszych pieniędzy co, jak mniemam, wiązało się akcją masowego rozwiązywania oraz podpisywania kontraktów najpierw w ramach słynnej "Mission Impossible" a potem po spadku. A zapewne i finansowania wcześniejszych rozstań za tzw. porozumieniem stron.
Ja wiem, że spora część społeczności uważa Chęcińskiego za zbawcę właśnie z powodu przekazywania pieniędzy natomiast - moim zdaniem - niewielu ma świadomość, że finansowanie czegokolwiek nie może być celem samym w sobie bo prowadzi do takiej patologii oraz wyników jakie mamy obecnie w klubie. A kiedyś prawdopodobnie i tak doprowadzi do nieszczęścia bo w sytuacji gdy klub jest uzależniony tylko i wyłącznie od miejskiej kasy wystarczy, że ktoś kiedyś skalkuluje, że bardziej opłacalne politycznie będzie zakręcenie kurka z dnia na dzień. A trzeba pamiętać, że nikt z Chęcińskim i jego ludźmi nie jest wieczny.
Dlatego ja jestem zwolennikiem takiej opcji, że lepiej aby patologia pizła jak najszybciej i albo zostanie stworzone coś na nowych, zdrowych zasadach albo wcale.