Kogo kupic,a kogo sprzedac

[Adam1906]

...z cyklu "Prezes kontratakuje"...

Coś czuję, że zgadłeś. Jutro nam chyba pokaże, jak to się robi. Strach się bać...

[wojtaszko]

...z cyklu "Prezes kontratakuje"...

Coś czuję, że zgadłeś. Jutro nam chyba pokaże, jak to się robi. Strach się bać...

[Lars]

do tej pory wyglądało to tak:

- Kontrakt upływa np. 30.06.2022r. (czyli za 18 miesięcy).
- Regulujemy połowę płatności od razu (czyli za 9 miesięcy).
- Należność za pozostałe 9 miesięcy rozkładamy na raty z opóźnionym terminem płatności do momentu zakończenia rozwiązanego "za porozumieniem stron" kontraktu (czyli do 30.06.2022r.)

może dlatego dyrektor finansowy uciekł z pracy swoich marzeń tak szybko?
Przecież, gdyby tak podpisywane były porozumienia stron w prywatnych firmach, to osoba reprezentująca firmę na tym dokumencie, zostałaby pociągnięta do odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę firmy.

Żeby napisać dosłownie, to chyba nie potrzeba wiele logiki, że piłkarz rozwiązujący w ten sposób umowę, mógł bez problemu podzielić się tymi pieniędzmi, z osobą która reprezentowała klub. Za miesiąc podpisywał kontrakt w innym klubie i wszyscy byli zadowoleni.

Dlatego, aż ciężko mi tym razem uwierzyć, że mogło tak być. Gdyby jednak pierwszy warunek był prawdziwy, i umowy faktycznie w drodze porozumienia stron były w ten sposób rozwiązywane, to nie ma powodów by wątpić, że osoba reprezentująca Zagłębie miała z tego jakąś korzyść.

[August]

...z cyklu "Prezes kontratakuje"...

Coś czuję, że zgadłeś. Jutro nam chyba pokaże, jak to się robi. Strach się bać...

A cóż jeszcze Prezes może pokazać co by nas zaskoczyło. Co najwyżej może medialnie drzeć ryja jak na Guliwera podczas ostatniego sparingu co słyszeli nawet mający niedosłuch emeryci oglądający sparing. Kolejny atak na własną społeczność będzie jedynie kolejnym poziomem stoczenia się Prezesa a będzie co najwyżej pożywką dla tych wielbicieli urody i charakteru Jaroszewskiego, którzy są totalnie zabetonowani w swoje świadomości odnośnie tego co się dzieje wokół klubu i kierunku, w którym on podąża. A ten klub umiera. Po prostu umiera. Wbrew pozorom widać, że kibiców w ostatnich kilku-kilkunastu latach bardzo ubyło. Ktoś umarł, wyemigrował, a ktoś po prostu dał sobie spokój widząc, że brak perspektyw na lepsze czasy. Symptomatyczne, że po 10 latach awansując do esa, Ludowy nie był zapełniony ani razu. I gadanie, że ktoś nie poszedł bo stary obiekt to klasyvczne "pierdololo". Bo tu mowa o ilości 4900 kibiców. Cztery tysiące dziewięćset. W takim Chorzowie bez problemu w 4 lidze mogli gromadzić taka ilość. W nie lepszym dziadostwie. I wystarczy poobserwować dzisiejszą młodzież. Mało kto jest dziś zainteresowany Zagłębiem. Młodzież dziś woli egzaltować się problemami Barcy niż Zagłębia. Bo Zagłębie, prócz dziadostwa nic tej młodzieży nie daje. A młodzież widzi dziadostwo lepiej niż niejeden zaimpregnowany kretyn wpatrzony w Jaroszewskiego. Na razie retoryka idzie w kierunku braku nowoczesnego stadionu. No to zobaczymy jak będzie przy takim samym dziadostwie i nowym obiekcie. Bo stawiam obwarzanki krakowskie przeciwko precelkom, że jeden z drugim pójdzie raz, drugi, trzeci po prostu z ciekawości. A przy takim dziadostwie jak przez ostatnie ponad 2 lata i tym, że stadion spowszednieje, ludzie nie wrócą.
I m.in.takimi sprawami normalny Prezes powinien przynajmniej podejmować próby aby im przeciwdziałać i hamować takie procesy. Inna sprawa to fakt, że klub niemal całkowicie jest uzależniony od miejskiej kasy. I nie słychać aby Prezes miał co tu robić. I kolejne "pierdololo", że nie ma szans na sponsorów. W takich Niepołomicach czy Chojnicach przy takim podejściu te kluby w ogóle nie miałby szans na grę na poziomie centralnym. Bo to co dostają od gmin w Sosnowcu wydaje się w jeden miesiąc. Dlatego jak się nic nie zmieni a się nie zmienia, ktoś kiedyś przytnie kurek z dnia na dzień. Ale o tym nikt nie myśli bo tak wygodniej. I takich problemów wręcz o charakterze egzystencjalnym można wyliczać. Ale to zadania dla Prezesa i tym Jaroszewski, skoro jest przyspawany do prezesowskiego stołka, powinien się zająć a nie żyć tym co było kilka lat temu. Bo awansach czy półfinale PP to w Polsce już nikt nie pamięta.
Dlatego co Jaroszewski powie i na kogo będzie zwalał winę za obecną sytuację, jest mi obojętne. Jak ktoś ma normalny rozum a nie łeb wypełniony tik takami, to nie będzie miał problemów z tym co Prezes powie.

[Adam1906]

może dlatego dyrektor finansowy uciekł z pracy swoich marzeń tak szybko?
Przecież, gdyby tak podpisywane były porozumienia stron w prywatnych firmach, to osoba reprezentująca firmę na tym dokumencie, zostałaby pociągnięta do odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę firmy.

Nie wiem, dlaczego tak szybko spierdolił z klubu ów Dyrektor finansowy. Pewnie zaczęły mu z szafy wypadać rożne śmierdzące trupy Co do rozwiązywania kontraktów "za porozumieniem stron" to o takim właśnie "sposobie" słyszałem jeszcze w trakcie naszej ostatniej gry w Ekstraklasie...

[Adam1906]

A cóż jeszcze Prezes może pokazać co by nas zaskoczyło. Co najwyżej może medialnie drzeć ryja jak na Guliwera podczas ostatniego sparingu co słyszeli nawet mający niedosłuch emeryci oglądający sparing. Kolejny atak na własną społeczność będzie jedynie kolejnym poziomem stoczenia się Prezesa a będzie co najwyżej pożywką dla tych wielbicieli urody i charakteru Jaroszewskiego, którzy są totalnie zabetonowani w swoje świadomości odnośnie tego co się dzieje wokół klubu i kierunku, w którym on podąża. A ten klub umiera. Po prostu umiera. Wbrew pozorom widać, że kibiców w ostatnich kilku-kilkunastu latach bardzo ubyło. Ktoś umarł, wyemigrował, a ktoś po prostu dał sobie spokój widząc, że brak perspektyw na lepsze czasy. Symptomatyczne, że po 10 latach awansując do esa, Ludowy nie był zapełniony ani razu. I gadanie, że ktoś nie poszedł bo stary obiekt to klasyvczne "pierdololo". Bo tu mowa o ilości 4900 kibiców. Cztery tysiące dziewięćset. W takim Chorzowie bez problemu w 4 lidze mogli gromadzić taka ilość. W nie lepszym dziadostwie. I wystarczy poobserwować dzisiejszą młodzież. Mało kto jest dziś zainteresowany Zagłębiem. Młodzież dziś woli egzaltować się problemami Barcy niż Zagłębia. Bo Zagłębie, prócz dziadostwa nic tej młodzieży nie daje. A młodzież widzi dziadostwo lepiej niż niejeden zaimpregnowany kretyn wpatrzony w Jaroszewskiego. Na razie retoryka idzie w kierunku braku nowoczesnego stadionu. No to zobaczymy jak będzie przy takim samym dziadostwie i nowym obiekcie. Bo stawiam obwarzanki krakowskie przeciwko precelkom, że jeden z drugim pójdzie raz, drugi, trzeci po prostu z ciekawości. A przy takim dziadostwie jak przez ostatnie ponad 2 lata i tym, że stadion spowszednieje, ludzie nie wrócą.
I m.in.takimi sprawami normalny Prezes powinien przynajmniej podejmować próby aby im przeciwdziałać i hamować takie procesy. Inna sprawa to fakt, że klub niemal całkowicie jest uzależniony od miejskiej kasy. I nie słychać aby Prezes miał co tu robić. I kolejne "pierdololo", że nie ma szans na sponsorów. W takich Niepołomicach czy Chojnicach przy takim podejściu te kluby w ogóle nie miałby szans na grę na poziomie centralnym. Bo to co dostają od gmin w Sosnowcu wydaje się w jeden miesiąc. Dlatego jak się nic nie zmieni a się nie zmienia, ktoś kiedyś przytnie kurek z dnia na dzień. Ale o tym nikt nie myśli bo tak wygodniej. I takich problemów wręcz o charakterze egzystencjalnym można wyliczać. Ale to zadania dla Prezesa i tym Jaroszewski, skoro jest przyspawany do prezesowskiego stołka, powinien się zająć a nie żyć tym co było kilka lat temu. Bo awansach czy półfinale PP to w Polsce już nikt nie pamięta.
Dlatego co Jaroszewski powie i na kogo będzie zwalał winę za obecną sytuację, jest mi obojętne. Jak ktoś ma normalny rozum a nie łeb wypełniony tik takami, to nie będzie miał problemów z tym co Prezes powie.

Ozeszqrwa, lepiej bym tego nie napisał Szacunek i wielkie brawa dla Ciebie Przyjacielu!!!

[August]

może dlatego dyrektor finansowy uciekł z pracy swoich marzeń tak szybko?

Należy przypomnieć, że za krótkich rządów Wiceprezesa Kozakowskiego światło dzienne ujrzała sprawa jednego z trenerów, który przywłaszczał sobie pieniądze rodziców. Co jeszcze spowodowało, że ekspert od finansów choć tak bardzo deklarował,że to iż praca w klubie to spełnienie jego marzeń po kilku zaledwie tygodniach mu się odwidziało, to można tylko snuć domysły. Faktem jest, że Jaroszewski nigdy nie wytłumaczył się np. z tego, dlaczego klub zakontraktował niemal w ciemno Torunarighę i jak była wysokość wszystkich kosztów poniesionych w związku tylko z tym jednym transferem. A wieść niesie, że gościu, który zresztą już nigdzie potem nie znalazł zatrudnienia, kasował samej pensji coś ok. 9 tys. euro. Ot, chybiony transfer i tyle.

[wojtaszko]

I po Małeckim

[August]

Z Małeckim będzie siedmiu do odstrzału. A jak mówił Prezes kilkanaście dni wcześniej? "Ta drużyna nie potrzebuje żadnej rewolucji, tylko być może drobnych korekt." To wszystko trzyma się mniej kupy niż stary Zaporożec.

[wojtaszko]

Z Małeckim będzie siedmiu do odstrzału. A jak mówił Prezes kilkanaście dni wcześniej? "Ta drużyna nie potrzebuje żadnej rewolucji, tylko być może drobnych korekt." To wszystko trzyma się mniej kupy niż stary Zaporożec.

Ta franca jak nie sklamie to prawdy nie powie. Jedyne logiczne wytłumaczenie ze Arkadio jebnal w stół i dream team ma hooja do gadania

[achter]

http://www.90minut.pl/news/309/news3090 ... owiec.html
pierwszy transfer

[novack]

https://youtu.be/ESvmYEgxMWY
Filmik z Ambro jak był w Zabrzu.

[Piotrek34]

Ta franca jak nie sklamie to prawdy nie powie. Jedyne logiczne wytłumaczenie ze Arkadio jebnal w stół i dream team ma hooja do gadania

Teraz dopiero się zorientował??? Qurwa przecież tu na forum "kundelki" szczekają już o tym parę miesięcy, a ten teraz wziął się do działania jak strach mu zajrzał w oczy???

[Lars]

Ale je.bło

http://www.90minut.pl/news/309/news3090 ... owiec.html

[August]

Cały czas mnie nurtuje czy w procesie realizacji transferu tego Frankowskiego było tak jak twierdzi dbające o dobre imię klubu Prezes (cyt.: Nad transferami pracuje wiele osób, w tym Robert Podoliński w konsultacji ze sztabem pierwszego zespołu i dopiero po tej weryfikacji kandydat musi zostać zaakceptowany przez I trenera. Ja pytam ile to kosztuje. Bez akceptacji Kazimierza Moskala zawodnik w Zagłębiu nie zagra. Tyle. Zresztą nie ma klubu w Polsce ani na świecie, gdzie za transferami stoi jeden człowiek.). I drugie pytanie, czyżby Gieksa po blisko 3 latach i braku przedłużenia wygasającej z końcem roku umowy przez ten okres nie poznała się na jego talencie?