Żarty się skończyły, teraz zaczyna się walka o utrzymanie w I lidze. Na pierwszy ogień idzie walcząca jeszcze o bezpośredni awans do Ekstraklasy Warta Poznań.
Po trzydziestu kolejkach Zagłębie zajmuje 14. miejsce w tabeli, ale przy niekorzystnych wynikach we wcześniejszych piątkowych meczach, może zdarzyć się tak, że w momencie pierwszego gwizdka sędziego Mariusza Złotka sosnowiczanie znajdą się już "pod kreską". Stanie się tak, jeżeli w rozpoczynającym się o 16:00 meczu Odra Opole wygra z Wigrami Suwałki, a w spotkaniu, które zacznie się o 17:40, Sandecja Nowy Sącz pokona Stal Mielec. Wówczas zarówno Odra, jak i Sandecja, znajdą się w tabeli nad naszą drużyną, która spadnie na 16. miejsce i, żeby na trzy kolejki przed końcem sezonu nie znajdować się w strefie spadkowej, trzeba będzie w piątkowy wieczór dopisać do swojego dorobku komplet punktów.
TABELA I LIGI PO 30. KOLEJKACH:
ROZPISKA WSZYSTKICH MECZÓW 31. KOLEJKI LIGOWEJ:
Zarówno Zagłębie, jak i Warta, w ostatnich kolejkach nie spisują się zgodnie z oczekiwaniami. W trzech poprzednich meczach obie drużyny przegrały po dwa mecze u siebie (Zagłębie 1:3 z Odrą Opole i 0:2 z Chrobrym Głogów, a Warta po 1:2 z głogowianami i Puszczą Niepołomice) i zremisowały raz na wyjeździe (nasza drużyna 1:1 w Nowym Sączu, a poznaniacy 0:0 w Legnicy).
Słabsze serie miały swoje konsekwencje. Zagłębie, jak już wyżej napisaliśmy, zamiast liczyć na grę w barażach o awans do Ekstraklasy, coraz bardziej zaplątało się w walkę o utrzymanie, a Warta powoli musi się oswajać z tym, że nie zakończy sezonu po 34. kolejce, tylko będzie musiała rozegrać co najmniej jeden mecz barażowy. Szanse na zajęcie jednego z dwóch czołowych miejsc, a w konsekwencji bezpośredni awans, znacznie się oddaliły i teraz bardziej należy się skupić na obronie trzeciej pozycji, która gwarantowałaby rozegranie obu meczów barażowych u siebie.
Piątkowy mecz będzie dziewiątym spotkaniem Zagłębia z Wartą. Pięciokrotnie obie ekipy mierzyły się w walce o ligowe punkty, a trzy razy doszło między nimi do rywalizacji pucharowej. Zagłębie było górą w czterech spotkaniach (dwóch ligowych i dwóch pucharowych), drużyna z Poznania triumfowała trzy razy (tylko w meczach ligowych i za każdym razem 3:0), a jeden mecz zakończył się remisem (w Pucharze Polski w sezonie 1969/70). Sosnowiczanie wygrali ostatnie dwa mecze z Wartą - 3:2 jesienią 2019 w I lidze i 2:1 jesienią 2013 w II lidze zachodniej.
W sezonie 2019/2020 Warta Poznań zdobyła w wyjazdowych meczach więcej punktów niż Zagłębie na Stadionie Ludowym. Poznaniacy zdobyli na wyjazdach aż 25 punktów odnosząc siedem zwycięstw. Lepsze w lidze pod tym względem są tylko Stal Mielec i Puszcza Niepołomice. Bez choćby jednego punktu drużyna z Poznania wracała tylko z wyjazdów do Bielska-Białej, Mielca, Grudziądza i Opola. Warta jest jedną z dwóch drużyn w lidze, dla której wszystkie bramki w rozgrywkach zdobyli Polacy i jedynym zespołem, który korzystał z usług tylko jednego obcokrajowca (Ukraińca Serhija Napołowa).
Nadzieją dla Zagłębia może być... bramkarz Warty Poznań. Adrian Lis (jeden z czterech graczy, którzy w tym sezonie I ligi rozegrali do tej pory wszystkie mecze od pierwszej do ostatniej minuty), który w meczach przeciwko naszej drużynie wpuszcza średnio trzy bramki (cztery w spotkaniu Pucharu Polski w 2013, dwie w meczu ligowym w 2013 i trzy w meczu ligowym w 2019). Oby ta średnia nie pogorszyła się po dzisiejszym meczu.
Jeśli Zagłębie przełamie złą serię po trzech kolejnych meczach bez zwycięstwa oraz trzech meczach bez wygranej z rzędu na Stadionie Ludowym, to sytuacja w walce o utrzymanie nieco się poprawi, ale nadal niczego nie będziemy mogli być pewni przed trzema ostatnimi kolejkami...
ROZPISKA NASTĘPNEJ 32. KOLEJKI LIGOWEJ: