http://www.dziennikzachodni.pl/zaglebie ... ,id,t.htmlP.S Hytry nadal "pod palemkami"...
Zamieszanie z akcjami w Sosnowcu
Dziennik Zachodni SÅ‚awomir Cichy
Sosnowiec ma objąć 11 tys. 445 akcji spółki Zagłębie Sosnowiec, stając się jej udziałowcem. Przygotowana została uchwała Rady Miasta, która będzie przegłosowana na najbliższej sesji, 25 lutego.
To da miastu pakiet mniejszościowy 49 proc. akcji, a 51 proc. zachowa dotychczasowy właściciel klubu, Krzysztof Szatan. Cała transakcja nadal budzi jednak wiele wątpliwości, bo może okazać się, że po przekazaniu Zagłębiu ponad 1,14 mln zł gmina i tak nie będzie miała wpływu na to, co dzieje się w klubie. A ten chce od razu przekazania całej kwoty. Najpierw trzeba ją jednak znaleźć w budżecie, co nie będzie łatwe. 49 proc. akcji klubu Zagłębie Sosnowiec po transakcji znajdzie się we władaniu gminy
Zwolennicy wykupu akcji mają w tej chwili większość w Radzie Miejskiej, ale sceptycy zadają szereg konkretnych pytań, na które nikt z klubu nie udzielił do tej pory odpowiedzi. Być może mgła niedomówień zostanie rozproszona na jutrzejszej Komisji Kultury, Sportu i Rekreacji.
- Przygotowaliśmy projekt uchwały, ale nadal nie możemy przekazać go radnym, bo nie ma w niej załącznika ze sprawozdaniem finansowym Zagłębia Sosnowiec za 2009 r. Prosiliśmy klub o przyspieszenie prac, ale na razie poza obietnicą do urzędu nic nie wpłynęło - mówi szef Wydziału Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Artur Szczepański.
Tymczasem w Zagłębiu powiedziano nam, że prezesa Pawła Hytrego nie ma na miejscu, bo wyjechał do Hiszpanii. Zapewniono jednak, że zdąży wrócić na jutrzejszą komisję Rady Miejskiej, by rozwiać wątpliwości.
- Większość radnych jest przekonana do projektu objęcia akcji klubu przez miasto. Myślę, że przeciw projektowi będzie pięć, może sześć osób - mówi radny klubu SLD Krystian Dziewior.
By kupić akcje, potrzebne będą zmiany w budżecie na 2010 rok. Nie ma jednoznacznego pomysłu, z jakiego zadania zabrać pieniądze. - Na pewno nikt nie poda takich propozycji, dopóki nie otrzymają ich radni - usłyszeliśmy w ratuszu.
Co gorsza, może się okazać, że prawie 1,2 mln zł na akcje, to nie jedyne wydatki, jakie miasto będzie musiało ponieść w tym roku na klub. - Dopóki się nie dowiem, jaki jest stan finansów Zagłębia i pomysły na dalsze finansowanie działalności, mam prawo mieć wątpliwości, czy miasto powinno wchodzić z pieniędzmi podatników do tej spółki - mówi radny Karol Winiarski.
A pytań, które chce zadać przedstawicielom klubu jest bez liku. Ostatnio podano informację, że klub nie ma żadnych niespłaconych zobowiązań. Pobieżne sprawdzenie wierzytelności miasta wykazało, że zalega ponad 20 tys. zł podatku od nieruchomości.
- To niewielka kwota, a jednak przyszło pismo z prośbą o jej umorzenie ze względu na złą sytuację finansową Zagłębia. To daje do myślenia o stanie finansów spółki - mówi radny Winiarski i podaje kolejne przykłady. Kończą się opłaty za dzierżawę boiska przez Wisłę i Cracovię, a sponsorów, którzy pchaliby się drzwiami i oknami nie widać.
- Miasto objęłoby tylko 49 proc. akcji, więc przy zwykłej umowie ośrodek decyzyjny byłby gdzie indziej. Nam pozostałoby być płatnikiem, bez wpływu na przyszłość klubu. To nie do przyjęcia. Ale odpowiednie zapisy w umowie i statucie klubu mogą zmienić niekorzystne dla gminy prawo - dodaje Winiarski. Inni radni zwrócili uwagę, że równie ważne dla miasta, jak piłka są hokej czy siatkówka. Istnieje obawa, że pozostałe kluby będą chciały pójść śladami Zagłębia.
Jedna z wcześniejszych propozycji objęcia akcji Zagłębia zakładała przekazanie w zamian właścicielowi jakiejś nieruchomości, która jest własnością Sosnowca o wartości równej przejmowanym papierom wartościowym. Nie znalazła jednak aprobaty klubu. Pojawiło się też zastrzeżenie, że przejmowane akcje mają być zapłacone w jednej transzy. Kapitał zakładowy Zagłębie S.A. po objęciu akcji przez gminę będzie wynosił 2 mln 335 tys. 800 zł.
