Gilardino napisał(a):Nie rozumiem wypowiedzi tu niektórych, że trener święty, tylko piłkarze albo za słabi ,albo im się nie chce, albo że rżną gwiazdy etc. etc.
Właśnie... nie rozumiesz... może zacznij czytać po 2 razy?
Gilardino napisał(a):Ale u licha kto ich wyselekcjonował, trenuje, ustawia i motywuje ?????????????? Chyba trener !!!!!!!!!! Trener Tochel, z całym szacunkiem dla jego dokonań, jest tu już po powrocie chyba 4 sezon i ma w miarę wolną ręke w zatrudnianiu zawodników. Mogł przebierać, wybierać, modyfikować. Skoro nie potrafi ich dobrać to tez o czyms świadczy. Ostatnio 11 (słownie jedenastu) nowych zatrudnił i co teraz tez będzie pół kadry wymieniał ??? Skoro tyle zawodników się przewija przez nasz klub , a wiekszość się nie sprawdza to... ?
Potrzebujesz bardziej jaskrawego przykładu, żeby pojąć, co? Dobra... Ktoś oczekuję od Ciebie, żebyś wygrał Formułę 1. Ale do swojej stajni bolidów możesz wybierać spośród fiatów 125p, polonezów i jebanych ład! Bierzesz to na siebie, bo wydaje Cię się, że ten ktoś zrozumie, że nie można walczyć z innymi takimi samochodami. Ty jesteś świetnym kierowcą, ale nie cudotwórcą! Jedziesz ambitnie, ale autko Ci nawala, krztusi się, nie daje rady... I co? Schumacher dałby radę?! Nie! Nie da rady nikt... Bo dużym fiatem nie możesz wygrać. To jest takie proste... Czego jeszcze nie rozumiesz? A żeby podkreślić, że Tochel ma inne zdanie od Rudego powiem, że panowie bardzo słabo się dogadują... Bo Tochel nie chce już "jeździć dużym fiatem", kapujesz? Pewnie nie... Nieważne, nie chce mi się tego dłużej tłumaczyć.
Gilardino napisał(a):Skoro wiecznie coś zmienia, a potem po kazdym niemal słabszym meczu powtarza ze on sobie a zawodnicy co innego i że nie każdy się nadaje to znaczy, że sobie przestał radzić. PROSTE !!!
To jest właśnie doskonały przykład na to, jakimi narzędziami dysponuje trener. Duży fiat raz jedzie dobrze, zaraz po wizycie u mechanika, ale nigdy nie wiesz, kiedy znów się spieprzy... Ty nie oczekujesz od niego super osiągów, ale niezawodniości... A skoro tak, to chyba trzeba mierzyć w "volkswageny" chociaż, co? Tylko że droższe są... Poważnie, to ten facet sobie świetnie radzi i należy mu przyklasnąć, jak znów wymieni pół drużyny... A Ty zobaczysz, co Ci, którzy u niego jakoś grali, będą wyprawiać w innych klubach... 3 liga i to na ławce!
Gilardino napisał(a):PS> całe szczęscie , że w tym sezonie wszyscy w 2 lidze kiszą ogóra bo nie ma w tabeli dramatu. W zeszłym sezonie byłoby duuzo gorzej.
A dramat to tu może jeszcze być... Bo całkiem blisko nam do baraży, nie? Do czołówki również... Trzeba koniecznie zmienić coś w podejściu do inwestycji w drużynę. Trener robi z kogoś zawodnika, a potem mu go sprzedają, a drużyna nic z tego nie ma... Pewnie sprzedadzą mu Pitrego, Lachę czy Hosića, a w zamian pozwolą sobie wziąć 3ch Butrynów. Tak pracować się nie da... Nie po to ich uczy i trenuje, żeby ktoś psuł jego pracę... Dlatego nie lubię Rudego, co zresztą jasno wynika z moich postów. Ten człowiek nie potrafi albo nie chce dobrze kierować klubem, nie potrafi stanąć po stronie trenera w rozmowach z prezesem, bo chyba się boi... I wreszcie podejmuje takie decyzje, które mnie osobiście drażnią (np. wejściówki na mecz z Odrą). Dla mnie to ten pan powinien się zająć pracą w szkole i tyle. A zarządzać klubem w imieniu Włochów powinien ekspert... [/b]

