Jaki sezon taki koniecNa koniec fatalnego sezonu 2021/2022 Zagłębie przegrało w Głogowie aż 0:4, tracąc wszystkie gole w ciągu pierwszych 30 minut.
Pewne utrzymania Zagłębie Sosnowiec pojechało do Głogowa po to, żeby pożegnać sezon z podniesioną głową i pokrzyżować szyki Chrobremu, który walczył o zajęcie miejsca premiowanego grą w barażach o awans do Ekstraklasy i nie mógł sobie pozwolić na stratę punktów w spotkaniu z sosnowiczanami.
Trener Artur Skowronek obchodził dziś swoje 40. urodziny i chyba w najczarniejszych snach nie mógł spodziewać się, że jego podopieczni sprawią mu taki "prezent". Zagłębie zagrało tak słabo jak przez większość tej rundy, a Chrobry bezlitośnie wypunktował wszystkie słabości sosnowiczan i już w ciągu 30 minut gry wszystko było rozstrzygnięte.
Po raz pierwszy w tej rundzie bramki Zagłębia bronił Kamil Bielikow, który wskoczył do składu w miejsce Michała Gliwy. W środku pomocy zamiast João Oliveiry zagrał Nikolas Korzeniecki, a na skrzydle Patryk Bryła wystąpił za nieobecnego w Głogowie Szymona Pawłowskiego.
W 9. minucie Michał Masłowski sfaulował Michała Rzuchowskiego około 22 metry od bramki. Do piłki podszedł sam poszkodowany i precyzyjnym strzałem prawą nogą wpakował futbolówkę do bramki. 10 minut później po dośrodkowaniu Michała Rzuchowskiego z prawej strony boiska źle w polu karnym interweniował Dominik Jończy. Po jego kiksie piłkę głową na rzut rożny wybił Dawid Gojny. Rzuchowski zagrał z narożnika boiska odchodzącą piłkę, a Mavroudis Bougaidis uwolnił się w polu karnym spod opieki Dominika Jończego i strzałem z woleja pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie Chrobrego.
Kibice Zagłębia, którzy przyjechali na mecz w Głogowie już wtedy nie wytrzymali i zaczęli skandować "
Zagłębie grać, k***a mać" i "
Zagłębie to my, a nie wy", a na boisku trwał napór gospodarzy. W 25. minucie po błędzie Nikolasa Korzenieckiego dwa razy szansę strzelenia bramki miał Mikołaj Lebedyński. Dwie minuty potem napastnik gospodarzy już wpisał się na listę strzelców. Mateusz Bochnak dośrodkował z prawego skrzydła, a Lebedyński w polu bramkowym łatwo poradził sobie z Dominikiem Jończym i wpakował futbolówkę do siatki.
Po trzecim golu fani w sektorze gości zmienili repertuar i zaczęli śpiewać "
Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska". Piłkarze nie posłuchali i w 30. minucie Chrobry prowadził już 4:0. Po faulu Patryka Bryły na Dominiku Pile sędzia podyktował rzut wolny z około 20 metrów. Do piłki znowu podszedł Michał Rzuchowski, uderzył w inny róg niż przy pierwszej próbie, a Kamil Bielikow nawet się nie ruszył. Dopiero przy wyniku 4:0 dla gospodarzy Zagłębie oddało pierwszy celny strzał w meczu. Po dośrodkowaniu Dawida Gojnego z rzutu rożnego Michał Masłowski główkował z kilku metrów, a piłkę złapał Rafał Leszczyński.
Na drugą połowę z szatni nie wyszli już Nikolas Korzeniecki i Mateusz Bodzioch. Zastąpili ich Wojciech Kamiński i Mykyta Peterman. Zmianie uległo ustawienie Zagłębia, ale nie odmieniło to gry. Gospodarze zdawali sobie sprawę z tego, że w czwartek czeka ich pierwszy baraż o awans do Ekstraklasy i nie forsowali zbytnio tempa, mając w zapasie przewagę wypracowaną w pierwszej części spotkania. Zagłębie oddało po przerwie jeden celny strzał z rzutu wolnego.
20 minut przed końcem meczu stało się jasne, że Szymon Sobczak nie zdobędzie korony króla strzelców. Został on w 70. minucie zdjęty z boiska, a w jego miejsce wszedł Mateusz Popczyk. Z kolei w 86. minucie na placu gry zameldował się Łukasz Turzyniecki, dla którego był to pierwszy w tym sezonie występ w pierwszej drużynie Zagłębia. Po długotrwałej kontuzji i rehabilitacji zawodnik ten stracił niemal całe rozgrywki i dopiero kilka tygodni temu powrócił do gry w rezerwach. Sędzia Sylwester Rasmus okazał się miłosierny i nie doliczył do drugiej połowy ani minuty.
Chrobry Głogów zagra w czwartek w meczu barażowym z Arką Gdynia, a Zagłębie zakończyło sezon na 15. pozycji. Po raz drugi z rzędu nasz zespół uplasował się w końcowej tabeli rozgrywek na pierwszym miejscu nad strefą spadkową.
Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (4:0)1:0 Michał Rzuchowski 10'
2:0 Mavroudís Bougaḯdis 20'
3:0 Mikołaj Lebedyński 27'
4:0 Michał Rzuchowski 30'
Chrobry: 1. Rafał Leszczyński - 18. Michał Ilków-Gołąb, 31. Oliver Práznovský (74, 3. Michał Michalec), 5. Mavroudís Bougaḯdis, 19. Marcel Ziemann - 7. Mateusz Bochnak (79, 23. Dominik Dziąbek), 16. Robert Mandrysz, 8. Jaka Kolenc (54, 89. Mateusz Machaj), 27. Michał Rzuchowski (79, 21. Tomasz Cywka), 77. Dominik Piła - 11. Mikołaj Lebedyński (74, 9. Dennis van der Heijden).
Zagłębie: 12. Kamil Bielikow - 77. Dominik Jończy, 13. Vedran Dalić, 44. Mateusz Bodzioch (46, 99. Mykyta Peterman), - 28. Filip Borowski (70, 16. Dawid Ryndak), 26. Michał Masłowski (86, 27. Łukasz Turzyniecki), 21. Nikolas Korzeniecki (46, 11. Wojciech Kamiński), 94. Dawid Gojny - 7. Patryk Bryła, 9. Szymon Sobczak (70, 80. Mateusz Popczyk), 10. Maksymilian Banaszewski.
żółte kartki: Ilków-Gołąb - Dalić.