Piątkowy mecz z Górnikiem Łęczna będzie pierwszym domowym spotkaniem Zagłębia rozgrywanym pod wodzą trenera Marka Saganowskiego.
Zagłębiowski Park Sportowy oddano do użytku w lutym ubiegłego roku. Pierwszy mecz Zagłębia na stadionie ArcelorMittal Park odbył się 25 lutego 2023. Na nowym obiekcie sosnowiczanie występują więc od niespełna czternastu miesięcy, a mimo tego Marek Saganowski będzie już piątym szkoleniowcem, który poprowadzi na nim naszą drużynę.
Po przeprowadzce ze Stadionu Ludowego Zagłębie rozegrało 20 ligowych spotkań. W pierwszych trzech drużynę prowadził Dariusz Dudek, w kolejnych sześciu Marcin Malinowski (w dwóch ostatnich ze względów formalnych do protokołu jako pierwszy trener wpisywany był dysponujący licencją UEFA Pro Krzysztof Górecko). W siedmiu następnych, a także jednym meczu Pucharu Polski, trenerem był Artur Derbin, a w czterech ostatnich rozegranych w 2024 roku zespół występował pod wodzą Aleksandra Chackiewicza.
Trzech spośród wymienionych wyżej trenerów odniosło zwycięstwa w swoich debiutanckich występach na ArcelorMittal Park. Pod wodzą Dariusza Dudka Zagłębie pokonało GKS Katowice 2:1. Kadencję Marcina Malinowskiego rozpoczęła wygrana 2:0 nad Ruchem Chorzów, a Artur Derbin przywitał się z sosnowiecką publicznością zwycięstwem 5:2 z Lechią Gdańsk. Tylko Aleksandrowi Chackiewiczowi nie udało się w debiucie wywalczyć choćby jednego punktu i uległ Zniczowi Pruszków 0:1.
Marek Saganowski będzie pierwszym trenerem w historii, który przed przyjściem do Zagłębia prowadził inny klub w meczu rozgrywanym na ArcelorMittal Park. 29 lipca 2023 miał on okazję gościć w Sosnowcu podczas spotkania sosnowiczan z Wisłą Płock, w której wówczas pracował. Jest on zarazem drugim szkoleniowcem, który poprowadzi więcej niż jeden zespół na nowym sosnowieckim stadionie. Pierwszym był Jarosław Skrobacz, który wiosną 2023 zawitał w Zagłębiowskim Parku Sportowym z Ruchem Chorzów, a w obecnej rundzie przyjechał do Sosnowca z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Pozostając w temacie trenerów - piątkowy mecz w Sosnowcu będzie starciem dwóch szkoleniowców, którzy w ubiegłym sezonie pracowali w Wiśle Płock. Pavol Staňo został zwolniony po 32. kolejce, gdy "Nafciarze" zajmowali 15. miejsce w tabeli. Drużynę z Płocka miał w dwóch ostatnich spotkaniach uratować przed degradacją z Ekstraklasy Marek Saganowski, ale ta misja się nie powiodła, bo płocczan wyprzedził w tabeli Śląsk Wrocław i musieli opuścić najwyższą klasę rozgrywkową. Marka Saganowskiego i Pavola Staňo łączy jeszcze to, że są jedynymi trenerami pracującymi obecnie w Fortuna I lidze, którzy w swojej piłkarskiej karierze występowali w Lidze Mistrzów. Słowak grał tam w sezonie 2005/2006 jako piłkarz Artmedii Bratysława, a szkoleniowiec Zagłębia trzy lata później w barwach duńskiego Aalborga.
Pavol Staňo objął drużynę z Łęcznej przed rozpoczęciem zimowego okresu przygotowawczego. Wcześniej z zespołem Górnika pracował Ireneusz Mamrot, a po porażce z Wisłą Kraków w przedostatnim meczu w ubiegłym roku, zespół w spotkaniu z Arką Gdynia prowadził duet tymczasowych trenerów Tomasz Horwat (były szkoleniowiec rezerw Zagłębia) i Daniel Rusek. Pod wodzą słowackiego szkoleniowca Górnik zdobył wiosną 15 punktów i pod tym względem lepsze w Fortuna I lidze są tylko trzy najlepsze zespoły w tabeli. Po dwóch kolejnych zwycięstwach nad zespołami ze strefy spadkowej - 3:2 z Resovią i 2:0 z Podbeskidziem - Górnik awansował na 5. miejsce w tabeli i włączył się do walki o awans do Ekstraklasy.
W zajmowaniu tak wysokiego miejsca w tabeli nie przeszkadza Górnikowi fakt, że strzelił najmniej bramek z wszystkich zespołów liczących się w walce o awans, bo tylko 29. Do tej pory mniej goli w Fortuna I lidze zdobyły tylko trzy ostatnie zespoły w tabeli oraz Znicz Pruszków. Łęcznianie mogą za to pochwalić się szczelną obroną. W 26. rozegranych meczach Górnik stracił 24 bramki i pod tym względem lepsza jest tylko Lechia Gdańsk (21). Broniący bramki zespołu z Łęcznej Maciej Gostomski aż 12 razy w tym sezonie zachował czyste konto.
Sobotni remis w Niecieczy sprawił, że Zagłębie już pobiło rekord najdłuższej serii ligowych meczów bez zwycięstwa w historii klubu. Wynosi ona osiemnaście, a zakończenie jej w piątek może nie być łatwe, bo Górnik Łęczna jest najrzadziej przegrywającym w tym sezonie pierwszoligowcem. Zielono-czarni przegrali zaledwie cztery razy - 0:3 w Niecieczy, 0:3 w Rzeszowie ze Stalą, 0:4 w Krakowie i 1:2 w Płocku - i najdłużej z wszystkich klubów Fortuna I ligi, bo aż do 13. kolejki byli w tym sezonie niepokonani.
Jesienny mecz w Łęcznej zakończył się remisem 1:1. Punkt uratował Zagłębiu Kamil Bębenek, który w końcówce spotkania zdobył wyrównującą bramkę i jest to, jak dotąd, jedyny jego gol w Fortuna I lidze. Sosnowiczanie nie wygrali żadnego z ostatnich dwunastu meczów przeciwko drużynie z Łęcznej. Jedyne zwycięstwo sosnowiczan nad Górnikiem miało miejsce w pierwszym w historii starciu obu zespołów. 14 sierpnia 1988 w meczu dawnej II ligi wschodniej Zagłębie wygrało w Łęcznej 3:0, a w kolejnych meczach sosnowiczanie doznali sześciu porażek i sześciokrotnie dzielili się punktami z łęcznianami.