prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2020-10-28, 7:58 am

We wrześniu Raków przedłużył też kontrakt ze swoim najlepszym czeskim obrońcą. Ale co najciekawsze w niedzielnej Lidze + Ekstra właściciel klubu mówił m.in. o zapytaniu o Piątkowskiego, w którym przewijała się kwota 3 mln euro. Mimo bardzo wysokiej jak dla częstochowian kwoty klub nie podjął rozmów. Dlaczego? Bo nie było jakiejkolwiek mowy o procencie dla Rakowa z ewentualnego kolejnego transferu. Ryzyko spore bo zapytanie czy oferta na taką kwotę może się nie powtórzyć. Ale widoczna jest dbałość o interesy klubu. Czego u nas niestety nie widać.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez novack 2020-10-28, 9:36 am

https://www.sport.pl/pilka/7,65039,2644 ... =BoxOpImg8
A może w Motorze (że tak zrymuję) znajdzie się teraz miejsce dla Pana Prezesa?
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Tomcjo 2020-10-29, 1:23 pm

Dam na mszę za to żeby Jaroszewski poszedł rozłożyć Motor i zmarnować trochę milionów . Kiedyś myśleliśmy ze Leśny przyjdzie do Sosnowca . Teraz widać ze wszędzie byleby nie tutaj . Był Kraków , teraz Lublin . On lubi być w świetle reflektorów i na pierwszych stronach gazet . Jest jak celebryta youtuber bo sława daje kasę a kasa sławę . Tymczasem u nas ciemna d... Jeśli nie przyjmiemy modelu zbliżonego do Rakowa to nic dobrego nas nie czeka w przyszłości .
Tomcjo
 
Posty: 6989
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez grub78 2020-10-30, 7:01 am

Nasz prezesina został przyłapany na kwarantannie poza domem , czy ktoś zaprzyjaźniony zamiecie to pod dywan ?
grub78
 
Posty: 70
Dołączył(a): 2008-10-19, 9:25 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Piotrek34 2020-10-30, 8:39 am

Zero odpowiedzialności, zero zasad, zero honoru - kompletne zero
Piotrek34
 
Posty: 253
Dołączył(a): 2007-04-21, 10:27 am
Lokalizacja: Siem-ce Śl./Sosnowiec

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2020-10-30, 5:26 pm

grub78 napisał(a):Nasz prezesina został przyłapany na kwarantannie poza domem

Cytując klasyka, gdyby głupota miała skrzydła, Prezes latałby jak gołębica.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez xenon 2020-10-30, 7:39 pm

przecież kundle się nie zakażają więc nie widzi problemu, a sanepid? no cóż jest łaskawy dla vipersów
xenon
 
Posty: 1058
Dołączył(a): 2010-04-27, 1:11 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2020-11-06, 10:41 am

GrubyPerez napisał(a):@Marcin Jaroszewski - jeśli to niezbyt bolesne- opowiedz proszę ludziom o Twoich przejściach podczas choroby, może to uzmysłowi ludziom jak groźny jest to wirus - i ile spustoszenia i bólu transportuje do organizmu oraz do psyche.

Marcin Jaroszewski przeszedł przez COVID-19: Całe Zagłębie to zespół ozdrowieńców
Rozmowa z Marcinem Jaroszewskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec, który - podobnie jak niemal cały zespół - przeszedł przez zakażenie COVID-19.

Rozmowa z Marcinem Jaroszewskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec
6 października Zagłębie Sosnowiec ustanowiło rekord czasów pandemii. Piłkarska Polska dowiedziała się, że w klubie jest 27 zakażeń koronawirusem. Jak to wyglądało od waszej strony?
Ja już wtedy byłem chory, z tego powodu nie pojawiłem się na spotkaniu z Sandecją, ale byłem w kontakcie z pracownikami klubu. Już przed meczem z Bełchatowem zauważono, że dzieje się coś złego. Ten miał gorączkę, ten grypę, tego zwolniono do domu. Doszliśmy do wniosku, że trzeba to potraktować kompleksowo, żeby zobaczyć na czym naprawdę stoimy i skończyć z tym ryzykiem, że jeden piłkarz wraca, a dwóch znika. Zorganizowaliśmy testy dla 40 osób. Okazało się, że tylko 10 nie złapało koronawirusa. To były badania wymazowe, nie z krwi, bo są skuteczniejsze.

I droższe.
W I lidze, w przeciwieństwie do Ekstraklasy, nie mamy celowych dotacji na badania. Nie ma co ukrywać, musieliśmy te spore środki przesunąć z innych celów. Ktoś niestety będzie musiał na rozliczenie poczekać nieco dłużej, ale w tym przypadku cel zdecydowanie uświęcał środki. Ja już leżałem w szpitalu, ale decyzja została podjęta szybko.

Zlokalizowaliście źródło zakażenia?
Nie miało to większego znaczenia. Przecież wszyscy prowadzimy normalne życie, mamy styczność z ludźmi spoza klubu i piłki jako takiej. Oczywiście staramy się uważać i ograniczać ryzyko, ale krąg osób jest duży, a każdy ma rodzinę, dzieci w szkole czy sąsiadów.

Wspomniał pan, że decyzje podejmował ze szpitalnego łóżka.
Ja się źle poczułem 2 października wieczorem. Od razu się odizolowałem, ale po tygodniu trafiłem do szpitala w Ty-chach, tam byłem dwa tygodnie, a potem miałem kolejną izolację. Właśnie skończyłem kwarantannę.

Jak w pana przypadku przebiegała choroba?
Miałem wszystkie typowe objawy oprócz utraty węchu i smaku. Tak się złożyło, że jednocześnie przechodziłem inny problem zdrowotny. W efekcie byłem podpięty do aparatury z tlenem, ale nie chcę mówić o takich szczegółach.

O bałaganie związanym z procedurami dla chorych krążą legendy.
W nieszczęściu miałem to szczęście, że dotknęło mnie to przed obecnym szczytem, więc wszystko poszło w miarę sprawnie. No, może poza faktem, że zgubiono mój pierwszy wynik i musiałem powtarzać test. Do szpitala przyjęto mnie jednak bez problemu. Gdybym miał mieć jakieś uwagi to do czasu i w ogóle informacji o wynikach testu i czasu izolacji. Ciężko takie uzyskać i usłyszeć coś na pewno. Ale to już poza szpitalem. Natomiast dla personelu medycznego jestem pełen podziwu i szacunku. Są bardzo profesjonalni, a przy tym mili. Czuć empatię ze strony tych ludzi, mimo intensywności i niewygody w pracy.

Jak przez chorobę przeszli piłkarze?
Musieliby sami na to pytanie odpowiedzieć. Z moich informacji wynika, że poza dwoma przypadkami nie było żadnych istotniejszych problemów. Podobnie było z pracownikami klubu.

Patrząc przez pryzmat doświadczeń ma pan jakąś generalną refleksję dotyczącą tej pandemii?
Ta choroba wciąż jest wielką niewiadomą i lekarze też o niej wszystkiego nie wiedzą, a opowieści medialne tylko niepotrzebnie powiększają chaos i panikę. Z mojego punktu widzenia jedno jest oczywiste: trzeba jak najszybciej trafiać pod opiekę medyczną, bo to zwiększa szanse na stosunkowo lekkie przejście zakażenia, a w ciężkich przypadkach na przeżycie. Innych reguł nie zauważyłem.

Czy rywalizacja ligowa ma sens w tych warunkach?
To prawda, że zwiększa się czynnik przypadkowości. Tego, kto akurat choruje w klubie, ile to jest osób, komu przekładają mecze. Ale z drugiej strony w normalnych warunkach też premiowane są mocne kluby, z szeroką i wyrównaną kadrą. Proporcjonalnie więc nic się nie zmienia: wszyscy mają takie same problemy. Także finansowe, związane ze sponsoringiem czy dniem meczowym, wywiązywaniem się z zobowiązań. Jeszcze większe niż zwykle znaczenie ma sfera mentalna, jak drużyna potrafi się zmobilizować na mecze i zostawić z boku codzienne wielkie problemy.

Czuje pan tę ekonomiczną presję: albo gramy za wszelką cenę albo nie będzie pieniędzy z telewizji i od sponsorów?
Z takimi naciskami bezpośrednio się nie spotkałem. Zresztą nikt nie ma chyba wątpliwości, że my chcemy grać i walczyć, ale w granicach zdrowego rozsądku.

Wierzy pan w dokończenie rozgrywek?
Zostało 25 kolejek. To długi dystans. Pytanie pozostaje z oczywistych powodów bez odpowiedzi.

A nie ma pan wrażenia, że I liga została pozostawiona sama sobie. Nie ma takiego wsparcia jak Ekstraklasa.
Prawda jest taka, że jest Ekstraklasa i potem długo, długo nic. Potem mamy naszą I ligę i znów przepaść. Związaną z pieniędzmi od telewizji, sponsorów... To widać także w kontekście koronawirusa. W ESA badania są systematyczne, w I lidze od przypadku do przypadku. Proszę zobaczyć jak to wygląda: klub zgłasza pojedynczy przypadek choroby, izoluje go, mija krótki czas, znów jest komunikat o jednym, dwóch zakażonych, i tak w kółko. Wszystko się miesza w tym sosie. Klubów po prostu nie stać na kompleksowe badania, bo - jak się przekonaliśmy na własnej skórze - to wielki wydatek.

Przy okazji Pucharu Polski Łukasz Wachowski z PZPN-u mówił mi, że kluby powinny pieniądze na testy wygospodarować z otrzymanej od związku Tarczy.
Każda pomoc ma znacznie, ale straty klubów do zasypania w budżetach są bardzo duże. Te miejskie kluby nie mogą też liczyć na fundusze z Tarczy rządowej, bo im nie przysługuje, bo są finansowane z publicznych pieniędzy. A w kasach właścicielskich też jest niewesoło, bo gminom stopniały wpływy, potrzeby pomocowe wszędzie rosną, i proszę mi wierzyć, że sport nie jest na tej liście wysoko, co jest zasadne.

To może Pierwsza Liga Piłkarska powinna działać energiczniej i zdobyć sponsorów na testowanie klubów?
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, zwłaszcza, że wszystkie branże przeżywają trudne chwile, więc wyciągnięcie z kieszeni pieniędzy dla zewnętrznych podmiotów jest jeszcze większym wyzwaniem niż zwykle. Akurat na zarządzaną przez Marcina Janickiego PLP nie powiem jednak złego słowa. Przeciwnie. Naprawdę ciężko pracują i mają efekty. Sądzę, że rozmowy także na płaszczyźnie o której mówimy są prowadzone.

W środę Zagłębie Sosnowiec wróciło do rozgrywek. Dla pana miało to jakiś wymiar symboliczny?
Dla mnie to był przede wszystkim duży stres. Od pewnego czasu towarzyszy mi on przy każdym meczu mojego klubu. Po kilku tłustych latach ostatnie dwa są bardzo chude i stąd te emocje. Uważam bowiem, że obecny zespół jest najsilniejszy na poziomie I ligi, jaki mieliśmy. Tym większą frustrację powodują u mnie jego wyniki. Bo ci zawodnicy potrafią grać i często to pokazują. Mamy mecze, które przez 60-70 minut toczą się przy naszej dominacji, jest dużo sytuacji strzeleckich, a nagle dostajemy gola i przegrywamy. Dla mnie liczą się już tylko wyniki, nic więcej, a one są katastrofalne. Może jak wreszcie wygramy trzy mecze z rzędu stres wreszcie ze mnie zejdzie. Choć dziś marzeniem zaczyna być wygranie jednego…. Dla mnie nic się nie zmienia: Zagłębie powinno być w szóstce i bić się o Ekstraklasę.

Niewykluczone, że Zagłębie z koronawirusowego czyśćca wyjdzie mocniejsze...
Wiem do czego pan zmierza i jest szansa, że tak będzie. Mamy w kadrze 25 zawodników, trener będzie miał komfort wyboru nawet przy jednym, dwóch czy trzech zakażeniach, zwłaszcza, że remisowe mecze drugiego zespołu z Podbeskidziem i Górnikiem pokazały, że zaplecze też mamy niezłe. Teoretycznie dzięki temu masowemu zakażeniu powinniśmy być już spokojniejsi i koncentrować się na grze. Tyle, że opiera się to na założeniu, że ozdrowieńcy, a jesteśmy zespołem z nich złożonym, już nie zachorują. A tego na sto procent też nie wiemy.
https://dziennikzachodni.pl/marcin-jaro ... 2-15274708
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez slawekchicago 2020-11-09, 9:40 pm

Za chwile w "weszlopolscy" prezes marcin . Ciekawe co naklamie
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez slawekchicago 2020-11-09, 10:01 pm

oj jaki biedny . widac ze przybity . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez GrubyPerez 2020-11-09, 11:15 pm

slawekchicago napisał(a):Za chwile w "weszlopolscy" prezes marcin . Ciekawe co naklamie



od 1:37'45"


https://www.youtube.com/watch?v=aM2ooKGPf94
***[czy jesteś wrogiem czy przyjacielem - zawsze możesz na mnie liczyć. Nigdy o Tobie nie zapomnę***
Avatar użytkownika
GrubyPerez
 
Posty: 1369
Dołączył(a): 2007-06-13, 9:54 pm
Lokalizacja: Sielec

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez novack 2020-11-10, 7:48 am

Jaroszewski teraz robi dokładnie to, o czym na tym forum wielu z Nas pisało od dawna, a co nazwał "szczekaniem kundli", życzę mu jeszcze tego, żeby zrobił również dokładnie to samo,co zrobili kompetentni fachowcy których nazwał gumofilcami, a którzy klub który prowadzą, doprowadzili na szczyt ekstraklasy, a najbardzię życzę Chęcińskiemu, żeby też wsłuchał się w szczekanie kundli i podziękował już Jaroszewskiemu!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Adam1906 2020-11-10, 10:01 am

novack napisał(a):najbardzię życzę Chęcińskiemu, żeby też wsłuchał się w szczekanie kundli i podziękował już Jaroszewskiemu!

No to informuję Cię, że prezydent Chęciński wreszcie wsłuchał się w szczekanie kundli i wezwał do siebie dyrektora Tomczyka z zamiarem definitywnego zwolnienia go z klubu, lecz podobno ubłagał go prezes Jaroszewski, że bez Tomczyka "nie da se rady", więc dyrektor nadal będzie pracował ku chwale Zagłębia Sosnowiec, tylko na innym stanowisku za tą sama kasę.
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6778
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2020-11-10, 10:39 am

Adam1906 napisał(a):prezes Jaroszewski, że bez Tomczyka "nie da se rady",

Słuchając prezesa zarówno w "Weszłopolskich jak i w Magazynie na Polsatsport można odnieść wrażenie, że chłop jest już totalnie zagubiony i wypalony. Wg prezesa rzekomo klub w ciągu roku zrobił duży postęp organizacyjny ale bez podania jakichkolwiek szczegółów, tyle, że to nie przekłada się w żaden sposób na pierwszą drużynę czy sponsorów, których liczba raczej drastycznie spadła. Będąc przyssanym do stołka, chłop robi sobie, klubowi i nam bardzo dużą krzywdę. A jeśli w 8 roku rządzenia chłop twierdzi, że bez Tomczyka nie da sobie rady, świadczy o patologicznej wręcz indolencji i dyletancji.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez slawekchicago 2020-11-10, 2:55 pm

Jedyny sukces jaki jest odniesiony i podkreślony przez "prezesa" to nowy stadion. Normalnie jak to usłyszałem to poplulem ekran . Nie wierzę po prostu qzwa nie wierzę. Gostek budowę stadionu zapisuje na swoje konto. DRAMAT. KOMPLETNIE BEZ HONORU. Mówi o jakiś tabelkach i wykresach. Ja znam jeden wykres , a nawet dwa. Pierwszy to szybujacy niebezpiecznie szybko w gore wskaźnik finansów wydawanych przez miasto na klub a drugi ostro pikujacy wskaźnik wyników i Zagłębia i pracy jaroszewskiego .
Tak zapewniasz i powołujesz się na Boga ze chcesz najlepiej dla Zagłębia .
Chcesz zrobić przysługę to ODEJDŹ.
a skoro nie dajesz rady tego sam zrobić proszę bardzo weź kucyka.

Za nazwanie mnie kundlem - wyp....laj
Za nazwanie kundlem mojego Taty - wyp....laj
Za nazwanie kundlami moich braci po szału , których miałem okazję bliżej poznać ostatni czasy ( Rudi , Artur , August , Adam , Blajpios ) - wyp....laj
Za nazwanie kundlem mojego kolegi Jarka , którego znam już kupę lat a ostatnio mogliśmy wreszcie spotkać się razem , człowieka który o zarządzaniu klubem ma więcej pojęcia niż ty - wyp....laj
Za nazwanie kundlami wszystkich na tym forum i pozostałej braci ZAGLEBIOWSKIEJ - wyp....laj
Za zastraszanie i próby ustawiania kibiców przeciw kibicom mimo że wszyscy Kochamy ten sam klub - wyp....laj

I jeszcze jedno skoro już tak lubisz Nas porównywać do kundli .
ODEJDŹ A GWARANTUJE CI ZE NIKT ZA TOBĄ NIE ZASZCZEKA :czerwona:
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników