Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Sosnowiec szykuje się na derby. Czarni czekają na AKS Niwka i patrzą z niepokojem w niebo
Chcą być jak Millwall w Londynie. Atletico w Madrycie i Espanyol w Barcelonie... Za plecami Zagłębia Sosnowiec toczy się walka o miano drugiej piłkarskiej siły w mieście. W niedzielę derby Czarni Sosnowiec - AKS 1917 Niwka.
Czarni i AKS rywalizują dziś tylko w A-klasie, ale ich ambicje sięgają znacznie wyżej. – Chcielibyśmy w ciągu kilku lat wprowadzić nasz klub do czwartej ligi. Stać się miejscem, w którym będzie się stawiać i promować młodych piłkarzy – mówi Maciej Bablok, prezes męskiej sekcji Czarnych, która wróciła do gry o ligowe punkty w ubiegłym roku po siedmiu latach od wycofania z rozgrywek.
Na zakręcie znalazł się też AKS Niwka, który przed upadkiem uratowali kibice. W czerwcu tego roku na bazie Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków AKS Górnik Niwka 1917 im. Wandy Wiłkomirskiej został zarejestrowany Klub Sportowy AKS 1917 Niwka.
Nie chcą rywalizować z Zagłębiem
Nowy klub zastąpił źle zarządzany i zadłużony AKS Górnik Niwka. Nowe stowarzyszenie zrezygnowało jednak z gry w lidze okręgowej i przystąpiło do rozgrywek A-klasy.
– Dzięki temu możemy działać z czystą kartę. Bez finansowego garbu, na który zapracowali nasi poprzednicy – zaznacza prezes Roman Kubiś.
W obu klubach da się słyszeć to samo – „nie chcemy rywalizować z Zagłębiem”. – To jest tak oczywiste, że nie ma co się nad tym nawet rozwodzić. Zagłębie to piłkarska marka wykraczająca poza granice miasta i regionu. Nawet największy klub musi mieć jednak solidne zaplecze. Właśnie na taką pozycję chcemy zapracować – mówi Bablok, który podkreśla: – Chcemy być jak Millwall w Londynie. Atletico w Madrycie i Espanyol w Barcelonie. Wyjaśnijmy, że to uznane piłkarskie marki, które pozostają jednak w cieniu jeszcze większych klubów z ich miast.
W czasach pandemii trudno o sponsorów
– Chcemy normalności. W pełni wypłacalnego klubu, który będzie wygrywał i dawał tym samym radość naszym kibicom i sponsorom. Po tym, jak zapadła decyzja o tym, że startujemy od A-klasy, zależało nam przede wszystkim na tym, żeby namówić do gry naszych doświadczonych zawodników. To się udało. Sześciu graczy zostało. Resztę składu uzupełniliśmy. Nie było tanio. Zainwestowaliśmy w transfery 1,4 tysiąca złotych. Dla nas to bardzo dużo. Na szczęście możemy liczyć na pieniądze od naszych sponsorów. Pomoc zadeklarowało już 10 partnerów. Drugie tyle jest bliskie decyzji, żeby również nam pomóc. Gdyby nie epidemia, o pieniądze na pewno byłoby łatwiej – zaznacza Kubiś, który dziękuje za finansowe wsparcie także władzom miasta. Klubowi można też pomóc za pośrednictwem serwisu Zrzutka.pl. AKS chce też zarabiać dzięki sprzedaży gadżetów.
Czarni na razie radzą sobie bez miejskich grantów, ale liczą, że wkrótce to się zmieni. – Gdy zdecydowaliśmy się na reaktywację zespołu, to założyliśmy, że najpierw pokażemy na co nas stać, damy coś od siebie, a dopiero później pójdziemy po ewentualne finansowe wsparcie do miasta. Wydaje nam się, że to już jest ten moment. Wygraliśmy B-klasę, a teraz chcielibyśmy, żeby traktowano nas tak samo jak inne sosnowieckie kluby – dodaje Bablok, który dodaje, że współpraca klubu z MOSiR, który użycza sekcji boiska przy al. Mireckiego układa się coraz lepiej.
Oby tylko nie padało
Co ciekawe, w umowie dotyczącej korzystania z boiska jest jeden dość kuriozalny zapis. Jeżeli przed meczem piłkarzy Czarnych mocno pada, to ci nie mogą rozgrywać meczu na głównej płycie stadionu. Żeby jej nie zniszczyć, muszą się przenieść na boisko treningowe. – W B-klasie zdarzył się taki przypadek tylko raz. Patrzymy więc z niepokojem w niebo i liczymy, że w niedzielę deszcz nas nie przegoni – uśmiecha się prezes Czarnych, którzy na własnym stadionie nie przegrali po reaktywacji żadnego meczu. Nie stracili nawet jednego punktu!
– Na pewno są faworytem. Czarni otwarcie mówią o tym, że grają o awans. My na razie sondujemy teren. Po pięciu meczach będziemy mądrzejsi – mówi prezes AKS. – Zespół z Niwki ma niezbyt liczną, ale bardzo wyrównaną kadrę. Trudny przeciwnik – zaznacza Bablok. Na razie obie drużyny mają w nogach po dwa wygrane mecze.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 17. Wstęp wolny. Na trybunach będzie mogło usiąść około 300 kibiców.
novack napisał(a):Facet robi relacje filmowe z sosnowieckiej A klasy
https://youtu.be/mJhtL6xyuFU
Tomcjo napisał(a):Czy w Sosnowcu były słychać takie łup łup . Jak dwa razy zadudniło w Nowej Hucie aż w Katowicach szyby zadrżały
Radosław Majewski jest drugim, po Sławomirze Peszce, byłym reprezentantem Polski, który wzmocnił występującą w V lidze Wieczystą Kraków. Były pomocnik m.in. Polonii Warszawa, Nottingham Forest, Lecha Poznań i Pogoni Szczecin podpisał dwuletni kontrakt. W klubie spod Wawelu, jak się nieoficjalnie mówi, ma zarabiać 30 tysięcy złotych miesięcznie.
- Złośliwi twierdzą, że poszedł pan do Wieczystej wyłącznie dla pieniędzy.
- Nie zwracam uwagi na opinie "internetowych mędrców". Powiem tylko tyle, że niższej pensji niż w Wieczystej nie miałem odkąd podpisałem pierwszy profesjonalny kontrakt. Jestem na takim etapie życia i kariery, że kasa naprawdę nie jest priorytetem...
RUDI napisał(a):Wystawa „Historia hokeja w Sosnowcu” dostępna jest od 3 września do 29 listopada w Sosnowieckim Centrum Sztuki – Zamek Sielecki."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników