Za Prezesem Jaroszewskim tesknić nie będę. Ok, były awanse z II ligi aż po Ekstraklasę, ale nie było tego czego oczekuje się od Prezesa czyli długofalowego budowania klubu/zespołu. Z częstotliwością średnio co 6 miesięcy wymieniany był trener i 90% składu, a Prezes opowiadał jakeś bajki o planach 3-letnich, 5-letnich podczas gdy co pół roku zaczynał wszystko od zera ściągając kolejnego trenera i średniej jakości grajków (+ płacąc za rozwiązanie kontraktów dotychczasowych zawodników - ciekawe ile?).
Druga kwestia to moment ogłoszenia swojej decyzji. Dbając o dobro Klubu takie rzeczy uzgadnia się najpierw z właścicielem, żeby dać mu kilka miesięcy na znalezienie następcy, a nie kilka kolejek po rozpoczęciu rundy. Nowy prezes już ma alibi na sezon 2019/2020 że nic nie wyszło bo co miał zrobić, wyrzucić trenera i zawodników których nie on ściągał?