Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-05-24, 11:59 am

https://sportdziennik.com/teraz-sanogo- ... dla-legii/
Przy okazji można się dowiedzieć że dziennikarze zaglądają na 100% a co za tym idzie również pewnie na forum
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez motovideo 2019-05-24, 7:20 pm

http://www.90minut.pl/news/296/news2962 ... nowcu.html
Żarko dotrzyma słowa, mówiąc, że wróci, ale niestety z betonami aby zagrać z Rakowem. Czy to miał na myśli mówiąc do zobaczenia na Ludowym?
motovideo
 
Posty: 183
Dołączył(a): 2006-05-07, 8:25 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez novack 2019-05-24, 9:20 pm

W całym sezonie Bełchatów Artura stracił 22 gole, Zagłębie 80!
http://www.90minut.pl/liga/0/liga9939.html
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez wojtaszko 2019-05-29, 2:48 pm

Cichocki w radomiaku bójcie się bramkarze z Radomia :lol: :lol:
wojtaszko
 
Posty: 1260
Dołączył(a): 2009-07-11, 11:26 am
Lokalizacja: Zagórze

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-05-31, 9:40 am

Nawet nie wiemy kogo straciliśmy:

(…)
Mateusz Cichocki został nowym defensorem Radomiaka Radom. Dla niektórych może być to zaskoczeniem, bo środek obrony był w ubiegłym sezonie pozycją solidnie obsadzoną. - Stwierdziliśmy, także po ostatnich meczach, że potrzebujemy się wzmocnić w każdej formacji, także w tych, w których mamy dobrych zawodników - wyjaśnia Dariusz Banasik. - Potrzebowaliśmy zawodników ogranych. Patrząc na Mateusza Cichockiego, który grał w każdym klubie, zawsze był podstawowym zawodnikiem, począwszy od Dolcanu przez Ruch Chorzów, Zagłębie Sosnowiec, wszędzie grał. To jest środkowy obrońca, który ma dobre wprowadzenie piłki, dobre rozegranie, dobrze pracuje w defensywie. Uważam, że to będzie dla nas duże wzmocnienie w tej formacji - dodaje.
(…)
http://www.cozadzien.pl/sport/dariusz-b ... iaka/56514

(…)
Zagłębie Sosnowiec to beniaminek, który spadł w ligi w fatalnym stylu, do tego tracąc najwięcej bramek. Jako że Cichocki był częścią tej defensywy, można się spodziewać surowych ocen. - Nie można mu wystawić wysokiej noty. Nie jestem zaskoczony, że nie miał żadnej oferty z ekstraklasy. Był przeciętnym obrońcą w Ruchu, podobnie było w Zagłębiu. Z drugiej strony, bywało tak, że prezentował się lepiej niż Piotr Polczak i Martin Toth. Od Słowaka na pewno był lepszy, bo to było totalne nieporozumienie. Cichocki maczał palce w tym, że Sosnowiec stracił tyle bramek, ale z drugiej strony grał w ekstraklasie, na nią jest za słaby, a jak sobie poradzi w Radomiaku, zobaczymy - ocenia Cichockiego Leszek Błażyński, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".

Przyjrzeliśmy się statystykom i opiniom na temat nowego zawodnika Radomiaka Radom, Mateusza Cichockiego. Co z nich wynika? O mocnych i słabych stronach, niespełnionych nadziejach i dobrej passie w pierwszej lidze przeczytacie poniżej!

Zdaniem dziennikarza największej sportowej gazety w kraju, 27-latek nie był jednak najgorszym zawodnikiem w obronie Zagłębia. - Żeby być szczerym i uczciwym, trzeba przyznać, że Polczak i Toth popełniali większe błędy od niego, Jędrych tak samo. Czyli pośród tych słabeuszy był najlepszy - tłumaczy Błażyński. - Kojarzę go jeszcze z gry w Ruchu Chorzów, już wtedy nie był wyróżniającym się zawodnikiem, ale wiadomo, że w niższej lidze będzie mu o wiele łatwiej. Nie można powiedzieć, że miał udany sezon, po takim roku Zagłębia, ale można mu dać 2+ czy 3-, gdzie taki Toth w skali szkolnej dostałby 1 - dodaje nasz rozmówca.

Czy można wyróżnić jakieś atuty tego zawodnika? - Zdarzało się, że rozpoczynał atak, rozgrywał, ale nie było tego tak wiele. Tak, jak wspominałem, może to być udany transfer dla Radomiaka, bo w niższej lidze będzie mu łatwiej. W Zagłębiu miał kolegów, którzy nie za bardzo mu pomagali. Przypominając sobie wielkie gafy obrońców pamiętam Totha, Polczaka, a Cichocki mimo popełnianych błędów, nie rzucał się w oczy - uważa dziennikarz "PS".

Ewenement dla Weszło

O zdanie na temat nowego nabytku Radomiaka zapytaliśmy również dziennikarzy czołowego polskiego portalu piłkarskiego, Weszlo.com. W ocenie jego gry na najwyższym poziomie rozgrywek również nie widać optymizmu.- Nie miał najlepszego sezonu, nie dał sobie rady na tym poziomie. Pamiętam, że kiedyś Bogusław Leśnodorski powiedział o nim, że to będzie jeden z najlepszych stoperów w historii Legii Warszawa, nowy Jacek Zieliński... Zebrał dużo doświadczenia ligowego, ale trzeba pamiętać, że Zagłębie Sosnowiec miało najgorszą obronę w lidze. Cichocki to jakiś ewenement, trzy razy zarobił u nas notę "1", a nie jest o nią łatwo. To nie jest orzeł, raptem w jednym meczu wybił się ponad przeciętną i dostał notę "6" - komentuje Leszek Milewski.

Dariusz Banasik o nowym piłkarzu Radomiaka

Pierwszy transfer Radomiaka Radom poznaliśmy jeszcze przed końcem maja. Dlaczego "Zieloni" musieli działać tak szybko i jakie były powody takiego ruchu? Jak nowego piłkarza ocenia trener Dariusz Banasik? Szkoleniowiec zdradza nam kilka cennych informacji.

Opinia dziennikarza Weszlo jest jednak podobna, co Leszka Błażyńskiego. Na niższym szczeblu rozgrywek z Cichockiego może być pożytek. - Duży talent, ale nie potrafi się odnaleźć. Niemniej na poziomie pierwszoligowym daje radę, przecież w oparciu m.in. o niego Zagłębie awansowało. Odbił się od ekstraklasy, ale na pierwszą ligę to porządny stoper - podkreśla Milewski.

Z kolei Paweł Paczul, oprócz słabej dyspozycji w lidze, uważa, że w Radomiaku Cichockiemu może pomóc ogranie. - Za nim beznadziejny sezon. W obronie Zagłębia Sosnowiec wszyscy wyglądali równie beznadziejnie. Po Cichockim spodziewano się więcej, bo ma za sobą przeszłość w Legii, ale nie dawał odpowiedniej jakości. Na tle Zagłębia niczym się nie wyróżniał, więc strzelałbym, że może mu pomóc doświadczenie.

Pracowita maruda

Kiedy Tomasz Nowak, pomocnik Zagłębia Sosnowiec, odebrał od nas telefon z zapytaniem o swojego byłego klubowego kolegę, od razu skwitował go jednym słowem... - Maruda (śmiech). Pozytywna maruda, oczywiście - zażartował wieloletni zawodnik sosnowieckiego klubu.

Nowak wyróżnił jednak wiele boiskowych atutów kolegi z szatni. - To bardzo dobry obrońca, nowoczesny, który bardzo dobrze wprowadza piłkę do gry i dzięki temu zespół może budować grę od tyłu. Niewielu jest takich obrońców, którzy nie boją się wprowadzać piłki po ziemi, bo wykopać każdy potrafi. Do tego nie boi się grać wysoko jeden na jeden, nie szuka głębi, tylko wychodzi za napastnikiem. Jego dużym atutem jest to, że potrafi grać jako pół-prawy, pół-lewy obrońca. Myślę, że Radomiak będzie miał z niego wiele pożytku - uważa zawodnik.
(…)
http://www.cozadzien.pl/sport/eksperci- ... asie/56545
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez Blajpios 2019-05-31, 11:49 am

No, cóż, Koledzy, popsuję pewnie już tak dobrze przygotowany start, wyjście z bloków startowych, w których przygotowano się tak ładnie do kolejne porcji pokpienia sobie z innych i poratowania samopoczucia przez poponiżanie innych... Niemniej, niech tam, mogę się znów narazić. W powyższym tekście bowiem można zauważyć także inne rzeczy. Na pewno choćby i ten fragment, w którym trener Radomiaka mówi o tym, jaką on i cały zespół decydencki w tym klubie PRZYJMUJE PO AWANSIE linię postępowania. Tak, to już wałkowane było, szkoda znów dręczyć przypominaniem - ale zauważmy, że Radomiak jest po awansie a nie spadku na zaplecze Ekstraklasy i w dodatku miał dobrą w swojej klasie rozgrywkowej defensywę: i co robi? Ano, widzą potrzebę wzmocnienia po awansie w każdej formacji.
Oczywiście, że artykuł jest wprowadzeniem nowego zawodnika, by wytłumaczyć ten zakup, stworzyć mu dobrą atmosferę, rozwiać wątpliwości czy złą atmosferę, którą musi nieść zawodnik po spadku Co w tym złego, że to taki "artykuł z tezą"? Jeżeli w miarę uczciwie pisany, moim zdaniem może być - a ten jest artykułem solidnym.
Porównajcie sobie. Nie wiem, czy w tamtej lokalnej gazecie są jakoś zaprzyjaźnieni, albo inaczej, nie wiem, do jakiego stopnia, bo w ogóle to pewne i naturalne. Lokalny dziennik - przeprowadza ankietę, dzwonią do kilku osób z różnych środowisk źródłowych, analizują, zestawiają cechy, wskazują, że niższa liga (a ja dodam i klub, środowisko nie tak może zadufane) stanowi podstawy do nadziei, że mniejszy stres nie sparaliżuje. Prawda, że zupełnie tak, jak zaprzyjaźnieni z Prezesem Zagłębia dziennikarze dyżurni od Zagłębia czy cała redakcja opracowywali i opracowują nowe nabytki Zagłębia? hehe.
Dalej - każdy trener ma prawo ściągnąć paru, których zna, którzy będą mu wpływać na szatnię i grę tak jak zna - i to też normalne, każdy pułkownik potrzebuje niższych rangą oficerów, dopiero przy jakichś przekrętach zaczynać powinien się alarm. Z tym, że jak sądzę - D. Banasiak może naprawdę lepiej na tym zatrudnieniu M. Cichockiego wyjść niż D. Dudek z A. Kokoszką. Po kolei: M. Cichocki grał, nabierał doświadczenia w zeszłym sezonie i to w Ekstraklasie; tak jak podają rozmówcy w artykule, nie jest tak, że żadnych atutów nie ma, przeciwnie, trochę nowoczesności prezentował a nie wypadał gorzej, czasem był lepszy od tych doświadczonych, przy których miał niby się podciągać; jest wciąż młody, rozwojowy, może więc jeszcze rozwinąć się. Wykazywał się cechami pożądanymi w nowoczesnej piłce - jak to podkreślał choćby T. Nowak, tu w Zagłębiu przecież szanowany (nawet jeżeli może też liczy na angaż w Radomiaku?); faktycznie, M. Cichocki może grać na pół-prawym, pół-lewym: przypomnę, że jedną z zasług V. Ivanauskasa było, że wdrożył płynne przejście wg potrzeb na grę trzema obrońcami wraz z grą trójką może nawet lepszą niż na czterech obrońców. Brakuje może - przy tych od dawna zauważanych zdolnościach - podejścia mentalnego, tego wyjścia z "nieśmiałości marudy" - i być może trener, który zna go od czasów juniorskich zrobi to dobrze, w dodatku gdy ten stres będzie niższy niż w Ekstraklasie i Zagłębiu pełnym presji, by nie pisać pretensji, czy jeszcze dalej przekształcając to słowo.
A tak na marginesie, jeżeli chodzi o byłych trenerów, to szykuje się mała "liga derbów" Termalica Nieciecza, GKS Bełchatów, Radomiak, Zagłębie, może jeszcze kto dołączy?...
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-05-31, 8:09 pm

Blajpios napisał(a):A tak na marginesie, jeżeli chodzi o byłych trenerów, to szykuje się mała "liga derbów" Termalica Nieciecza, GKS Bełchatów, Radomiak, Zagłębie, może jeszcze kto dołączy?...

Mógł być jeszcze Miro Smyła ale odszedł z Suwałk. Teraz jest ponoć jednym z kandydatów na trenera Ruchu.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez Adam1906 2019-06-01, 1:28 pm

Legia Warszawa proponuje KGHM Zagłębiu Lubin wymianę Vamary Sanogo za Bartłomieja Pawłowskiego.
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6778
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez Blajpios 2019-06-01, 2:22 pm

No, cóż. To chociaż nazwie, jeżeli już nie Klubowi, wierny będzie. ;-) Naprawdę wolę, by wypływał na szersze wody w Ekstraklasie w Zagłębiu, niż w jakiejś Arce. Tym bardziej, że - niestety - to Zagłębie z Lubina jest dla mnie, po części bolesnym doświadczeniem - ale jednak wzorem tego, co w Zagłębiu powinno być, tyle że w Sosnowcu jest jako karykatura. Klub naprawdę z dużo - jeszcze - uboższą historią (choć już ma np Mistrza Polski, w czym przewyższa sosnowiecką historię); wszakże jest wzorem: jak choćby po prostu funkcjonować profesjonalnie w dodatku z publicznych pieniędzy (będąc też finansowanymi z publicznych pieniędzy ale i nawet z trudniej do wskazania odpowiedzialnością przed konkretnymi ludźmi, gdyż to nie konkretni obywatele jednego miasta, regionu wprost finansują, tylko rzesza polskich obywateli wszystkich, przez Skarb Państwa). Tak więc, jak napisałem, Zagłębie Lubin boli - głównie przez to, iż pokazuje, że da się lepiej i jako klub profesjonalny funkcjonować na bazie publicznych pieniędzy, również i Akademię tworząc o innym jednak niż ta sosnowiecka prestiżu, nieprawdaż?
Mimo wszystko jednak - wolę, by jeszcze pod szyldem Zagłębia choćby z Lubina występował V. Sanogo, aniżeli np w Arce.
W ogóle - to raczej życzyłbym mu, by w tej Legii się przebił, ale widać nie ma jakoś szczęścia do Legii, kto wie, czy "bokiem mu nie wychodzi" przeszłość w postaci "naznaczenia J. Magierrą", który obecnie niechętnie jest chyba widziany na Łazienkowskiej a przecież ściągał V. Sanogo do Legii.
Mam zresztą wątpliwości co do to tego, czy z Zagłębia go ściągał, bo sam transfer do Zagłębia trochę mi się wydaje podejrzany, raczej jako zlecony "przez centralę", by się przyjrzeć, jak zagra w Sosnowcu, ktoś może nie chciał brać na swoje konto odpowiedzialności za ściągnięcie go, więc "farmę" wykorzystali do tego - ale to jedynie czysto teoretyczna hipoteza, z przesłanek typu takiego, że po prostu dziwne, iżby z youtube'a trafił się tak dobry transfer.
Dlatego, najbardziej, to życzyłbym mu przebicia się w Legii. Jednak jeżeli to się nie uda, to jako transfer definitywny i do Zagłębia może być. Chodzi o to, by zaczął walczyć na zasadzie "wóz-przewóz", wszystko na swoje konto, nie na pół gwizdka w tym klubie na pół gwizdka w tym. Wydaje mi się to dla niego konieczne, jeżeli ma się jeszcze rozwinąć. W Zagłębiu nie za bardzo miał z kim grać - a z kolei narzucić swojej gry, w dodatku będąc wypożyczonym, nie za bardzo był w stanie. Nie jest bowiem chyba typem prowodyra, raczej ktoś musi rozgrywać, ale nie na tym poziomie, który jest w Zagłębiu, by on mógł się wkomponować w ten poziom, do którego jest przedestynowany; tymczasem więc wciąż pewien potencjał rozwojowy ma, tylko nie dane było mu się w Zagłębiu rozwijać - i życzę mu, by udało mu się to zrealizować, co jeszcze może osiągnąć.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-06-03, 12:37 pm

Nasz były, krótkotrwały asystent trenerem w Siedlcach.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-06-10, 6:14 am

(…)
Do Sosnowca wróci pan w połowie sierpnia, by zagrać na Stadionie Ludowym przeciwko Rakowowi Częstochowa. To będzie powrót sentymentalny?

Żarko UDOVICZIĆ: – Jeśli trener Piotr Stokowiec da mi szansę, to na pewno będzie mi się łatwiej grało na Ludowym. Znam to boisko jak swoją własną kieszeń, grało mi się na nim bardzo dobrze. Nie będzie problemów. Ale, tak jak kiedyś mówiłem, kiedyś chciałbym wrócić do Sosnowca na stałe.
(…)
https://sportdziennik.com/udoviczic-sza ... -smakowal/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez Adam1906 2019-06-10, 6:46 am

Swój chłop. Naprawdę szacun dla Żarko, bo przecież nikt mu nie każe tak mówić, tym bardziej, że nie jest już piłkarzem Zagłębia Sosnowiec. Ja bym go w przyszłości widział zatrudnionego w charakterze skauta na teren dawnej Jugosławii. Ale to chyba nie przy tych osobach rządzących na Kresowej :redface:
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6778
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez August 2019-06-11, 7:08 am

Piast znalazł następcę Patryka Dziczka. Waleczność to nie jedyny jego atut

Jak za niewielkie pieniądze pozyskać piłkarza, który nie dość, że spełniać będzie warunki wymaganego młodzieżowca, to w dodatku ma już na swoim koncie doświadczenie ligowca, także w ekstraklasie? Pokazał to właśnie Piast.

Transfer Sebastiana Milewskiego już na tzw. pierwszy rzut oka wygląda dobrze. Po pierwsze wszystkie kluby z ekstraklasy walczą o młodzieżowców, przez to nie jest łatwo zakontraktować takich piłkarzy. Po drugie cena ich idzie znacząco do góry. Gliwiczanie zapewnili sobie „usługi” Milewskiego za ok. 60 tys. euro, czyli naprawdę niewiele, jak za 21-latka z ekstraklasowym doświadczeniem.

Nie do przecenienia jest też właśnie fakt, że Milewski ma za sobą już jeden sezon w ekstraklasie, w którym zaliczył 23 mecze i 2 asysty. Środkowy pomocnik docelowo ma nie tylko pomóc mistrzom Polski spełnić regulaminowy obowiązek gry co najmniej jednym młodzieżowcem, ale także stanowi zastępstwo dla 20-letniego Patryka Dziczka, także pomocnika i także młodzieżowca, który jednak najpewniej tego lata wyjedzie zagranicę.

Szybki Piast

Dlatego w przypadku Sebastiana Milewskiego liczyła się szybkość i konkretne działanie, żeby przechytrzyć konkurencje, której nie brakowało. Już zimą piłkarzem interesowało się kilka klubów, w tym Górnik Zabrze i trener Marcin Brosz.

– Potwierdzam. Były zapytania i telefony ze strony innych ekstraklasowych klubów, ale Piast był najkonkretniejszy i szybko przekonał mnie swoją wizją – mówi nam Sebastian Milewski. – Gdy Zagłębie Sosnowiec spadło z ekstraklasy było pewne, że będę chciał nadal grać w najwyższej klasie rozgrywkowej i odejdę z zespołu. Mój menedżer szybko nawiązał kontakt z gliwiczanami i w dwa tygodnie transfer został sfinalizowany – opowiada pochodzący z Mławy piłkarz.

Z piekła do nieba

Sebastian Milewski może w pewnym sensie czuć się, jakby wygrał los na loterii, bo spadkowicza zamienił na mistrza Polski.

– Faktycznie na papierze wygląda to, jakbym trafił z piekła do nieba. Mam nadzieję, że rzeczywistość będzie równie dobra. Wiem, że czeka mnie spore wyzwanie, ale tak będzie również z drużyną, bo czekają nas mecze pucharowe i walka w lidze. Gdyby ktoś kilka miesięcy temu powiedział mi, że wkrótce będę miał okazje walczyć o występy w Europie, to chyba bym nie uwierzył. Taki jest jednak futbol i wiem, że muszę szybko zaaklimatyzować się w nowym miejscu i od pierwszego treningu walczyć o miejsce w składzie Piasta – przyznaje nowy zawodnik Piasta Gliwice, który wciąż nie czuje się dobrze po spadku z ekstraklasy. – To nigdy nic przyjemnego, dlatego indywidualnie także nie mogę dobrze ocenić swojego sezonu. Nabrałem więcej doświadczenia, ale wiem, że mogę grać lepiej – mówi 21-latek.

Pomagać w ofensywie

Sebastian Milewski mierzy 175 cm wzrostu i można znaleźć kilka podobieństw do wspomnianego wcześniej Patryka Dziczka.

– Jestem środkowym obrońcą, który jednak ma zadanie zarówno defensywne, jak i ofensywne. Dawniej skupiałem się przede wszystkim na odbiorze i grze w destrukcji, ale wiem, że muszą brać coraz większy ciężar za akcje ofensywne. Nie chcę być odbierany tylko jako typowy walczak. Chcę, żeby zapamiętano mnie też z czegoś więcej. Uważam, ze zaangażowanie, nieostawianie nogi, czy wybieganie to tylko podstawa współczesnego pomocnika, ale trzeba też dać coś więcej – podkreśla Milewski, który nie będzie kompletnym „świeżakiem” w ekipie mistrzów Polski.

– Znam tylko Patryka Dziczka i Denisa Gojkę, który wraca z wypożyczenia. Reszty nie znam, dlatego muszę na treningach zyskać ich aprobatę i uznanie. Z trenerem Waldemarem Fornalikiem czas na dłuższą rozmowę przyjdzie zapewne na początku treningów, które wznawiamy już w tym tygodniu – opowiada Sebastian Milewski.
https://sportdziennik.com/sebastian-milewski-w-piascie/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

Postprzez RUDI 2019-06-11, 10:03 am

August napisał(a): Gliwiczanie zapewnili sobie „usługi” Milewskiego za ok. 60 tys. euro, czyli naprawdę niewiele, jak za 21-latka z ekstraklasowym doświadczeniem.

Co musi się stać aby te pie....lone szkodniki wyniosły się z klubu :twisted: Chłopak miał ważny kontrakt ,nie jest "łamagą" a odchodzi za śmieszną kasę która mogłaby zaspokoić ambicję jakiejś b klasowej drużyny .Dupki zapłaciły 50 tys euro za paralityka z Niemiec a za piłkarza młodego i perspektywicznego biorą takie małe pieniądze :-( Za tą sumę to można było opchnąć np Jędrycha .Nie wiem czy to prawda ale podobno po Kresowej kręcą się jacyś "smutni panowie" ;-) może kogoś zaproszą do zwiedzania np Wrocławia ?
> O KIBICOWANIU WIEM NIEWIELE <
Avatar użytkownika
RUDI
 
Posty: 1881
Dołączył(a): 2009-03-16, 9:23 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników

cron