Koniec imprezy dla Zagłębia Sosnowiec. Był to uczestnik zabawy bardzo męczący, który na jeden niezły żart (czyli strzeloną bramkę), opowiadał trzy kompromitujące dowcipy (czyli tracił więcej goli niż ustawa przewiduje). To nie mogło się udać, gamoń został wyproszony. Ale że wyprosi go drugi z największych gamoni, czyli Śląsk Wrocław? Nikt się nie spodziewał. (....) Heinloth, Gabedawa, Hrosso. Wyjątkowo trzech piłkarzy zasłużyło na ten szlachetny tytuł, ale okazja jest wyjątkowa – Zagłębie Sosnowiec wstało od stołu i opuściło imprezę. A właściwie zostało wyniesione, bo jeśli ma się takich gagatków, którzy nie potrafią się zachowywać w towarzystwie, trzeba lokal opuścić. Pierwszy nie umiał ze Śląskiem bronić, drugi kompletnie gubił się w ataku, trzeci nic nie pomógł, rzucając się jak pijany na kanapę. Nie będziemy tęsknić.
http://weszlo.com/2019/05/07/zaglebie-s ... aje-stolu/