August napisał(a):http://weszlo.com/2019/05/05/zegnaj-sosnowcu-bedziemy-tesknic/
No, cóż. Wychodziłoby więc na to, że nie został zrealizowany nawet plan minimum, o którym pisałem, gdy tylko się okazało, że za dużą albo bardzo dużą kasę będzie Zagłębie ściągać na mecze po przerwie zimowej wielu zawodników. Jeszcze wcześniej pisałem, żeby się dobrze zastanowić, jeżeliby komuś przyszedł pomysł ładować w takie zakupy "ratunkowe" dużą kasę - a z kolei gdy taka decyzja zapadła, nie wiem, po jakim rozważeniu za i przeciw: ale "w takiej sytuacji" pisałem, że trzeba zrobić wszystko by dodawać animuszu a nie dołować, póki są szanse a za plan minimum właśnie tak uznałem, wśród paru innych określeń: żeby po spadku zatęsknili w Ekstraklasie za Zagłębiem.
Wychodzi więc na to, że plan minimum za dużą kasę nie zrealizowany. Na szczęście, to tak nie do końca pewne. To tylko weszło bowiem, chamskie pismo, z krzykaczami i budząc odrazę. Prawdę pisząc, gdyby oni zniknęli z sieci, naprawdę nie tęskniłbym za nimi - oby ten związek się rozpadł?
Dla jasności. Że Zagłębie odstawało, to jest oczywiste. To, że zauważali wiele rzeczy co do piłki - nie tylko w sprawie Zagłębia - to też prawda. Jakiś poziom rozeznania mają. Nie tęskniłbym za nimi ze względu na to, jak napisałem, jakie chamstwo prezentują. Plus - to po pewnym czasie odkrycie: że bynajmniej nie są wolni od układów, od robienia propagandy swoim, od nieuczciwego przepychania krzykiem swoich sprawek.
W takim razie - nie są wyrocznią. Ich napisanie "nie tęsknimy", może nawet u innych przysporzyć pozytywu!
Dla mnie jest więc nie do końca udowodnione, że naprawdę nie udała się ta misja minimum, poprawienie odniesienia do Zagłębia, odzyskanie sympatii itp. Mam wrażenie, że w jakiejś mierze, u jakiejś części "środowiska" ta zmiana nastąpiła, sympatia jest większa, nie tylko zdawkowo będą życzyć powrotu.
Co nie znaczy, że to już rozstrzyga kwestię - jak więc ocenić ten wielki nakład środków, czy warto było. Gdyby u zdecydowanej większości środowiska ta zmiana nastąpiła, gdyby - symptomatycznie - nawet weszło oznajmiło, że będą tęsknić po spadku Zagłębia: ooo, to nawet wtedy jeszcze by się można zastanawiać, czy warto było te pieniądze wrzucać, ale wtedy byłoby raczej blisko odpowiedzi pozytywnej, bo to znaczyłoby, że u większości środowiska udało się zmienić podejście do Zagłębia. Natomiast obecnie, powtarzam, wg mnie weszło nie wystarczy, by osądzić, że nawet plan minimum nie zrealizowany, niemniej są "poważne poszlaki", by tak sądzić.
No, tak. To o planie minimum.
Ogólnie o Zagłębiu, przyszłości - to inna broszka. To nie przed obecną rundą, jak w wypadku rzeczy powyżej opisywanych - tylko od 15 lat to piszę, że zależy od Centrum Zarządzania itd. Nie ma więc sensu powtarzać i pisać w tych wątkach.
Toteż - też radziłbym dalszą ostrożność w sądach. Oczywiście, wiem, że teraz muszą się wyżołądkować, wygardłować ludzie, spuścić emocje, pokryć żal, wstyd itd. Mimo wszystko jednak trochę może jednak da się nie tak straszliwie rozdzierająco? Ż. Udovicić - cóż, w meczu z Górnikiem ewidentnie obok. Czy z racji że cały zespół został zjedzony przez strach - czy z racji, że już ma kontrakt? Kto to wie? Ale przypomnijcie sobie, jak teraz "łyka gładko" w wywiadach, że to optymalna jego pozycja: a ile oburzenia było, gdy D. Dudek wystawiał go nie w obronie tylko w pomocy? Nie pamiętacie wywiadów, jak podkreślał, że jest obrońcą, sugerował, że to błąd - że jedynie z profesjonalizmu gra, gdzie go postawią? Każdy ma swój interes przede wszystkim "na celowniku" - i nie mam za dużych pretensji. Ma prawo. Tylko - ostrożnie ze skrajnymi osądami.
Podobnie - w wielu innych sprawach. Podobnie - w pomysłach, kogo zmienić z zawodników, kogo zostawić, kto olał, jak awansować za rok i że niegodni zdrajcy, co nie chcą za rok awansować. Ostrożnie z oceną - kto olał, bo po prostu może po prostu musiał go zjeść strach, gdy wyszedł do walki, której nie miał szans wygrać? Czy on winien, że ktoś mu kontrakt zaproponował?
Dalej. Jeszcze w połowie rundy rewanżowej w zeszłym roku stawiałem pytanie, co da awans, czy warto - czy nie lepiej najpierw stadion.
Podobnie więc - gdyby miała nagle okazać się, że jest jakaś przyszłość dla Zagłębia jako realnego, rozwijającego się klubu: to to samo by musiało nastąpić. ANALIZA. O czym już - jak napisałem wyżej - szkoda pisać, 15 lat wystarczy.
OK! To dlaczego piszę? Przecież wiadomo, teraz po prostu muszą wylać się emocje, ludzie mają prawo radzić sobie z nimi, jak się da, byle jakoś je uspokoić. Dopiero później może wszystko płynąć dalej, jak płynęło, jak przychodzi burza, to musi się woda poburzyć, pobrudzić itp - zanim się uspokoi.
Tak. To prawda. No więc widzę, że teraz to musi nastąpić, Zacni Koledzy teraz właśnie muszą jakoś przełknąć te smutne emocje, to smutne dla nas wszystkich wydarzenie.
Hm. To więc chyba - tak trzeba: przeprosić Kolegów. Przepraszam, że to wszystko napisałem.