przez Tomcjo 2019-02-13, 4:26 pm
Najwyższa pora porozmawiać o przyszłości Zagłębia Sosnowiec . Stanęliśmy chyba na krawędzi i niestety nie wiemy czy to krawędź nad przepaścią czy tylko głęboki dół . Zarząd rozsiewa mgłę lub jakieś dymy i my kibice nie znamy rzeczywistej sytuacji . Pozostanie w lidze jest ważne ale gdyby klub ogłosił upadłość ( teoretyczne rozważania ) to nie będzie istotne czy wypadniemy z ekstraklasy czy I ligi . Sytuacja chyba nie jest tak dramatyczna ale szykuje się istotny przełom .
Załóżmy utrzymanie . Prezes zostaje i dalej robi cuda na kiju ściągając ze Stankiem i bratankiem dziwnych piłkarzy . Trener zostaje ale na maksimum rok bo skorzysta z pierwszej oferty by dać nogę . Czyli klub nie zrobi żadnego postępu i za rok będzie w tym samym miejscu czyli kompletna maniana .
Spadamy . Klub ma długi . Musimy ściągnąć nowa drużynę złożona z tanich grajków i bronimy się pazurami przed II ligą . Prezes zostaje , nowy trener kolejny człowiek z nikad uczy się zawodu kosztem klubu .
Trzeci wariant . Arkadio nie jest takim idiotą na jakiego wyglada albo ktoś mu podpowiada i następują radykalne zmiany w klubie . Wbrew pozorom moim zdaniem wywalenie Jaroszewskiego nie jest aż tak istotne o ile nastąpi przejście klubu na zawodowstwo . Oczywiście lepiej jak to zrobi prezes zawodowiec ale gdyby wymóc pewne zmiany organizacyjne i pozbawić prezesa wpływu na pewne rzeczy to ze zmiana można rok poczekać . Gdyby prezydent wymusił zmiany w organizacji na wzór angielski bądź inny równie profesjonalny to prezes miałby mniej okazji by coś spieprzyć . Wtedy Stanek ze słupem aut . Zatrudniamy nie trenera a managera któremu pozwalamy wybrać cały sztab ludzi i to oni decydują o sportowym rozwoju . To manager zatrudnia trenerów ( czyli do czarnej roboty ) skauta , psychologa , zespół medyczno fizykoterapeutyczny i wszystkich koniecznych w zawodowym klubie . Oczywiście ze nie będą to topowi magicy za super kasę bo nas nie stać ale przynajmniej zapaleńcy z duża wiedza . A managera musimy opłacić tak by chciał tu pracować przez lata i taki wydatek jest więcej wart niż drodzy piłkarze . W ostatnich latach klub mimo awansów poczynił bardzo małe zmiany w rozwoju . Miasto zafundowało boiska i balon , być może stadion ale ludzie którzy tu pracują niewiele lepsi są od tych w II lidze . Ekstraklasa obnażyła nasze braki . Jesteśmy bardziej LZS z duża kasa jak na wieś niż dobrym klubem ekstraklasy . Dwa ostatnie okienka transferowe pokazały jak małpy bawią się brzytwa . Nawet jak się utrzymamy to dalej będą się pojawiać Mozlery i Torunarighi bo ludzie którzy nas prowadzą to ślepi wiodący kulawych .