Remis w Kromołowie
....Podopiecznym Mariusza Strojczyka udało się przywieźć jeden punkt...
..Zagłębie II zremisowało ze Źródłem Kromołów 4:4...
...Każdy gol wpadał do siatki po stałym fragmencie gry. Trzykrotnie z rzutu z autu oraz raz z rzutu rożnego...
Zagłębie II:
Czaplak - Łoziński, Kaczmarek (45. Syguła),
Pawlik, Kłosek, Polak, Krajewski, Pietrzak, Koniusz (60. Widurski),
N. Malheiro,
Rzonca Trzech zawodników którzy ocierają się o pierwszy zespół w tym dwóch zaliczający już występy w ekstraklasie i remisujemy
Czaplak w bramce i wpadają bramki ze stałych fragmentów gry ( nie ma cudów że coś z tych stałych fragmentów nie dało się wyłapać ) kto odpowiada za trenowanie/przygotowanie bramkarzy
znowu wychodzi nadmiar obowiązków(brak czasu aby potrenować/nauczyć/uczulić jak to się robi ,obronę karnych(np 1 bramkarza) ,może nie potrafi nauczać/szkolić? Czaplak przypominam jest trzecim bramkarzem pierwszej drużyny i w razie jakiś niespodziewanych zdarzeń może być drugim i wejść w czasie jakiegoś meczu ekstraklasy .Dwóch gości w składzie Zagłębia II których miesięczny dochód na pewno przewyższa półroczny budżet zespołu z którym grali ,jeszcze jeden w zespole któremu też dano angaż w pierwszym składzie ,i na którym miejscu są rezerwy Zagłębia
na 8
,za zespołami które nawet o takiej opiece finansowej ,sprzętowej nie pisząc już o infrastrukturze treningowej mogą jedynie pomarzyć .Gdzie ten utalentowany gość z Varsovii
szykują go do meczu z Górnikiem
oj kuleje nam to zarządzanie ,kuleje ,rezerwy powinny cisnąć na awans od pierwszego meczu ,bo wyższa pozycja rezerw 1 zespołu tym większy prestiż klubu .