Dariusz Dudek: Wiemy w jakim kierunku iść
Rozmowa z Dariuszem Dudkiem, trenerem Zagłębia Sosnowiec
Zbigniew CIEŃCIAŁA: Jak oceni pan niedawno zakończone zgrupowanie w Hiszpanii? Plan został wykonany w stu procentach?
Dariusz DUDEK: - Oceniam bardzo pozytywnie. Byliśmy w sprawdzonym ośrodku w Alicante, w którym w poprzednich latach gościłem z gliwickim Piastem. To zgrupowanie po części ja załatwiałem, tym bardziej się cieszę, że ponownie się nie zawiodłem. Mieliśmy optymalne warunki do ciężkiej pracy, regeneracji i odnowy biologicznej. Z Piastem graliśmy z zespołami m.in. z Ukrainy, Rosji, Szachtarem Donieck, Dynamem Moskwa, ale byliśmy w innym terminie, gdy najwyższe ligi się przygotowują. Teraz też spotkaliśmy się z silnymi zespołami - z Niemiec i z chińskiej ekstraklasy, które miały w składzie m.in. zawodników ogranych w Premier League.
Porażka z TSV Monachium i dwa zwycięstwa z ekipami zza Wielkiego Muru dają więc powody do optymizmu?
Dariusz DUDEK: - Jeszcze trochę zostało czasu do ligi, ale jestem zadowolony z tych sprawdzianów i nie tylko mam na myśli ostatnie dwie wygrane, choć to też jest przyjemne. Najważniejsze, że zagraliśmy z wymagającymi przeciwnikami, na dobrych, trawiastych boiskach. Cieszy fakt, że młodzież mogła się też sprawdzić na tle rywali z innego świata, a nie tylko w drugim zespole czy młodzieżowych drużynach. Zresztą wszyscy zobaczyliśmy, w jakim kierunku iść. Dla mnie, szkoleniowca, który obserwuje nie tylko młodych, to było też cenne doświadczenie.
Pierwsza jedenastka wykrystalizowała się podczas obozu?
Dariusz DUDEK: - W spotkaniach kontrolnych przeważnie graliśmy na dwa składy, po równo, ale zarys wyjściowej jedenastki już mam. Na ostateczną decyzję mam czas do 3 marca. W ostatnim spotkaniu przed ligą, z Bełchatowem. będę już chciał wystawić jedenastkę bliską optymalnej.
Przygotowania pierwszoligowej konkurencji do walki o awans interesują pana?
Dariusz DUDEK: - Nie, patrzę głównie na siebie, choć naturalnie wiem, co się wokół dzieje. Interesujący jest fakt, że rywale się mocno wzmacniają i to także zawodnikami o ekstraklasowym doświadczeniu.
Kto będzie faworytem w tym wyścigu?
Dariusz DUDEK: - Jeśli Raków nie zrobi awansu, to będzie to totalna porażka ekipy z Częstochowy. Ambicje właściciela są spore, dlatego uważam, że brak Rakowa na miejscu premiowanym będzie dużym rozczarowaniem. Od jakiegoś czasu Stal Mielec też się mocno zbroi. Dokonuje spektakularnych transferów. Nie można zapominać o Miedzi Legnica, klubie o największym budżecie w lidze.
To już wszyscy?
Dariusz DUDEK: - Są też inne zespoły z aspiracjami. Chociażby liderująca Chojniczanka czy - po zmianie w gronie działaczy - GKS Katowice. Uważam, że mamy w Polsce naprawdę bardzo mocną pierwszą ligę. Do samego końca będzie ciekawie, będzie się toczył bój o awans.
Przez skromność nie wymienił pan w tym gronie Zagłębia Sosnowiec?
Dariusz DUDEK: - Mamy zespół może nie liczebnie potężny, ale jakościowo dobry. O ustabilizowanej kadrze. Z potencjałem. Są doświadczeni Dawid Kudła i Bartłomiej Babiarz. Liczę, że w trudnych momentach będą mieli w szatni coś do powiedzenia. Najważniejsze, ze wszyscy są zdrowi. Chętnie i mocno pracują. I oby się te wszystkie pozytywne elementy przeniosły na ligowe boiska.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html