W poniedziałek rano roczny kontrakt podpisał przy Kresowej trener Dariusz Dudek. Kilka godzin później umowę rozwiązał jego poprzednik Dariusz Banasik. Razem z nim odchodzą z klubu Kamil Socha i Sławomir Rydel.
Od wczorajszego poranka sosnowiczanie ćwiczą pod komendą nowego szkoleniowca. Roczny kontrakt z opcją prolongaty podpisał 42-letni Dariusz Dudek. Na trenerskim stanowisku zastąpił zdymisjonowanego w piątek wieczorem Dariusza Banasika.
Bliżej domu
Dudek to postać cały czas mocniej kojarzona z karierą zawodniczą. W latach 1999-2009 rozegrał w ekstraklasie 191 spotkań i zdobył osiem bramek. Jego dotychczasowe doświadczenia trenerskie wiążą się wyłącznie z rolą asystenta. W takim charakterze zatrudniany był dotychczas w czterech klubach: Odrze Wodzisław Śląski, Piaście Gliwice, Śląsku Wrocław i – aż do wczoraj – Bruk-Becie Termalice Nieciecza. Angaż w Zagłębiu oznacza dla niego otwarcie nowego rozdziału. Po raz pierwszy w roli trenera poprowadzi zespół samodzielnie.
Od wczoraj ma do pracy zdecydowanie bliżej niż wcześniej. Zameldowany jest bowiem w Sosnowcu, gdzie mieszka z poślubioną rok temu Anetą Franczak. Nie jest to postać anonimowa - swego czasu została wybrana przez internautów najseksowniejszą lekarką w Polsce.
Czterech w odwodzie
Jak można się domyślić, Dudek nie był jedynym kandydatem do objęcia schedy po Banasiku. Od początku zajmował pozycję faworyta, ale na wypadek, gdyby rozwiązanie jego umowy z Termalicą okazało się niemożliwe lub nader skomplikowane, trzymano kilka innych nazwisk w odwodzie. Cztery najpoważniejsze kandydatury to Ryszard Tarasiewicz, Wojciech Stawowy, Marcin Kaczmarek i Maciej Bartoszek. Dwaj pierwsi zgłosili się do klubu sami, za pośrednictwem swoich menadżerów. Z kolei ten ostatni wydawał się najmniej realną opcją – był już bowiem bardzo blisko zatrudnienia w Piaście Gliwice.
W Sosnowcu istniał też wariant rezerwowy, który mógł być wprowadzony w życie przynajmniej na jakiś czas. Zakładał on przedłużenie współpracy z Kamilem Sochą, posiadającym licencję UEFA Pro. W prowadzeniu zespołu pomagałby mu wówczas dyrektor sportowy klubu, Robert Stanek.
Animozji nie było
Kontrakt z trenerem Banasikiem rozwiązano wczoraj krótko po 16.00 - za porozumieniem stron. Odbyło się to w dobrym klimacie. Nie było pretensji i animozji. Był za to uścisk dłoni i życzenia pomyślności na przyszłość. Inaczej niż wiosną tego roku zwolnionemu szkoleniowcowi nie trzeba będzie wypłacać comiesięcznych pensji. Wszelkie kwestie finansowe zostały uregulowane i zamknięte wczoraj.
Banasik nie opuszcza jeszcze Sosnowca na dobre. W tym tygodniu będzie miał tutaj do załatwienia kilka spraw organizacyjnych. Pożegnalną rozmowę ze zwolnionym szkoleniowcem opublikujemy w środowym wydaniu „Sportu”.
Trafieni rykoszetem
Oprócz dotychczasowego opiekuna zespołu z Zagłębiem pożegnali się również jego asystent Kamil Socha oraz trener bramkarzy, Sławomir Rydel. Do sztabu szkoleniowego dołączył za to dyrektor Stanek. Będzie asystentem Dudka, odpowiedzialnym m.in. za bieżącą dyspozycję golkiperów.
Tymczasem do końca okienka transferowego pozostało jeszcze dziewięć dni. Czy wobec zmiany na stanowisku pierwszego trenera klub planuje kolejne ruchy kadrowe? Nie ma w tej chwili takich zamiarów, ale jednocześnie nikt przy Kresowej kategorycznie tego nie wyklucza. Trener Dudek będzie teraz obserwował zawodników nie z trybun Stadionu Ludowego – jak często do tej pory – lecz z bliska. Jeśli uzna, że potrzebuje jeszcze w drużynie piłkarza na konkretną pozycję, jego wniosek zostanie przez zarząd klubu rozpatrzony.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
To się drugi trener napracował w Zagłębiu. Rydla tez odpalają