Panowie, może rzadko się tutaj udzielam, niemniej jednak czytam te Wasze posty i dużej mierze narzekania...
Kilka słów ode mnie:
Dwa lata temu, II Liga Zachodnia, padaka przez kilka sezonów ( za czasów różnych prezesów ). Przychodzi Jaroszewski, Pan dziennikarz. Udaje się awansować. Wszyscy zadowoleni.
Pierwszy sezon w I lidze. Na wstępie o ile dobrze pamiętam 0:2 z późniejszym beniaminkiem Ekstraklasy Wisłą Płock, bądź co bądź meczu w nowej lidze, i to niezłym meczu. Zawodnicy dostają spore brawa i wszyscy śpiewają " Zagłębie byliście lepsi". Trener Derbin ( nikomu w szerszym gronie polskiej piłki nieznany ) prowadzi drużynę grającą widowiskowy, ofensywny, ambitny, w obfitujący w bramki i sytuacje futbol. Tracimy sporo bramek ale jeszcze więcej strzelamy. Przegrywamy 0:2 ale każdy na trybunach wie, że przeciwnicy rozwścieczyli byka. Strzelamy jeszcze przed przerwą 3 bramki i w efekcie wygrywamy mecz. Jest o nas coraz głośniej. Polsat zaczyna transmitować nasze spotkania. Runda jesienna na drugim miejscu.
Świetne występy w Pucharze Polski, dochodzimy do półfinału, gdzie po walce jak równi z równym odpadamy z Lechem Poznań. Niedosyt pozostał, jednak był to olbrzymi sukces całego klubu, z tak przez Was znienawidzonym m.in Stankiem i Jaroszewskim.
Co było później? Ja bynajmniej do tej pory nie wiem co zaszło w szatni albo jakie były relacje Derbin / Stanek/ Jaroszewski. Zajmujemy trzecie miejsce na koniec sezonu. Oczywiście zamiast się cieszyć, że beniaminek, że nie wiadomo było czego się spodziewać, były same lamenty, płacze i wyzwiska....
Sezon 2016/17. Startujemy z Magierą. Wszystkim przeszkadzało ,że człowiek Legii, że trenował tylko młodzież i był tylko drugim trenerem i że będzie przysłowiowa DUUUUPA. Co się okazało? Zagłębie grało świetną i skuteczną piłkę. Lider i v-ce lider tabeli. Odchodzi Magiera i się chłopu wcale nie dziwię bo to była Jego życiowa szansa, którą zresztą uważam wykorzystał. Wszyscy wiemy jak było w tym sezonie, więc nie ma sensu tego przypominać.
Moim zdaniem, uważam, że popełniono błąd rok temu....Tak, trzeba było bronic się przed spadkiem z ligi jako beniaminek i ledwo ledwo jak Arka Gdynia w tym sezonie utrzymać się w I lidze. Dotarłoby może do paru osób, głównie z tego forum, że nie jesteśmy tak silni na Ekstraklasę. A tak dobre występy (wiadomo przeplatane gorszymi ) spowodowały, że napompował się balonik i zrobiły się nadzieje....
Nie udało się ale czy drugi raz z rzędu TRZECIE miejsce w I lidze nie jest sukcesem? Brakło naprawdę niewiele. Gdyby w przerwie zimowej zajmowało Zagłębie 8 miejsce w środku tabeli uniknęlibyśmy takich lamentów jak są dzisiaj.
Trenowałem kiedyś siatkówkę ( oczywiście dużo mniejsza skala bo to były czasy szkolne ). Też nie zawsze wygrywałem, bo kurde inni też chcą wygrać....a czasem mam wrażenie, że co niektórzy macie tych piłkarzy za nie wiadomo jakich magików piłkarskich, tylko leniwych. Nie jest, tak że wychodzi Zagłębie Sosnowiec i inne kluby z małych wiosek mają brązowe gacie...
Takie czasy w ogólnoświatowym futbolu się już skończyły. Legia zdobywa mistrzostwo na farcie ( jaki budżet, infrastruktura, Liga Mistrzów ), po drodze przegrywa ze spadkowiczem Ruchem. Piłka nożna jest wyrównana. I to w każdej lidze, zwłaszcza w Polskiej. Moim zdaniem brakło nam trochę szczęścia.
Ale mecz w Bielsku mogliśmy przegrać, z Katowicami u siebie także. Tu nam szczęście pomogło. Innym razem jak w tych pamiętnych meczach ze Zniczem czy Tychami ( na wyjeździe ) już nie. I to jest piękno futbolu.
Piłkarze, zarząd i kibice powinni być jak jedna rodzina. Tutaj tego nie ma, bo mentalność naszych kibiców to Awans i nic więcej. Po co? Żeby spaść jak Górnik rok temu, Bełchatów, który zniknął w ogóle praktycznie z piłkarskiej mapy Polski? Czy jak Ruch z Łęczną w tym sezonie?
Macie jakieś podstawy, czy klub ma jakieś podstawy, żeby awansować? Zbudujmy wspólnie jakieś podstawy ku temu, żeby awansować i nie spaść. Przykład Niecieczy. Ile lat gali w 1 lidze? Zawsze gdzieś 3-4 miejsce. Weszli do Ekstraklasy i się okazało, że muszą wszystko zmieniać od trenerów po piłkarzy, bo inaczej by spadli. Czy my jesteśmy gotowi?
I kończąc już ja osobiście chciałem pogratulować drużynie, trenerowi i Prezesowi. Nie udało się awansować ale uważam, że trzecie miejsce to sukces, na ten skład i sztab szkoleniowy co mamy.
Miedź, GKS to starzy wyjadacze, z doświadczeniem Ektraklasowym. U nas?
Młody Budek, młody Fabisiak, Milewski, Michalak, Najemski.
Uważam, że podcinacie skrzydła tym młodym, obiecującym zawodnikom...
Chociaż nie ....w Sosnowcu przecież znana jest maksyma, Awans albo śmierć....
Wam nie zdarzyło się przegrać
I nie, nie jestem żadnym funflem prezesa ;)