Zagłębie Sosnowiec zimy się nie obawia. Przynajmniej milion za Sanogo
Dariusz Banasik, nowy trener Zagłębia Sosnowiec nie przejmuje się tym, że zespół nie wyjedzie zimą na zgrupowanie do ciepłych krajów. - Wszystko jest zaplanowane w najmniejszych szczegółach. Nie będziemy narzekać - podkreśla.
Ligowcy z naszego regionu odliczają dni i godziny do rozpoczęcia przygotowań do rundy wiosennej. Kilka drużyn wróci do pracy w najbliższy poniedziałek. W tym gronie będzie również sosnowieckie Zagłębie – po rundzie jesiennej trzeci zespół pierwszoligowych rozgrywek.
W Sosnowcu jest już trener Dariusz Banasik, który jeszcze w grudniu zdecydował się na zmianę miejsca pracy i zamienił Pogoń Siedlce na Zagłębie. Szkoleniowiec wybrał już mieszkanie w Sosnowcu i przygotowuje się do poniedziałkowego treningu. Pierwsze zajęcia w nowym roku rozpoczną się o godzinie 15.
Zimowa aura nie zachęca do pracy. Stadion Ludowy przykrywa gruba warstwa śniegu. Lepiej wygląda boisko treningowe, gdzie w środę pracowały pługi śnieżne, które z czasem odkryły zieloną, sztuczną murawę.
– Na pewno nie będziemy narzekać na pogodę. Wszyscy wiemy w jakim klimacie żyjemy. Plan przygotowań do rundy rewanżowej mamy rozpisany ze szczegółami, aż do pierwszego meczu o ligowe punkty – mówi trener Banasik. – Jeżeli jednak zima nie będzie dawała za wygraną i nie uda się przygotować boiska treningowego, to zawsze możemy przenieść się na krótki okres czasu do hali. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie marudzimy, bo to w niczym nam nie pomoże – podkreśla szkoleniowiec.
Bez rewolucji
Zagłębie nie ma zimą w planach zgrupowania w ciepłych krajach. Drużyna wyjedzie na obóz do Kamienia koło Rybnika. – Praca na dobrze przygotowanej murawie to na pewno o tej porze roku komfort. Pewne założenia, chociażby taktyczne, można wtedy wypracować z większą starannością. Tyle, że często bywa i tak, że trenuje na zielonej trawie podczas zgrupowania, a potem wraca do Polski w środek zimy. Na nowo trzeba się przygotować do trudnych realiów. Nasz plan przygotowań do rundy rewanżowej jest dobry. Wykonamy swoją, założoną pracę – zaznacza szkoleniowiec, który na razie nie mówi o planach transferowych.
– Zagłębie ma zespół. Żadna rewolucja nam nie grozi. Na razie będę obserwował zespół. Po miesiącu pracy podejmę ewentualne decyzje – mówi.
Z naszych informacji wynika, że Zagłębie sprzeda zimą Vamarę Sanogo. Napastnik jest wart dla klubu z Sosnowca przynajmniej milion złotych. Dobra wiadomość jest jednak taka, że Sanogo ma nadal grać w Zagłębiu, ale na zasadzie wypożyczenia. Małe szanse, że na Stadion Ludowy zawita Zbigniew Małkowski, bramkarz, który niedawno rozstał się z Koroną Kielce i był wiązany z sosnowieckim klubem
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... ilion.htmlCiekawe, że jeszcze kilka tygodni temu Prezes rzekomo śpiewał co najmniej 1,5 mln zł. Czy to murzyn chce się zesrać za transferem czy raczej klub potrzebuje szybkiej gotówki
