Qcu20 napisał(a):Narzekać ludzka rzecz

Co do tego kupna Zagłębia...tutaj bym się zastanowił, czy to dobre rozwiązanie.
Popatrzcie na prywatne kluby w Polskiej Lidze. Pomijam LegiÄ™ Warszawa bo to trochÄ™ inna bajka.
Natomiast:
Wisła Kraków ---> Cupiał
Cracovia Kraków ---> Filipiak (całkiem fajnie to wygląda aczkolwiek bez rewelacji)
Polonia Bytom ---> Wojciechowski
Itd itp.
Wiadomo, że są plusy i minusy. Flota np spadła a Termalica obecnie gra w Ekstraklasie. Kwestia zarządzania, ludzi i oddania dla klubu. Pamiętajmy jak było z Książkiem...
Moim zdaniem miasto powinno mieć większościowy pakiet akcji.
Moim zaś zdaniem, kto wie, czy nie zbrodnią - a przynajmiej katastrofalną szkodą porównywalną z zabiciem życia biologicznego w rzekach danego regionu było to, co Zagłębiu PRL zrobił w mentalności ludzi. To był region, w którym rzutkość i fantazja królowała na miarę Zachodnią - i mieli odwagę tak myśleć, że "Sosnowiec to takie samo miasto jak Londyn, Paryż, Wiedeń" - przez co było to Zagłębie nawet dla okupanta czyli w caracie rosyjskim niespotykanym tyglem dynamiki. Carat karał za Powstania nie dopuszczając do ukonstytuowania w Polsce miast, to wioska 60tysięczna rozwijała się tak, że i teatr zawodowy powstał i to z numerem nie błahym w historii teatrów na ziemiach Królestwa - a to kościół, na który się nie zgadzał carat pod pretekstem dziękczynienia za uratowanie cara: "wywalono" tak patriotyczny i tak jednoznacznie rzymskokatolicki a piękny: że nie było możliwości a dzisiaj może być katedrą. Ilość zabudowy bez pozwoleń też procentowo fascynuje (jakkolwiek również zdradza zagłębiowskie bolączki, faktycznie, jeżeli chodzi o prowizoryczność w opozycji do solidnej trwałości tworzenia) - a w końcu nie w końcu, czym jak nie żywiołem twórczym była Republika Zagłębiowska? Czy choćby i Klub - kiedy carat ścigał za tworzenie go, osadził w więzieniu i odmówił (przez gubernatora) wsparcia w odbudowie choćby jako filia Unionu z Petergsburga: i tak zdołał René i inni dotrzeć do innych władz i filię tę odtorzyć. Tymczasem spadkobiercy okupanta carskiego, okupanci sowieccy w swym protektoracie zdołali ludzi znaleźć, którzy dokonali zamiany w głowach i zamiast twórczego żywiołu mamy potulną zgodę i urobienie na modłę, jak "matka partia sobie życzy" i odwagę myślenia tylko na tyle, co jest potrzebne by w tych ramach wyznaczonych trwać. Niestety.
Bliżej zaś tematu: naprawdę, to że Śląsk - co było podobną krzywdą albo i zbrodnią przerabiania ducha, pod pretekstem polonizacji, za co teraz Polska cierpi odbierając dystans do siebie nawet walczących niegdyś o Polskość Ślązaków - obecnie jest też przerobiony na tę modłę w województwie katowickim, czy niech będzie, śląsko-małopolskim: to nie znaczy, że i w Zagłębiu ma królować takie myślenie. Protektorat miejski w Ekstraklasie, to w gruncie rzeczy w takiej mierze faktycznie na Śląsku pozostaje i nie musi się go małpować w Zagłębiu. Ile poza województwem katowickim jest klubów miejskich w Ekstraklasie? Nie jestem pewien, ale chyba tylko Wrocław i Kielce, może chyba Szczecin? Wszędzie tam jednak - nie jest to też chyba większościowy, traktują to jako czasowe, dążą do zmniejszenia tego wpływu. Miasto bowiem faktycznie, ma do zajęcia się sprawami edukacji, niepełnosprawnych, nawet kultury tzw wysokiej, nie mówiąc już o bezpieczeństwie, perspektywach rozwoju przemysłu czy inaczej tworzenie warunków, w których przedsiębiorczość będzie rosła. Wobec tych problemów - w imię promocji miasta niewiele można spodziewać się nakładów miejskich nie tylko finansowych ale i twórczości ludzkiej. Nie tylko ta ósemka czołowa Ekstraklasy ma 6 klubów prywatnych - ale i w całości ligi też nie jest inaczej. Dla mnie Cracovia to nie to, że "kiepsko wychodzi" - tylko że wreszcie jest właściciel, czyli ktoś, kto myśli realnie i prowadzi realną politykę: gdzie się da, to walczy o mistrzostwo (hokej, przecież ten sam właściciel), gdzie zaś na mistrzostwo trzeba większych kwot, to patrzy realnie na co go stać i zadawala się solidnością.
A na koniec perełka: czy gdyby wioska Nieciecza, bodaj 750 mieszkańców, miała samorząd tak sprawny jak w Sosnowcu, to gdby Termalica była z większościowym udziałem samorządu: doszłaby do Ekstraklasy Polskiej? Może jednak jest klubem prywatnym ta Termalica?