MrCricket napisał(a):Z tym Gruntem to dla mnie sensacja.
Michał Grunt będzie zawodnikiem SC Bragi, która zeszły sezon portugalskiej Primeira Ligi zakończyła na czwartym miejscu. Nigdy o nim nie słyszeliście? Nic dziwnego, w ekstraklasie ani pierwszej lidze nie zagrał nawet minuty, w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec grał niewiele. Sprawa transferu jest tajemnicza, a kluczem do jej rozwiązania może być osoba menedżera zawodnika.
Grunt jest wychowankiem Zagłębia. W sezonie 2011/12 trafił do Polonii Warszawa na zasadzie wypożyczenia, nie rozegrał jednak ani jednego ligowego meczu. Napastnik dobrze radził sobie w Młodej Ekstraklasie, ale "Czarne Koszule" nie zdecydowały się na transfer.
Najpierw słaby, później kontuzjowany
Czy powodem takiej decyzji były tylko problemy finansowe warszawian? Chyba nie, ponieważ po powrocie do Sosnowca rewelacyjnie się nie prezentował. Grunt wystąpił tylko w sześciu meczach II ligi, w których na boisku przebywał 239 minut.
W zeszłym sezonie w trzeciej klasie rozgrywkowej nie zdobył ani jednej bramki i szybko złapał kontuzję, która wyeliminowała go z gry. Właściwie jedynym "argumentem", który jakoś może wytłumaczyć transfer do Bragi, może być to, że świetnie się prezentował... w Football Managerze 2012.
Czy to wystarczająco dużo, by na sprowadzenie go zdecydował się czwarty zespół ligi portugalskiej? Zespół, który w tym sezonie zdobył superpuchar kraju? Zespół, który dwa lata temu grał w finale Ligi Europy?
Obrotny menedżer
Wyjaśnieniem tej zagadki może być osoba jego agenta. Jarosław Kołakowski wcześniej w Bradze umieścił już dwóch piłkarzy - Marcina Chmiesta i Pawła Kieszka. Pierwszy w Portugalii spędził tylko pół roku i wrócił do Polski do Arki Gdynia, drugi z czasem trafił nawet do Porto, a teraz gra w Vitorii Setubal.
Spreparowana kompilacja nie wystarczyła. Rumun opuścił zgrupowanie
Mimo wszystko tamte transfery jeszcze jakoś wytłumaczyć się da. Kieszek przed transferem na koncie miał już kilkadziesiąt meczów w Polonii Warszawa oraz epizod w greckim Aigaleo.
Chmiest co prawda szybko wrócił z podkulonym ogonem, ale wcześniej w ekstraklasie bronił barw GKS-u Bełchatów, Legii Warszawa i Odry Wodzisław. W stolicy szło mu fatalnie, ale już w śląskim klubie w czternastu meczach rundy jesiennej sezonu 2006/07 zdobył osiem goli. Potem trafił do Bragi.
Wzięli go w ciemno?
Jakie szanse na pójście przynajmniej w ślady Kieszka ma napastnik, który w Polsce nie zagrał ani minuty w ekstraklasie czy nawet pierwszej lidze? Portugalczycy na pewno nie sprowadzają go jako młodego talentu, bo na zachodzie 20-latków za takie się nie uważa.
Z drugiej strony Gruntowi zaproponowano czteroletnią umowę. Czy polskim klubom kolejny raz umknął wielki talent, czy jednak to Braga bierze w ciemno taniego gracza poleconego przez znajomego menedżera? Bo na żywo skauci raczej go nie oglądali, przynajmniej nie przez ostatnie kilka miesięcy, kiedy był kontuzjowany.
http://sport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/z ... 36931.html