Kogo kupic,a kogo sprzedac

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Smazu 2011-01-16, 10:52 am

August napisał(a):
Smazu napisał(a):Skończcie Szerlokować bo ręce opadają Zaraz się okaże , że Mourinho tu siedzi.

Zapewne lepiej od czasu do czasu rzucić szalenie inteligentne hsało typu wszyscy na Ludowy.

"Milczenie jest złotem" :niezle:
LEGIA - BIELSKO - ZAGŁĘBIE
Smazu
Moderator
 
Posty: 1231
Dołączył(a): 2006-06-03, 2:51 pm
Lokalizacja: Polska


Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez PawełK 2011-01-16, 10:58 am

Smazu napisał(a):
August napisał(a):
Smazu napisał(a):Skończcie Szerlokować bo ręce opadają Zaraz się okaże , że Mourinho tu siedzi.

Zapewne lepiej od czasu do czasu rzucić szalenie inteligentne hsało typu wszyscy na Ludowy.

"Milczenie jest złotem" :niezle:


Smazu: "Ludzie żyją tym" :niezle:
PawełK
pyszałek
 
Posty: 1759
Dołączył(a): 2003-10-20, 3:08 pm
Lokalizacja: Sosnowiec-Środula

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Blajpios 2011-01-16, 11:21 am

LucasUSA napisał(a):Panowie, troche optymizmu. Skupiliscie sie na Dziolce i wzajemnie nakrecacie, zwalniacie trenera itd. Zgadzam sie, ze z Dziolka zagrywka niepewna, ale trener go obserwowal w treningach, ma pewnie duzo wiecej informacji o zawodniku, niz z 90minut.pl.
Jak narazie transfery DO klubu pozytywnie zaskakuja - Suker wyciagniety z Radzionkowa, Grybos, o ktorym po nocach marzyl prawie kazdy uczestnik forum i ktory stal sie legenda, zanim nawet zostal naszym zawodnikiem ( ;-) ), ciekawy Posmyk i doswiadczony Jarczyk.
Nie wiadomo, kto jeszcze przylaczy sie do ekipy - zapewne rozmowy dalej trwaja. Powstrzymajmy sie z jednoznacznymi komentarzami do zamkniecia okienka transferowego.

Zazwyczaj chyba zgadzamy się z ocenami - Kol. LucasUSA i ja - idącymi po linii "zdrowego rozsądku" i "wstrzymania nagrzanych emocji". Także tutaj - podobnie myślę, jeżeli chodzi o wydawanie jednoznacznych a "ostatecznych" komentarzy. Także, jeżeli chodzi o optymizm: jak najbardziej jestem za: zarówno z racji perspektywy możliwości braku awansu w tym roku, kiedy nie warto będzie uznać, że to koniec świata, tylko zachować optymizm - też w innych perspektywach. Inną perspektywą jest, gdy akurat uda się awansować; wtedy też będzie potrzebny optymizm: że uda się "nie wrócić w dół za rok". Tak samo trzeba optymizmu - jeżeli chodzi o J. Dziółkę. Nie mówiąc o wierze w rozwój Klubu. Tak samo - jeżeli chodzi o L. Ojrzyńskiego. W tej jednak właśnie perspektywie, jak mi się wydaje, pojawiło się tu wszystko, co dotąd raczej tu ludzie napisali, przynajmniej zdecydowana tego większość - ói na pewno też moje pisanie. Czy ktoś tu bowiem pisał o dymisji L. Ojrzyńskiego? Nie tylko, że na pewno ja nie - ale chyba nie padł głos taki wprost w ogóle, padły raczej głosy nieufności. Co do tych zaś - trochę trzeba i je przyjąć. Owszem, ja też uważam, że należy jednak podbudować póki co - jakiś optymizm, nadzieje, co do Trenera. O ile pamiętam, dobrze chyba docierał do młodych zawodników Rakowa, chętnie z nim współpracowali i dawali wszystko. Dla mnie to duża podstawa do nadziei, co do Trenera. Niemniej - co do entuzjazmu, albo jednoznaczności, że "tylko optymizm" - hm, to już pewien nie jestem. Czy bowiem przed zatrudnieniem sprawdzono, jak to było z tym Rakowem, jak to było z tym zwolnieniem - czy tylko wystarczyły "papiery", że to "człowiek Kozielskiego" - i już mógł robić, co chce? Czy to, że ściąga "całą swoją starą gwardię" - nie każe stawiać pytań, o ile jest zdolny do rozwoju na bazie "zadanego materiału" a nie wg powtarzania paru samograjów? Itp. Podobnie z J. Dziółką. Jak parokrotnie pisałem - tego, by "wypalił" jego transfer : życzę i Klubowi i sympatycznemu zawodnikowi. Niemniej, nie jest to pewne.
Zapewne też są podstawy do optymizmu, widząc, że jest trochę sensownej polityki kadrowej. Rozumiem też, że parę akcji ryzykownych podjąć można (J. Dziółka, I. Gryboś, Sł. Jarczyk, kilku młodych, których hurtem chce brać L. Ojrzyński... Jeżeli 2/3 z nich wypali, może być przyspieszenie i dobre przejście na wirażu bez czego Zagłębie nie pójdzie do góry. Czy jednak Zagłębie nauczyło się obliczać te ryzyka lepiej niż dotąd??? TO jest pytanie - wystarczy podać przykład Lilo czy tych wszystkich, bo przed grą w Sosnowcu, jak i zaraz po niej, spisywali się świetnie, tylko w Zagłębiu "coś nie tak".
Podsumowując. Jak najbardziej trzeba się wstrzymać z biadoleniem i krytykanctwem, nawet jeżeli są pokrywaniem niepewności i przywiązania do Zagłębia jednocześnie. Optymizm - jak najbardziej - a czasem wręcz trzeba go sobie narzucić... Niemniej, ostrożność w sądach - nie jednostronna - powinna być; a rozum własny - jak najbardziej wskazany jest i potrzebny.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez emdżej 2011-01-16, 11:45 am

Czy trener nie wspominał coś o tym, że w pierwszej kolejności będzie testował młodych piłkarzy z regionu? A tymczasem mamy sprawdzanych dwóch juniorów z Gosława Jedłownik. Czyli z klubu, który założył Kozielski.
emdżej
 
Posty: 3430
Dołączył(a): 2004-10-10, 8:45 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - CDW

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez django 2011-01-16, 11:51 am

Blajpios napisał(a): O ile pamiętam, dobrze chyba docierał do młodych zawodników Rakowa, chętnie z nim współpracowali i dawali wszystko. Dla mnie to duża podstawa do nadziei, co do Trenera.


No i tu jest właśnie problem, bo jednym z zarzutów, jakie były przyczyną zwolnienia Ojrzyńskiego z Rakowa było odstawienie na boczny tor miejscowej młodzieży i sprowadzenie grajków, którzy się nie sprawdzili, a byli bardzo dużym obciążeniem dla budżetu, min. Jeremicza. Zwalnianie Ojrzyńskiego teraz nie ma sensu. Po prostu po takiej wypowiedzi zacząłem mocno wątpić w jego profesjonalizm. Obyśmy za jakiś czas nie żegnali Ojrzyńskiego, tak jak kibice Rakowa. Kto był na tamtym meczu Zagłębia w Częstochowie, ten pewnie pamięta.

emdżej napisał(a):Czy trener nie wspominał coś o tym, że w pierwszej kolejności będzie testował młodych piłkarzy z regionu? A tymczasem mamy sprawdzanych dwóch juniorów z Gosława Jedłownik. Czyli z klubu, który założył Kozielski.


No przecież testował Zagłębiaków. W grudniu. Pytanie, czy nie były to tylko takie testy dla świętego spokoju, żeby później nikt nie mówił, że nie daje szansy miejscowym. A główne kierunki transferów są jasne - Jedłownik, Wodzisław, Śląśk. To jest w jakimś sensie normalne, bo każdy trener, czy dyrektor sportowy ściąga swoich. Kudyba chciał grajków z Gawina, Pierścionek zbierał piłkarzy z mniejszych klubów w okolicy itp. Rzecz w tym, żeby to byli naprawdę wartościowi piłkarze, a nie efekt znajomości i układów. Ogólnie nie narzekałbym na transfery - Posmyk, Gryboś i Suker dają nadzieję na bramki, Markowski może się okazać strzałem w dziesiątkę, z Zagłębiem trenuje jeszcze jeden grajek z Wodzisławia, o którym na razie się nie mówi, ale daje bardzo dużą nadzieję, że wniesie nową jakość do gry defensywy, jeżeli podpiszą kontrakt. Oczywiście są też duże znaki zapytania, jak Dziółka, Jeremicz, czy młodzieżowcy z Jedłownika. No ale zobaczymy.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez emdżej 2011-01-16, 12:42 pm

django napisał(a):Pytanie, czy nie były to tylko takie testy dla świętego spokoju, żeby później nikt nie mówił, że nie daje szansy miejscowym.


Moim zdaniem właśnie taki był cel tych testów. Chyba, że naprawdę nie znalazł podczas nich nikogo ciekawego.
emdżej
 
Posty: 3430
Dołączył(a): 2004-10-10, 8:45 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - CDW

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez August 2011-01-16, 12:51 pm

Niewykluczone, że z testowaniem młodych zagłębiaków to był pic. Ale jeśli się okaże, że w klubie zostanie Gruncik, wrócą Bernaś i Sierczyńskito to kto wie. Zdajmy sobie sprawę, że żaden grajek rodem z Zagłębia,a w szczególności z "Czwómieścia" nie zrobił w ostatnich latach jakiejś oszałamiającej kariery. Nie słychać również, aby łowcy talentów ściągali zdolnych zagłębiaków do innych klubów.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez tiktak 2011-01-16, 1:15 pm

August napisał(a): Nie słychać również, aby łowcy talentów ściągali zdolnych zagłębiaków do innych klubów.

To zależy gdzie ucho przyłożysz. W Ruchu Ch. gra conajmniej 3 zawodników r. 95 i 96, którzy w trampkarzach grali w Zagłębiu, w Gwarku Z. podobnie.
tiktak
 
Posty: 340
Dołączył(a): 2007-06-13, 12:25 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez alisamyyen 2011-01-16, 1:54 pm

August napisał(a):Niewykluczone, że z testowaniem młodych zagłębiaków to był pic. Ale jeśli się okaże, że w klubie zostanie Gruncik, wrócą Bernaś i Sierczyńskito to kto wie. Zdajmy sobie sprawę, że żaden grajek rodem z Zagłębia,a w szczególności z "Czwómieścia" nie zrobił w ostatnich latach jakiejś oszałamiającej kariery. Nie słychać również, aby łowcy talentów ściągali zdolnych zagłębiaków do innych klubów.


Racja polejcie mu.Żeby ściągać zawodników z regionu muszą oni prezentować pewien poziom.PODKREŚLAM -PEWIEN POZIOM.nie potrzebujemy 18-19-20 letniego szrotu.
Dajmy trenerowi popracować.3 miesiące w klubie to smiesznie krótki czas .Tych co jęczą o wywaleniu Ojrzyńskiego-kto według was ma poprowadzić nasz klub.Proszę o nazwiska.
alisamyyen
 
Posty: 214
Dołączył(a): 2005-03-18, 7:55 pm
Lokalizacja: Sosnowiec-Zagórze

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Adam1906 2011-01-16, 2:51 pm

alisamyyen napisał(a):Żeby ściągać zawodników z regionu muszą oni prezentować pewien poziom.PODKREŚLAM -PEWIEN POZIOM.nie potrzebujemy 18-19-20 letniego szrotu.
Dajmy trenerowi popracować.3 miesiące w klubie to smiesznie krótki czas .Tych co jęczą o wywaleniu Ojrzyńskiego-kto według was ma poprowadzić nasz klub.Proszę o nazwiska.

Zgadzam się z Tobą alisamyyen, ale niestety weź pod uwagę, że w tym kraju mamy 38 mln. prezydentów, premierów i... trenerów ;-)
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 7110
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Blajpios 2011-01-16, 4:08 pm

django napisał(a):
Blajpios napisał(a): O ile pamiętam, dobrze chyba docierał do młodych zawodników Rakowa, chętnie z nim współpracowali i dawali wszystko. Dla mnie to duża podstawa do nadziei, co do Trenera.


No i tu jest właśnie problem, bo jednym z zarzutów, jakie były przyczyną zwolnienia Ojrzyńskiego z Rakowa było odstawienie na boczny tor miejscowej młodzieży i sprowadzenie grajków, którzy się nie sprawdzili, a byli bardzo dużym obciążeniem dla budżetu, min. Jeremicza. Zwalnianie Ojrzyńskiego teraz nie ma sensu. Po prostu po takiej wypowiedzi zacząłem mocno wątpić w jego profesjonalizm. Obyśmy za jakiś czas nie żegnali Ojrzyńskiego, tak jak kibice Rakowa. Kto był na tamtym meczu Zagłębia w Częstochowie, ten pewnie pamięta.

Szkoda, że "cytat ze mnie" nie obejmował i dalejszej części, czyli tej właśnie kwestii - bo po to faktycznie w drugiej części fragmentu pytałem o to, jakie były kwestie związane przy odchodzeniu L. Ojrzyńskiego z Rakowa, by sprowokować sprawdzenie, jak to było z tą współpracą z młodymi. Oczywiście, dla pełni obrazu trzeba by sprawdzić, czy rzeczywiście tak było, że własnych, z Częstochowy młodych kasował, czy był to np. tylko pretekst - niemniej układa się to w pewną całość. I tak nie najgorszą, jeżeli rzeczywiście współpracował dobrze z młodymi, pomagał im w rozwoju, jakkolwiek smutne czy groźne byłoby, gdyby był to dobry trener młodzieży, ale "stajenny" (trenuję tych "z mojej stajni" i nijak - albo słabo - ma się to do "bazy klubu"). Tymczasem tę stajenność widać dość mocno - choćby w zapowiedziach, że nieważne, jak wypadną zawodnicy, których sprowadził, on ich che. Także i ja - po tej wypowiedzi, po paru innych jeszcze, mocno zacząłem obawiać się o fachowość/"klanowość" L. Ojrzyńskiego. Czy dość jest fachowości, czy nie za dużo tej "stajenności". Przy czym dodać można, że idąc tymi śladami "stajenności" - można by wręcz pytać, czy wciąż nie poruszamy się w obrębie "jednej makrostajni" (E. Sochy?): bo przecież nie mówiąc o Čopjaku i za Pierścionka chyba grali P. Húšťava czy B. Socha? O P. Pierścionku jednak za chwilę. W każdym razie, dzięki za informację, która nam wyjaśnia czy przypomina te kwestie jak to było z Rakowem u L. Ojrzyńskiego. Przy czym z góry wyjaśniam ewentualnym zaniepokojonym: nie sięję tu defetyzmu, nie domagam się jakiejś dymisji ani też nie chcę krytycyzmem odbierać mu przychylność. Dzielę się tylko obserwacjami i refleksjami - podobnymi zresztą do innych - które sprawiają także, że bynajmniej nie będę zdziwiony, jeżeli nie tylko, że tego awansu znów nie będzie, ale okaże się, że wciąż jest prowadzona ta sama w Klubie gra: podtrzymywania na osiągniętym poziomie marazmu. Nie twierdzę natomiast, że ona prowadzona jest na pewno - ani że te zmiany, które już są, na pewno nie wystarczą do awansu. Oby wystarczyły, oby trenerka L. Ojrzyńskiego "wypaliła" (w pozytywnym znaczeniu). Chcę i życzę tego - i na pewno należy w tym kierunku dopingować.
django napisał(a):
emdżej napisał(a):Czy trener nie wspominał coś o tym, że w pierwszej kolejności będzie testował młodych piłkarzy z regionu? A tymczasem mamy sprawdzanych dwóch juniorów z Gosława Jedłownik. Czyli z klubu, który założył Kozielski.


No przecież testował Zagłębiaków. W grudniu. Pytanie, czy nie były to tylko takie testy dla świętego spokoju, żeby później nikt nie mówił, że nie daje szansy miejscowym. A główne kierunki transferów są jasne - Jedłownik, Wodzisław, Śląśk. To jest w jakimś sensie normalne, bo każdy trener, czy dyrektor sportowy ściąga swoich. Kudyba chciał grajków z Gawina, Pierścionek zbierał piłkarzy z mniejszych klubów w okolicy itp. Rzecz w tym, żeby to byli naprawdę wartościowi piłkarze, a nie efekt znajomości i układów. Ogólnie nie narzekałbym na transfery - Posmyk, Gryboś i Suker dają nadzieję na bramki, Markowski może się okazać strzałem w dziesiątkę, z Zagłębiem trenuje jeszcze jeden grajek z Wodzisławia, o którym na razie się nie mówi, ale daje bardzo dużą nadzieję, że wniesie nową jakość do gry defensywy, jeżeli podpiszą kontrakt. Oczywiście są też duże znaki zapytania, jak Dziółka, Jeremicz, czy młodzieżowcy z Jedłownika. No ale zobaczymy.

Oczywiście, że do pewnego stopnia jest zrozumiałe, że trener ma swoją ekipę, zna i popiera swój region, porusza się w obrębie swej "stajni". Tyle - że w takim razie znów wraca sprawa P. Pierścionka i wieszania na nim psów - a może jednak nie należało tak go przekreślać, może była szansa rozwoju wreszcie trenera z regionu niezłego, może nawet na miarę, jaką osiągnął G. Roux? Raczej zaś więcej widziałby w chłopakach z regionu. Tymczasem - właśnie Zagłębiowscy kibice, w ramach wspierania Zagłębia, mocno przyczyniali się do dołowania jego notowań. To jednak - już w tej chwili nic nie zmienia, trenerem jest L. Ojrzyński, był M. Chojnacki czy J. Kudyba i jak pisałem, normalna rzecz, że mają takie swoje "personalne ścieżki". Pytanie jest tylko - jak pisałem wyżej - jak daleko to sięga, czy to już są układy, zależność od nich? Czy cały warsztat trenerski - to tylko umiejętność poruszania się w układach? Oby tak nie było w przypadku L. Ojrzyńskiego. Natomiast - co do całości transferów obecnych - rzeczywiście, nie jest tak źle, może nawet ciut lepiej, jak było, są szanse, że to "zafunkcjonuje". Łącznie - jeżeli nie jest to przymus układowy i budżet wytrzyma - nawet z tymi kilkoma młodymi, których L. Ojrzyński chce kupić "w ciemno i w pakiecie". Dodałbym do tego jeszcze: dogadania się w ramach renegocjacji (bo może o to chodziło) z A. Pajączkowskim - oraz skuteczne przymuszenie A. Marka do zrobienia skoku do przodu, jako dojrzały zawodnik. Z racji Zagłębiaka i wcześniejszego przywiązania do barw - po prostu taka próba ze strony Klubu mu się należy (albo "prawie należy"). Toż to młody człowiek - i warto coś zrobić; przecież K. Grosicki miał wręcz charakterologiczny problem: i go nie zostawiono, tym bardziej więc przy takim dołku; mogłoby to być na zasadzie renegocjacji kontraktu, mogłoby być na zasadzie wrzucenia na wodę gdzie indziej, byle doszło do skutecznej mobilizacji).
Tak więc - te ruchy kadrowe dają podstawy do jakichś nadziei także. Nie zmienia to faktu, że dzieje się to w Zagłębiu, które dopuszczono, by było prowincjonalnym klubikiem (i nie myślmy, że to K. Szatan) i w dodatku klubik ten prowinjonalny był nie tylko z racji małych finansów i pobocza piłki, ale właśnie układowości. Stąd - jednocześnie wszystkie te wyżej przez wielu stawiane pytania czy zastrzeżenia są szczególnie istotne i zasadne; jak najbardziej należy też walczyć, by taka "stajenność" nie tylko nie rozprzestrzeniała się, ale nie miała wciąż jakiekolwiek azylu, bo bez tego nie będzie skoku jakościowego.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Blajpios 2011-01-16, 4:36 pm

August napisał(a):Niewykluczone, że z testowaniem młodych zagłębiaków to był pic. Ale jeśli się okaże, że w klubie zostanie Gruncik, wrócą Bernaś i Sierczyńskito to kto wie. Zdajmy sobie sprawę, że żaden grajek rodem z Zagłębia,a w szczególności z "Czwómieścia" nie zrobił w ostatnich latach jakiejś oszałamiającej kariery. Nie słychać również, aby łowcy talentów ściągali zdolnych zagłębiaków do innych klubów.

Tylko, że tu właśnie dotykamy istotnego problemu. A dlaczego nie robili? To raz. Czy aby nie dlatego - że to był już Klub sprowadzony do roli prowincjalnego klubiku, w którym w dodatku szczególnie królowała "układowość"? Dalej - dlaczego też ciasnota powodowała niemożliwość wzrostu w kierunku Wielkiego Zagłębia? Dlaczego - największa kariera ostatnich lat, A. Kubica - dochodzi do obrażenia zawodnika na Klub a zarazem do postponowania wręcz i wyśmiewania go przez Kibiców? Dlaczego - podobnie pod górkę mają w Zagłębiu ci z regionu Zagłębia, co próbują się wybić choćby na poziom krajowy: A. Bała, R. Berliński (choć w końcu udało mu się przebić, ale z początku...) czy nawet, z ich "internacjonalizmem" T. Stolpa i K. Koźmiński? W innej zaś perspektywie - M. Drzymont, A. Marek, D. Treściński, największe ostatnio zmarnowane talenty Zagłębia, choć ten ostatni przynajmniej smak Mistrzostwa Polski poznał (R. Pietrzak: jeszcze mam nadzieję, że się odbije od marazmu - podobnie jak i "cały Grunt Polskiej piłki", 3 bracia, choć tu kto wie czy też - niestety - wciąż warunkiem nie jest wyjście poza ten grajdół).
Dalej. Dlaczego - ci, co do czołówki graczy Zagłębia w chudych ostatnich latach należą i pochodzą z terenów "Wielkiego Zagłębia": nie są "entuzjastycznie wchłonięci w wielką rodzinę zagłębiowską i zafascynowani tak dalece, by następnych przyprowadzali"? Myślę tu choćby o R. Czerwcu, T. Kulawiku, nie pisząc już o przedostatnim wychodzącym z Zagłębia piłkarzu międzynarodowego formatu, Janie Urbanie. Czy to wszystko - jednak nie pokazuje jakiegoś gdzieś tam tkwiącego zaścianka, uniemożliwiającego rozwój i wręcz chcącego podtrzymać ten styl "nie dopuszczania do wzrostu"?
Dlatego - jak nieraz powtarzam - dla mnie nawet od awansu natychmiast, jeszcze ważniejsze byłoby, by drgnęło coś "w samym sercu, czy jądrze" tego Klubu, by tu dokonał się skok jakościowy, ze dwa kroki w kierunku Wielkiego Zagłębia - najlepiej w korelacji i z regionalnym wzmacnianiem w kierunku Wielkiego Zagłębia od Sosnowca poza Jaworzno, Olkusz, Zawiercie, gdyż dopiero taka baza stwarza w miarę pewną bazę na rozwój ku znaczeniu realnie postrzeganemu w kraju Regionu i Klubu. W każdym razie - chodzi o symptomy odejścia realnego od grajdołu, od układowości, ciasnoty prowincji, pozwalania na kpiny z ludzi regionu, że od paru lat opowiadają o awansi i śmieją się w kułak z zadufanych ambicji, których realizacji nawet nie muszą się podejmować, bo to i tak zostanie zaścianek śląski (który tylko myśli sobie, że jest "hoho"). Te takie dwa-trzy symptomy wewnętrznych zmian, przechodzenia na realnie inny poziom mentalności - mogą być ważniejsze, niż awans od razu. Bez nich - nawet awans niewiele zmieni. To będą się grajkowie wozić najwyżej jeden poziom wyżej - tyle; dalej będzie się wszystko kręcić jak dotąd.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez sadola80 2011-01-16, 4:58 pm

Zgadzam sie Wielkie Zagłębie .To skok jakośćiowy.Granie dla kibica i radość bycia zawodnikiem Zagłębia :brawo:
sadola80
 
Posty: 12
Dołączył(a): 2009-01-10, 9:54 am

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez August 2011-01-16, 7:05 pm

Blajpios napisał(a):Dlatego - jak nieraz powtarzam - dla mnie nawet od awansu natychmiast, jeszcze ważniejsze byłoby, by drgnęło coś "w samym sercu, czy jądrze" tego Klubu, by tu dokonał się skok jakościowy, ze dwa kroki w kierunku Wielkiego Zagłębia - najlepiej w korelacji i z regionalnym wzmacnianiem w kierunku Wielkiego Zagłębia od Sosnowca poza Jaworzno, Olkusz, Zawiercie, gdyż dopiero taka baza stwarza w miarę pewną bazę na rozwój ku znaczeniu realnie postrzeganemu w kraju Regionu i Klubu.


Moim zdaniem to jest science-fiction. Najpierw muszą być ludzie, którym będzie na tym zależeć. A niestety nie zależy. Tym bardziej, że trzeba zaczynać od "dołu" tzn. przykładać większą wagę do szkółek piłkarskich, które we współpracy z Zagłębiem szkoliłyby piłkarski narybek.A tu niestety tego nie mamy, nawet w samym Sosnowcu. Przykład: chciałem zapisać dzieciaki do Akademii Piłkarskiej. I co się okazało ? Zapisac można, oczywiście ale trening są (czy też były) w dni typu wtorek, czwartek godz. 15 czy 16. Żadnej innej alternatywy (częśc zajęć w soboty). Niestety, ja pracuję do 16 albo dłużej, moją żona blisko 100 km od Sosnowca. Nie mam zamiaru się tu rozpisywać, ale efektem tego jest to, że zastanwiam się poważnie aby zaspiać dzieciaki do którejś ze śląskich szkółek piłkarskich. NI twierdzę, że moje dzieci to przyszłe perełki. Ale ilu może być takich Augustów z dziećmi ? Ja znam kilku.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Kogo kupic,a kogo sprzedac

Postprzez Blajpios 2011-01-16, 9:35 pm

"Ante Scriptum": zapwne, gdybym wiedział i mógł podzielić wątek i przenieść te treści do "Przyszłość Zagłębia", to bym to rozważał, aby nie niepokoić niepotrzebnie niektórych, że te wymiany nasze zdań są "spozatemaceniem". Niemniej - jednak nie od razu tak bym zrobił, tylko «być może» - i po zastanowieniu. Jednocześnie bowiem, choć nie ma tu mowy o konkretnych transferach, to jest mowa o czymś, czego częścią jest i "mentalność transferów": mowa jest o wizji Klubu. Niemniej, jeżeli ktoś z Adminów ma możliwości i uważałby, że lepiej w innym wątku te treści dać - jak najbardziej i to rozumiem.
August napisał(a):
Blajpios napisał(a):Dlatego - jak nieraz powtarzam - dla mnie nawet od awansu natychmiast, jeszcze ważniejsze byłoby, by drgnęło coś "w samym sercu, czy jądrze" tego Klubu, by tu dokonał się skok jakościowy, ze dwa kroki w kierunku Wielkiego Zagłębia - najlepiej w korelacji i z regionalnym wzmacnianiem w kierunku Wielkiego Zagłębia od Sosnowca poza Jaworzno, Olkusz, Zawiercie, gdyż dopiero taka baza stwarza w miarę pewną bazę na rozwój ku znaczeniu realnie postrzeganemu w kraju Regionu i Klubu.


Moim zdaniem to jest science-fiction. Najpierw muszą być ludzie, którym będzie na tym zależeć. A niestety nie zależy. Tym bardziej, że trzeba zaczynać od "dołu" tzn. przykładać większą wagę do szkółek piłkarskich, które we współpracy z Zagłębiem szkoliłyby piłkarski narybek.A tu niestety tego nie mamy, nawet w samym Sosnowcu. Przykład: chciałem zapisać dzieciaki do Akademii Piłkarskiej. I co się okazało ? Zapisac można, oczywiście ale trening są (czy też były) w dni typu wtorek, czwartek godz. 15 czy 16. Żadnej innej alternatywy (częśc zajęć w soboty). Niestety, ja pracuję do 16 albo dłużej, moją żona blisko 100 km od Sosnowca. Nie mam zamiaru się tu rozpisywać, ale efektem tego jest to, że zastanwiam się poważnie aby zaspiać dzieciaki do którejś ze śląskich szkółek piłkarskich. NI twierdzę, że moje dzieci to przyszłe perełki. Ale ilu może być takich Augustów z dziećmi ? Ja znam kilku.

I co z tego, że można twierdzić, że jest to science-fiction? To taka trochę inna wersja słynnej "szklanki do połowy pustej i do połowy pełnej". Można widzieć science-fiction - ale też można widzieć wizję przyszłości. Wszystko zależy od patrzącego, co widzi. Oraz jego zaangażowania, by się udokumentowało jego widzenie. Z tym, że łatwiejsze jest zobaczenie szklanki do połowy pustej: nie trzeba ponosić odpowiedzialności za tę połowę pełną. Podobnie - z science-fiction.
Jednocześnie jednak - ślepym zaułkiem jest redukcja (w stylu "to nie zajmujmy się całą szklanką, tylko łyżeczką"). A czyż - jak się doskonale okazuje choćby po faktach wskazywanych przez Kol. Augusta - nie jest science-fiction i takie "skromne i nie rzucające się z motyką na słońce marzenie o Akademii Piłkarskiej z treningami czasem bardziej po południu"? Jak napisałem: fakty dają odpowiedź. A jeżeli już nie jest science-fiction taka myśl o innych godzinach dziecięcego treningu: to zapewniam, że głównie dla tych, co i perspektywę Wielkiego Zagłębia są w stanie zobaczyć.
Ci, którym nie zależy na wielkości Zagłębia - wierz mi, Drogi Dobry Auguście, nie zobaczą ani problemu treningów o 17:30 ani problemu w tym, że ktoś pośle dzieci do śląskiej szkółki. Tak, jak kiedyś, choćbym pisał 50 razy na tydzień, nie widzieli problemu w tym, że Jaworzno, któremu z natury mentalnie dalej do Śląska - powoli, skoro przez Zagłębiaków było odkopywane (był taki czas) a nawet ani trochę "nie zachęcane" - w końcu w jakiejś tam części zaczęło odkrywać uroki bycia Śląskiem, skoro Ślązacy potrafili zabiegać. Owszem - w pewnej perspektywie różnica natury problemów wyrazista - ale tak de facto, to jedynie różnica skali (jedna z naszych uroczych Forumowiczek - nota bene - ma fikuśny dopisek "à propos"; przepraszam zaś tu od razu Kol. Augusta, jak i PT Koleżeństwo - za tak bezpośredni adres do Kol. Augusta, niemniej ponieważ się czasem "popstrykaliśmy", nie wykluczałem, że mógłby moje dopowiedzenia też traktować jako "pstrykaniową polemikę", podczas gdy chodziło mi właśnie o bezpośrednie "trafienie z tekstem" i wspólne rozumienie bez etapu "pstrykania").
Natomiast, co do tego «jest - nie jest» "science-fiction", napiszę tylko: niestety.
NIestety - zwłaszcza co do tego, czy większe szanse są na to science-fiction, czy jednak już pół pełnej szklanki Zagłębia Wielkiego. Niestety.
Niemniej, można by mówić - i przez prawie 200 lat Nautilus był symbolem i synonimem nierealizowalnej mrzonki - a od bodaj 2005 roku budowany jest Sea Orbiter. Szkopuł jest inny. Gdy zaczynałem - już praktycznie kilkanaście lat temu - pisać w tym kierunku, gdy podejmowałem sprzeciwy choćby przeciw nazwie województwa, to myślałem, że szanse na to, co powoli przybierało już jasną nazwę Wielkie Zagłębie, to są jakieś 1:100. Potem było 1:500 a teraz pewnie koło 1:1000 albo i 1:5000, nawet jeżeli już powstały rozmaite Towarzystwa Zagłębiowskie, zaczyna się tworzyć programy dla szkół, o czym też piszę nie od dziś no i ci ludzie, co to tworzą, też pewnie musieli... ale siła inercji zawsze jest ogromna, jeżeli więc nie stawia się wystarczająco mocnej tamy naturalnemu zgórnośląszczaniu, idącemu siłą inercji po administarcyjnych likwidacjach Zagłębia - a powstają tylko parawaniki, to co z tego, że za tymi parawanikami rozlokowują się na podwieczorek na kocykach jakieś pogodne bractwa czy inne grupy folklorystyczne? W każdym razie - ja z kolei, by podtrzymać Kol. Augusta, że nie jest sam, coraz częściej zastanawiam się, że pora już nie tylko, jak dotąd, wycofywać się z rozstrzygnięć, do których raczej już nie mam prawa, mieszkając większą część życia poza Zagłębiem - ale wręcz choćby i pora rezygnować z wędrówek na wszelkie wybory do Zagłębia, jak i z niepokojenia ludzi wciąż tymi samymi treściami. Co prawda jednak różnica jest - Kol. August mieszka wciąż pośrodku tej ziemi i Jego dzieci też są w środku zagłębiowszczyzny, więc takie decyzje są inaczej wymowne. No, ale cóż.
Czy jednak więc, inaczej pisząc: jeżeli już zdarzy się cud i zajrzy tu jakaś osoba za klub Zagłębie odpowiedzialna - to to, co napisaliśmy, wystarczy, by wstrząśnięta została na tyle, że w końcu jednak będą te treningi i o innych porach i zacznie się myśleć o przebudowie Klubu, by już nie był synomimem upadku do prowincji?
Naprawdę - nie wiem.
I naprawdę - jak się pomyśli o świetnej marce Księstwa Siewierskiego, które powinno być też u korzeni zagłębiowskiej świadomości, czy choćby i o rozmachu Zagłębia na przełomie XIX i XX wieku, Republice Zagłębiowskiej, przygotowywaniu Wymarszu Legionów: to aż żałość ściska wobec zmarazmienia mentalności, do jakiej w ramach "świetlanego sukcesu PRLu" doszło.
Tak więc, oczywiście, że tak jak sprawa godzin treningu Akademii Piłkarskiej nie jest pierwszoplanową i decydującą o całym jakimś Projekcie Wielkie Zagłębie - to jest jej integralnym po prostu elementem i wzajemnie te wymiary - ogólny i każdy pojedynczo-konkretny - po prostu na siebie wpływają. I albo razem: są science-fiction - albo razem stanowią o rozwoju. Jakkolwiek, na pewno, tu rację ma Kol. August, że to trochę inne sprawy: nawet jak Zagłębie będzie już wreszcie tym śląskim klubem, to i tak, nadal będzie głupotą, jeżeli nie zacznie ten klub myśleć o tym, jak wyjść naprzeciw potrzebom młodych adeptów i liczyć się z możliwością rodziców. Ta sprawa na pewno jest kwestią rozsądku samego w sobie, obojętnie, czy ze śląską czy zagłębiowską przynależnością regionalną Zagłębia Sosnowiec.
Ostatnio edytowano 2011-01-17, 10:08 am przez Blajpios, łącznie edytowano 1 raz
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników