jondek napisał(a):Przecież nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć czym dysponuje 30 letni piłkarz,który ma w CV występy w extra,1 lidze i jest po kontuzji.Dla tych co nie wiedzą,mała podpowiedż.Taki zawodnik dysponuje,doświadczeniem,obyciem i cwaniactwem boiskowym,a w przypadku Dziółki jeszcze wzrostem i mocnym strzałem z dystansu
Takie ma mocne uderzenie, że w tej ekstraklasie strzelił 1 bramkę. Może ma za mocne? Podobnie ze wzrostem. Z jego warunkami fizycznymi powinien na jednej nodze przeskakiwać obrońców i ładować bramki ze stałych fragmentów. Polscy trenerzy uwielbiają wysokich piłkarzy. Vide Polonia Warszawa, gdzie do starszych grup juniorskich w ogóle nie przyjmowali grajków poniżej bodaj 180 cm. Gdyby Dziółka miał jakiekolwiek atuty poza wzrostem, to podejrzewam, że jego przygoda z ekstraklasą nie skończyłaby się na Polonii Bytom. W której zresztą był wyśmiewany jako straszny drewniak. Do tego ilość żółtych kartek, na którą zwróciła uwagę oficjalna. Może te kartki wynikają z jego braku zwrotności? Albo z nieumiejętności czytania gry? Albo z bezmyślności? W dodatku miał poważną kontuzję. Nie grał przez pół roku. Niektórzy po takich urazach nigdy nie wracają do optymalnej dyspozycji? Jak to wygląda w jego przypadku? Nie wiem, ale NIE WIE TEGO TEŻ TRENER, BO NAJPIERW PODPISAŁ KONTRAKT, A PÓŹNIEJ BĘDZIE GO TESTOWAŁ. To, że tobie te wszystkie pytania nie przychodzą do głowy to jeszcze pół biedy, gorzej, że nie przychodzą też Ojrzyńskiemu.
jondek napisał(a): A teraz moja wersja i komentarz trenera.Cyt."tematy nie są załatwione,mozna zawodników testować ale ja ich nie musze i nie było sensu żeby grali,bo jeszcze nie zlozyli podpisów.Jak sprawa będzie załatwiona,to wystąpią w sparingu."Tłumacze.Są prowadzone rozmowy z zawodnikami z bardzo wysokiej półki,których znam na tyle dobrze,że nie musze ich testować.Dopóki nie złożą podpisów pod kontraktami,nie będe ryzykował ich kontuzji bo zostaną "na lodzie" czyli inaczej zostawieni samym sobie.Jeżeli zdecydują się na gre u nas i podpiszą kontrakt wtedy klub bierze na siebie ew.koszty leczenia.Jestem na tak jeśli chodzi o tych młodych-perspektywicznych i dlatego dzisiaj wystąpili.Proste

No właśnie, że krzywe. Bo jak podaje Wyborcza, ci "zawodnicy z bardzo wysokiej półki", o których piszesz to Patryk Stefański z ME Ruchu i Dawid Tomanek z ME Piasta Gliwice. Rzeczywiście, nie ma sensu ich testować, bo to absolutny top światowy.