Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
Koziołki z Dołęgą też nie zasypywali gruszek w popiole i zagrali na swoim bardzo dobrym poziomie. Łukasz Podsiadło grał bardzo mądrze.
p.s. wyjątek stanowią może góra 2 osoby które uczęszczaja regularnie na mecze to ich się to nie tyczy.Landryn napisał(a):Panowie , może przyzwyczaimy się powoli do tego , że nasza drużyna już nie jest ta z górnej półki tylko jesteśmy jedynie przeciętniakami w najwyższej lidze.
Nie ma wyników = nie ma punktów.
bolo73 napisał(a):Landryn to się już wie ale k***a niech mnie ktoś oświeci,najlepiej ktoś z hokeistów bo to będzie info z pierwszej ręki,jak to się robi,że albo tracimy bramki wówczas kiedy powinniśmy je zdobywać tj. grając w przewagach albo w ostatniej minucie meczu.niech mnie ktoś oświeci,bardzo proszę,bo rozumiem,wszystko rozumiem,że takie sytuacje się zdarzają,to jest sport ale jak to się zdarza co mecz to tego k***a już nie rozumiem.Przepraszam za słownictwo ale jestem wkurwiony i nic na to nie poradzę.Więc czekam na logiczne uzasadnienie wspomnianego przeze mnie powyżej stanu rzeczy.
To dobry znak i od dnia dzisiejszego powinno byc juz tylko lepiej i lepiej!!! Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników