przez Blajpios 2010-03-14, 12:08 pm
No, dobrze. Jeżeli jednak nie będzie się wymagać - od Prezesa np. by nie było żenujących sytacji z "zawieszaniem i odwieszaniem", spowodowanych m.in. tym, że np. niepotrzebnie się wyrzuca Vavreckę, jak pokazują Tychy, chyba nawet lepszego trenera niż Skokan - to będziemy w kółko w tym miejscu. To bolączka co prawda całego polskiego hokeja, który pogodził się z tym, że wierchuszka jest w okowach mentalnych i układowych PRLu lat 60 tych (gorzej może mawet niż PZPN) - i z obrzydzeniem i przerażeniem, natychmiast! wyrzuca się poza margines "człowieka z innego świata", czyli tego, co Puchar Stanleya zdobył, jako jedyny Polak. Nie jest to jednak do końca usprawiedliwienie, że tak też musi być w Sosnowcu. Piszemy, że Podhale ma młodzież? OK! To co Zagłębie zrobiło z tym, że w Sosnowcu jest szkółka hokejowa PZHL? - gdyby nie było zarządów "starej daty", to nie dałoby się czegoś wyciągnąć dla sosnowieckiej młodzieży? Bynajmniej też - nie gorszej chyba niż krakowska czy tyska. Itd... Niestety, niektóre zagrania rażą w zarządach - jak słonecznik na trybunach, nie ta epoka, nie ta mentalność, poziom "zapyziałego PRLu". Nie będzie zmian, do jakich ponoć się tęskni, jeżeli jednocześnie nie ma wyobrażenia nawet i cienia marzenia, że nie jest się skazanym na grajdoł i zapyziałość.
Oczywiście, jeżeli ktoś chciałby takie uwagi - jak te np. co wpisał Kol. kierat - wykorzystać do osłabienia morale w obecnej walce, to działałby na szkodę, to błąd, samemu też się wobec takich postaw przeciwstawiam. Teraz - trzeba walczyć tym, co się ma. Sam w piłkarskich wątkach nieraz przeciwstawiałem się "mieszaniu z błotem" i wyzwiskom dołującym i tak zdołowanych i słabych w poprzednich sezonach piłkarzy, z których po części zresztą już wtedy wykształcali się obecni lepsi gracze, do czego bynajmniej wyzwiska nie pomagały. Oczywiście więc, tak samo tutaj, przeciwstawiam się wyzywaniu czy poniżaniu (tego jednak w moim odczuciu np. Kol. kierat nie robi). Owszem, należy teraz tych, co są docenić za walkę, mobilizować do lepszej, nagradzać za ambicję i zaangażowanie, gdy jest - a pamiętamy, że już od lat tego hokeistom Zagłębia zarzucać nie można było.
Jeżeli jednak łącznie z tym "prześpi się" znów okres właściwy dla konstruktywnej krytyki, jeżeli np. na Prezesa nie naciśnie się, by dostrzegł również błędy - to za rok znowu to samo, znów będą też te same problemy, bo Prezes słusznie zauważy, że jest bieda, takie są uwarunkowania biednych, muszą kupować w ostatniej chwili, wisieć u klamki równie naznaczonych PRLem urzędników samorządowych itp - i będzie miał ułatwione zadanie, by uznać, że to całościowe tłumaczenie, że poza tym jest cacy i błędami nie są niektóre jego decyzje, jak np. chaos przy kontraktowaniu ludzi. Dlatego uważam, że jednak jest i obecnie czas na konstruktywną krytykę - a przynajmniej się zaczyna, wraz z końcem sezonu, wraz z wygraniem nawet brązowych medali...