Sezon 2008/09

Dyskusje o wszystkim co dotyczy hokejowego Zagłębia Sosnowiec
http://hokej.zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL

Re: Sezon 2008/09

Postprzez Schabu 2009-01-31, 5:00 pm

Ja również będe.Mam nadzieje,że będzie to owocne spotkanie dla dobra naszego klubu.
I nas wszytkich.
Schabu
 
Posty: 522
Dołączył(a): 2003-03-10, 10:15 am
Lokalizacja: Sosnowiec-Piastów


Re: Sezon 2008/09

Postprzez skh 2009-02-01, 2:54 pm

skh
 
Posty: 30
Dołączył(a): 2004-10-12, 7:24 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez kierat 2009-02-02, 7:53 am

O fajna sprawa, postaram się być.
kierat
 
Posty: 569
Dołączył(a): 2007-02-02, 8:56 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez Smazu 2009-02-02, 12:00 pm

W tym sezonie zagrał w 46 meczach słowackiej ekstraligi - strzelił dwa gole, miał pięć asyst.

:brawo:
LEGIA - BIELSKO - ZAGŁĘBIE
Smazu
Moderator
 
Posty: 1231
Dołączył(a): 2006-06-03, 2:51 pm
Lokalizacja: Polska

Re: Sezon 2008/09

Postprzez bolo73 2009-02-02, 12:49 pm

Nadzieja w tym,że słowacka ekstraliga jest dużo mocniejsza od naszej więc u nas może zabłysnąć,w końcu Luka,Holik u siebie grali w niższych ligach a u nas błyszczeli.Z kolei Opatovsky i Antonovic też za bardzo w swoich klubach nie błyszczeli a u nas proszę jak wymiatają.Tak więc z ocenami trzeba się wstrzymać. Szkoda tylko,że wiedząc o kontuzji wiązadeł Martina nie poczyniono starań o zakontraktowaniu w jego miejsce kogoś innego.Przecież w kadrze może być dowolna ilość obcokrajowców z zastrzeżeniem, że w meczu wystąpić może tylko 5.A na tą chwilę mamy ich 4 w tym jeden niezdolny do gry.Tak więc spokojnie można było jeszcze 2 sprowadzić.
bolo73
 
Posty: 979
Dołączył(a): 2006-10-17, 7:28 am

Re: Sezon 2008/09

Postprzez bulion 2009-02-02, 8:51 pm

Prezes Zagłębia nokautuje nawet przez grubą siatkę

- Tak, jestem raptusem. Zdarza się, że najpierw wykrzyczę, co mnie boli, a dopiero potem pomyślę. Potraciłem wielu znajomych, ludzi, których miałem za przyjaciół. Teraz chcą mi zakładać sprawy w sądzie, posądzają mnie o to, że im groziłem... Ja mam grubą skórę, poradzę sobie - mówi znany z wybuchowego charakteru prezes Zagłębia.

Adam Bernat to jedna z najbarwniejszych postaci hokejowego światka. W tym sezonie szedł już na wojnę z sędziami, trenerem młodzieżowej reprezentacji Polski Tomaszem Rutkowskim, a ostatnio z władzami Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Jego przeciwnicy zarzucają mu, że gra nieczysto - zastrasza i grozi. Zwolennicy powtarzają, że bez niego nie będzie też zawodowej drużyny w Sosnowcu.

Oto, co Bernat sądzi o ostatnich miesiącach na polskich lodowiskach.

O sezonie zasadniczym

Jestem zawiedziony. W drużynie mam kilku zawodników, którzy nie zasłużyli na to, żeby mogli mówić o sobie, że są hokeistami Zagłębia.

Największy żal mam jednak do siebie o to, że przed sezonem dałem się omotać trenerowi Jozefowi Zavadilovi i pozwoliłem mu pozbyć się Mariusza Puzio. Ja wiem, że zaraz odezwą się fachowcy, którzy będą się ze mnie naśmiewać. Kpić z tego, że chciałem budować drużynę na 43-letnim zawodniku. Byłem hokeistą i wiem, że często nie wiek i umiejętności, a serce i ambicja decydują o losach meczu. Nie mogę już cofnąć czasu, ale chcę Mariusza serdecznie przeprosić za to, że nie stanąłem wtedy po jego stronie.

O sędziowaniu

Jest paru chłopaków, których cenię i szanuję. Są jednak i tacy - bez nazwisk proszę - którzy nic nie znaczą w normalnym życiu, to i starają sobie to zrekompensować na lodzie. Odgrywają role, do których są za mali. Tydzień w tydzień biegam z wywieszonym jęzorem, żeby zdobyć pieniądze na funkcjonowanie klubu. Gdy mi się podwinie noga, wszyscy na mnie plują. Sędzia ordynarnie się myli, a po meczu otwiera drzwi i wyciąga rękę po kasę. Jest bezkarny. Czy to jest sprawiedliwe? Dlaczego oni nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędy?

O awanturze podczas meczu z Cracovią

A co to była za awantura? Pamiętam, jak na początku lat 80. graliśmy z holenderską drużyną z Heerenveen. Tłukliśmy się dwudziestu dwóch na dwudziestu dwóch! Holendrzy źle trafili. Wtedy do hokejowych drużyn nie trafiały chuderlaki. Awansowaliśmy do kolejnej rundy, ale nastał czas wojenny i zamiast na finał Pucharu Europy mogliśmy się co najwyżej wybrać do Janowa. Po meczu z Cracovią sędzia oskarżył mnie, że go obraziłem, że mu groziłem. Potem, już podczas posiedzenia Wydziału Gier i Dyscypliny, następny sędzia wszystko odwołał. Czy to jest normalne?

O pieniądzach

Jesteśmy średniakiem. Żeby walczyć o złoto, potrzebujemy 2 mln zł. W pewnym momencie zrobiono z nas kandydata do mistrzostwa, ale tak naprawdę naszym celem jest na początek pierwsza czwórka. Odczuwamy kryzys. Idę do sponsora, który dawał nam dotąd 2 tys. zł, i słyszę, że tym razem będzie o 500 zł mniej. Pochylam głowę, dziękuję i wychodzę. Cenię każdego, kto chce nam pomóc. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że bez pomocy władz miasta w Sosnowcu nie byłoby zawodowej drużyny hokeja. Moi przeciwnicy zarzucają mi, że staram się zdobyć sympatię prezydentów Kazimierza Górskiego czy Ryszarda Łukawskiego i często chwalę ich w mediach. Chwalę, bo wiem, ile znaczy ich pomoc. Wbijcie sobie raz na zawsze do głowy - bez tych ludzi nie ma Zagłębia!

O niewyparzonym języku

Tak, jestem raptusem. Zdarza się, że najpierw wykrzyczę, co mnie boli, a dopiero potem pomyślę. Potraciłem wielu znajomych, ludzi, których miałem za przyjaciół. Teraz chcą mi zakładać sprawy w sądzie, posądzają mnie o to, że im groziłem... Ja mam grubą skórę, poradzę sobie. Żal mi tylko mojej rodziny, bo ludzie odwracają się też od nich. A w czym oni są winni? W tym sezonie wiele osób kłamało mi, patrząc prosto w oczy. Tak było w przypadku Pawła Droni [zdyskwalifikowany na sześć miesięcy za złamanie regulaminu dyscyplinarnego podczas zgrupowania kadry - przyp. red.] czy Zbyszka Podlipniego [zdaniem Bernata przez złą wolę masażysty SMS-u nie mógł skorzystać z urządzeń do krioterapii, które znajdują się na lodowisku w Sosnowcu - przyp. red.]. To co, miałem odwrócić głowę?! Mówić, że nie plują, tylko deszcz pada?

O sprawie Pawła Droni

Nie chcę go bronić. Wiem, że hokeiści to nie są święci ludzie. Czuję jednak olbrzymi żal, bo straciłem czołowego obrońcę. Kibice dobrze pamiętają, jak wybuchła afera w Kijowie, gdy na zabawie przyłapano kilku piłkarzy reprezentacji Polski. Dlaczego PZPN nie zawiesił wtedy Artura Boruca? Dlaczego nie zabronił mu grać w Lidze Mistrzów? Bo naraziłby się na śmieszność! Tymczasem PZHL bez skrupułów zdyskwalifikował nam zawodnika na sześć miesięcy. Kto za to zapłaci? Druga sprawa - dlaczego ja dowiaduję się o zawieszeniu Droni od dziennikarzy. Ludzie, odrobinę szacunku! Niedługo z takimi wieściami będzie do mnie dzwonić babcia klozetowa z Dworca Centralnego! Po tym całym zamieszaniu straciłem serce do reprezentacji Polski. Co ktoś wyjedzie na zgrupowanie, to wraca z problemem.

O słynnym nokaucie

Wiem, że uchodzę za człowieka, który znokautował sędziego bramkowego, i to przez grubą siatkę okalającą lodowisko. To było podczas meczu w Sosnowcu, graliśmy z GKS-em Katowice. Sędzia bramkowy pochodził z Katowic i dziwnym trafem nie dojrzał, że krążek wpadł i wypadł z bramki. Zagotowało się we mnie, nie wytrzymałem i wypłaciłem mu przez tę siatkę. Zdyskwalifikowano mnie potem na 10 spotkań. Po czasie, gdy ochłonąłem, pojechałem do tego sędziego, żeby go przeprosić. Chłopina myślał, że dalej chcę go stłuc i gdy zobaczył mnie w drzwiach, uciekł w głąb mieszkania. Pamiętam, że Włodek Olszewski [bramkarz Zagłębia - przyp. red.], który był wtedy ze mną, prosił go: "Proszę pana, niech pan nie ucieka. Adam chce pana przeprosić".

Wojciech Todur

http://zaglebie.info/hokej,prezes-zagle ... tke-,10239
bulion
Żółta kartka
 
Posty: 182
Dołączył(a): 2004-12-08, 1:42 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez bolo73 2009-02-02, 9:39 pm

Co by nie mówić o naszym Prezesie to jedno jest pewne, że leży mu na sercu dobro klubu a że życie niesie różne niespodzianki i nieraz jest pod wiatr to już inna sprawa.
bolo73
 
Posty: 979
Dołączył(a): 2006-10-17, 7:28 am

Re: Sezon 2008/09

Postprzez Schabu 2009-02-02, 11:16 pm

"Jestem zawiedziony. W drużynie mam kilku zawodników, którzy nie zasłużyli na to, żeby mogli mówić o sobie, że są hokeistami Zagłębia."

I tutaj prezes ma rację,tylko uważam że tych zawodników jest o wiele więcej niż kilku. :niezle:

"Największy żal mam jednak do siebie o to, że przed sezonem dałem się omotać trenerowi Jozefowi Zavadilovi i pozwoliłem mu pozbyć się Mariusza Puzio. Ja wiem, że zaraz odezwą się fachowcy, którzy będą się ze mnie naśmiewać. Kpić z tego, że chciałem budować drużynę na 43-letnim zawodniku. Byłem hokeistą i wiem, że często nie wiek i umiejętności, a serce i ambicja decydują o losach meczu. Nie mogę już cofnąć czasu, ale chcę Mariusza serdecznie przeprosić za to, że nie stanąłem wtedy po jego stronie."

W tym przypadku się nie zgadzam z prezesem.Owszem należy się wielki szacunek dla Puzio,za to co osiągnął w polskim hokeju,za ambicje,determinacje i wielkie serce i to że gra w wieku 43 lat. :brawo:
Ale jak ten zawodnik,ma przekazać czy nauczyć resztę drużyny,której skład zmienia się non stop ? ? ? - to raz.
A dwa my nie jesteśmy poligonem doświadczalnym,tylko klubem który miał określony cel i.....widzimy jak znów jest :-(

"Jesteśmy średniakiem. Żeby walczyć o złoto, potrzebujemy 2 mln zł."

Tak może jesteśmy średniakiem i to bardzo słabym.Co do pieniędzy,tak to jest,że kto ma kase to żądzi.
Tylko jedno mnie bardzo boli prezesie :czerwona:
Może i na mistrzostwo potrzeba nam 2 miliony czy ileś,ale nie powiesz mi panie prezesie,że na Puchar Polski też potrzeba było 2 miliony :czerwona: :czerwona:
Ja nie rozumiem tego,jak można nie zagrać w pucharze bo ważniejszy jest sparing :lol: :lol:
Przecież to jest tragedia.Panie Bernat,za waszych czasów gry na pewno nie odpuszczaliście pucharu.
Zgadzam się na pewno,że za pieniędzmi to pan chodzi.


Co do transferu to nie wypowiadam się bo to jest totalny klops :czerwona:
Bo co może pokazać zawodnik,zatrudniony na kilka meczów,po czym wyjedzie :redface:
Drużyne trzeba budować,a cały czas zmieniać.

Niestety jeszcze nie wiem czy będę jutro na Zimowym,bo się zmieniła troche sytuacja.
Schabu
 
Posty: 522
Dołączył(a): 2003-03-10, 10:15 am
Lokalizacja: Sosnowiec-Piastów

Re: Sezon 2008/09

Postprzez innu 2009-02-03, 12:52 am

Aha nie wypowiadasz się, ale jednak totalny klops. Co może zrobić dobry zawodnik? strzelić bramke na wagę awansu do półfinałów, może być najlepszy przez te kilka meczy i będziemy go pamiętać długo.
innu
 
Posty: 255
Dołączył(a): 2007-10-07, 10:08 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez kierat 2009-02-03, 10:26 am

Z tego co wiem nasi zaczęli trenować w tym tygodniu. Był ktoś z was na treningu i widział tego nowego grajka? Jak się prezentuje?
kierat
 
Posty: 569
Dołączył(a): 2007-02-02, 8:56 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez slawek_71 2009-02-03, 11:30 am

kierat napisał(a):Z tego co wiem nasi zaczęli trenować w tym tygodniu. Był ktoś z was na treningu i widział tego nowego grajka? Jak się prezentuje?

Moze sie dzisiaj pojawi na spotkaniu ?
slawek_71
 
Posty: 436
Dołączył(a): 2007-09-23, 11:20 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sezon 2008/09

Postprzez bulion 2009-02-03, 3:47 pm

Brylant i... przechowalnia

Do trzech tysięcy euro wynoszą średnio zarobki obcokrajowców występujących w ligowych klubach.

W hokejowej ekstralidze obcokrajowcy, głównie Czesi i Słowacy, grają już od lat, ale tylko kilku z nich zapadło w pamięci kibiców oraz prezesów klubu. Polityka kadrowa w naszych klubach jest całkowicie różna i, co najważniejsze, zmienia się na lepsze. Z roku na rok trafiają do drużyn zawodnicy o coraz lepszych umiejętnościach i realnych wymaganiach finansowych. Zarobki w dalszym ciągu stanowią pilnie strzeżoną tajemnicę i klubowi sternicy niechętnie o tym mówią.

Żelazna dyscyplina
Marek Kostecki, prezes Stoczniowca Gdańsk, wyszedł z założenia, że aby stworzyć zespół, trzeba grać w niezmienionym składzie przez minimum trzy sezony. Dlatego Milan Furo, Peter Hurtaj, Roman Skutchan czy Josef Vitek podpisali kontrakty na dłużej.
- Pyta pan o zarobki? Odpowiem nieco tajemniczo: nie odbiegają one od średniej hokejowej, ale na pewno przewyższają apanaże naszych hokeistów. A to z prostej przyczyny: oni zajmują czołowe miejsca w klasyfikacji kanadyjskiej. Nasi młodzi zawodnicy poczynili już postępy i w tym sezonie dużej różnicy między nimi już nie ma - przekonuje sternik Stoczniowca, były hokeista tego klubu.
Żelazną dyscyplinę w podpisywaniu kontraktów prezentują działacze Akuny Naprzodu Janów. Oni wyszli z założenia, że budżetu nie można przekroczyć ani o złotówkę i na początku maja zaangażowali zawodników na miarę swojej kasy. Klub, podobnie jak kilka innych, zapewnia obcokrajowcom mieszkanie oraz ewentualnie obiady. Do tego dochodzą apanaże finansowe.
- Twardo stąpam po ziemi i gdyby mnie było stać na zawodników z wyższej półki, to pewnie by takowi się znaleźli - mocno akcentuje, dobrze zorientowany w czeskim i słowackim rynku transferowym, prezes Akuny Naprzodu, Janusz Grycner. - Kwot, rzecz jasna, nie ujawnię, ale mogę tylko dodać, że zarobki obcokrajowców w naszym klubie na pewno są niższe niż w pozostałych.

Od 2,5 do 3 tys. euro
Ani jeden z naszych rozmówców nie chciał podać oficjalnie wysokości zarobków, które - wedle naszej wiedzy - wynoszą 2,5-3 tys. euro. Zdarzają się wyjątki od tej reguły, ale one obowiązują tylko hokeistów z naszego ligowego topu. Z tego co zdążyliśmy się zorientować, działacze klubowi starają się nawzajem pilnować, by przypadkiem nie przekroczyć granic zdrowego rozsądku.
- A to błędne stwierdzenie, bo są kluby działające po partyzancku i oferują potencjalnym zawodnikom krocie - przekonuje prezes Zagłębia, Adam Bernat. - Znam takich co obiecują „złote góry”, a w końcu nie potrafią wypełnić warunków kontraktu. Nazw tych klubów pan ode mnie nie usłyszy.
GKS Tychy w ostatnich sezonach angażował dwóch obcokrajowców i od tej reguły nie odstępował. W tym sezonie została ona złamana i niemal na zakończenie okna transferowego dla obcokrajowców podpisano umowę z dwoma zawodnikami - obrońcą Michalem Prochazką oraz napastnikiem Frantiszkiem Bakrlikiem. Tyszanie wcale nie ukrywają wysokich aspiracji, iż chcą się włączyć do rywalizacji o mistrzostwo.
- Koszty utrzymania drużyny wzrastają z roku na rok i trudno się temu dziwić - przekonuje dyrektor tyskiego klubu, Karol Pawlik. - Płace naszych obcokrajowców na pewno nie odbiegają od zarobków naszych najlepszych zawodników.

Naiwność prezesa
Milan Baranyk, napastnik Wojasa Podhale, ma za sobą niezwykle udany sezon zasadniczy i - wedle naszych informacji - jest najlepiej opłacanym „stranieri” w ekstralidze. Trudno by było inaczej, skoro hokeista strzela i punktuje na zawołanie. W większości klubów obcokrajowcy mają wynajmowane mieszkania i opłacane obiady. To również trzeba liczyć w koszty utrzymania zawodnika.
Największymi przegranymi wydają się działacze Zagłębia Sosnowiec. Klub jawił się jako przechowalnia zawodników zagranicznych o dość przeciętnych umiejętnościach.
- Padłem ofiarą własnej naiwności, bo zawierzyłem menedżerom i trenerowi - przyznaje prezes sosnowieckiego klubu. - Jeżeli, dla przykładu, Lubosz Strapko w sezonie zasadniczym zagrał zaledwie w ośmiu meczach i znacznie więcej się leczył niż grał. Mądry Polak po szkodzie - to powiedzenie pasuje jak ulał do tego, co w tym sezonie się u nas wydarzyło. Następnym razem potencjalni kandydaci do gry najpierw przejdą testy medyczne, a potem sprawdzimy ich umiejętności.
Skończyło się podpisywanie kontraktów „na piękne” oczy - tak przynajmniej zapewniają nas w Sosnowcu. Działacze Zagłębia mieli wysokie koszty, wszak przez drużynę przewinęło się kilku zagranicznych zawodników. Za Karelem Hornym optowali działacze, ale nie podobał się trenerowi Josefowi Zavadilowi. Alesz Holik, zdolny obrońca, ale do pracusiów nie należał. Jozef Kohut z instynktem snajpera postanowił przenieść się na Wyspy Brytyjskie, bo dostał 1000 euro więcej i na dodatek zamieszka z żoną, która tam również dostała pracę. O wielkim pechu może mówić Martin Opatovski, który ma zerwane więzadła krzyżowe. Niemniej cieszy się największym zaufaniem prezesa i w planach jest podpisanie kontraktu na przyszły sezon.
Hokejowy krajobraz dla obcokrajowców powoli się zmienia i przed następnym sezonem działacze uważniej będą się przyglądać potencjalnym kandydatom do gry w swoich zespołach. U naszych południowych sąsiadów również się wiele zmienia i teraz hokeiści z Czech czy Słowacji coraz chętniej wypatrują ofert z naszej ekstraligi.

http://www.dzienniksport.com/index.php? ... &Itemid=35
bulion
Żółta kartka
 
Posty: 182
Dołączył(a): 2004-12-08, 1:42 pm

Re: Sezon 2008/09

Postprzez Schabu 2009-02-03, 4:24 pm

innu napisał(a):Aha nie wypowiadasz się, ale jednak totalny klops. Co może zrobić dobry zawodnik? strzelić bramke na wagę awansu do półfinałów, może być najlepszy przez te kilka meczy i będziemy go pamiętać długo.


Pięknie piszesz,ale hokej to gra drużynowa to po pierwsze.
A po drugie,są trzy mecze ze Stocznią,w tym dwa na wyjeżdzie.
Uwierz mi,że ja już bardzo dużo pamiętam takich zawodników i ty też z tym że pamiętamy ich nie co inaczej.
Po za tym nie ma co się mądrzyć bo tafla niebawem zweryfikuje wszystko.
Schabu
 
Posty: 522
Dołączył(a): 2003-03-10, 10:15 am
Lokalizacja: Sosnowiec-Piastów

Re: Sezon 2008/09

Postprzez sayu 2009-02-03, 5:35 pm

innu napisał(a): A po drugie,są trzy mecze ze Stocznią,w tym dwa na wyjeżdzie.


A PO w 1szej rundzie nie sa czasem do 3 zwyciestw ? Co oznaczaloby, ze jest piec meczy ze stocznia w tym trzy na wyjezdzie ?

Niestety nie bede mogl byc na spotkaniu - fajna inicjatywa ze strony zarzadu :brawo: Napiszcie jak ono przebiego! Pozdr
sayu
 
Posty: 331
Dołączył(a): 2005-05-10, 6:49 pm
Lokalizacja: Sosnowiec Pogoń

Re: Sezon 2008/09

Postprzez marian91 2009-02-03, 9:38 pm

Dobrze mówisz, do 3 zwycięstw się gra i trzy na wyjeździe ;-)
Koledze wyżej musiało się pomylić :)
marian91
 
Posty: 6
Dołączył(a): 2009-02-02, 9:34 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hokej

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników

cron