przez Blajpios 2009-01-31, 11:24 am
Wydaje mi się, że trochę zatracił się sens tej dyskusji. Obawiam się też - aczkolwiek nie twierdzę na pewno, bo nie znam okoliczności dokładnie - że może być ofiarą pewnych mechanizmów młody zawodnik, Artur Nowak. I akurat cieszę się, że życzliwi mu koledzy, wiernie trwają przy wspieraniu go. Pierwsza krzywda, być może, o ile to by została potwierdzona, to była przy "niby próbowaniu" Nowaka - najpierw trener go zwyzywał ponoć (powtarzam, opieram się na relacjach z forum) potem potrzymał ponoć 7 minut i zdjął, że się nie nadaje. Czyż to nie cała historia jego próby? Nie można też wykluczyć, że czesko-słowackiemu trenerowi zależało na zatrudnieniu Słowaka, który akurat rewelacyjnych wyników w Koszarawie nie miał a i w sparingu też nie wiem, jak się zaprezentował? W porządku. Ufam, że rozwinie się, będzie dobrym punktem zespołu, może być - czy jednak z tego należy zbudować opinię, że zupełnie nie można dać szansy graczowi z własnego regionu, bo "nie zachwycił" przez 7 minut (o ile się nie mylę, w każdym razie krótko) i to zwyzywany (jeżeli to jest prawda). No i do tego dołączają się potem "zwyczaje forumowe", czy kibicowskie. Jest paru guru, którzy nadadzą ton - i to się powtarza potem, nie sprawdzając, czy np rzeczywiście był dłużej sprawdzony, czy to chodzi o 7 minut. Zwłaszcza w odniesieniu do piłkarzy z regionu, to wygląda zupełnie ciekawie. Jednych się hołubi, "bo z regionu", nawet jeżeli odstają - a wobec innych z góry jest odrzucenie, "bo nie przypadli do gustu". Myślę, że ważna skądinąd sprawa picia piwa i manifestowania fascynacji "kulturą zakufloną" - jest tu trochę wykorzystywana w funkcji wyżej opisanych zjawisk. Jest argumentem przeciw "bo nie lubimy", bo trzeba udowodnić, że był wystarczająco sprawdzony przez 7 minut, bo musi tak być, skoro przecież zawsze mam racje itp - albo jest lekceważona, "bo Nowaka lubimy", "bo klub w ogóle i zawsze jest do d.", "bo handlarz kurczaków nie chce nas się słuchać". Trochę chyba szkoda - choć problem sam w sobie jest ważny i rzeczywiście niejeden talent został zmarnowany i oby Nowak się nie zmanierował, to też ważne. Ale, już abstrahując od sprawy Nowaka - to też nie tylko problem piwa, to problem w ogóle korumpowania (psucia) przez polską skorumpowaną piłkę młodych ludzi wchodzących w ten świat.