Kogo kupic,a kogo sprzedac

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Postprzez Przemek26 2008-01-31, 7:48 pm

LucasUSA napisał(a):Trudno sie nie zgodzic z paroma argumentami, ktore przytoczyl Wojas - chlopak nie gral za wiele w pierwszym skladzie, to odszedl. Widac nie odpowiadal mu tylko i az status ulubienca publicznosci. Poza tym sciagnieto nowych napastnikow i Bog wie co jeszcze sie wydazylo. Ale mnie bardziej przerazil nie fakt jego odejscia ale ten placzliwy i zupelnie nieprofesjonalny artykul na stronie glownej. Jak mozna na oficjalnej stronie poslugiwac sie okresleniami w stylu "gwiazda swiatowej pilki" czy operowac pustym sloganem o "przywiazaniu do barw klubowych". Co, klub chce, zeby mu co bardziej krewcy kibice po prostu wpier...?? To ma byc profesjonalny klub? Kto tu do cholery przyjdzie grac w pilke?? Artykul w sam raz na forum, a nie jako oficjalne stanowisko klubu!


Lukas, owszem u nas zagrał 29 razy, z czego ponad 20 z ławki
W Widzewie myślisz ile zagra góra 5 razy z ławki.
Poza tym jest on jednym z ulubionych piłkarzy Zagłębia, jednym z nielicznych którzy mimo tego wszystkiego co się działo wokół klubu grał nie patrząc na zdrowie.
Zrozumiałbym gdyby chciał iść, do Bełchatowa, Groclinu, czy nawet Ruchu czy Górnika. Ale do wyjebanego jak my widzewa. Czyżby znów jakiś zawszony menago zrobił kolejnemu naszemu kopaczowi gówno z mózgu, ???
Przemek26
 
Posty: 3225
Dołączył(a): 2005-10-15, 10:21 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka


Postprzez MrCricket 2008-01-31, 8:03 pm

Ja myślę, że sprawa została ukartowana. Widzew uzgodnił warunki i kazał przyjść do klubu i rzucić sprzętem. Inaczej byłoby trudno go pozyskać, a teraz wiadomo, że z niewolnika nie ma pracownika i innej opcji nie ma jak pozbyć się Oziębały. Z całym szacunkiem, ale nie jest to jakiś wielki talent. Owszem ma dobrą szybkość i jest bardzo waleczny, ale jeżeli chodzi o pozostałe elementy ważne dla napastnika ( gra głową, technika, spryt, strzał ) są na poziomie conajwyżej 3-ligowym. Spieprzaj dziadu !
MrCricket
 
Posty: 1158
Dołączył(a): 2005-05-19, 2:18 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez novack 2008-01-31, 8:34 pm

Szlag mnie trafia, jak pomyślę sobie, że po każdym meczu bez względu na to czy grał 10 minut czy nie grał w ogóle pocieszałem go i dodawałem otuchy. Ileż razy z wściekłości na Kowalika, który sadzał go na ławie krzyczałem, że Bagnicki może mu buty czyścić, a on teraz stwierdził, że pierdoli klub któremu kibicuję od 35 lat. Czuje się jakbym dostał policzek, szkoda, że nie mam jak oddać!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5971
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Postprzez motovideo 2008-01-31, 8:52 pm

http://www.widzewiak.pl/news/show.php?site=1&id=11391

Vuk Sotirović będzie wiosną reprezentował barwy Widzewa. Jego transfer jest już przesądzony. Podpisanie kontraktu z zawodnikiem nastąpi w piątek, w Warszawie. Umowa będzie ważna przez trzy lata.

"O nim, i o Mierzejewskim, myślę przede wszystkim, jeśli chodzi o linię ataku naszego zespołu" - podkreśla trener Marek Zub.

Tyle na temat wspaniałej przyszłości dla Oziębały w Widzewie
motovideo
 
Posty: 183
Dołączył(a): 2006-05-07, 8:25 pm

Postprzez Blajpios 2008-01-31, 8:57 pm

novack napisał(a):Szlag mnie trafia, jak pomyślę sobie, że po każdym meczu bez względu na to czy grał 10 minut czy nie grał w ogóle pocieszałem go i dodawałem otuchy. Ileż razy z wściekłości na Kowalika, który sadzał go na ławie krzyczałem, że Bagnicki może mu buty czyścić, a on teraz stwierdził, że pierdoli klub któremu kibicuję od 35 lat. Czuje się jakbym dostał policzek, szkoda, że nie mam jak oddać!

Proponowałbym ostrożnie jednak podchodzić do wyciągania wniosków. To, co piszę - nie odnosi się tylko do wypowiedzi Kol. novack, niemniej akurat ona padła bezpośrednio przed moim wpisem, jest charakterystyczna dla wielu a niektóre sprawy ukazuje najwyraziściej.
Cóż, zapewne bardzo bolesne jest mieć świadomość, że gra np. xy a Ozi siedzi na ławce choć jest tak lepszy, że xy powinien mu buty czyścić. Jasne, że dowiedzieć się, iż taka świadomość i robienie wszystkiego ("z wściekłości krzyczałem") dla zmiany tego stanu - zdało się psu na budę.
Tylko - czy aby to nie mogło być udziałem samego Oziego, który siedział na ławie, robił dużo, by zagrać - i psu na budę się zdawało? I teraz tak samo, goni na treningach i okazuje się, że jednak, jeżeli tylko kupią 2 graczy, znowu nie ma szans na rywalizację, tylko będą go uważać za "młodego zdolnego ale nie na teraz"? Nie wiem, to hipotezy. Z tym, że jeżeli byłyby prawdziwe, to krzyczenie z bezsilnej wściekłości przez Oziego mogło być nie mniejsze. Taka sytuacja - "oczyszcza" ze skrupułów, czy nie załatwić sobie w ostatniej chwili czegoś.
Oczywiście, to tylko jedno. Drugie - to możliwość menedżera robiącego wodę z mózgu. Jeżeli rozważamy teoretycznie, to w gruncie rzeczy mógł nawet i ktoś źle życzący Zagłębiu a dobrze Widzewowi wpaść na diaboliczny pomysł: wiadomo, że liczą w klubie groźnego rywala na Oziego przynajmniej jako zmiennika dającego spokój, że jest rozbudowana kadra. "Wyjąć" go w ostatniej niemal chwili ze składu, to nie tylko wyjęcie klocka z dachu, to wyjęcie ze środka budowli, to wpuszczenie granatu. Nieważne, nawet jeżeli się nie załapie do gry, to warto za to zapłacić. Jeżeli wywalczy miejsce, będzie chcieć szczególnie Zagłębiu odowodnić. Poza tym - teoretycznie, to mógł być zwodzony obietnicami, mógł też nie być brany na poważnie, gdy sygnalizował chęć odejścia, mógł go ktoś zlekceważyć, "co nas, wielkich, chłoptyś będzie straszył, kto na niego wywali tę kasę"? Jeżeli to odczuł - to spokojnie mógł się nie przejmować, co mówią, tylko prowadzić pertraktacje, skoro wiedział, że odstępne ktoś zapłaci. Ostrożnie też z niektórymi inwektywami. Można rozumieć wściekłość ludzi związanych z Zagłębiem, zwłaszcza, gdy z trudem w biedzie prowadzone negocjacje wydawały się być na minimalnym poziomie zrealizowane i nagle wszystkko pada. Nawet przesadną reakcję czy na stronie, czy tutaj np Rzecznika piszącego nazbyt emocjonalnie można zrozumieć. Ale - na chłodno już nie można popełniać błędów. Po pierwsze - wprost "ja p...ę klub" nie powiedział, to tylko oddanie "jego wypowiedzi + emocji zawodu reprezentantów Zagłębia". Dalej. Cóż - nie można mówić, że nie wypełnia kontraktu, jeżeli ma wpisane odstępne i ono będzie zapłacone. Nie wiem, jak z terminem wypowiedzenia - ale można przypuszczać, że dochowany? Tak więc, ostrożnie z wnioskami.
Co nie zmienia faktu, że stanowi zawód. Że - być może - bardzo poturbowane są zasady współpracy ludzi, zaufania.
Tylko - nie ma sensu przyznawać tego zbyt głośno, że boleśnie uderzono. Co to da?
Tylko - że bardziej trzeba zobaczyć, czy nie ma własnych błędów, choćby np. lekceważenia, co przyczyniały się do takiej sytuacji; czy nie ma błędów w tworzeniu więzi, zespołu, by wszyscy chcieli razem realizować cel.
Tylko - że trzeba bardziej się zająć, by nie robić błędów w tworzeniu Klubu naprawdę, profesjonalnego; także środowiska wokół.
W końcu - raczej takie wypadki powinny przypominać, że potrzebna jest konsolidacja, współtworzenie a nie panika czy wyzywanie, bo sytuacja nie jest łatwa, więc tym więcej trzeba mobilizacji razem.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Postprzez >>Wojtas 2008-01-31, 10:37 pm

Niepokojące jest, że kolejny zawodnik odchodzi (co wydaję się przesądzone) w atmosferze skandalu. Ujek, Pitry, Peskovic, Prymula, teraz Oziębała. Takie zachowanie zawodników jest stosunkowo częste w świecie futbolu ale żeby każdy kto pokaże się w Sosnowcu żegnał się w takim stylu. Zastanawiające... Pytaniem jest czy to sposób piłkarzyków i ich menadżerów na wyrwanie się z Zagłębia czy może winni są działacze naszego klubu. Prędko się pewnie o tym nie dowiemy.

Zamiana Zagłebia na Widzew nie jest na pewno zmianą jakościową, oba zespoły prezentują podobny poziom tyle że w Widzewie odważniej stawia się na młodych zawodników (choćby przykłady Lisowskiego, Brozia, Kuklisa którzy ocierają się o szeroką kadrę reprezentacji). Może to skusiło Oziębałę.

Pojawiły się głosy żeby posadzić go na ławie na 1,5 roku ku przestrodze innym. Myśle, że to zły pomysł, nigdy nic dobrego nie wyniknęło z tego że zawodnik trzymany jest na siłę w klubie. Inni nie podpiszą chętnie kontraktów w Sosnowcu patrząc jak sie karze zawodników a taki Oziębała może tylko psuć atmosfere w zespole swoją obecnością. Tak jak kończy się news na stronce "pieniądze ponad wszytsko" - niech klub wlepi mu solidną karę finansową za opuszczenie treningu, tak żeby to poczuł. I droga wolna do Widzewa, Zagłębie nawet się nie zachwiało po odejściu Ujka czy Pitrego także strata Oziębały nie będzie wcale odczuwalna.

W kontrakcie można wpisac praktycznie wszystko, od sumy odstępnego; przez zakaz jazdy na motorze, nartach; zakaz grania w meczach przeciwko drużynie z której jest się wypożyczonym. To i można określić karę za niewykonywanie obowiązków wynikających z umowy, żądanie przedterminowego rozwiązania kontraktu itp.; niech to będzie taka suma, że następny gwiazdor, zanim rzuci sprzętem i będzie płakał w mediach, że go nie chcą wypuścić z Sosnowca , dwa razy się nad tym zastanowi!
>>Wojtas
 
Posty: 26
Dołączył(a): 2005-04-10, 12:01 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

nie znalazłem wątku "nowi", więc tutaj wpisuję

Postprzez Blajpios 2008-02-01, 12:27 am

Przebój Wolbrom podał na swoich stronach (skopiowało 90minut.pl)

Na wiosnę bez Arkadiusza Świdra
31-01-2008drukuj stronę

Nie trwała zbyt długo przygoda Arkadiusza Świdra z Przebojem. Po półrocznym pobycie tego solidnego obrońcy w naszym klubem zawodnik rodem z Bytomia postanowił opuścić nasz klub i skorzystać z oferty czerwonej latarni Orange Ekstraklasy.
Po dwóch sparingowych występach Arka w barwach Zagłębia Sosnowiec, sosnowiczanie postanowili podpisać z nim kontrakt. Nasz były obrońca wylatuje z pierwszoligowcem na obóz do Turcji.

"Nie chcieliśmy robić Arkowi trudności w zmianie barw klubowych. Z pewnością gra w pierwszej lidze to były jego marzenia, które teraz mają szansę się spełnić. Poza tym w czerwcu zawodnikowi wygasał kontrakt z Przebojem, dlatego równie dobrze mógł odejść korzystając z prawa Bosmana. Klub finansowo na tym transferze nie stracił, ale też nie mógł specjalnie się wzbogacić na przenosinach Arka do Sosnowca. Trzeba pamiętać, że ma on już 28 lat i tak jak mówiłem, równie dobrze mógł związać się z Zagłębiem wbrew naszej woli"
Skwitował prezes Przeboju - Andrzej Kondziołka
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Postprzez LucasUSA 2008-02-01, 2:05 am

Ciekawe dlaczego prezes Przeboju nie gadal o przywiazaniu do barw klubowych, pisal o podchodach i o moze nie rozliczeniu sie z 3 pilek i 5 par skarpet.
Gentlemenska zasada - brudy pierze sie u siebie. W Wolbromiu chyba o tym slyszeli.
LucasUSA
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 2003-09-26, 4:14 am
Lokalizacja: New Jersey

Postprzez adas 2008-02-01, 9:19 am

LucasUSA napisał(a):Ciekawe dlaczego prezes Przeboju nie gadal o przywiazaniu do barw klubowych, pisal o podchodach i o moze nie rozliczeniu sie z 3 pilek i 5 par skarpet.
Gentlemenska zasada - brudy pierze sie u siebie. W Wolbromiu chyba o tym slyszeli.
Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Zagłębie zwróciło się do Wolbromia o pozwolenie dla zawodnika na uczestniczenie w treningach naszej drużyny, wszystko odbyło się fair i według "Gentlemeńskich zasad", czego o zachowaniu Oziębały, Widzewa i menago Oziębały powiedzieć nie można.
adas
 
Posty: 890
Dołączył(a): 2004-12-17, 12:27 pm

Postprzez flex 2008-02-01, 9:38 am

>>Wojtas napisał(a):Niepokojące jest, że kolejny zawodnik odchodzi (co wydaję się przesądzone) w atmosferze skandalu. Ujek, Pitry, Peskovic, Prymula, teraz Oziębała. Takie zachowanie zawodników jest stosunkowo częste w świecie futbolu ale żeby każdy kto pokaże się w Sosnowcu żegnał się w takim stylu. Zastanawiające... Pytaniem jest czy to sposób piłkarzyków i ich menadżerów na wyrwanie się z Zagłębia czy może winni są działacze naszego klubu. Prędko się pewnie o tym nie dowiemy.
(...)
W kontrakcie można wpisac praktycznie wszystko, od sumy odstępnego; przez zakaz jazdy na motorze, nartach; zakaz grania w meczach przeciwko drużynie z której jest się wypożyczonym. To i można określić karę za niewykonywanie obowiązków wynikających z umowy, żądanie przedterminowego rozwiązania kontraktu itp.; niech to będzie taka suma, że następny gwiazdor, zanim rzuci sprzętem i będzie płakał w mediach, że go nie chcą wypuścić z Sosnowca , dwa razy się nad tym zastanowi!

Widzę Wojtas, że Ty to wiesz, ja to wiem ,wiele innych osób na tym forum to wie, ale czy w klubie o tym wiedzą ? Mam pewne wątpliwości.
Wynika to tylko i wyłącznie z braku odpowiedniej dla tego typu działalności jaką jest prowadzenie klubu piłkarskiego struktury organizacyjnej. Rada nadzorcza, zarząd, dyrektor sportowy, prawnicy, kadra trenerska, skautowie, fizjolodzy, masażyści, lekarze klubowi ... i na końcu piłkarze. Nie znam dokładnie obecnej struktury org. naszego Zagłębia, ale mam pewne obawy, że pewne niedociągnięcia wynikają głównie z faktu, że nie ma osób odpowiedzialnych za podstawowe zadania.
Później jest tak jak widzimy.
Wiem, że łatwo się mówi, kiedy stoi się obok, ale w przypadku OE, kiedy w grę wchodzą nie małe pieniądze, to takie braki są zastanawiające.
flex
Administrator
 
Posty: 627
Dołączył(a): 2007-03-08, 9:54 pm
Lokalizacja: Centrum

Postprzez LucasUSA 2008-02-01, 12:16 pm

adas napisał(a):
LucasUSA napisał(a):Ciekawe dlaczego prezes Przeboju nie gadal o przywiazaniu do barw klubowych, pisal o podchodach i o moze nie rozliczeniu sie z 3 pilek i 5 par skarpet.
Gentlemenska zasada - brudy pierze sie u siebie. W Wolbromiu chyba o tym slyszeli.
Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Zagłębie zwróciło się do Wolbromia o pozwolenie dla zawodnika na uczestniczenie w treningach naszej drużyny, wszystko odbyło się fair i według "Gentlemeńskich zasad", czego o zachowaniu Oziębały, Widzewa i menago Oziębały powiedzieć nie można.

Rozumiem i dostrzegam roznice, mimo wszystko uwazam, ze reakcja naszego klubu/strony byla zupelnie niewlasciwa.
LucasUSA
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 2003-09-26, 4:14 am
Lokalizacja: New Jersey

Postprzez Blajpios 2008-02-01, 2:36 pm

LucasUSA napisał(a):
adas napisał(a):
LucasUSA napisał(a):Ciekawe dlaczego prezes Przeboju nie gadal o przywiazaniu do barw klubowych, pisal o podchodach i o moze nie rozliczeniu sie z 3 pilek i 5 par skarpet.
Gentlemenska zasada - brudy pierze sie u siebie. W Wolbromiu chyba o tym slyszeli.
Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Zagłębie zwróciło się do Wolbromia o pozwolenie dla zawodnika na uczestniczenie w treningach naszej drużyny, wszystko odbyło się fair i według "Gentlemeńskich zasad", czego o zachowaniu Oziębały, Widzewa i menago Oziębały powiedzieć nie można.

Rozumiem i dostrzegam roznice, mimo wszystko uwazam, ze reakcja naszego klubu/strony byla zupelnie niewlasciwa.

Też myślę podobnie, choć na pewno i zgadzam się z tym, że nie należy "wybielać" np. zawodnika na siłę. Z tym, że jak pisałem - kto wie, czy nie należy widzieć błędy "obu tamtych stron". Tak, jak pisałem - może i Widzewowi to się podobało? Nie chcę pisać, że celowo zadziałali tak, by krótko przed ligą główny przeciwnik obudził się zmoczony w nocy. Ufam, że tak nie było. Ale faktem jest, że klub nie wystąpił z zapytaniem. Do końca uczciwie grając, zawodnik zadbał by, by negocjujący z nim - pytali w klubie. Na pewno coś tu więc nie gra - czy tylko u zawodnika; u niego jednak też. Niestety, jeszcze jedno, widząc pewne niedoróbki zagłębiowskie: nie wykluczam, że błędy ze strony Zagłębia się też przyczyniły do takiej postawy zawodnika, że były "oddaniem pięknym za nadobne". Nie tłumaczyłoby nawet to gracza jednoznacznie, ale... Czyli racji jest tu na pewno więcej. Ale... Właśnie, ale.
Jakkolwiek, to ani ładne to było, ani chyba roztropne. Nawet, jeżeli "trafia nas szlag", nawet jeżeli "trafia nas słusznie", co dało takie podejście? Kiedyś ambasador rosyjski przyjeżdżający na bankiet do księcia w Szwecji zaczął się handryczyć o miejsce, coś przekłócał się z szefem stajni i parkingów. W końcu przedarł się na sale i przy powitaniu mówi do księcia, czy zauważył, co było, jak mu za skórę zachodzili ludzie księcia. Z pretensjami, czemu nie interweniował książe? A on na to: "nie mam zwyczaju mieszać się do kłótni z moją służbą". Trochę tak właśnie. Co to dało, sprowadzić oficjalną wypowiedź na stronach klubu do kłótni z pracownikiem - i to jeszcze jednostronnej, wykorzystując przewagę władzy? No i co daje, publicznie płakać teraz przed wszystkimi. Że wszyscy wiedzą, iż zabolało? Czy o to komuś akurat nie chodzi? Czy warto pokazywać, że bardzo szyki miesza? No i w gruncie rzeczy, nie tylko że może być odczytywane jako brak klasy, ale wręcz jako małostkowość, opresja wobec słabszego, czy również podżeganie kibiców krewkich - do działań. Itd. Przez to zaś wszystko - traci się waga słuszności zarzutów nawet słusznych. Gdyby było w komunikacie samo stwierdzenie, że ze zdziwieniem przyjęliśmy, nawet jakaś ocena, że uważamy to za brak profesjonalizmu czy stawiamy pytanie o nieuczciwość: bo wcześniej nie było wymaganych prawem zapytań - brzmiałoby to inaczej. Z chwilą, gdy wychodzą żale zdradzonej narzeczonej, jaką się zresztą nie było, bo jedynie było się tylko na kawie z drugą stroną; czy z chwilą, gdy wychodzą płacze zbitego dziecka - to wtedy nawet i podanie tego racjonalnego zarzutu (którego zresztą de facto w komunikacie nie było): bledną.
I krótko to ujmując, to napiszę, że jednak - oczywiście dostrzegając różnicę sytuacji, gdy była prośba o grę zawodnika na sparingach: nie ma się jakoś wątpliwości, że Prezes Przeboju wykazał się profesjonalizmem, czy po prostu otwartością. Zgoda, nie był wystawiony na taką próbę, była to łatwiejsza próba. Można powiedzieć, "trzecioligowa". Ale jednak, w tej swojej klasie "przeszedł test pozytywnie".
Dobrze. Czemu jednak piszę to tutaj? Nie tylko dlatego, że to po prostu stało się przedmiotem publicznej dyskusji, więc są podstawy do publicznego wypowiedzenia. Także, jako swoisty apel. Dobrze. Załóżmy, że widzimy potknięcia u ludzi, którzy w marszu na szybko muszą wejść w rolę w chwili, gdy rzeczywiście w trudnej sytuacji brali się za Zagłębie, ratując przed kolejnym spadkiem jeszcze niżej. Czy chodzi tylko więc o "wypunktowanie" im tego? Czy do siły potknięcia tkwiącej w błędzie - trzeba popchnąć, by całkiem się przewróciło? Czy raczej - potrzebna mobilizacja, by klub mógł przejść trudny etap w historii?
Ale to część apelu tylko. Apel jest i w drugą stronę. To znaczy - czy tylko widzieć, gdy niektórym kibicom "puszczają nerwy" i wytykać im? A cóż kibic może? Gorączkuje się często z bezsiły. Czy też - zauważyć pozytywy, jakie kibic daje, jak również więcej: postarać się, by doceniona była słuszna krytyka a cierpliwość kibica nagrodzona, że zaczną się dziać coraz bardziej profesjonalne działania, które choćby i kibice proponują. Dzisiaj chyba ktoś pisał o tym, że mogłaby być jakaś opinia Trenera po sparingu, wcześniej też tu pisali inni, jakie są błędy, jak przezwyciężać. Gdy pojawia się efekty odpowiedniego rozwoju, wtedy kibic też "nie będzie nakręcany do wściekania się". Biedne Zagłębie - w porozumieniu i mobilizacji ma wielkie rezerwy. Ponieważ zaś są jedyne - to są wręcz bezcenne.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Postprzez MrCricket 2008-02-01, 6:45 pm

Świder i Bodziony- w sumie piłkarze anonimowi, za dużo nie pograli na wysokim szczeblu. Mimo, że ich nie widziałem, śmiem wątpić w ich umiejętności ze względu na ich piłkarską przeszłość. Miejmy tylko nadzieję, że jeśli dostaną swoją szansę będą zapierniczać ile sił, tak jak kopacze z Bytomia, których wielu przyszło z niższych lig- jednak wszelkie braki umiejętności nadrabiają ambicją.
MrCricket
 
Posty: 1158
Dołączył(a): 2005-05-19, 2:18 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez mati2114 2008-02-01, 7:36 pm

Przemysław Oziębała w Widzewie
Vuk Sotirović nie zagra w łódzkiej drużynie. - Nie będziemy już prosić wielkiego piłkarza, by grał w Widzewie - ironizuje Marek Zub. Klub sprowadził za to Przemysława Oziębałę.

Zub bardzo liczył na pozyskanie Serba. Zapowiadał nawet, że na napastniku Jagiellonii Białystok chce budować atak swojej drużyny. I wydawało się, że wszystko dobrze się skończy, bo Grzegorz Bakalarczyk, wiceprezes Widzewa odpowiedzialny za transfery, szybko przekonał Sotirovicia do przejścia do klubu z al. Piłsudskiego. Kłopotów nie było też z porozumieniem się z Jagiellonią, bo w kontrakcie Serba zapisana była kwota odstępnego. Kiedy wszystko było na dobrej drodze, Sotirović nagle zmienił zdanie. - Rzeczywiście byłem już dogadany z Widzewem - przyznaje piłkarz. - Ale potem przemyślałem wszystko jeszcze raz i podjąłem decyzję, że zostanę w Białymstoku. Łódzki klub został ukarany degradacją i tego obawiam się najbardziej.

Zub nie kryje poirytowania zachowaniem Serba. - Rozmawialiśmy z nim od grudnia i za każdym razem mówił, że chce grać w Widzewie - opowiada szkoleniowiec. - A u mnie słowo jest droższe od pieniędzy. Tymczasem na dwa dni przed wyjazdem na zgrupowanie Sotirović oznajmia, że zmienił zdanie, a do tego nie mówi tego mnie czy prezesowi, tylko dziennikarzom. Temat Sotirovicia uważam za skończony. Nie będziemy już prosić wielkiego piłkarza, by grał w Widzewie.

Serbski napastnik nie poleci więc z łódzką drużyną do Turcji. Do samolotu wsiądzie za to inny gracz ataku - Przemysław Oziębała z Zagłębia Sosnowiec. Urodzony w Żarkach piłkarz w tym roku skończy 22 lata. Jesienią rozegrał osiem meczów w pierwszej lidze, ale gole dla Zagłębia strzelał tylko w meczach Młodej Ekstraklasy i Pucharze Ekstraklasy.

Oziębała (182 cm wzrostu) miał ważny kontrakt z klubem z Sosnowca, ale był w nim zapis o sumie odstępnego. Widzew z tego skorzystał i młody piłkarz związał się z nim pięcioletnią umową. - Ale nie sprowadziliśmy Oziębały zamiast Sotirovicia - wyjaśnia Zub. - Obserwowaliśmy go jesienią i uznaliśmy, że to perspektywiczny gracz, który w przyszłości może być silnym punktem zespołu. Oczywiście ma także szansę na grę w pierwszej drużynie już wiosną. Oziębała jedzie z nami na zgrupowanie, tym bardziej że jest wolne miejsce po Sotiroviciu. Zabukowaliśmy przecież bilet, zarezerwowaliśmy miejsce w hotelu. Szkoda byłoby stracić pieniądze.

Jesienią Oziębała dobrze wypadł w meczu z Widzewem. - Moi piłkarze rozbili mu wtedy głowę, a on grał dalej - przypomina Zub. - Spodobała nam się jego waleczność. Poza tym to szybki napastnik, który lubi się uczyć i pracować. Wiem też, że to ułożony chłopak o fajnym charakterze.

Na pewno jednak Zub nie będzie budował ataku na tym piłkarzu. - Mamy w kadrze Łukasza Mierzejewskiego, są też inni napastnicy. Widzew nie zawali się bez Sotirovicia. Poza tym mamy jeszcze cztery tygodnie do startu ligi, więc może jeszcze kogoś uda się nam pozyskać - mówi.

Widzew nadal zainteresowany jest sprowadzeniem Macieja Kowalczyka z Korony Kielce, ale... - Działacze Korony w ogóle nie podejmują na ten temat rozmowy. Może jeśli uda im się pozyskać nowego napastnika, to wtedy zgodzą się rozmawiać o transferze Kowalczyka - mówi trener widzewiaków.

Jutro we Wronkach jego piłkarze rozegrają sparing z Lechem Poznań. W niedzielę wylecą na zgrupowanie do Antalyi.



źródło: Gazeta.pl

P.S. No to Ozi będzie rozwijał się gdzie indziej...
mati2114
 
Posty: 38
Dołączył(a): 2007-04-12, 12:01 pm

Postprzez Przemek26 2008-02-01, 9:30 pm

mati2114 napisał(a):Przemysław Oziębała w Widzewie
Vuk Sotirović nie zagra w łódzkiej drużynie. - Nie będziemy już prosić wielkiego piłkarza, by grał w Widzewie - ironizuje Marek Zub. Klub sprowadził za to Przemysława Oziębałę.

Zub bardzo liczył na pozyskanie Serba. Zapowiadał nawet, że na napastniku Jagiellonii Białystok chce budować atak swojej drużyny. I wydawało się, że wszystko dobrze się skończy, bo Grzegorz Bakalarczyk, wiceprezes Widzewa odpowiedzialny za transfery, szybko przekonał Sotirovicia do przejścia do klubu z al. Piłsudskiego. Kłopotów nie było też z porozumieniem się z Jagiellonią, bo w kontrakcie Serba zapisana była kwota odstępnego. Kiedy wszystko było na dobrej drodze, Sotirović nagle zmienił zdanie. - Rzeczywiście byłem już dogadany z Widzewem - przyznaje piłkarz. - Ale potem przemyślałem wszystko jeszcze raz i podjąłem decyzję, że zostanę w Białymstoku. Łódzki klub został ukarany degradacją i tego obawiam się najbardziej.

Zub nie kryje poirytowania zachowaniem Serba. - Rozmawialiśmy z nim od grudnia i za każdym razem mówił, że chce grać w Widzewie - opowiada szkoleniowiec. - A u mnie słowo jest droższe od pieniędzy. Tymczasem na dwa dni przed wyjazdem na zgrupowanie Sotirović oznajmia, że zmienił zdanie, a do tego nie mówi tego mnie czy prezesowi, tylko dziennikarzom. Temat Sotirovicia uważam za skończony. Nie będziemy już prosić wielkiego piłkarza, by grał w Widzewie.

Serbski napastnik nie poleci więc z łódzką drużyną do Turcji. Do samolotu wsiądzie za to inny gracz ataku - Przemysław Oziębała z Zagłębia Sosnowiec. Urodzony w Żarkach piłkarz w tym roku skończy 22 lata. Jesienią rozegrał osiem meczów w pierwszej lidze, ale gole dla Zagłębia strzelał tylko w meczach Młodej Ekstraklasy i Pucharze Ekstraklasy.

Oziębała (182 cm wzrostu) miał ważny kontrakt z klubem z Sosnowca, ale był w nim zapis o sumie odstępnego. Widzew z tego skorzystał i młody piłkarz związał się z nim pięcioletnią umową. - Ale nie sprowadziliśmy Oziębały zamiast Sotirovicia - wyjaśnia Zub. - Obserwowaliśmy go jesienią i uznaliśmy, że to perspektywiczny gracz, który w przyszłości może być silnym punktem zespołu. Oczywiście ma także szansę na grę w pierwszej drużynie już wiosną. Oziębała jedzie z nami na zgrupowanie, tym bardziej że jest wolne miejsce po Sotiroviciu. Zabukowaliśmy przecież bilet, zarezerwowaliśmy miejsce w hotelu. Szkoda byłoby stracić pieniądze.

Jesienią Oziębała dobrze wypadł w meczu z Widzewem. - Moi piłkarze rozbili mu wtedy głowę, a on grał dalej - przypomina Zub. - Spodobała nam się jego waleczność. Poza tym to szybki napastnik, który lubi się uczyć i pracować. Wiem też, że to ułożony chłopak o fajnym charakterze.

Na pewno jednak Zub nie będzie budował ataku na tym piłkarzu. - Mamy w kadrze Łukasza Mierzejewskiego, są też inni napastnicy. Widzew nie zawali się bez Sotirovicia. Poza tym mamy jeszcze cztery tygodnie do startu ligi, więc może jeszcze kogoś uda się nam pozyskać - mówi.

Widzew nadal zainteresowany jest sprowadzeniem Macieja Kowalczyka z Korony Kielce, ale... - Działacze Korony w ogóle nie podejmują na ten temat rozmowy. Może jeśli uda im się pozyskać nowego napastnika, to wtedy zgodzą się rozmawiać o transferze Kowalczyka - mówi trener widzewiaków.

Jutro we Wronkach jego piłkarze rozegrają sparing z Lechem Poznań. W niedzielę wylecą na zgrupowanie do Antalyi.



źródło: Gazeta.pl

P.S. No to Ozi będzie rozwijał się gdzie indziej...



Czy to odstępne było ..................... zadawalające czy po raz kolejny Zagłębie okazało się tępa cipą i w zamian drobnych na waciki oddało Oziego??????
Przemek26
 
Posty: 3225
Dołączył(a): 2005-10-15, 10:21 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników

cron