Od początku tego sezonu jak wiemy szumnie zapowiadano ekstraklasę na stulecie klubu. Wszystko to odbywało się w sposób jak by awans już był zagwarantowany :roll: Wielu kibicom, piłkarzom się to udzieliło, można było usłyszeć przed każdym meczem wypowiedzi: "my wygramy , bo my gramy o awans". A rywale niby o co grają? O awans Zagłębia? Irytowało mnie to nieprzeciętnie. Gorączka awansu udzielała się w Sosnowcu coraz bardziej. Wzrastała z kolejki na kolejkę. Aż przerodziła się w chorobę. Podejrzewam, że ta choroba ma już głębsze i strasze korzenie, teraz dopiero wychodzio mocno z ukrycia. A jej żniwem, była m.in. przytaczana przez wielu "afera Ujka". Wszyscy zrobili z niego antybohatera. A tymczasem można dojść do wniosków, że chłop wyraźnie spostrzegł (lub dowiedział się), że Ekstraklasa w Sosnowcu to science-fiction. Nie mamy stadionu, nie mamy piłkarzy, nie wspomnę o dyrekcji... a i z kibicowaniem ostatnio na bakier. Spójrzcie obiektywnie - nie mamy nawet podstaw by się tam pchać. Jedyne co mamy to ciągłe obietnice bez pokrycia i naiwność nas kibiców, ale już nie wszystkich. Już coraz większe grono tych którzy zeszli na ziemię...
Mało kto też spostrzega, że nam coraz bliżej punktowo do walki o utrzymanie, a nie o awans.
Najbardziej podoba mi się tu komentarz autorstwa zgredosa: "Jeszcze wpierdul w Białymstoku i..." I całą zime będziemy się łudzić, że wiosna będzie taka jak rok temu. Dalej pozostanie rzesza tych którzy będą przeświadczeni o awansie, dla których nic się nie stało, a którzy mogą się obudzić dopiero gdy przyjdzie nam grac ze .... Skalnikiem Gracze :x
Nie mówię, że tak będzie, a jedynie że tak może być. Bo równie dobrze możemy wygrać za tydzień z Jagiellonią i znów będziemy w czubie.
Tak czy owak, nie zmienia to faktu, ze na chwilę obecną w klubie nie dzieje się nic w kierunku ekstraklasy i nie wierzę za cholerę że za rok w niej zagramy, bo gdyby przypadkiem znów nam do niej było blisko, to ktoś pod kimś odpowiedni dołek wykopie...
Co do spotkania, które proponuje autor tematu - to należałoby także wciągnąć w to kogoś z władz miasta, by także jasno określił stanowisko miasta do piłki nożnej w Sosnowcu i do stadionu, czy to Ludowego czy SZD. Żeby uniknąć jakiejkolwiek sytuacji: to nie do nas należy.
Pozdrawiam i życzę wiecej optymizmu, niż ja mam :wink: