Pod koniec sezonu 1987/88 Zaglebie niemrawo walczylo w II lidze o trzecie miejsce ktore kwalifikowalo do barazu z druga Wisla o Ekstraklase. Na dwie kolejki przed koncem udalo nam sie zblizyc o 1 punkt do trzeciego wtedy Gornika Knurow. Pomimo ze trudno bylo doszukac sie na trybunach wi ary w awans (poza tym e na Hutnik przyszlo az 5000 ludzi) to jednak nadzieje raczej byly. Wtedy wlasnie byl wyjazd na przedostatni mecz sezonu do slabo w tamtym roku spisujacego sie Motoru gdzie Zaglebie bolesnie oberwalo 0:3 co dalo Motorowi dodatkowy trzeci punkt a nam go odjeto.
Pomimo ze juz wredy bylem upeslodzonym pilkarsko kibicem Zaglebia to jednak jeszcze dzieciakiem ktory moglby rozumiec co na trybunach i wsrod kibicow. Teraz zastanawiam sie czy nie byl to wlasnie gwozdz do trumny dla zgody. Rok pozniej w pamietnym zwyciestwie w oberwaniu chmury juz byla kosa na calego. Pamietam jak dzien po meczu przyjechalem z kolega na rowerze na stadion by powspominac sobie to z alezlismy na trybunie naszego mlyna dwie potargane flagi Motoru