Strona 1 z 9

Pojednanie dla Papieża

PostNapisane: 2005-04-08, 9:57 pm
przez arek
Witam
Tym postem chciałbym skłonić kibiców Zagłębia tych starszych (to chyba ja) i młodszych do dyskusji na ten temat. Nie ma w Polsce chyba osoby która przeszłaby obojętnia nad śmiercią Papieża. Wiem że część kibiców Zagłębia bardzo przeżyła tą śmierć. Wiem że wielu zaangażowało się w ideę pojednania- byli widoczni zarówno na mszach w Cracowi jak i w Chorzowie. Osobiście widziałem też naszych kibiców i flagę na Placu Papieskim. Ciekaw jestem czy był to chwilowy zryw pojedyńczych osób czy to ma szansę być czymś trwałym.
Osobiście jestem za pojednaniem lub przynajmniej wzajemnym szacunkiem. Okres kiedy wyzywałem Ślązaków na meczach już dawno przeminął i wcale powodem nie była śmierć Papieża. Zaraz po zakończeniu mojej edukacji rozpocząłem pracę w Katowicach i pracuję tam do dzisiaj. Moje zdziwienie było ogromne gdy okazało się że to są normalni ludzie - tacy jak my czyli lepsi i gorsi z przewagą tych pierwszych. Oczywiście były żarty i docinki ale była też riposta i śmiech. Siadaliśmy i opowiadaliśmy sobie o meczach i było to tak normalne i nigdy nie czułem się na Śląsku zagrożony czy dyskryminowany.
Śmieszą mnie teraz niektórzy bardzo młodzi ludzie którzy z walki ze Ślązakami uczynili jakąś religię. Jestem przekonany że większość z nich Ślązaka widziała tylko w telewizji. Co o tym sądzicie?

PostNapisane: 2005-04-08, 9:59 pm
przez Franz
Tak jutro nie zbieramy na oprawe tylko na wódke dla ŁKSu.

Fajnie że ktoś wierzy w to że teraz już będzie spokuj na stadionach :lol: .

PostNapisane: 2005-04-08, 10:16 pm
przez Wuzel
Ja już napisałem w kibicahc bodajże - jak to będzie pokazówka to ja to zneguję :!:

PostNapisane: 2005-04-09, 1:31 am
przez LucasUSA
Ja niestety uwazam, ze jest to fikcja... Marzenie zbyt nierealne, by bylo prawdziwe. Niestety sa jednostki, ktore przez pojednanie kibicow stracilyby zbyt wiele. Koniec z napierdalankami, krojeniem szali i akcjami podjazdowymi. Niektorzy naprawde nie chca widziec pelnych stadionow wypelnionych kibicami, wazne, zeby bylo czym pochwalic sie przy flaszce. Bo przeciez jak tu przechwalac sie iloscia wyjazdow, jesli wyjazd bylby normalna, bezpieczna sprawa dla kazdego kibica-piknika? Niektorzy beda bali sie stracic swoj autorytet w stadzie - bo coz im wiecej zostalo? A prawda jest taka, ze zagorzalych kibicow jest garstka w Polsce - to hobby niestety niezbyt popularne. Pare stowek - max pare tysiecy gosci w kazdym klubie, z takimi samymi zainteresowaniami itd. - az prosi sie, zeby przynajniej mieli szacunek dla swojego "hobby" i samych siebie - bo przeciez tak wiele ich laczy, a dzieli tylko nazwa ukochanego klubu. . Obym sie mylil... :?

Re: Pojednanie dla Papieża

PostNapisane: 2005-04-09, 7:23 am
przez Ader
arek napisał(a):Witam
Tym postem chciałbym skłonić kibiców Zagłębia tych starszych (to chyba ja) i młodszych do dyskusji na ten temat. Nie ma w Polsce chyba osoby która przeszłaby obojętnia nad śmiercią Papieża. Wiem że część kibiców Zagłębia bardzo przeżyła tą śmierć. Wiem że wielu zaangażowało się w ideę pojednania- byli widoczni zarówno na mszach w Cracowi jak i w Chorzowie. Osobiście widziałem też naszych kibiców i flagę na Placu Papieskim. Ciekaw jestem czy był to chwilowy zryw pojedyńczych osób czy to ma szansę być czymś trwałym.
Osobiście jestem za pojednaniem lub przynajmniej wzajemnym szacunkiem. Okres kiedy wyzywałem Ślązaków na meczach już dawno przeminął i wcale powodem nie była śmierć Papieża. Zaraz po zakończeniu mojej edukacji rozpocząłem pracę w Katowicach i pracuję tam do dzisiaj. Moje zdziwienie było ogromne gdy okazało się że to są normalni ludzie - tacy jak my czyli lepsi i gorsi z przewagą tych pierwszych. Oczywiście były żarty i docinki ale była też riposta i śmiech. Siadaliśmy i opowiadaliśmy sobie o meczach i było to tak normalne i nigdy nie czułem się na Śląsku zagrożony czy dyskryminowany.
Śmieszą mnie teraz niektórzy bardzo młodzi ludzie którzy z walki ze Ślązakami uczynili jakąś religię. Jestem przekonany że większość z nich Ślązaka widziała tylko w telewizji. Co o tym sądzicie?

Witaj ja mieszkam w Katowicach od paru lat oni sa nastawieni na taka sama wojne z nami GOROLAMI tego juz nikt nie zmieni nigdy nie bedziemy ich lubiec a oni nas taka jest prawda.Co do docinek bardzo czesto sie spotykam z nimi na poczatku byl smiech lecz teraz jest zlosc,zal,smutek tutaj rowniez nikt na serio nie bierze tego ze bedzie pojednanie

PostNapisane: 2005-04-09, 7:59 am
przez Puzon
Coraz śmieszniej się robi. Jeden pajac juz zaproponował żeby dzisiaj zawodników drużyny gości przy wejściu na murawe przywitać gromkim "ŁKS".Ludzie opamiętajcie się.Ja rozumiem ,że smierc papieza stanowi jakiś impuls do zmain w środowisku kibicowskim. Niektórymi działaniami kibice przypominali bardziej zwierzeta niz ludzi. Ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeżeli nienawiść do hanysów wyssalem z mlekiem matki , to nie pokocham ich i nie będe witał chlebem i solą.Także nie będe stać spokojnie obok kolesia z niebieskim szaliczkiem.

P.S. Jestem święcie przekonany, że w mieście które deklarowało największe pojednanie jeszcze w tym miesiącu będzie ofiara kosy !!

PostNapisane: 2005-04-09, 8:07 am
przez *Devi(L)*
Puzon napisał(a):P.S. Jestem święcie przekonany, że w mieście które deklarowało największe pojednanie jeszcze w tym miesiącu będzie ofiara kosy !!
z tym sie najbardziej zgadzam :!:

re

PostNapisane: 2005-04-09, 8:14 am
przez Qba
moze byc roznie.. mam nadzieje, ze to nie sa tylko puste slowa i choc czesc ich deklaracji zostanie wprowadzona w zycie.. pozyjemy - zobaczymy...

PostNapisane: 2005-04-09, 8:18 am
przez DaMi
Wszystko to była JEDNA WIELKA POKAZÓW

??

PostNapisane: 2005-04-09, 9:09 am
przez ^m@rcin^
DaMi napisał(a):Wszystko to była JEDNA WIELKA POKAZÓW



A do Krakowa pojechales sie pokazac czy pomodlic :? :?:

Re: ??

PostNapisane: 2005-04-09, 9:12 am
przez DaMi
^m@rcin^ napisał(a):
DaMi napisał(a):Wszystko to była JEDNA WIELKA POKAZÓW



A do Krakowa pojechales sie pokazac czy pomodlic :? :?:



Marcin mi nie chodzi o modlenie - nie słyszałeś tekstów typu
" jak ja nie nawidze tego pasiastego ścierwa" albo
" no macie jeszce 7 min na chodzenie w tych szmatach" ??

Ja słyszałem i dlatego pisze że pokazówa

PostNapisane: 2005-04-09, 9:35 am
przez PTAQ84
Zgadzam się z DaMi pokazówa niestety,choć wielu by chciało żeby było inaczej, może trochę się poprawi ale na jak długo :?: Nikt nie karze nam się kochac wystarczy że się będziemy SZANOWAĆ i to już będzie wielki sukces.

re

PostNapisane: 2005-04-09, 9:46 am
przez Qba
ale zawsze sie znajdzie jakas czarna owca.. nie mozna generalizowac..

PostNapisane: 2005-04-09, 10:05 am
przez Monti
Moim zdaniem problem polega na zupełnie czyms innym . Jednali się Ci, którzy pojednania nie potrzebowali bo nigdy sie nie z nikim nie dzielili. Jednali sie ludzie którzy i wcześniej nie czuli nienawiści do nikogo a to co miało miejsce w mijajacym tygodniu dało im tylko impuls by to zadeklarować . Jednać powinni się Ci, którzy mają do tego powody. Moje watpliwości więc nie wynikają z tego czy deklaracje pojednania były szczere tylko czy wyrażały je odpowiednie osoby.

PostNapisane: 2005-04-09, 10:31 am
przez CZaRnYY
Monti napisał(a):Moim zdaniem problem polega na zupełnie czyms innym . Jednali się Ci, którzy pojednania nie potrzebowali bo nigdy sie nie z nikim nie dzielili. Jednali sie ludzie którzy i wcześniej nie czuli nienawiści do nikogo a to co miało miejsce w mijajacym tygodniu dało im tylko impuls by to zadeklarować . Jednać powinni się Ci, którzy mają do tego powody. Moje watpliwości więc nie wynikają z tego czy deklaracje pojednania były szczere tylko czy wyrażały je odpowiednie osoby.

Dokładnie tak samo myślę i mam te same wątpliwości - czy Ci którzy jednali się byli odpowiednimi osobami, które rzeczywiście toczą wojny z sympatykami innych klubów czy po prostu kibicami, których nienawiść ogranicza się do bluzgania na przeciwników na meczu i ewentualnie paru niemiłych przeżyć w kontaktach z kibicami innych klubów...