Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Wszelkie tematy dotyczące kibicowania oraz kibiców Zagłębia

Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez django 2009-10-01, 11:42 pm

Darian napisał(a):Sorry że się czepiam ale z tym fuhrerem i systemem autorytarnym to pudło.W III Rzeszy mieliśmy do czynienia z systemem totalitarnym. Systemy autorytarne występował w międzywojennych Włoszech (Duce Mussolini) i II RP (obóz sanacyjny - Piłsudzki).

Nie chodziło mi o autorytaryzm jako całościowy system, ale o autorytaryzm rozumiany jako nieograniczoną władzę jednostki. Z mniej lub bardziej autorytarną formą rządów mieliśmy do czynienia i w Niemczech i we Włoszech i w Polsce i w Watykanie. Różnica jest taka, że tylko w jednym z tych państw niewiele się zmieniło
Darian napisał(a):Niepodlegają dyskusji wiara??? A działalność filozofów,teologów i innych ludzi kościoła???

Brak tolerancji w kościele dla innych wyznań? - a słówko ekumenizm coś mówi?

Oczywiście, jak w większości religii, tak i w katolicyzmie byli ludzie, którzy próbowali coś zmienić. Najczęściej kończyło się to tak, że zderzali się z betonem i odchodzili z KRK. Stąd zresztą takie wyznania jak luteranizm czy protestantyzm. A ekumenizm to piękne, ale puste słowo. O ile Jan Paweł II zrobił w tym kierunku krok do przodu, to jego następca 2 kroki w tył (choćby krytyka Islamu, czy nie przyjęcie Dalajlamy). Problem z KRK jest taki, że ewoluuje bardzo powoli. 2000 lat zajęła im uświadomienie sobie innych poglądów niż ich własne, to może za następne 2000 lat te poglądy zaakceptują.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec


Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez August 2009-10-02, 7:46 am

django napisał(a):No i obowiązkowo na temat. Ta nienawiść Zagłębiaków do Ślązaków to chyba jeden z ostatnich elementów, wyznaczających naszą regionalną tożsamość. Mało kto kultywuje zagłębiowskie tradycję, historię regionu itd. Tak naprawdę tylko na stadionie można poczuć, że istnieje jeszcze coś takiego jak Zagłębie Dąbrowskie.


Tu chyba kolega niestety trafł w sedno. Jesteśmy specyficznym , bardzo młodym regionem , który tak naprawdę się dopiero kształtuje. Ponad 90% ludzi jest Zagłębiakami maksymalnie w trzecim, czwartym pokoleniu. Stąd trudno mówić o jakiejś wielowiekowej zagłębiowskiej tradycji i kulturze jak w przypadku Wielkopolski czy Kujaw. Ewentualnie możemy mówić (i tak się słusznie czyni) o robotniczej tradycji Czerwonego (ale nie komunistycznego !) Zagłębia. szkoda jednak, że w sporej części poszło to w kierunku animozji ze Śląskiem.
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez django 2009-10-02, 9:17 am

August napisał(a): Tu chyba kolega niestety trafł w sedno. Jesteśmy specyficznym , bardzo młodym regionem , który tak naprawdę się dopiero kształtuje. Ponad 90% ludzi jest Zagłębiakami maksymalnie w trzecim, czwartym pokoleniu. Stąd trudno mówić o jakiejś wielowiekowej zagłębiowskiej tradycji i kulturze jak w przypadku Wielkopolski czy Kujaw. Ewentualnie możemy mówić (i tak się słusznie czyni) o robotniczej tradycji Czerwonego (ale nie komunistycznego !) Zagłębia. szkoda jednak, że w sporej części poszło to w kierunku animozji ze Śląskiem.


Jesteśmy młodym regionem, który niestety jest coraz bliżej rozpadu. Bo jednej strony mamy "silesianizację", którą promują władze samorządowe, a z drugiej brak jakiejkolwiek kultywacji "zagłębiostwa" przez te same władze. Duży szacunek należy się FdZD za próby ratowania tożsamości regionalnej, ale nawet w tym środowisku są konflikty i podziały. Taki Śląsk jest w uprzywilejowanej sytuacji, bo ich tożsamość z charakterystyczny językiem i większym przywiązaniem do tradycji jest jakby bardziej wyrazista i przez to łatwiejsza do zachowania.
Ostatnio edytowano 2009-10-02, 12:06 pm przez django, łącznie edytowano 1 raz
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Sarmat 2009-10-02, 9:28 am

Przetrzyjmy oczy , na chwilę zapomnijmy o historii , nasuwa mi się pytanie JAK LUBIĆ KOGOŚ KTO NAZYWA MNIE (najmilej) "GOŁYMBIEM" , bluzga na ZS , a w dodatku uważa się za niemca ?
Fragment z forum "bo slonsk terozky je we nemcah" Każdy broni swoich poglądów Kol przedmówcy i należy zdanie te w jakiś sposób poszanować , jakby na to nie patrzeć jesteśmy braćmi po szalu.
Sarmat
 
Posty: 214
Dołączył(a): 2007-03-24, 10:21 pm
Lokalizacja: Zagłebie Dąbrowskie

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez kiełbacha 2009-10-02, 9:58 am

NIE BĘDZIE HANYS PLUŁ NAM W DZIÓB,BO TO NAJWIĘKSZY WRÓG,TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG. To oni witali hitlera kwiatami i wiernie służyli w wermachcie,a powstania to ekonomiczny pic bo prostytutka idzie tam gdzie lepiej płacą ,dlatego gwizdają na MAZURKU .
kiełbacha
 
Posty: 22
Dołączył(a): 2008-10-18, 12:26 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Blajpios 2009-10-02, 11:22 am

kiełbacha napisał(a):NIE BĘDZIE HANYS PLUŁ NAM W DZIÓB,BO TO NAJWIĘKSZY WRÓG,TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG. To oni witali hitlera kwiatami i wiernie służyli w wermachcie,a powstania to ekonomiczny pic bo prostytutka idzie tam gdzie lepiej płacą ,dlatego gwizdają na MAZURKU .

Kolego drogi - jesteś wreszcie w stanie zrozumieć, że nie wszyscy? Że takimi uogólnieniami - staję się w jednym szeregu z uczniami komsomolskiej prawdy - a jeżeli ktoś doda, że za młody, to tak, jakby stawał się uczniem ucznia komsomolskiej prawdy. To Sowieci i ich marionetkowi polscy sojusznicy pepeerowscy wyrzucali po wojnie na przymusowe przesiedlenie do Niemiec w Opolu przywódcę walczącego przed wojną o polskość Śląska, bo się nazywał wg nich po niemiecku - a to, że był szykanowany przed wojną za tę polskość, dla nich się nie liczyło. A na nieszczęście przedstawiali się, jako polskie władze. To jak mieli Ślązacy na nich patrzeć - jak się mieli cieszyć też, że tak ich Polska przyjęła? Bynajmniej nie był to przypadek odosobniony, choć jeden z najbardziej skrajnych. To wpływ PRLu w dużej mierze, ba, zbrodnia - że obróciło się tak katastrofalnie z Ruchem, który był dla całego Górnego Śląska przed wojną symbolem polskości a teraz w dużej mierze przejęty jest przez nie do końca zorientowanych historycznie ludzi fascynujących się potęgą Niemiec. To Zagłębiacy jednak, pomni historii - powinni wesprzeć "odbicie" Ruchu zgodnie z tradycję - a tymczasem skandalicznie dopomagają tym, którzy zawłaszczają tradycję Ruchu; czynią to właśnie przez głupie wzmaganie nienawiści i czynienie tego samego, czego nauczyli się od Sowietów w Opolu: wyrzucać ostatnich przywiązanych do polskości na siłę do Niemiec, do fascynacji niemczyzną itd. Jak się można dziwić, że Niemcy mieszkający na Śląsku witali armię niemiecką przyjaźnie? Ale też - jak można nie zauważać, że nie byli to wszyscy, jak można po to, by lepiej się bluzgało i by mieć lepsze samopoczucie - zapominać o czymś takim, jak Powstania Śląskie, nie ubzdurane przecież, lecz istniejące? Jak można nie zauważać, że sami Niemcy dobrze wiedzieli, że o tę niemieckość obawiać się muszą na Śląsku? To przecież sytuacja była taka: przychodzą z potęgą, są na swoim terenie, bo Górny Śląsk i przed wojną był niemiecki, Polska pokonana - a jednak wprowadzają przymusową volkslistę, automatycznie dają "trójkę", bez pytania... Czy to nie znaczy, że pytania się obawiali. A teraz: "wielcy Polacy Zagłębiacy" wyzywają także i tych od Niemców, z nienawiścią, której nie wolno mieć nawet do obcego narodu, Niemców właśnie - a co dopiero do tych, którzy na tym Śląsku pozostali z Polską związani.
O pewnych innych rzeczach, co ponadto w ostatniej wymianie zdań się pokazały, trudno dyskutować z racji braku czasu. O innych nie ma sensu, bo jak ktoś uczciwości nie chce stosować w dyskusji, bo jak mu pasuje, to uznaje, że teoria ważna a jak mu nie pasuje, to ucieka się do twierdzenia, że o praktyce mowa i samemu chce arbitralnie ustalać, kiedy o czym ma się dyskutować - kiedy jaka mu optyka pasuje. Napisze że w ogóle totalitaryzm się wywodzi od chrześcijaństwa, bo bidak o chanach, faraonach i cesarzach zapomniał - a jak oprzytomniał, to twierdzi, że to wszystko było poza marginesem dyskusji, on wcale ogólnie nie pisał. Szkoda gadać - jak ktoś nie chce zrozumieć, nie zrozumie. Natomiast - jak to ktoś słusznie przypomniał, ważne nie zapomnieć o tym, co to jedność, wychwytywać jej elementy i wskazywać na to, dbać, by one były nadrzędne. Słuszne słowa. Na pewno przekonując do racji, jakie się widzi - warto o tym pamiętać. Mniej niż kolega django napisała także w swej wypowiedzi o ważnej kwestii idącej w tym duchu - mniej więcej tak: silniejszy jest negatywny wymiar, zaprzeczenie czy niechęć do Ślązaków w tożsamości zagłębiowskiej niż wyrazistość promowania zagłębiaństwa. Niestety, wielka racja. Ktoś podał jej przyczyny niektóre - dochodzenie do tego środowiska wielu zzewnątrz i krótka historia jednolita regionu. Od dawna na forach zagłębiowskich, od paru lat pisałem - ale też i parę innych osób - o tym, że jeżeli Zagłębie ma się ostać jako odrębny region, potrzeba budowania "pozytywnej" (w rozumieniu nie negacji) tożsamości a nie jedynie w opozycji, przez kontrast do Śląska. Co najmniej raz ktoś inny pod tym może wpływem na forum gazety podjął temat: wpisujmy na czym opiera się ta tożsamość. Ale - parę odcięć się od Ślązaków - i zaraz cisza. Wpisałem się wtedy ja, znów z tym samym, ktoś coś dopisał chyba, ale po jednym wpisie, znów "że nie Ślązacy" - i znów cisza. To jest podłoże tego, że w kibicowaniu jest tak samo. Nie ma zagłębiowskiego sposobu nośnych przedstawień własnych wartości - to dla podkreślenia istnienia, wchodzi się w bluzgi. Znów chyba nawet nie kolega django napisała słusznie: to bodaj ostatni bastion - stadion; dlatego, choć niby można nie oczekiwać od kibiców, że najbardziej przemyślane rzeczy będą wprowadzać - to jednak mogłaby być wielka szansa i wielka zasługa: budować. Przypatrzeć się warto kibicom Warszawy, którzy potrafią być z ludem, czują miasto, wolny handel; przypatrzeć się warto kibicom gdańskim, związanym z tradycją, historią. Tak samo stać kibiców Zagłębia na tworzenie tych zagłębiowskich sposobów prezentacji własnych cech regionu. Stać - na wychwytywanie tego, co w tym ludzie jest budującego - i podawanie w formie wspótworzącej region, potem przedstawiającej Zagłębie innym. Jak się tego nie robi zaś - to naturalnie przychodzi "omsknięcie" w nienawiść, wrogość, bluzgi. Nie jest głównym problemem to, że "oni" też "bluzgają". Już bardziej - że u nich proporcje są inne, bardziej ludzkie. Ale najbardziej - to to jest problemem, że trzeba wytworzyć to, co dla Zagłębia charakterystyczne, tym Zagłębiaków do walki zagrzewać, dopingować swoich - a nie bluzgać innych.
Problem tego, że młody to region, Zagłębiacy ledwo w trzecim czy czwartym pokoleniu - też wskazywałem od kilku stron. Wskazywałem, że po pierwsze, to należy rozróżnić kwestię nazwy - od bycia z pokolenia na pokolenie. Faktem jest, że wielu doszło, tak jak np. do Łodzi, podczas rozwoju przemysłu. Oni mieli to szczęście jednak, że nazwa Łódź była, Zagłębie nie miało tej jasności. Ale - istniało, najczęściej w Małopolsce, z różnymi kolejami losu, potęgą nawet Księstwa Siewierskiego, jako powiat olkuski itd. Kolejnym nieszczęściem było to, że Małopolska Zachodnia została przez zaborców podzielona wg ich interesów, nie polskich czy Zagłębia. Trzeba umieć to zebrać - scalać. Dlatego wskazuję zazwyczaj, że to region, którego konsolidacja jest niedookreślona, także z przyczyn zaborczych. Jest to utrudnienie - np trudno widzieć te jedność w Olkuszu, Jaworznie, tam chyba najtrudniej. Można jednak zobaczyć, że to też szansa - tylko się trzeba pospieszyć z "dookreśleniem". Bo likwidacja już została zadekretowana. Przecież nieraz do znudzenia to pisałem. Są trzy drogi - mądre połączenie ze Śląskiem, czyli wymuszenie uznania Zagłębia, wymuszenie, by powstał "Zagląsk". Najgłupsza - głupie zgórnośląszczenie, czyli to, co się dzieje, nawet "niby walka o zagłębiowskość dąbrowską", tyle że bardziej na poziomie folkloru, bo tak jest, gdy nie wywalcza się edukacji zagłębiowskiej, gdy powtarza się potulnie decyzje administracyjne, wypełnia w formularzach, że jest się z województwa śląskiego. Plus cała masa bierności - gdy de facto zwycięża przecież dekret władz państwowych, że Zagłębia nie ma, że to ziemie śląskie, no, dobra, na razie województwo, jak trzeba ustąpić, ale potem wraca się do mówienia o Śląsku rzecz jasna. W tym nurcie jest też wszelka ciasna walka o Zagłębie (np. nie dostrzeganie, że rzeczownik w nazwie ważniejszy niż przymiotnik - bo koniecznie chodzi o postkomunistyczną drogę, "robociarską" albo o "dąbrowskość". No i w końcu mądra walka o Zagłębie. W niej - większy trud dookreślenia, zawalczenie o dookreślenie na bazie Małopolski Zachodniej, czyli Zagłębie Wielkie, w różnych znaczeniach, wzmocnione, przekraczające klątwę zaborców, geograficznie nawet - od Sosnowca, poza Zawiercie, Olksuz, Jaworzno...
Naprawdę - warto skoncentrować się na tworzeniu pozytywów, jedności, czegoś, co dla Zagłębia charakterystyczne jako pozytywnie wyróżniające na tle innych - i potem skupić się na promowaniu tego, choćby przez kibicowanie. Taka droga pozytywna, a nie: obsuwanie się na dno nienawiści do sąsiadów, bluzgów, kompleksów, że nie mamy nic co nas charakteryzuje, tylko śląskość, na tle której możemy istnieć - a ponieważ nie umiemy tego wyrazić, to bezsilnie na innych bluzgamy. Warto jednak przemyśleć, co jest podstawą, także kibicowania - jak i w ogóle własnej dumy regionalnej.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez django 2009-10-02, 11:39 am

Blajpios napisał(a):O pewnych innych rzeczach, co ponadto w ostatniej wymianie zdań się pokazały, trudno dyskutować z racji braku czasu. O innych nie ma sensu, bo jak ktoś uczciwości nie chce stosować w dyskusji, bo jak mu pasuje, to uznaje, że teoria ważna a jak mu nie pasuje, to ucieka się do twierdzenia, że o praktyce mowa i samemu chce arbitralnie ustalać, kiedy o czym ma się dyskutować - kiedy jaka mu optyka pasuje. Napisze że w ogóle totalitaryzm się wywodzi od chrześcijaństwa, bo bidak o chanach, faraonach i cesarzach zapomniał - a jak oprzytomniał, to twierdzi, że to wszystko było poza marginesem dyskusji, on wcale ogólnie nie pisał. Szkoda gadać - jak ktoś nie chce zrozumieć, nie zrozumie.


Uczeń ucznia Komsomolskiej Prawdy? Bidak? Takie określenia naprawdę nie przystoją chrześcijaninowi, no ale coż nie każdy nazywa się Tischner, albo Boniecki żeby był zdolny do rzeczowej refleksji i dyskusji nad historią swojej wiary. Mimo wszystko pozdrawiam :-)

kiełbacha napisał(a):NIE BĘDZIE HANYS PLUŁ NAM W DZIÓB,BO TO NAJWIĘKSZY WRÓG,TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG. To oni witali hitlera kwiatami i wiernie służyli w wermachcie,a powstania to ekonomiczny pic bo prostytutka idzie tam gdzie lepiej płacą ,dlatego gwizdają na MAZURKU .


Naprawdę uważasz, że wywołali powstania bo liczyli, że pod rządami ledwo zipiącej ekonomicznie Polski będzie im się żyło lepiej niż w Niemczech? Wiele stereotypów bierze się z głupoty, co udowodnił cytowany kolega.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Blajpios 2009-10-04, 9:19 pm

Zastanawiam się, czy odzywać się cokolwiek, bo i godzin trochę minęło od osatniego wpisu, nim mam czas coś dłuższego napisać - i wiadomo, że nie ma gwarancji, iż znów "ktoś tam" nie będzie pisać w swej charakterystycznej przepychance jakichś lisich zwrotów - no a przy tym wszystkim jest to znów "balansowanie na pograniczu spozatemacenia". Tymczasem przecież można liczyć na rozum PT Użytkowników Forum, czyli kto myśli, to osądzi, czy wyczerpuje znamiona brzydkiego argumentu, ad personam - zabieg uniknięcia odpowiedzi na merytoryczny zarzut okraszony za to stwierdzeniem, czy coś się godzi czy nie godzi chrześcijaninowi i co na to ks. Tischner... Takie oto pouczenia mamy bowiem w odpowiedzi na wskazanie błędu merytorycznego przypisywania, że
Np. autorytaryzm, czyli nieograniczona władza jednostki, to element, który w prostej linii wywodzi się z kościoła Rzymskokatolickiego. Tu mamy papieża, tam fuhrera
- plus jeszcze jest pisanie, że przecież on w innym kontekście pisał. Tyle, że jak pisał, to nie zaznaczył - a wręcz przeciwnie, pisał z ostrym atakiem, jakby rzeczywiście było tak, że to od Kościoła pochodzi autorytaryzm. A już zupełnie nic nie odpowiada na wskazanie, że jest nieuczciwe (wtedy pisałem łagodniej, bo dopuszczałem, że być może to nie zła wola, tylko przeoczenie): stawianie znaku równości między ruchem, w którego konstytucji są instrukcje gloryfikujące przemoc - a Kościołem, w którego konstytucji (EwangeliI) jest wskazanie "nadstaw drugi policzek". Tylko pobocznie za to - jakby chciał ten ktoś znów "wstawić opinię", że ludzie, którzy tę konstytucję Kościoła realizowali, to niemal "przypadki przy pracy, błędy w systemie Kościoła". Ale nic nie hamuje go przed pouczaniem, jacy to niby mają być chrześcijanie, że nie przystoi im użycie określenia "bidak", gdy ktoś się zagubił w rozumowaniach. To jakie jest łagodniejsze określenie? A może - nie przystoi właśnie dlatego, że za łagodne? Może chodzi o to - by jednak pójść wyraziściej? Bo, faktycznie, Pan Jezus, by wstrząsnąć ludzi zagubionych w ich obronie przed Jego prawdą - mówił wprost: "groby pobielane, głupcze, plemie przewrotne" i inne takie. A jak ktoś używał argumentu siły i "ad personam" - to wykazywał: "jeżeli źle powiedziałem, powiedz, co było złego - a jeżeli dobrze, czemu mnie bijesz?". No, ale naprawdę, powinniśmy się mitygować, by nie rzucać tu w przestrzeni internetowej słów, które w rozmowie osobistej łatwiej weryfikować, naprowadzać na szukanie prawdy, dążyć do porozumienia - a w takiej przestrzeni mogą służyć jątrzeniu, wzajemnemu się nakręcaniu, choć to nie jest cel Jezusa. Nie mówiąc o tym, że dla niektórych osób, choć niewierzących, to bynajmniej wobec chrześcijaństwa nie będących napastliwymi na oślep - wyciąganie tych argumentacji może być naprawdę przykre czy drażniące. Zwłaszcza zaś takich osób - bynajmniej nie chcę urazić.
Tu więc - po pierwsze przepraszam za to balansowanie na granicy spozatemaceń. Po drugie - zaznaczam, że znów w tym momencie zawieszam podejmowanie odpowiedzi, cokolwiek w tej dyskusji o walorach chrześcijaństwa czy ich braku zostanie napisane. Każdy niech ocenia sobie to używając rozumu własnego, jak ocenić poszczególne argumentacje. Nie to jest tematem wątku.
Dlaczego więc zdecydowałem się jednak wpisać powyższe, ryzykując, skoro poruszam się po tej granicy "trzymania się tematu"? Ano - dlatego, że choć jest to balansowanie na pograniczu, to nie uważam tego za całkowite spozatemacenie, bo te sprawy leżą u podłoża tego, co jest w temacie, czyli jak oceniamy lubienie lub nie lubienie, pozytywne nastawienie do sąsiadów ("dobrosąsiedzkie") - lub nienawiść. Dalej - by móc zrobić następujące rzeczy 1) wykazać jasno sytuację, jak to z tymi argumentami merytorycznymi i ad personam, ad hominem jest 2) by móc jednak napisać wyraźnie: zostawmy te poboczne, czy "podskórne", fundamentalne ale nie bezpośrednio na temat treści na boku; bo choć nie oddzielone od tematu, choć warunkują temat - to jednak nie załatwimy ich w tej dyskusji, podczas gdy nawet przy różnicach aksjologicznych możemy się zgodzić przecież, że nienawiść do innych nie jest konieczną treścią kibicowania. Sądzę, że nawet Koledzy, którzy wprost tu pisali "nienawidzę Ślązaków i jestem z tego dumny" - nie wyjdą na ulicę i nie zaczną nawoływać "stwórzmy partię, której głównym zadaniem będzie realizować nienawiść do Ślązaków". Te hasła swoje rozumieją raczej chyba jako mobilizujące do walki sportowej, do koncentracji, aby wygrać zawody sportowe a nie - do siania nienawiści. Przynajmniej - mam taką głęboką nadzieję, którą zresztą zdaje się też podzielać Kol.django... To skupmy się głównie na tym. Napisałem więc moją odpowiedź głównie w tym celu, by po wyjaśnieniu mojego stanowiska po raz ostatni na ten moment w dyskusji "towarzyszącej" - przypomnieć, że temat wątku należy rozumieć co najwyżej "za co nie lubię" a nie "za co nienawidzę". Nadto - za co nie lubię - nie przekreśla oprócz tego szacunku. Chyba na to się można zgodzić, wszyscy razem?
4) no i w końcu ostatnie, choć to też "spozatemacenie"... Pisałem w mojej wypowiedzi treści, które w odpowiedziach znów zostały przemilczane, odepchnięte na dalszy plan - jakkolwiek nie wszyscy myślą inaczej, Kol.django też wyrażał gdzieś się podobnie. Mianowicie - budujmy tożsamość, kibicowanie zagłębiowskie: przez pryzmat pozytywnie zakreślonych wartości a nie w opozycji, przeciwstawieniu się do Ślązaków. Przynajmniej - niech dwa razy więcej będzie tych pozytywów niż wykrzykiwań poniżających Sąsiadów Ślązaków. Po raz kolejny więc do tego wątku chciałbym zachęcić, jakkolwiek w oczywisty sposób to jest tło bądź odniesienie do tego, co jest tytułową treścią tego wątku...
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez GrUsZy 2009-10-16, 5:26 pm

słuchajcie , moje skromne zdanie jest takie że dawno , dawno temu była wojna .. o której pół uchem ( oczywiście nie wszyscy ) usłyszeli na Historii dostali szoku " Tee witek to było u nas ! Jebać Hanysów "
nienawiść rodzi nienawiść .. taka jest prawda wy jedziecie do katowic robicie jazdy oni jadą do nas żeby w drodze złapali ich chorzowscy ( co jest generalnym paradoksem , żeby dwie śląskie drużyny się nienawidziły , ba pół stadionu gieksy leży w chorzowie ) i dali im po ryju !? ludzie pomyślcie ! nei macie gdzie sie wyżywać to zapraszam na treningi MMA! dostaniecie po ryju tak że nie będziesz umiał na siebie patrzeć to może wtedy przymyslisz zanim pójdziesz na stadion z nastawieniem żeby komus wpierdolić !
GrUsZy
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2009-02-04, 11:37 am

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez 19Piaski06 2009-10-17, 4:58 am

wiekszosc miast slaskich sa miastam niemieckimi !!!!
19Piaski06
 
Posty: 12
Dołączył(a): 2009-10-11, 12:14 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez August 2009-10-17, 9:00 am

19Piaski06 napisał(a):wiekszosc miast slaskich sa miastam niemieckimi !!!!


A Sosnowiec nadal leży w Rosji :lol:
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Sarmat 2009-10-18, 12:32 am

August napisał(a):
19Piaski06 napisał(a):wiekszosc miast slaskich sa miastam niemieckimi !!!!


A Sosnowiec nadal leży w Rosji :lol:


Dwa lata temu pisaliśmy w "Gazecie" o fladze z napisem "Oberschlesien". Kibice Ruchu byli oburzeni, gdy przed jednym ze spotkań obserwator meczu nakazał ją zdjąć z płotu


Dzięki Bogu Zagłębie się już z niemieckości wyleczyło!
Sarmat
 
Posty: 214
Dołączył(a): 2007-03-24, 10:21 pm
Lokalizacja: Zagłebie Dąbrowskie

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez damian_2006 2009-10-18, 9:05 am

Zaglebie nigdy nie bylo niemieckie to nie mialo sie z czego wyleczyc;) A Slask to dluzej byl niemiecki anizeli polski takze wiadomo ze cos tam do Niemcow czuja:d Slask to jest taka Polska jak z koziej dupy traba Slask lacznie ze 100 lat byl w Polsce ,dluzej byly Wilna czy Lwowa polskie;) Ale to temat o historii a nie o kibicach;)
damian_2006
 
Posty: 474
Dołączył(a): 2006-04-26, 9:24 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Blajpios 2009-10-18, 10:31 am

damian_2006 napisał(a):Zaglebie nigdy nie bylo niemieckie to nie mialo sie z czego wyleczyc;) A Slask to dluzej byl niemiecki anizeli polski takze wiadomo ze cos tam do Niemcow czuja:d Slask to jest taka Polska jak z koziej dupy traba Slask lacznie ze 100 lat byl w Polsce ,dluzej byly Wilna czy Lwowa polskie;) Ale to temat o historii a nie o kibicach;)

Jeżeli jest to dla kibiców a nie historii, to podając tak skrajną tezę historyczną, należałoby chociaż zaznaczyć, że teza jest skrajna, że z drugiej strony skrajna teza mówi o jednoznacznie polskiej przynależności przez rzeczywistość Piastów i choćby podłoże kulturowo-językowe, potwierdzone choćby tym, że gwara śląska jest gwarą polskiego języka; przynależność zaś do Niemiec była jedynie ulegnięciem imperialistycznym ekspansjom Niemiec. Bo trochę niesmacznie brzmi apel: "nie zagłębiajcie się w temat głębiej, bo wy przecież jedynie kibice - przyjmijcie tylko, że prawdą jest oto tu ’’przystępnie jak na wasze głowy w Gazecie Wyborczej’’ podana prawda, jaką wam podrzucam przy okazji". Niemieckie władanie w całej Polsce w czasie okupacji przecież też "nie chciało pozbawić wiedzy" - przeciwnie, chcieli koniecznie wyedukować, na poziomie podstawówek i zasadniczych, z wiedzą ogólną nakazaną do przyjęcia tak, jak ją spreparowali. Zresztą, przez pokolenia tę taktykę już realizowali z powodzeniem na Śląsku, gdzie wykształcenie wyższe niż zawodowe było założone tylko dla tych, co chcieli zdeklarować się jako Ślązak-Niemiec. Ekspansji swoimi metodami bynajmniej nie chcieli zatrzymać na granicach zdobytych wcześniejszą ekspansją, z czasów, gdy nie była ona dokumentowana szeroko, jakimi metodami trafiała do mas - tylko zamierzali iść dalej. Na pierwszy rzut miało iść Zagłębie, czyli ziemie, do których nie sięgneli nawet w zaborach - szybko po zaborach powstała idea Nowego Śląska, właśnie w dużej mierze z Zagłębia - choć włączyli w swe granice de facto czyniąc terenem niemickim Zagłębie dopiero w czasie drugiej wojny światowej... Jednak, w biegu więc historii, Zagłębie było w jakimś sensie i niemieckie. Jeżeli zaś mówimy, że "jakiś ten sens" to jest: było włączone na drodze okupacji, więc "to się nie liczy" - to już w danej dyskusji się uznaje, że pod dyskusję są też i inne przynależności do Niemiec, skoro co rusz powiększanie tej przynależności łączyło się z najazdami. A tu - niektórzy tak lekko sobie wychodzą z tezą "Niemcy i już". Czeskość tych ziem już inaczej brzmi, bo zasadzona na słowiańskości, jako podstawowym żywiole. Z kolei i sam fakt postrzegania tej przynależności - jest też sprawą istotną dla kibiców jako Polaków, obywateli tego kraju - łącznie ze Ślązakami.
Tak więc, podsumowując... Pytanie jest, gdzie stawiamy granice. Czy kibic ma prawo wychylić nos dalej poza sprawy machania chorągiewkami, czy też ma się skupić na tym i dyskutować tylko o tym machaniu, zupełnie nie rozumiejąc podłoża historyczno-kulturowego i nie próbując nawet cokolwiek więcej temat ten zgłębić? I to nawet w temacie, który - wydawałoby się - w swym tytule wyraźnie formułuje odniesienia do form cywilizacyjnych szerszych niż samo kibicowanie istniejące u Sąsiadów?
A tak w ogóle, zastanawiam się. Chyba przydałby się również temat - "Za Co Lubię Hanysów, Kluby Ze Śląska i nie tylko :-)"
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Postprzez Sarmat 2009-10-18, 1:07 pm

Blajpios napisał(a):
damian_2006 napisał(a):Zaglebie nigdy nie bylo niemieckie to nie mialo sie z czego wyleczyc;) A Slask to dluzej byl niemiecki anizeli polski takze wiadomo ze cos tam do Niemcow czuja:d Slask to jest taka Polska jak z koziej dupy traba Slask lacznie ze 100 lat byl w Polsce ,dluzej byly Wilna czy Lwowa polskie;) Ale to temat o historii a nie o kibicach;)

Jeżeli jest to dla kibiców a nie historii, to podając tak skrajną tezę historyczną, należałoby chociaż zaznaczyć, że teza jest skrajna, że z drugiej strony skrajna teza mówi o jednoznacznie polskiej przynależności przez rzeczywistość Piastów i choćby podłoże kulturowo-językowe, potwierdzone choćby tym, że gwara śląska jest gwarą polskiego języka; przynależność zaś do Niemiec była jedynie ulegnięciem imperialistycznym ekspansjom Niemiec. Bo trochę niesmacznie brzmi apel: "nie zagłębiajcie się w temat głębiej, bo wy przecież jedynie kibice - przyjmijcie tylko, że prawdą jest oto tu ’’przystępnie jak na wasze głowy w Gazecie Wyborczej’’ podana prawda, jaką wam podrzucam przy okazji". Niemieckie władanie w całej Polsce w czasie okupacji przecież też "nie chciało pozbawić wiedzy" - przeciwnie, chcieli koniecznie wyedukować, na poziomie podstawówek i zasadniczych, z wiedzą ogólną nakazaną do przyjęcia tak, jak ją spreparowali. Zresztą, przez pokolenia tę taktykę już realizowali z powodzeniem na Śląsku, gdzie wykształcenie wyższe niż zawodowe było założone tylko dla tych, co chcieli zdeklarować się jako Ślązak-Niemiec. Ekspansji swoimi metodami bynajmniej nie chcieli zatrzymać na granicach zdobytych wcześniejszą ekspansją, z czasów, gdy nie była ona dokumentowana szeroko, jakimi metodami trafiała do mas - tylko zamierzali iść dalej. Na pierwszy rzut miało iść Zagłębie, czyli ziemie, do których nie sięgneli nawet w zaborach - szybko po zaborach powstała idea Nowego Śląska, właśnie w dużej mierze z Zagłębia - choć włączyli w swe granice de facto czyniąc terenem niemickim Zagłębie dopiero w czasie drugiej wojny światowej... Jednak, w biegu więc historii, Zagłębie było w jakimś sensie i niemieckie. Jeżeli zaś mówimy, że "jakiś ten sens" to jest: było włączone na drodze okupacji, więc "to się nie liczy" - to już w danej dyskusji się uznaje, że pod dyskusję są też i inne przynależności do Niemiec, skoro co rusz powiększanie tej przynależności łączyło się z najazdami. A tu - niektórzy tak lekko sobie wychodzą z tezą "Niemcy i już". Czeskość tych ziem już inaczej brzmi, bo zasadzona na słowiańskości, jako podstawowym żywiole. Z kolei i sam fakt postrzegania tej przynależności - jest też sprawą istotną dla kibiców jako Polaków, obywateli tego kraju - łącznie ze Ślązakami.
Tak więc, podsumowując... Pytanie jest, gdzie stawiamy granice. Czy kibic ma prawo wychylić nos dalej poza sprawy machania chorągiewkami, czy też ma się skupić na tym i dyskutować tylko o tym machaniu, zupełnie nie rozumiejąc podłoża historyczno-kulturowego i nie próbując nawet cokolwiek więcej temat ten zgłębić? I to nawet w temacie, który - wydawałoby się - w swym tytule wyraźnie formułuje odniesienia do form cywilizacyjnych szerszych niż samo kibicowanie istniejące u Sąsiadów?
A tak w ogóle, zastanawiam się. Chyba przydałby się również temat - "Za Co Lubię Hanysów, Kluby Ze Śląska i nie tylko :-)"


Potraktujmy to jak żart, można byc neutralnym ale żeby ich lubić :czerwona: .
Sarmat
 
Posty: 214
Dołączył(a): 2007-03-24, 10:21 pm
Lokalizacja: Zagłebie Dąbrowskie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kibice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników