Za Co Nie Lubie Hanysów, Klubów Ze Śląska i nie tylko :))

Wszelkie tematy dotyczące kibicowania oraz kibiców Zagłębia

Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52

Postprzez Bytomianin (L) 2007-06-03, 12:07 pm

Urodziłem się na Górnym Śląsku, moi rodzice również i co z tego? Zawsze czułem się przede wszystkim Polakiem jak i wielu Ślązaków. Do Niemców sympatią nie pałam, ale to już temat na inną dyskusję. Jak reprezentacja gra na Śląskim to połowa znajomych chce iść kibicować Polsce, wbrew w błędnym przekonaniom, że Ślązaków to kompletnie nie obchodzi.

Od dziecka kibicuje Legii, mimo tego, że nikt z moich bliskich znajomych tego nie jest w stanie zrozumieć haha,ale mam to gdzieś.A że ''czasym sie pogodom'',to chyba nie taka zbrodnia?

Jak byłem na meczach Górnik-Legia czy Ruch -Zagłębie niedawno, to aż przeraża mnie nienawiść obu stron. Co ciekawe, wielu z tych ludzi ma przyjaciół, znajomych z pracy czy nawet rodziny po drugiej stronie i nigdy w życiu nie powiem im złego słowa na temat tego, skąd pochodzą i gdzie mieszkają...Tyle

PS: I nie piszczie, że po Batorym ktoś chodził bezkarnie ZAUWAŻONY w koszulce Zagłębia, bo to zakrawa wręcz na science-fiction...
Bytomianin (L)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2007-06-03, 11:34 am
Lokalizacja: Bytom


Postprzez Michał_Wwa 2007-06-03, 7:45 pm

Studiowałem i przez krótki czas pracowałem na Śląsku. Mam tam wielu przyjaciół; jednak jest jedna rzecz która mnie drażni u wiekszości Ślązaków. Mianowicie rozmawiając z nimi wyczuwa się że uważają się za kogoś lepszego, że Śląsk jest najpiękniejszy, najlepszy itd, a moim zdaniem biorąc pod uwagę haniebną historię Górnego Śląska (volksdojcze) powinni się czuć co najwyżej równi Polakom.
Michał_Wwa
 
Posty: 121
Dołączył(a): 2007-03-04, 10:33 am
Lokalizacja: Warszawa/Sosnowiec

Postprzez PaprykarZ19 2007-06-05, 8:56 am

Bytomianin (L) napisał(a):Urodziłem się na Górnym Śląsku, moi rodzice również i co z tego? Zawsze czułem się przede wszystkim Polakiem jak i wielu Ślązaków. Do Niemców sympatią nie pałam, ale to już temat na inną dyskusję. Jak reprezentacja gra na Śląskim to połowa znajomych chce iść kibicować Polsce, wbrew w błędnym przekonaniom, że Ślązaków to kompletnie nie obchodzi.


A co z tą drugą połową? Chce iść i źle życzyć Polsce? Bo jeżeli tak jest, to wcale tak kolorowo nie jest jak piszesz...
PaprykarZ19
 
Posty: 571
Dołączył(a): 2006-12-22, 12:06 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Felix 2007-06-15, 9:12 pm

Hanysy nie lubią Nas a my ich-proste... U nich uczy się tego od małego. Byłem kiedyś na śląskim-wiejskim festynie (mniejsza o to co tam robiłem ) i tam na scenia dzieciaczki z przedszkola żartowały z goroli. Normalnie co złego to my gorole... Czy kur... u Nas w przedszkolu uczy się dzieci czegoś podobnego? Jakoś sobie nie przypominam.
Także... JEB.Ć HANYSÓW !!!
Felix
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2007-05-21, 7:54 pm
Lokalizacja: Milowice

Postprzez pako90 2008-07-03, 11:12 am

po prostu masakra. Ludzie to ludzie wszędzie znajdą sie jebnięci. Także i tu ich widzę. Ja osobiście znam kilka osób z Sosnowca w szkole np. i jakoś nikt ich sie nie czepia. Owszem kiedyś było solidne zwarcie ale to moim zdaniem było mineło a to ze czasem ktoś dostanie to tylko PRETEKST. Ja jestem z Katowic mówie po polsku i nie nawidze jak zarzucają nam brak Polskości. Byliście ktoś na meczu Polska- Dania na Śląskim ostatnio? i co myślicie że to tylko Sosnowiec był na meczu? bo jeśli ktoś tak mysli to sorry ale mózg ma wielkości orzeszka
pako90
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2008-07-03, 10:49 am
Lokalizacja: Katowice

witam

Postprzez szewc 2008-07-05, 5:57 pm

A ja nie nawidze ludzi bez honoru. Dzis miał sie odbyc sparing zagłebia z jastrzebiem. jestem z Cieszyna i kibicuje Zagłębiu. Dzis 2 moich najlepszych kumpli i 1 przyjaciel z Sosnowca zostali zaatakowani w Wiśle na stadionie przez ok 30 debili z jastrzębia. Pogonili ich i 2 zbutowali. Gdzie jest honor takich szmaciarzy?? 30 na 3. Masakra. Ja osobiscie dostałem wp...... w kołobrzegu za bluzę Legiunii od 7 dresów. Nawet nie zdazyłem zapytac skąd są i komu kibicują. Ludzie opamiętajcie sie. Pozdro dla wszystkich Zagłębiaków i Legionistów z Cieszyna. Do zobaczenia na Ludowym
szewc
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2007-07-21, 9:21 pm
Lokalizacja: cieszyn

Postprzez pako90 2008-07-08, 10:31 am

Tak, racja. Świry znajdą się wszędzie. Wtedy co zabili kibica Ruchu Radzionków to ciulało go chyba ze 30 ludzi z Polonii. A przestań nawet bezczelnie podczas meczu Gieksy kilku "kozaków" chorzowskich wyskoczyło z furgonetki i w knajpie koło stadionu wdupili jednemu Gieksiarzowi. ZERO HONORU. A ciulanie dziewczyn to już wstyd
pako90
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2008-07-03, 10:49 am
Lokalizacja: Katowice

Postprzez POGOŃ LWÓW 2008-08-27, 12:48 am

Pozwoliłem sobie na przeglądnięcie tego tematu (dość wnikliwe) i nasuwa mi się kilka spostrzeżeń. Być może nikogo one nie interesują, ale może jednak komuś coś uświadomią.
Stwierdzenie, że w tym konflikcie jest sporo nieporozumień i bezzasadnych generalizacji czy uprzedzeń jest oczywiście banałem. Warto jednak na kilka zwrócić uwagę.

1. Znamienne jest wrzucanie przez was wszystkich mieszkańców Śląska do jednego wora "hanysy" (pomijam już genezę tego określenia i jego ewolucję, ale przyjmijmy, że go używamy). Warto zauważyć, że hanysy stanowią jedynie część i to bynajmniej nie dominującą mieszkańców regionu. Różnie to w różnych miastach wygląda. Np. w takich Gliwicach czy Bytomiu, z którego mam przyjemność pochodzić, stanowią oni ledwie garstkę, a większość mieszkańców pochodzi z innych części kraju (w tym sporo ze Lwowa). Oczywiście Ślązacy bardziej rzucają się wam w oczy przez gwarę. Stanowią też chyba grupę najbardziej spoistą, reszta nie identyfikuje się na zasadzie jakiejś odrębności od pozostałej części Polski, więc ich nie widać. Ciężko oszacować liczbę hanysów na Górnym Śląsku, a ja patrzę z własnej, "kresowej" perspektywy, ale zdziwiłbym się, gdyby było ich 30%. No i są jeszcze Niemcy (bardzo nieliczni), którzy głośno mówią o "śląskości" i że absolutnie autonomia nie ma prowadzić do oderwania od Polski.

2. Spośród hanysów jedynie garstka gardzi Polską. Większość czuje się jednocześnie Polakami i Ślązakami (częścią większej całości). Znam takich, którym nieznajomość poprawnej polszczyzny (znają tylko gwarę) nie przeszkadza być polskimi nacjonalistami. Więcej niż garstka nie lubi Zagłębia, ale tego nie należy utożsamiać z antypolskością (którą widać głównie na Ruchu). Zapewniam, że większość spośród tych plujących na "goroli" uważa się za Polaków, po prostu lepszych Polaków niż ci zza rzeki. Jeżeli chodzi o oszołomów pokroju KK, to szkoda na nich czasu- ludzie, którym po latach, gdy zrobiło się bezpiecznie, przypomniało się, że są Ślązakami i że można zrobić na tym polityczny kapitał. Zmieniają więc pisownię nazwisk i wciskają ciemnotę biednym ludziom z familoków, popychając warszawski kawior.

3. Co do samego antygorolowania, to pewnie, że są przyczyny historyczne- zabory, utożsamianie Zagłębia z komunistami i czerwoną opresją (sporo osób ze Śląska zabito za samą "śląskość" we wczesnych latach powojennych), ale też i po prostu zła sytuacja ekonomiczna, klasyczne szukanie winnego własnych niepowodzeń (u was jest to samo, bo działa to w obie strony), chęć budowania tożsamości na zasadzie przeciwstawiania się wspólnemu wrogowi czy po prostu przyzwyczajenie. Śląsk wiele wycierpiał za komuny i został strasznie zdegradowany. Co więcej, źle wszedł w okres zmian i niektórzy ukuli sobie mit, że za Niemca było lepiej czy że winny jest każdy mieszkający na wschód..

4. Co do nienawiści do waszego klubu, to nie przeceniajcie roli jakichś uprzedzeń regionalnych (choć i one mają znaczenie, nie neguję tego), a uświadomcie sobie, że jest to w dużej mierze spowodowane waszą sztamą z Legią, która tu nigdy nie była do zaakceptowania. Przypomnę sytuację w moim klubie, który (co jest wprawdzie wśród śląskich klubów ewenementem) miał przecież z Zagłębiem krótką sztamę, zerwaną głównie przez wasze odnowienie przyjaźni z CWKS. U nas Legia nigdy nie zyska szacunku przez dawne zadry- kradzież najwybitniejszych piłkarzy z naszej mistrzowskiej drużyny i przyczynienie się do spadku do drugiej ligi. Wprawdzie podnieśliśmy się i ponownie zdobyliśmy mistrza, ale klub bardzo wiele stracił na tamtych zagraniach i nie dane mu było osiągnąć pozycji, jaką powinien mieć z tak wybitnymi piłkarzami (wspomnę tylko nazwiska Kempnego, Liberdy, Szymkowiaka czy Banasia).
Jeśli chodzi o sytuację kibicowską na Śląsku, to jest to niezwykle skomplikowana mozaika. W większości miast są kibice 2 a nawet 4 czy 5 klubów i pełno wokół konfliktów i oskarżeń. Niemcy (Ruch) walczą z Ruskimi (KSG), a Cygany (GKS) z Lwowiakami (Polonia), na innym podwórku na odwrót. Plus jeszcze mniejsze kluby o innych przezwiskach.

Mam wrażenie, że to wzajemne wrzucanie sobie jest dla wielu tylko taką tradycją, żartem albo nawykiem, co widać po ilości ludzi, która robi to tylko z przyzwyczajenia- np. symbolicznie spluwając mijając rzekę, mówiąc o zagranicy czy paszportach.
My dla was jesteśmy Niemcami, wy dla nas bolszewikami. Ile w tym prawdy chyba nie muszę mówić.
Jestem jak najbardziej za ocenianiem samych ludzi, a nie regionów, z których pochodzą. Bo znam świetnych Zagłębiaków, jak i Zagłębiaków debili, podobnie jak i Ślązaków.
Inną kwestią jest nienawiść do klubów, z którymi ma się kosę!

Co do haseł na stadionach, to wiemy, że rządzą się one swoimi prawami. Często jest tak, że ekstremiści robią swoje, a normalni (stanowiący większość) się tylko przyglądają. A często chce się tak bardzo sprowokować czy obrazić przeciwnika czy pokazać swoją odmienność, że popada się w absurd.

Najgorzej jest oczywiście na Ruchu, gdzie dzieją się rzeczy nieraz haniebne (ale przecież nie zawsze tak było i pewnie nie zawsze tak będzie, a nie wszyscy się z tym zgadzają). Warto jednak mieć w świadomości, że w Wodzisławiu, Gliwicach, Bytomiu, Jastrzębiu, Opolu, a nawet Zabrzu na meczach wiszą często polskie flagi. Nie przeszkadza to części ludzi i tak jechać na goroli, rzecz jasna. U nas też różnie bywało z poglądami czy dominującymi kibicami, ale rodowód mamy jednoznaczny: polska nazwa klubu w okresie Powstań i lwowska reaktywacja drużyny (przez zawodników i trenerów kilku klubów, w tym największego polskiego klubu- Pogoni). Przez lata nie było na stadionie gwary i trwała święta wojna z kopalnianymi, śląskimi Szombierkami. Potem się to jakoś zaczęło mieszać i Polonia stała się powoli klubem dla wszystkich (ale nadal bywały flagi "Pogoni Lwów" na stadionie). I wszyscy kibicują w miarę zgodnie. Hasła takie, jak "gorole won" skierowane są przeciw kibicom Zagłębia, a nie wszystkim niehanysom, a przy okazji rozbioru Serbii zawisł transparent "Kosovo jest Serbskie, Śląsk zawsze Polski". Hasło kibiców Odry "Śląsk Opolski zawsze Polski", dość prowokujące hasło Jastrzębia "Zawsze polskie, nigdy śląskie" i patriotyczne hasła w Gliwicach czy Wodzisławiu (a na ostatnim meczu kadry widziałem nawet fanę "GKS Szombierki Patrioci") również nie pozwalają wrzucić kibiców (że o reszcie mieszkańców Śląska nie wspomnę) do worka antypolskiego.

Nie jestem zwolennikiem polityki na stadionach, ale wiem że to być może jedna z ostatnich przestrzeni życia publicznego względnie wolna od cenzury. Szkoda, że bywa czasem wykorzystywana do durnych celów i leczenia kompleksów (znów piszę o obu stronach).

Jeszcze raz podkreślę, nie wszyscy ze Śląska to hanysy, a bycie hanysem nie oznacza nie bycia Polakiem.
Ilu ludzi ze Śląska ma rodziny w całej Polsce, nawet w Zagłębiu i pluje na goroli. Ilu Zagłębiaków ma rodziny na Śląsku i krzyczy wszystko za rzeką to podludzie...

Pomiędzy wieloma regionami czy miastami w Polsce są antagonizmy, czasem nienawiść. Czy w naszym przypadku jest to najmocniejsze, nie wiem. Być może. Nie należy jednak z tą wyjątkowością stosunków Zagłębie-Śląsk przesadzać.
Ja mam nadzieję, że uprzedzenia będą odchodzić w zapomnienie, co nie oznacza, że jestem zwolennikiem porzucania waśni między kibicami poszczególnych klubów, bo te są naturalne (sam nie jestem akurat pierwszy w sianiu nienawiści do wrogów, raczej wolę dopingować swoich, ale rozumiem takie postawy).

Aha, wasze hasło "Polska bez Śląska" nie jest zbyt mądre i u niektórych wywołuje radykalizowanie swoich dziwnych postaw (zresztą, w tym konflikcie jedni drugich cały czas radykalizują i nakręcają). Mam nadzieję, że jakby przyszło co do czego, to nam walczyć o polskość tego Śląska pomożecie, bo co by z was byli za Polacy, gdybyście wyrzekali się części terytorium.

Prezentuję tu prywatną opinię i obserwacje, nie wypowiadam się w imieniu klubu, miasta czy regionu, nikogo nie chcę obrazić. Chciałem zwrócić tylko uwagę na pewne aspekty konfliktu, które często są w zaślepieniu niezauważane.
POGOŃ LWÓW
 
Posty: 1
Dołączył(a): 2008-08-26, 8:42 pm
Lokalizacja: Księstwo Bytomskie

Postprzez Minion 2008-08-28, 12:48 pm

Ale miło było przeczytac. Bo miło ze Panu sie chciało. Pozdrawiam.
Minion
 
Posty: 283
Dołączył(a): 2005-08-18, 2:09 pm
Lokalizacja: Sosnowiec-Piastów

Postprzez Smazu 2008-08-28, 5:35 pm

Co do historii ... jestem zielony.Sam mam rodzine w Katowicach i wyzywam , ze hanysi sa tacy i tacy , ale nie mam na mysli mojej rodziny czy znajomych tylko kibicow wrogich klubow, zeby ich niby "ponizyc" tzn ze bycie hanysem jest czyms złym i okropnym.Oczywiście nie uwazam wszystkich mieszkajacych na Slasku gorszymi bo wszyscy sa rowni, tylko jak sie wchodzi na stadion widzi kibicow kosy no to cos trzeba zakrzyknac pod ich adresem.A jak sie wychodzi ze stadionu to wtedy przestają być tymi okropnymi hanysami tylko Nowakiem czy Kowalskim.Teraz jestem w Szkocji, jest cała masa polaków z Warszawy,Krakowa tak jak i z Chorzowa Mysłowic czy Katowic.Na codzien przeklinam Giekse i ich kibiców , ale jak sie pozna człowieka to wtedy on niejest kibicem Gieksy tylko kumplem kibicujacym Gieksie, normalnie mozna isc na piwo,robic sobie razem zdjecia czy rozmawiac tak samo jak z Polakami ktorzy nie interesuja sie pilka nozna czy fantatykami Legii , owszem opowiadamy sobie zarty typu "bo jestes gorolem/hanysem" ale to traktuje sie z dystansem :)
Pozdrawiam.
LEGIA - BIELSKO - ZAGŁĘBIE
Smazu
Moderator
 
Posty: 1231
Dołączył(a): 2006-06-03, 2:51 pm
Lokalizacja: Polska

Postprzez Blajpios 2008-08-28, 7:50 pm

Przyznam, że poruszył mnie głos Kol. POGOŃ LWÓW, zwłaszcza. Po części też Kol. Bytomianin (L). Głównie - z racji pewnej otwartości i ducha porozumienia. W zasadzie już zaprzestałem wpisywania się w takie wątki, które tylo "kręcą się" wokół powtarzania częstokroć tych samych argumentów - jako iż te argumenty niewiele wnoszą, gdyż ludzie raczej "zajmują się" trwaniem przy emocjach i swoich przekonaniach. Jak wspomniałem jednak, widząc otwartość oraz szukanie porozumienia, szczególnie chciałbym uhonorować taką postawę. I to jest nadrzędne, nawet jeżeli trochę znajdę się w opozycji do niektórych części wypowiedzi, zwłaszcza Kol. POGOŃ LWÓW, który Ślązakiem pewnie jest dopiero w pierwszym, bądź drugim pokoleniu i pewne animozje "typowe" śląskie, czy emocje, ma zakodowane słabiej, nie tak rozpaczliwie i nie tak boleśnie.
Otóż - co do Polskiego Śląska, o czym pisze Kol. Bytomianin (L). To jest rzecz o kapitalnym znaczeniu i bardzo ważna. Zwłaszcza, że obecne przekształcenia - także w Polsce, także wokół autonomicznych ruchów na Śląsku, wobec zmian w Europie są bardzo ważne. To mało, że większość np. jest na Śląsku zdeklarowana jako Polacy - nie dobrze, jeżeli spokojnie się przyglądają temu, co robi mniejszość. Jeszcze mniejsza, jeżeli by chodziło o czystą autonomię. Tradycje V Kolumny, inne działania każą przyglądać się dokładniej sprawie. Natomiast - rzeczywiście błędem bywa ze strony Zagłębia - nie docenianie konieczności wspierania porozumienia. Już najbardziej smutne konsekwencje komunistycznych zamieszań są w tym - że dawniej, przed wojną najbardziej polskie kluby na Śląsku, teraz jawią się jako przejawy proniemieckości wrogiej Zagłębiu. Kiedyś usiłowałem już to tu przypomnieć, z marnym skutkiem. Niemniej - takie kluby jak Ruch, jak Polonia: jakież to smutne, że się "przekręciło", zdradzając tradycje szczególnie polskie. Niedobrze, jeżeli temu wtóruje Zagłębie - niedobrze, jeżeli zapomina, że Powstańcy Górnośląscy na szczególne wsparcie właśnie w Zagłębiu mogli liczyć, łącznie z ochotnikami wspierającymi Powstanie. Niedobrze jednak - jeżeli także po drugiej stronie się to zapomina. Tak więc, rzecz jasna, bolesne są zarówno z jednej strony jak i z drugiej hasła typu "Polska bez Śląska". Kolegów z Zagłębia - "napominałbym" ze wstydem i przerażeniem - ale tak samo i Ślązaków o polskich korzeniach, którzy bawią się tą beczką prochu.
Cóż, co do sprawy "resentymentów" Ślązaków - i często leczenia kompleksów z ich strony. Rzeczywiście, historię warto znać, bo ona wiele tłumaczy. Jak choćby to, skąd u Ślązaków zakodowany jest występujący niekiedy kompleks niższości, który usiłują czasem zwalczać - choćby np. teraz entuzjastycznie oddając się dokonywanemu przemocą zgórnośląszczaniu, czy wyzwiskami i poniżaniem. Jedna z przyczyn - jakże związana jest z chlubną historią walki na rzecz polskości, ceną, jaką płacili! Warto to uznać, uszanować. Niemnej - warto by i Ślązacy uświadomili sobie tkwiącą w tym słabość, czy błąd. Myślę tu o tym, że w czasie germanizacji Niemcy nie dopuszczali do wyższego niż zawodowe wykształcenia, gdy ktoś nie chciał wejść w kręgi germanizacyjne. Stąd - ci ludzie za pozostanie przy korzeniach płacili: pozycją, niższością itp. Należy ich uszanować, choć nie w tym, co nadal robią w konsekwencji do tamtych historii.
Teraz, historia powojenna. Punktem wspólnym zresztą "zrastania się" Wschodniaków na Śląsku ze Ślązakami paradoksalnie mogło być zresztą poczucie krzywdy za komunistów - bo cała reszta raczej ich różniła. U autochtonów, czyli Ślązaków - to poczucie krzywdy było zrozumiałe w pewnej mierze, związane z nieszczęściem, że nie mieli doświadczenia Polski międzywojennej i jako obraz Polski brali w naturalny sposób obraz Polski komunistycznie zniewolonej. Rzeczywiście bowiem - bywało, że nawet kilka czołowych postaci walczących o polskość Śląska zostało "za nazwisko" deportowanych do Niemiec przez stalinowskie władze zaraz po ’45. Dalej - bywało podobnie. Tak więc - narastało rozgoryczenie, że oni walczyli o Polskę - i co? Żadnego szacunku. Tak więc - to są pewne racje. Niestety, one przysłaniają całą prawdę wielu Ślązakom - i myślą oni, że to jest cała prawda, co czują. Jak wspomniałem, w dużej mierze ze względu na brak doświadczenia Polski międzywojennej. Pora by jednak była w końcu nie tylko emocjami się kierować swoich żali - ale szerszymi, także innych dostrzegając, bądź choćby rozumowo podchodząc.
Przesłanek bowiem jest więcej. W skrócie. 1) To nie tylko Ślązacy przez sytem PRLu byli krzywdzeni, choć ich krzywdy mogły boleć szczególnie. Cały kraj jednak był pod okupacją. 2) Fakt, że Ślązacy cierpieli pewne odmienne prześladowania i szczególnie bolesne, oprócz ogólnopolskich; nie było też autonomii przedwojennego Śląska. Niemniej - jednocześnie, paradoksalnie, ta "autonomia" była. Mianowicie - nigdzie w PRLu wojewoda nie miał takich możliwości rozgrywania po swojemu, jak miał J. Ziętek - i korzystał z tego. Tak więc, mimo wszystko, z jednej strony "ucinani" Ślązacy, z drugiej mieli miejsce swoiste i uczciwość nakazywałaby to przyznać. Tu - wyjaśnię Koledze z Warszawy, "czepiającemu się" sprawy volksdeutschów, jako że niedobrze jest upraszczać: Ślązacy nie mieli wyboru, na najniższą listę volksdeutschów byli wpisywani przymusowo. Dopiero więc przy "lepszych kategoriach" można się czepiać - też rozważając rzecz dokładnie, bo sprawy narodowościowe są bardzo skomplikowane; wystarczy wyobrazić sobie, jak bynajmniej nie rzadkie było, gdy w jednej rodzinie, bez nacisków, jeden brat potrafił czuć się Niemcem, drugi Polakiem. Znam takie wypadki - bynajmniej nie rzadkie. Niemniej - tu już "ku Ślązakom": trzeba dostrzec i ten przejaw odmiennego traktowania Ślązaków niż reszty Polski pod terrorem komunistycznym także i w tym punkcie: za tę przynależność na Śląsku nie ścigano tak, jak gdzie indziej w kraju. 3) Tu już w odniesieniu do Zagłębia. Po pierwsze - Ślązacy łatwiej się mszczą na Zagłębiu niż na całej Polsce, usprawiedliwiając sobie przy tym tę postawę faktem, że duża część aparatu partyjnego (słabszego w katowickim niż gdzie indziej) łączona była z Zagłębiem. De facto - pozwalają sobie na tę zemstą też w dużej mierze, że po prostu: łatwiej pastwić się nad słabszym, jakim obecnie jest Zagłębie, przez państwo "poświęcone być może" a na pewno skazane na likwidację. I to, co Ślązakom wydawało się, że są winni Zagłębiacy: sami wobec Ślązaków "do kwadratu" stosują i bez ulgi. Przypomnieć wystarczy - od samego "ukradzenia" Pyrzowic Zagłębiu, ale nie można dopuścić do przeniesienia LPR z Gliwic, poprzez narzucanie nieuczciwej nazwy Metropolii Górnośląskiej czy przez np. likwidacje górnictwa kompletnie tylko w Zagłębiu, poza racjami ekonomicznymi. Tymczasem - historycznie Zagłębie zostało również skrzywdzone przez komunizm, inaczej niż Ślązacy, ale może nawet na swój sposób boleśniej. Zagłębie od czasów zaborów jednoznacznie opowiadało się w walce narodowowyzwoleńczej, jeszcze przeciw Rosji carskiej, taki był też wymiar ruchów robotniczych w Zagłębiu, to tu był szykowany wymarsz Pierwszej Kadrowej Legionów itd. Tymczasem - tę tradycję nie dość, że zdeptano, to jeszcze ukradziono w PRLu i związano ją z... prosowieckim komunizmem, depcząc Zagłębiaków w wymiarze narodowym. Co więcej - "sprzedano to w propagandzie" i Zagłębiacy do dzisiaj muszą nosić te ślady. Tak więc - warto byłoby, by Ślązacy umieli to przemyśleć i docenić. To w Zagłębiu były jedne z pierwszych strajków w PRLu, bodaj w 1948 roku - pewnie tych, co chcieli walczyć o taką Polskę przyjazną dla robotników, która pasowała do historii Republiki Zagłębiowskiej, czyli m.in niepodległą a nie sowiecką. To tutaj - były zamachy na kacyków komunistycznych, czy też w końcu: to tu był pierwszy zakład pracy, który organizację komunistycznego PZPRu wyrzucił z kopalni w latach osiemdziesiątych. Zamiast niszczyć więc "pobratymców" - Ślązacy, byłoby dobrze, gdyby docenili, że nie tylko oni cierpieli za PRLu.
Już chyba dość "rzeczy do przemyślenia". Tylko więc "na zakończenie" wrażenie, jakie odniosłem po lekturze... Mianowicie, że jednak zbyt lekko Kol. POGOŃ LWÓW podchodzi do wzajemnych głupich obrzucań wyzwiskami. Fakt, że są one niezbyt mądre, jak również, że występują po obu stronach i to jest nie dobrze. Tylko - że ma się wrażenie, że Kolega trochę łaskawiej patrzy na te "po śląskiej stronie" a jeżeli nawet nie: to nie zauważa różnic istotnych. Weźmy bowiem "wskaźnik obiektywny", jakim są portale "ogólnopolskie". Gdy mowa o górnośląskich jakichś sprawach - czy naprawdę da się znaleźć tam wielu "wcinających się" Zagłębiaków z komentarzami typu "głupie Hanysy"? A bodaj każdy temat związany z Sosnowcem, Zagłębiem: czyż zaraz nie są potraktowane wpisami "śmierdzący gorole", "wiocha" itp? W każdym razie - dysproporcje są i to zdecydowanie większe niż wynikające z liczby ludności, niestety, na niekorzyść śląskich wyzwisk. Podobnie - ilu Zagłębiaków wdziera się na strony śląskie z wyzwiskami - a ilu na zagłębiowskie Ślązaków wyzywających z pogardą? Ba - a przecież dodajmy: Zagłębiacy w zasadzie mieliby więcej racji, wobec przeprowadzanej przez państwo przemocą akcji likwidacji Zagłębia i wobec takiego samego, często realizowanego przez Ślązaków, procesu zgórnośląszczania. No i w końcu - a porównajmy sobie "siłę wymowy słów". Hanys - pewnie ma i wydźwięk negatywny, niemniej jest i szacunek jakiś dla Ślązaka w nim zawarty. Do tego stopnia, że w jakiejś mierze, wydaje się, że może być czasem używany. Natomiast - co dobrego da się powiedzieć o określeniu "gorol"? Czy w ogóle ktoś może go używać? Czyż nie jest to określenie, w którym jest tylko pogarda? A jakże "wciąż i naturalnie" jest on używany...
Jak pisałem na początku. Wszystko jednak piszę głównie na bazie porozumienia, szukania otwartego linii zgody i porozumienia. To jest podstawa. Dopiero potem dobrze, jeżeli idzie mądra dyskusja. Pozdrawiam.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Postprzez Darian 2008-09-01, 7:43 pm

Blajpios napisał(a):Niedobrze jednak - jeżeli także po drugiej stronie się to zapomina. Tak więc, rzecz jasna, bolesne są zarówno z jednej strony jak i z drugiej hasła typu "Polska bez Śląska". Kolegów z Zagłębia - "napominałbym" ze wstydem i przerażeniem - ale tak samo i Ślązaków o polskich korzeniach, którzy bawią się tą beczką prochu.


Widzę że nie do końca pojąłeś znaczenie tego wyrażenia "Polska bez Śląska". Tu raczej chodzi o odcięcie się od pewnych zachowań tzn. z jednej strony poczucia wyższość to co hanysowskie i próba tego zaznaczenia przyjezdnym a z drugiej jak to dokonale opisałeś poniżej:


Blajpios napisał(a):Cóż, co do sprawy "resentymentów" Ślązaków - i często leczenia kompleksów z ich strony. Rzeczywiście, historię warto znać, bo ona wiele tłumaczy. Jak choćby to, skąd u Ślązaków zakodowany jest występujący niekiedy kompleks niższości, który usiłują czasem zwalczać - choćby np. teraz entuzjastycznie oddając się dokonywanemu przemocą zgórnośląszczaniu, czy wyzwiskami i poniżaniem.


Więc jest poniekąd zagłębiowskie nie na wszechogarniającą pogardę ze strony kormeli a także ich głupotę którą reprezentują wybitnie kibice Ruchu, obrażając kogo się da tekstami typu:
"Wasze matki to są kurwy!" i tego typu brednie. Widać ich zmysł jeszcze nie dorósł do tego żeby wymyśleć mądrzejszą i bardziej wymyślną ripostę przeciwko kibicom drużyny przeciwnej. O wywieszaniu flag niemieckich już nie wspominając.
Darian
 
Posty: 1423
Dołączył(a): 2006-02-20, 2:52 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez siwyok 2008-09-18, 11:43 am

Witam.

u nas w Katowicach na placu od zawsze najeżdzało sie na goroli. A skąd to sie wzieło? h.. to wie. Jak ktos kogos podkurwil to jechalo mu sie od jebanych goroli itd. Nieraz jak idą znajomi to czasem sie ryczy na nich żeby ich podkurwić " ee gorolee!!" Chodzilem do szkoly ( w małopolsce) z dwoma kolegami z Sosnowca. I zgadnijcie kto miał przejebane? Gorole... hehe Odnośnie Zagłebia Sosnowiec. Kiedys byliscie dla mnie kibicowsko duzo lepsi. Czytalem duzo artykułów o Was z róznych gazetek. Non stop coś o Was było glosno, ze a to na hokeju narozrabialliscie, a to ze najechaliscie w jakis tysiac na Libiąż i steroryzowaliscie miasto itd. A to dym z Cracovią, a to ciągłę dymy na reprezentacji w Zabrzu... Teraz coś o Was ucichlo. Wiadomo ze nie o wszystkim sie pisze w internecie, ale są też inne zródła(koledzy itd). Naprawde teraz jestescie gorsi w porównaniu do GieKSy i nawet ustawka, którą wygraliscie temu nie zaprzecza. Aha i podobają mi sie z Zagłębia piosenki skinheadowskie. Mecze na który czekam z najwieskzym utesknieniem to wlasnie mecz z Wami i ze smieRdzielami. Pozdro gorole! To tyle!
siwyok
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2008-09-18, 11:19 am

Postprzez MartinZS 2008-09-18, 12:35 pm

siwyok napisał(a):Non stop coś o Was było glosno, ze a to na hokeju narozrabialliscie, a to ze najechaliscie w jakis tysiac na Libiąż i steroryzowaliscie miasto itd. A to dym z Cracovią, a to ciągłę dymy na reprezentacji w Zabrzu...


Nie dla wszystkich jest to powód do dumy.
PS. O Gieksie też za wiele nie słychać ;)

[ Dodano: 2008-09-18, 1:38 pm ]
A jeśli chodzi o Kraxe to nic się nie zmieniło, nadal się lubimy ;)
MartinZS
 
Posty: 180
Dołączył(a): 2007-12-22, 2:36 pm

Postprzez Persymona 2008-09-18, 1:16 pm

siwyok napisał(a):Witam.

u nas w Katowicach na placu od zawsze najeżdzało sie na goroli. A skąd to sie wzieło? h.. to wie. Jak ktos kogos podkurwil to jechalo mu sie od jebanych goroli itd. Nieraz jak idą znajomi to czasem sie ryczy na nich żeby ich podkurwić " ee gorolee!!" Chodzilem do szkoly ( w małopolsce) z dwoma kolegami z Sosnowca. I zgadnijcie kto miał przejebane? Gorole... hehe Odnośnie Zagłebia Sosnowiec. Kiedys byliscie dla mnie kibicowsko duzo lepsi. Czytalem duzo artykułów o Was z róznych gazetek. Non stop coś o Was było glosno, ze a to na hokeju narozrabialliscie, a to ze najechaliscie w jakis tysiac na Libiąż i steroryzowaliscie miasto itd. A to dym z Cracovią, a to ciągłę dymy na reprezentacji w Zabrzu... Teraz coś o Was ucichlo. Wiadomo ze nie o wszystkim sie pisze w internecie, ale są też inne zródła(koledzy itd). Naprawde teraz jestescie gorsi w porównaniu do GieKSy i nawet ustawka, którą wygraliscie temu nie zaprzecza. Aha i podobają mi sie z Zagłębia piosenki skinheadowskie. Mecze na który czekam z najwieskzym utesknieniem to wlasnie mecz z Wami i ze smieRdzielami. Pozdro gorole! To tyle!


No tak,dostajecie od Rucha na każdym kroku,robicie śmieszne pedalskie układy,aby móc być w stanie walczyć przeciwko nam czy Ruchowi a i tak dostajecie po c*****,ostatnio przegraliście z Nami ustawkę,ale jesteście lepsi,oj widać dziecko że bardzo mało wiesz.W GOP są dwie ekipy które liczą się w Polsce a nawet są w ścisłej czołówce są to Ruch i Zagłębie Sosnowiec i tego niestety nie zmienisz.A co do atrakcji "sportowych" to w całej Polsce sie pozmieniało, poza Krakowem,teraz inaczej załatwia się te sprawy,a My te sprawy załatwiamy o dwie klasy lepiej niż Wy.

Pozdrawiam.

Zresztą to nie temat do internetu i chyba odpisuje jakiemuś dzieciakowi a nie "kumatemu" bo kumaty wie gdzie jesteśmy My a gdzie Wy w hierarchii.
Persymona
 
Posty: 71
Dołączył(a): 2007-07-07, 7:16 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kibice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników