misiek1906 napisał(a):a ja sie nie zgadzam... Niektórzy do ostatniego dnia nie wiedzą, czy będą mieli wolne w pracy, lub czy uda im się urwać z uczelni...A później mają płacić 3 razy więcej niż inni...to trochę bez sensu. A inna strona medalu to to, że niektórzy muszą kilka lub kilkanaście dni kołować kase na wyjazd, więc na ostatni dzień zebrać 50zł może im być trochę ciężko...
terminarz każdy znał już przed sezonem i wiadomo było kiedy, gdzie i z kim gramy :!: sam pracowałem (na 3 zmiany, często po 10 h) i jednocześnie miałem studia w weekendy. było ciężko ale jakoś wszystko potrafiłem pogodzić-dla chcącego nic trudnego :wink:
kilka porad dla mało zorganizowanych i tych co nie mogą...:
kase można było kołować wcześniej a ze szkoły w kilku przypadkach zrezygnować w końcu to nie jest monopol...nie trzeba do niej chodzić codziennie :twisted: w pracy też można podrasować grafik albo się z kimś zamienić i zawsze o kupno biletu na przejazd można poprosić brata/siostre/kumpla/starego/sąsiada/.../itp :wink: