przez Carlos 2007-01-28, 1:03 am
są takie sobotnie wieczory % kiedy muszę skreślić sobie tutaj kilka słów. Sytuacja naszego młyna przez dłuższy okres czasu jest naprawde słaba , było kilka przełomowych meczy na których doping był naprawde na wysokim poziomie , na jakość " tamtych meczy" składała się zapewne chęć pokazania przed przyjezdnymi kibicami , i chęć pięknego reprezentowania sosnowieckiej sceny kibicowskiej . Nie jest to oczywiście nagminnie występujące zjawisko na każdym meczu . Jest grupa osób która trzyma to wszytsko w kupie i chce żeby to zawsze pięknie wyglądało, lecz nie są w stanie sami zrobić tego widowiska bez waszej pomocy . Ileż to już oczytałem się tych tekstów że do młyna "starsi" nie chcą przyjść bo średnia w młynie nie przekraczałą wieku 15 lat . Ile razy mieliśmy okazje wysłuchiwać tutaj pięknych odpowiedzi że młodych nie wypada wypierdalać z towarzystwa bo kiedyś będą stanowić starszą część publiki stadionu ludowego (zimowego) Widze że dla was tych "starszych" ważniejszą rzeczą jest nie pokazywanie się w towarzystwie małolatów , niż chęć reprezentowania swojego klubu . Potem jesteśmy oceniani po każdej możliwej kolejce w rubryce słaby doping u siebie dość kiepsko, a tym najmniej udzielającym się w dopingu to wisi bo przecież to wina tych młodych że tak słabo śpiewali . Z każdej kiepskiej sytuacji da się wybrnąć , ja wciąż czekam kiedy na ludowym (zimowym) będzie naprawde zajebista atmosfera. Jesteśmy ekipą która ma w sobie ogromny potencjał który trzeba wykorzystać bo on napewno nigdy nie zagaśnie. Mamy rzesze fanów w całym Zagłębiu , mase ludzi którzy nie jeżdzą tylko od święta na mecze , ludzi którzy żyją tym i stanowi dto dla nich w pewnym rodzaju chęć pokazania a nie odpierdolenie tylko kilku kawałków przez 90 min jazda na chate ale jakoś nie da się tego zebrać w kupe i zrobić częściej zajebistej atmosfery. Zostając przy dopingu ktoś tam mówił że niektóre pisenki nie przyjmią sie w naszym gronie , wszytskiego k***a się można nauczyć . wystarczy troche pracy a efekty będzie widać po krótkim czasie . Wiadomo że nie u nas nie przyjmie się takie spotaknie jak ostatnio w Warszawie, bo zbyt mała ilośc osób by się na tym pojawiła. Pozostaje zabrać troche czasu z meczy hokejowych i trenowac przed nadchodzącym sezonem. Przechodząc dalej do pisenek , że mamy bardzo ubogi słownik absolutnie się z tym zgadzam , jak i z tym że większość osob nie zna tych "naszych" podstawowych piosenek . Sztuką jest wymyśleć coś orginalnego i naprawde zajebistego bo z mojego punkt widzenia i wlasnego odczucia są na polskich stadionach piosenki których nie powinno się podpierdalać . Brendby Widzewa , tylko Ty Jagi , "za Lechem" kolejorza . Wymieniłem tylko kilka tych najbardziej orgyginalnych które charakteryzują daną ekipe . Była masa takich chwil kiedy doping był naprawde miazga a składał się z tych naszych starych przyśpiewek , najbardziej wkurwiające jest to że w takim piekle są zawsze osoby , które jebie to jest głośno i stoją jak słupy . niby to nic nie daje bo w przypadku kilku setek gardeł są oni nie zauważalni ale jest to naprawde osłabiające dla osób które drą gębe cały mecz. Jęśli ktoś przyszedł popatrzeć i postać w młynie to niech wieczorem przed paciorkiem uświadomi sobie w mądrej głowie że jest frajerem bo gdy kumple po szalu drą pizde z żyłami na czole on stoi i nie chce się przemęczać . Zbliża się koniec mojej wypowiedzi tutaj , kreśląc ostatnie słowa chciałbym zaproponować wam drodzy dopingowcy żebyście częściej spoglądali na siebie niż krytykowali innych , bo tutaj w internetku nikt nie może każdemu pokazać kto jak się przykładał bo nie znamy się wszyscy po mordach .Pozostaje wam tylko własne sumienie . Ci którym zależy to wiedzą o czym ja tu pisze.Wszytsko to pisałem patrząc na nasze dopingowanie z "boku". Przychodzie do młyna i dokładajcie swoje Zagłębie jest wielkie...