Strona 1 z 3

Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-01-15, 9:35 pm
przez Blajpios
Wyszukiwarka forumowa zwróciła odpowiedź, że nie ma wątku "przegląd prasy", więc zakładam. Przecież jednak od czasu do czasu w mediach coś się i o hokeju w Zagłębiu pokazuje, więc może jeszcze się przyda ten wątek?... Dzisiaj W. Todur opublikował bowiem artykuł, który mnie zaciekawił. Nie mam jednak dostępu, nawet na palmfonie, na którym sosnowiecko-wyborczej stron raczej nie oglądałem ostatnio: nie mogłem zobaczyć całości, choć nie było komunikatu "wyczerpałeś limit". Toteż wklejając - jednocześnie mam prośbę, jeżeli ktoś ma dostęp stały, może zechciałby wkleić ten artykuł, zapowiadający się ciekawie?
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... olski.html
Oto początek.
W. Todur 15 stycznia 2018 o 11:51 napisał(a):Straceni chłopcy... Dlaczego grupa, która miała odmienić polski hokej, poszła w rozsypkę?
Mieli zdobywać medale mistrzostw Polski. Rządzić ligą i reprezentacją. Skończyło się na sukcesach w juniorach i poczuciu zmarnowanej szansy. Przez kogo?
To była wyjątkowa grupa jak na realia polskiego hokeja. Wysiłkiem nieżyjącego już wybitnego hokeisty Andrzeja Nowaka, pieniędzmi Szczepana Golca i talentem organizacyjnym Tomasza Pawłowskiego udało się w Sosnowcu stworzyć zespół, który miał być przyszłością polskiego hokeja.

Wyselekcjonowano grupę nastolatków. Trzon zespołu stanowili sosnowiczanie, ale wzmocnili ich również młodzi hokeiści z Janowa, Nowego Targu i Łodzi. Specjalnie dla nich utworzono klasę sportową w Technikum Mechaniczno-Elektrycznym w Sosnowcu. Drużynę zgłoszono do rozgrywek w Czechach. – Jesteśmy jak reprezentacja Polski – mówili młodzi hokeiści...

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-01-16, 4:12 pm
przez jondek

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-01-16, 5:26 pm
przez Blajpios
jondek napisał(a):http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/7,93867,22900380,straceni-chlopcy-dlaczego-grupa-ktora-miala-odmienic-polski.html Mówisz,masz ;-)
Dzięki za reakcję. Jednak, jeżeli mógłbym prosić o więcej, to dopiero miałoby skutek. Pod tym odnośnikiem, jak to wczoraj podałem - tacy, jak ja, co nie mają wykupionego dostępu, otrzymują tyle, co zacytowałem, wstęp. Dokładniej, to - jeżeli dobrze się domyślam - to przez ileś tam odsłon przy pierwszych wizytach w ciągu miesiąca, ma się dostęp do całego artykułu (bo mogą mieć inny system dopuszczania, że np. małe otwierają całe, do większych blokują itp - ich prawo, z tego żyją, jakkolwiek się ideologicznie ustawiać czy to na lewicową prasę czy centroprawicową, centrolewicową mylnie zwane prawicą, lewicą, czy w końcu faktycznie na prawicową prasę - to wykonują pracę i z zapłaty żyją). Tak więc, jeżeli poczekam a nie zapomnę do początku lutego, być może wtedy będę mógł przeczytać całość, o ile faktycznie "licznik będzie wyzerowany" i dostęp do tego artykułu będzie. Jednak, poprosiłem na zasadzie "pożyczenia gazety znajomemu", do czego ma się prawo, jak sądzę bowiem tu na Forum przynajmniej jako znajomi, jeżeli nie koledzy i przyjaciele możemy się traktować. Chodziłoby o przekopiowanie więc tu do wątku całości artykułu przez kogoś, kto albo ma stały dostęp wykupiony, albo kto jeszcze "nie podpadł pod limit ograniczenia" i może zobaczyć cały artykuł. W każdym razie, za reakcję miłą dzięki, pozdrawiam.

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-01-16, 6:34 pm
przez jondek
Mieli zdobywać medale mistrzostw Polski. Rządzić ligą i reprezentacją. Skończyło się na sukcesach w juniorach i poczuciu zmarnowanej szansy. Przez kogo?
To była wyjątkowa grupa jak na realia polskiego hokeja. Wysiłkiem nieżyjącego już wybitnego hokeisty Andrzeja Nowaka, pieniędzmi Szczepana Golca i talentem organizacyjnym Tomasza Pawłowskiego udało się w Sosnowcu stworzyć zespół, który miał być przyszłością polskiego hokeja.

Wyselekcjonowano grupę nastolatków. Trzon zespołu stanowili sosnowiczanie, ale wzmocnili ich również młodzi hokeiści z Janowa, Nowego Targu i Łodzi. Specjalnie dla nich utworzono klasę sportową w Technikum Mechaniczno-Elektrycznym w Sosnowcu. Drużynę zgłoszono do rozgrywek w Czechach. – Jesteśmy jak reprezentacja Polski – mówili młodzi hokeiści.

18 lat temu wybraliśmy się z tą drużyną na mecz do Szternberka. Tak opisywaliśmy ten dzień: „Jest jeszcze ciemno, gdy na parkingu przed lodowiskiem w Sosnowcu zaczynają się pojawiać juniorzy Zagłębia. Dziś czeka ich jeden z dalszych wyjazdów. Celem jest Szternberk – małe miasteczko niedaleko Ołomuńca, oddalone od Sosnowca o ponad 200 km. Większość chłopców przeciera zaspane oczy. W duchu jednak cieszą się z wyjazdu. Dziś środa, więc o szkole można zapomnieć, a czekało ich osiem lekcji i sprawdzian z historii. W autobusie najwięcej do powiedzenia ma Rafał Tkacz. To już trzeci »Bocian« w polskim hokeju. Syn doskonałego przed laty bramkarza Andrzeja Tkacza i brat napastnika GKS Katowice, Wojciecha, zadbał, żeby kolegom nie nudziło się podczas długiej podróży. W autobusie jest zamontowany sprzęt wideo, a Tkacz junior trzyma w ręce kasetę pt. »Gorący tydzień na lodzie«. – Nie jesteście za młodzi na takie filmy? – pada pytanie z pierwszych rzędów. – Trenerze, to o najlepszych zagraniach ubiegłego tygodnia w NHL – śmieją się chłopcy. Potem komentują zagrania gwiazd hokeja. – Wyciągnąłbyś to, Mrówa? – pyta bramkarza jeden z kolegów, widząc jedną z zapierających dech interwencji Dominika Haszka. – A ty byś tak strzelił? – krzyczy ktoś inny. – Żeby tyle samo zapału wkładali w to, co robią na lodzie – wzdycha Nowak. Ogólne rozbawienie przerywa materiał poświęcony najlepszemu polskiemu hokeiście – Mariuszowi Czerkawskiemu. Teraz jest cicho, chłopcy w milczeniu oglądają popisy Polaka. Czy w autobusie jest jego następca? – Kilku z nich na pewno ma szansę na zrobienie kariery. Jak nie zabraknie im entuzjazmu i grupa się nie rozpadnie, to kto wie – zastanawia się Nowak. – Jasne, że każdy chciałby grać tak jak Czerkawski. To nasz idol – mówią zgodnie chłopcy”.

Tamtego dnia górą byli zawodnicy Zagłębia, który wygrali 5:4. Pavel Skacel, trener czeskiej drużyny, zbytnio się wynikiem nie przejął. „Wygrali, ale moim zdaniem i tak byli od nas słabsi. Dlaczego tak jest? Ile w Polsce jest lodowisk? A ile lat mają polskie dzieci, kiedy zaczynają treningi? Osiem, dziesięć? To za późno, u nas na lodzie bawią się już pięciolatki” – wyliczał.

Zabrakło miejsca
Czy miał rację? Spojrzeliśmy na nazwiska zawodników rocznika 1985, którzy stanowili o sile tamtej drużyny: Ryszard Rutkowski, Przemysław Migas, Igor Wilk, Rafał Tkacz, Mariusz Dudek, Artur Szota, Jacek Dzwonek, Marcin Bartosik, Tomasz Pilor, Michał Surowiak, Przemysław Mikoś, Karol Golec, Dariusz Zimka, Artur Kucharski, Przemysław Kostrzycki, Damian Duszak, Paweł Pudełko, Mariusz Śladowski, Dariusz Wieruszewski, Kamil Duszak, Michał Golik, Piotr Majewski, Kamil Rajski, Maciej Rajski, Grzegorz Mrozowski, Daniel Salomon...

Jeżeli plan by się powiódł, to powinni być czołowymi postaciami polskiej ligi. Mieć za sobą sukcesy na miarę medali mistrzostw Polski. Niestety nic takiego się nie wydarzyło, a na zawodowym poziomie z tej grupy nie gra już w hokeja nikt.

Co się wydarzyło? – Miło wspominam tamten czas. Entuzjazm i zaangażowanie w ten projekt wielu, wielu osób. Zdarzyło się to tylko raz... – mówi Pawłowski, którego nie dziwi, że z tej grupy nikt nie gra już w hokeja. – A kto w Sosnowcu w ogóle gra w hokeja z tamtych roczników... Ludzie zarządzający klubem mieli inny pomysł na Zagłębie, gdy akurat ci chłopcy mogli stanowić o sile Zagłębia. Szansa została zmarnowana – mówi.

W tej sytuacji największym sukcesem tamtej drużyny pozostaje mistrzostwo Polski juniorów z 2004 roku zdobyte na lodzie w Nowym Targu. Warto jednak pamiętać, że tamten zespół był już wzmocniony taką indywidualnością jak Teddy da Costa.

– Dzięki chłopakom z naszego rocznika Zagłębie wywalczyło awans do ekstraligi. Po sukcesie ambicje poszybowały jednak w górę, zabrakło zdrowego rozsądku i cierpliwości. Dla nas zabrakło już miejsca. Wielu zawodników rozjechało się po Polsce i świecie. Nie da się ukryć, że tym, co trzymało nas razem, była szkoła. Gdy tego spoiwa zabrakło, to każdy zaczął szukać swojej życiowej drogi na własną rękę – wspomina Piotr Majewski, który jako jeden z nielicznych pozostał przy hokeju i jest trenerem młodzieży w Sosnowcu.

Problemy na jeden telefon
Jednym z liderów tamtej grupy był z pewnością Rafał Tkacz, który też próżno szukać na polskich lodowiskach. – Tak naprawdę skończyło się, zanim się tak na dobre zaczęło... Zacząłem w Zagłębiu, potem był epizod w GKS-ie Katowice, a ostatnim klubem, którego koszulkę założyłem w lidze, była Polonia Bytom. Problem gonił wtedy problem... Zachorowałem. Objawy były niepokojące. Niedowład ręki. Nie to jednak przesądziło o tym, że skończyłem grać w hokeja. Przerażała mnie ta beznadzieja i brak perspektyw. Wykłócanie się o 1,5 tysiąca złotych na koniec miesiąca. Chciałem spokojnie, normalnie żyć – mówi Tkacz, który jednak do czasów juniorskich i drużyny w Sosnowcu wraca z sentymentem.

– Fajny czas. Szczepan Golec – nasz sponsor – żył tą drużyną. Tomek Pawłowski wszystko poukładał. Trenerzy Andrzej Nowak i Marek Cholewa robili, co mogli, żeby zrobić z nas hokeistów. Niczego nam nie brakowało. Problemy rozwiązywało się na jeden telefon – dodaje.

Z tamtej grupy najdłużej na poziomie ekstraligi grał obrońca Kamil Duszak, ale w końcu też dał sobie spokój i wyjechał za pracą do Anglii. Taki sam kierunek obrał Igor Wilk. Artura Kucharskiego trzeba szukać aż za oceanem. Niespełnieni do końca hokeiści pracują w kopalniach, są kierowcami TIR-ów, montują sprzęt w telewizji kablowej... – Kilku chłopaków gra jeszcze amatorsko w hokeja lub unihokeja [halowa odmiana – przyp. red.]. Mamy nawet swój zespół – mówi Majewski.

Tkacz dla odmiany został trenerem osobistym. – Wpadłem na ten pomysł, ćwicząc na siłowni. Stwierdziłem, że jest potencjał. Jest zainteresowanie. Pomyślałem, że jak mam się wykłócać i prosić o tysiąc złotych, to zacznę pracować na własną rękę. No i wypaliło – uśmiecha się.

Majewski zdradza, że na czerwiec tego roku jest planowane spotkanie po latach tej grupy. Na pewno nie wszyscy się stawią. Niestety nie żyje już Mariusz Śladowski. Koledzy nie mają również kontaktu z Ryszardem Rutkowskim.

INNE

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-01-16, 9:31 pm
przez Blajpios
Serdeczne dzięki. W tzw "międzyczasie" potwierdziło mi się, że nie do końca jest rozszyfrowalny system Gazety dopuszczeń do treści u internautów, gdyż na tych samych stronach sosnowiec.gazeta.pl właśnie mogę przeczytać cały artykuł o fotografie sportowym a tego artykułu nie mogę. (za chwilę umieszczę i ten artykuł, co mogę przeczytać, póki mogę i dlatego, że może ktoś go nie może poznać - ale w przeglądzie prasy piłkarskim, bo o fotografie stadionów piłkarskich mówi, przy czym w dodatku jest o tym, że ktoś pochodzący z Sosnowca sukces odnosi, więc tym chętniej to wkleję).
W każdym razie - dzięki za ten artykuł, tym bardziej że bardzo właśnie z racji tego nie spełnionego sukcesu on mnie interesował dodatkowo - bo hokej, bo zagłębiowska młodzież (a eksperyment podobny do np. eksperymentu p. Ptaka w piłce, który obśmiewano, efekty przyniósł średnie, ale teraz cała Europa naśladuje).
Bardzo więc ciekawił mnie ten temat.
Niestety, potwierdzają się pewne przypuszczenia i ogromnie żal, świetny pomysł a gdzieś tam, być może w znaczący sposób przez "polskie zalety inaczej", to wszystko się rozsadziło. Boli to tym bardziej, że zdaje się trwać do dzisiaj - i zdaje się być szerszą "naszą specjalnością". Obawiam się, że podobne rzeczy dzieją się i w piłce - jak to też sugerowałem dzisiaj w wątku o "Nice Lidze zwanej pierwszą" w wątku piłkarskim. Gdzie indziej - do pracy na rzecz klubu wciągani są najlepsi byli zawodnicy - a w Zagłębiu raczej tacy, to są wypychani, bo swoje miejsce lokalnych mistrzów zajęli ci, co wcześniej na boisku nie prezentowali takich horyzontów również i myślenia, by wciągnięto ich gdzieś wyżej, dalej, na europejskie szczyty. Niestety, mam wrażenie, że także w dorosłym hokeju w Sosnowcu nie tak dawno mieliśmy podobne akcje. No i jest, jak jest. Przy czym - to boli dodatkowo w kontekście i tego artykułu, na którym mi zależało właśnie dla poznania "podszewki" - ale i w kontekście tej niedawnej sytuacji, gdy znów się sypał hokej podczas gdy analogicznie: właśnie były sukcesy kolejnego młodego pokolenia hokejowego w Zagłębiu, których po raz kolejna "teoretycznie zbrodnią byłoby zmarnowanie": tyle że praktyka okazała, że da się. Nawet, jeżeli z niedawnych mistrzowskich drużyn przejdzie dużo do seniorów i grać będą w Sosnowcu, to i tak jest będzie porażką choćby to, że w takiej lidze, w takich warunkach startować muszą, bo "panowie dorośli okazali się tacy, jacy są"... Bardzo to smutne.
PS. Jeżeli zaś może to być jakąś pociechą - to chociaż jakiś promyczek sukcesu w hokeju, choć bynajmniej nie związany z Sosnowcem, Zagłębiem. Niemniej - prawdopodobnie będzie Polak na olimpiadzie grał! Dlatego, że nie z Zagłębia, nie w głównym tekście wpisu rzecz umieszczam, tylko w PS i nie wklejam treści (z tym, że jest ogólnodostępna), tylko podaję odsyłacz: https://sportowefakty.wp.pl/igrzyska-ol ... -powstrzym

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2018-09-06, 1:12 pm
przez pete_zs
Śląsk i Zagłębie hokejem stoją. Czy kibice wezmą przykład z Czechów? [ROZMOWA]
Wojciech Todur
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... =183&c=110

Faworytem do mistrzostwa znowu będzie GKS Tychy, ale Tauron GKS Katowice też marzy o złocie. W drugim szeregu są JKH GKS Jastrzębie, Polonia Bytom i Zagłębie Sosnowiec, które chcą być groźne dla wszystkich. Hokeiści wracają na lód. W 12-zespołowej Polskiej Hokej Lidze połowa ekip reprezentuje nasz region. Bo to mistrz Polski GKS Tychy, wicemistrz Tauron GKS Katowice, a także JKH GKS Jastrzębie, Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec i SMS Katowice. Pierwszy mecz w naszym regionie już w piątek – Zagłębie zmierzy się z GKS Katowice (godz.18.30).

O nadchodzącym sezonie rozmawiamy z Mirosławem Minkiną, pochodzącym ze Śląska wiceprezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Wojciech Todur: Czego oczekuje pan po nowym sezonie?
Mirosław Minkina: Żeby był przynajmniej równie ciekawy i emocjonujący, jak miniony. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu dobry poziom prezentowały trzy, cztery drużyny, a reszta wyraźnie odstawała. W minionych rozgrywkach nawet najsłabszy Naprzód Janów potrafił się postawić. Liga była dzięki temu ciekawa. No, a na koniec dostaliśmy śląski finał, czyli iskrzące od emocji starcie GKS Tychy z GKS Katowice.

Katowice pokazały, że w miarę szybko można odbudować zespół od zera po finał mistrzostw Polski.
– Wszystko dzięki zaangażowaniu władz miasta, które dostrzegły, że hokej to świetny, emocjonujący i rozwijający charakter dzieci sport, a przy tym doskonała platforma do promocji. Najpierw miasto zainwestowało w organizację mistrzostw świata, a potem postawiło na nogi wielką markę, jaką jest GKS.

Przed GKS i miastem kolejne wyzwania. Przede wszystkim trzeba poprawić infrastrukturę. Są plany budowy czwartego lodowiska. Mówi się również o tym, że Spodek zyska sztuczne chłodzenie. Tak już było przed laty. To zdecydowanie ułatwia planowanie i organizowanie imprez w tej hali. GKS w małej hali Spodka zawsze będzie się dusił. To jednak obiekt treningowy. Jeżeli chcemy rozwoju hokeja, wyjścia poza krajowe ramy, to potrzeba dużych, nowoczesnych hal. Spodek to przecież było wymarzone miejsce do organizacji finałowych meczów z udziałem drużyn z Tychów i Katowic. Na trybunach na pewno usiadłoby 6–7 tys. widzów. Liczę, że w przyszłości takie widowiska będą normą.

Wspomniał pan o czwartym lodowisku w Katowicach.
– Jedno mamy przy Spodku, dwa w Janowie. Kolejne miałoby powstać w Murckach. Nie wiem, czy dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed laty grał zespół Górnika. To miałby być sztuczny, a z czasem zadaszony obiekt. Coś na kształt Burloch Areny w Rudzie Śląskiej.

Numerem jeden pozostanie GKS Tychy?
– To bardzo stabilny klub. Także dzięki zaangażowaniu władz miasta z prezydentem Andrzejem Dziubą na czele. Wzór do naśladowania. GKS na pewno będzie głównym faworytem do mistrzostwa.

Na wsparcie władz miasta zapracowało w końcu Zagłębie Sosnowiec, które wraca do elity dzięki dzikiej karcie.
– Brakowało mi Zagłębia. To utytułowany klub z piękną historią. Dobrze, że wracają, bo w I lidze zwyczajnie się kisili. Władze miasta doceniły pracę działaczy. Dobre szkolenie młodzieży. Liga przy obecności Zagłębia zyska na atrakcyjności. Które mecze budzą największe emocje w naszym regionie? Wiadomo, że te z udziałem klubu z Sosnowca.

Hokejowe Zagłębie Sosnowiec

Wiem, że w Sosnowcu mają do mnie trochę żalu, że wyprowadziłem stamtąd Szkołę Mistrzostwa Sportowego do Katowic. Emocje już jednak opadły. Spokojnie rozmawiamy. Także o zadłużeniu związku wobec miasta. Prezydent Arkadiusz Chęciński robi dobrą robotę. Pomógł piłkarzom Zagłębia wrócić do elity, a teraz docenił hokej. Tylko przyklasnąć. Do tego realny jest plan budowy nowego lodowiska. Zagłębie może zbudować szybko zdrowy fundament i powalczyć o najwyższe miejsca w lidze.

Mówi pan o tym, że mecze z udziałem Zagłębia będą magnesem dla kibiców. Tyle że na takie spotkania fanów drużyn przyjezdnych zazwyczaj się nie wpuszcza.
– Bardzo nad tym ubolewam. Nasze hale niestety nie są przystosowane do organizacji takich spotkań. Spotkań podwyższonego ryzyka. Niestety, pamiętamy powybijane szyby podczas derbów pomiędzy GKS-ami z Tychów i Katowic. W kibicach krąży gorąca krew. Budzi się ułańska fantazja. W Czechach fani obcych drużyn siedzą obok siebie, a w czasie przerwy idą razem na piwo. Ubolewam nad tym, że u nas tak się nie da. Dostrzega to również policja, która przecież nie była zwolennikiem tego, żeby na Śląsku odbył się ostatni finał Pucharu Polski.

Wróćmy do naszych reprezentantów w Polskiej Hokej Lidze.
– Jastrzębie to kolejny wzór do naśladowania. Grupka oddanych działaczy: Kazimierz Szynal, Andrzej Frysztacki, Jan Miszek. Mądra i konsekwentna praca. Promowanie przede wszystkim własnych wychowanków. W każdym meczu stać ich na niespodziankę.

A Polonia...? Uff. Od Polonii zaczęła się moja przygoda z hokejem. To był pierwszy klub, który sponsorowałem. Życzę jej bardzo dobrze, ale kulą u nogi Polonii zawsze będzie przestarzałe lodowisko. Przynajmniej od 10 lat mówi się o budowie nowej hali lodowej, ale na mówieniu się kończy. „Stodoła” nie daje żadnych szans na rozwój. To marazm i przetrwanie. W tak złych warunkach nie ogląda się meczów nigdzie indziej w lidze. Zimno, nieprzyjemnie. Po kilku minutach drżą kolana. Dobrze by było, żeby temat budowy lodowiska nie wracał przy okazji kolejnych wyborów, tylko był realnym planem.

W Bytomiu nie brakuje pracowitych, oddanych tej dyscyplinie ludzi. Gdyby Polonia zyskała nowy obiekt, miałaby szansę nawiązać do dawnych sukcesów. Wziąć głębszy oddech. O tym, że potrafią, świadczy brązowy medal mistrzostw Polski sprzed dwóch lat. W takich warunkach? Szacunek!

Myśli pan, że nowy trener kadry Tomasz Valtonen znajdzie wielu kadrowiczów w śląskich klubach?
– Takich na pewno nie zabraknie. Nam zależy jednak przede wszystkim na tym, żeby dopływ świeżej krwi był stały. Mówi się o tym, że w Katowicach powstanie Narodowe Centrum Sportów Lodowych.

Musimy działać metodą małych kroczków. Widzimy, co się dzieje. Dzieciaki wybierają inne dyscypliny sportu. Trzeba zachęcać, promować. Pokazywać, że hokej to fantastyczna dyscyplina sportu.

Ktoś powie, że bez pieniędzy się nie da. To prawda. Pieniądze to podstawa. Ale gdy się chce, to można stworzyć taki ośrodek jak na Burloch Arenie w Rudzie Śląskiej, gdzie świetną robotę robi Jurek Sobera.

Problemem jest również to, że rodzice nie chcą płacić za treningi dzieci. Pokutuje postawa z lat 70. i 80., że w klubie wszystko powinno być za półdarmo. Tymczasem potem taki dzieciak idzie na lekcję angielskiego czy nauki gry na skrzypcach i za godzinę trzeba zapłacić, powiedzmy, 50 zł.

Ostatnio podnieśliśmy czesne w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Katowicach ze 100 do 400–500 zł miesięcznie. Podniósł się duży rwetes. Krytykowano nas. Mało kto jednak wie, że miesięczne utrzymanie młodego hokeisty to dla SMS wydatek 4–5 tys. zł. Dach nad głową, wyżywienie, nauka, transport, opieka lekarska... Mam wyliczać dłużej? Te 400 zł to ok. 10 proc. miesięcznych kosztów. Będę dążył do tego, żeby ten udział wzrósł w przyszłości do 20 proc.

Dlaczego Polska Hokej Liga wciąż nie ma sponsora tytularnego?
– Pracuję nad tym. Jeżdżę ze spotkania na spotkanie. Są zainteresowani, ale konkretów wciąż nie ma. Nam zależy na sponsorze na lata. To da stabilizację. Pozwoli wcielić w życie plan szkolenia dzieci i młodzieży.

Nie mówimy o dużych pieniądzach. Na początek wystarczy 1,5 mln zł na sezon. Hokej jest obecny w mediach. Przede wszystkim w telewizji. Taka inwestycja szybko się zwróci.

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-01-29, 2:18 pm
przez Blajpios
W sporcie wyborczej w "poddziale" sosnowieckim jest artykuł W. Todura łącznie z rozmową z trenerem M. Kozłowskim, ale nie mając abonamentu, tylko fragment mam dostępny, który wklejam - a ktoś może uzupełni, wg możliwości i woli.
Wojciech Todur 28 stycznia 2019 o 13:24 napisał(a):Hokejowa liga przed play-off. "Faworyci odpadali już w pierwszej rundzie

0- Pewnie moglibyśmy być w szóstce już teraz. Zakontraktować kilkunastu obcokrajowców i odfajkować wykonanie zadania. Tylko po co? - pyta Marcin Kozłowski, trener Zagłębia Sosnowiec.
Coraz bliżej najważniejszych rozstrzygnięć w Polskiej Hokej Lidze. Znamy już sześć drużyn, które są pewne miejsca w play-off.

Na razie pierwszy jest GKS Tychy, ale może jeszcze stracić tę pozycję na rzecz Tauronu GKS-u Katowice, jeżeli ten wygra wtorkowe spotkanie z Unią Oświęcim. O medale na pewno zagra również JKH GKS Jastrzębie.

Szansę na dołączenie do najlepszej ósemki ma jeszcze Zagłębie Sosnowiec, które powalczy o taką przepustkę z Unią Oświęcim [pierwszy mecz 30 stycznia w Oświęcimiu – przyp. red.]. Walka o utrzymanie czeka natomiast Polonię Bytom.

Wojciech Todur: GKS Katowice czy GKS Tychy?
Marcin Kozłowski, trener Zagłębia Sosnowiec: – Nie za krótka ta lista faworytów? Na papierze obie ekipy prezentują się najmocniej. GKS Tychy zdobył w tym sezonie pierwsze punkty w historii polskiego hokeja w Lidze Mistrzów. GKS Katowice to brązowy medalista Pucharu Kontynentalnego. (...)
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... wszej.html

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-01-29, 8:55 pm
przez Adam1906
O fazie Pre play-off słów kilka

Już jutro rozpoczną się kwalifikacje do fazy play-off. Postanowiliśmy pokrótce przedstawić zasady, według których będzie się toczyć ta rywalizacja.

Obrazek

Zacznijmy od tego, że zagrają w niej zespoły z miejsc 7-10 według prostego prostego klucza: siódma MH Automatyka Gdańsk zmierzy się z dziesiątym PGE Orlikiem Opole, a ósma Unia Oświęcim z dziewiątym Zagłębiem Sosnowiec.

Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Gospodarzem pierwszych i ewentualnie trzecich meczów będą drużyny, które zajęły wyższe lokaty po sezonie zasadniczym.

Co stanie się wówczas, gdy po regulaminowym czasie gry nie poznamy zwycięzcy? Otóż sędziowie zarządzą 20-minutową dogrywkę, rozgrywaną system 5 na 5. W przypadku braku rozstrzygnięcia nastąpi 15 minutowa przerwa przeznaczona na czyszczenie lodu. I tak do skutku. Zmagania zakończy zdobycie złotego gola.

Zwycięzcy Pre-Play-off przystąpią do Play-off - zwycięzca wyżej sklasyfikowany po rundzie zasadniczej z pozycji 7., zwycięzca niżej sklasyfikowany z pozycji 8., natomiast drużyny które zostały pokonane przystąpią do barażu o utrzymanie w PHL. W ramach barażu o utrzymanie w PHL do tych drużyn dołączy drużyna z miejsca 11. po sezonie zasadniczym oraz zwycięzca rozgrywek I ligi w sezonie 2018/2019 – czytamy w regulaminie Polskiej Hokej Ligi.

30.01.2019 (środa):

18:00 KS UNIA Oświęcim - ZAGŁĘBIE S.A. Sosnowiec

Sędziują: Paweł BRESKE, Włodzimierz MARCZUK (główni) - Daniel LIPIŃSKI, Marcin MŁYNARSKI (liniowi)
Obserwator: Leszek KUBISZEWSKI

18:30 MH AUTOMATYKA Gdańsk - PGE ORLIK Opole
Sędziują: Michał BACA, Bartosz KACZMAREK (główni) - Sławomir SZACHNIEWICZ, Wojciech MOSZCZYŃSKI (liniowi)
Obserwator: Grzegorz DZIĘCIOŁOWSKI

1.02.2019 (piątek):

19:00 ZAGŁĘBIE S.A. Sosnowiec - KS UNIA Oświęcim

Sędziują: Paweł MESZYŃSKI, Maciej PACHUCKI (główni) - Maciej BYCZKOWSKI, Dariusz POBOŻNIAK (liniowi)
Obserwator: Waldemar KUPIEC

19:00 PGE ORLIK Opole - MH AUTOMATYKA Gdańsk
Sędziują: Zbigniew WOLAS, Krzysztof KOZŁOWSKI (główni) - Rafał NOWORYTA, Artur HYLIŃSKI (liniowi)
Obserwator: Marek OSTROWSKI

http://www.hokej.net/pl/news,artykul,5, ... kilka.html

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-01-30, 5:20 pm
przez slawekchicago
Trzymam MOCNO KCIUKI za NASZYCH HOKEISTOW . Pokazcie CHARAKTER i zagrajcie tak by w piatek Zimowy sie zapelnil . Latwo nie bedzie , ale pokazcie Unii ze walka zaczyna sie dzisiaj .
TYLKO ZWYCIESTWO !!!

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-01-30, 8:26 pm
przez bolo73
No i kur... znowu się zesrało. Jak to jest, że zawsze musimy frajersko przegrać? Była szansa bo Unia wczoraj grała a my mieliśmy od niedzieli wolne. Znowu 2 bramki stracone w krótkim odstępie czasu co jest w tym sezonie naszym znakiem rozpoznawczym i cały wysiłek włożony w mecz poszedł się pieprzyć. Nie wiem czego brakuje? Szczęścia, cwaniactwa, ogrania? Paskudna sprawa bo wolałbym jakbyśmy dostali od razu 2,3 sztuki i pozamiatane a nie na koniec meczu. Wkur... się sorry...

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-02-13, 9:56 pm
przez jondek
Polonia Bytom nie zagra w barażach. Klub wycofuje się z Polskiej Hokej Ligi
Zdjęcie autora materiału Jacek Sroka 13 lutego 2019 21:30 Dziennik Zachodni
0
0
Hokeiści Polonii Bytom nie zagrają w barażach o prawo gry w PHL. Wygląda na to, że bytomski zespół seniorów przestanie istnieć
Hokeiści Polonii Bytom nie zagrają w barażach o prawo gry w PHL. Wygląda na to, że bytomski zespół seniorów przestanie istnieć ©fot. jacek smarz / polska press

Hokeiści Polonii Bytom nie przystąpią do meczów barażowych o prawo gry w przyszłym sezonie w Polskiej Hokej Lidze. Oficjalnie ta decyzja zostanie ogłoszona w czwartek, ale bytomianie nie mają ani zawodników, ani pieniędzy, by przystąpić do rozpoczynającej się w niedzielę rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec, PGE Orlikiem Opole i Naprzodem Janów o pozostanie w elicie. Zespół seniorów przestanie najprawdopodobniej w Bytomiu istnieć.


Hokeiści Polonii udział w barażach uzależnili od otrzymania zaległych wynagrodzeń. Niestety nie doczekali się na pieniądze. Zadłużone na ponad 2 mln zł bytomskie Towarzystwo Miłośników Hokeja, które jest właścicielem drużyny ligowej, od dawna nie reguluje w terminie finansowych zobowiązań i pod koniec stycznia zostało postawione w stan likwidacji. Prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, do którego o pomoc zwrócili się hokeiści, obiecał im jedynie 40 tys.









zł na organizację spotkań barażowych, ale nie chciał spłacać starych długów. Miasto ogłosiło konkurs na wsparcie klubów hokejowych, tyle że jego rozstrzygnięcie przewidziano dopiero na 28 lutego, a wtedy seniorskiego hokeja już pewnie w Bytomiu nie będzie.

Zaległości wobec zawodników Polonii sięgają pięciu miesięcy. Hokeiści odmówili gry w ostatnim meczu sezon zasadniczego z TatrySki Podhalem Nowy Targ, a wcześniej pojechali na wyjazdowe spotkanie do Gdańska z Automatyką tylko dzięki zbiórce pieniędzy przeprowadzonej wśród kibiców. Z podjęciem decyzji o rezygnacji z gry w barażach bytomianie jednak zwlekali przesuwając kilka razy jej ogłoszenie, bo ostatni prezes klubu Andrzej Banaszczak, który teraz jest jego likwidatorem, próbował zdobyć dla drużyny jakieś pieniądze. Hokeiści Polonii zgodzili się poczekać najpierw do końca poprzedniego tygodnia, a później do środy, ale ponieważ sytuacja nie ulegała zmianie w czwartek ogłoszą oficjalnie decyzję o nie przystąpieniu do barażów o prawo gry w Polskiej Hokej Lidze.

W ostatnich dniach zespół nie trenował, a w klubie zostało tylko kilkunastu młodych wychowanków, z których trudno byłoby uskładać pełne trzy piątki. Polonia zajęła ostatnie miejsce w tabeli Polskiej Hokej Ligi w sezonie zasadniczym (nie licząc występującej tylko w dwóch pierwszych rundach drużyny PZHL U23), a pod koniec okienka transferowego opuściło ją kilku czołowych graczy. W tej sytuacji szanse bytomian na zajęcie w barażach dwóch czołowych miejsc gwarantujących grę w PHL w następnym sezonie były znikome.

Zresztą przyszłość drużyny seniorów w Bytomiu i tak rysowała się w czarnych barwach. Lodowisko przy ul. Puławskiego jest w tragicznym stanie i jego dach ze względów bezpieczeństwa ma zostać rozebrany. Popularna "Stodoła" ma być przykryta balonem i będzie mogła służyć do treningów, ale rozgrywanie tam meczów ligowych nie wchodzi w rachubę. Miasto planuje wybudować nowe lodowisko, ale zajmie to co najmniej dwa lata. Ligowa drużyna nie miałaby więc w następnych rozgrywkach gdzie grać, stąd wiceprezydent Bytomia Adam Fras zasugerował skupienie się w tym czasie tylko na szkoleniu dzieci i młodzieży. Zespół ligowy w Bytomiu miałby być reaktywowany po oddaniu do użytku nowej hali lodowej. Decyzja hokeistów o rezygnacji z gry w barażach o prawo gry w PHL tylko przyspieszyła upadek klubu, który ma w dorobku sześć tytułów mistrza Polski i udział w turnieju finałowym Pucharu Europy. Z hokejowej mapy Polski znika kolejny zasłużony

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-02-14, 9:32 pm
przez Adam1906
Zajebiscie się czyta artykuł z którego nie wycinacie reklam... :redface:

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-02-15, 9:18 pm
przez jondek
Chętnie bym przeczytał parę zdań na temat dzisiejszego sparingu.Nawet bez wycinania reklam :lol:

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-02-15, 10:16 pm
przez jondek
Na razie suchy wynik. 11-0 :brawo: :brawo:

Re: Przegląd prasy

PostNapisane: 2019-02-16, 9:04 am
przez Adam1906
W piątkowym sparingu hokeiści Zagłębia Sosnowiec pokonali Kadrę PZHL do lat dwudziestu trzech 11:0. W spotkaniu wzięli udział wszyscy zawodnicy z drużyny wyłączając jedynie kontuzjowanych hokeistów.

Zagłębie Sosnowiec Kadra PZHL U-23 11:0 (3:0, 3:0, 5:0)

Bramki dla Zagłębia: Káňa (cztery), Butsenko (trzy), Słaboń, Horzelski, Stoklasa oraz Turoň


W niedzielę sosnowiczanie rozpoczną walkę w barażach o utrzymanie w lidze. Rywalem podopiecznych Marcina Kozłowskiego będzie Orlik Opole.

Obrazek

Opinia kolegi, który był na wczorajszym sparingu:
Jednostronny mecz, przewagi na minus bo nie wykorzystaliśmy żadnej. Kana się pokazał z dobrej strony. Skład był mieszany tak by wszyscy grali. Słaboń, Luka grali tylko połowę meczu, a Radzik bronił w pierwszej tercji. W SMS natomiast dobrze się pokazał Kotuła i Yerassov.