Zbigniew Drążkiewicz nie jest już prezesem hokejowego Zagłębia Sosnowiec. Według przedstawicieli rady nadzorczej powodem odwołania była utrata zaufania do prezesa. Przygotowano na tę okoliczność specjalny raport, po lekturze którego
sosnowieckie władze uspokajają, że sytuacja nie jest zła, a kibice nie mają się czego obawiać.Po swoim odwołaniu Zbigniew Drążkiewicz wystosował specjalne oświadczenie, które zamieszczono na oficjalnej stronie internetowej hokejowego Zagłębia. Były prezes dziękuje w nim zawodnikom, trenerom i wszystkim tym, z którymi miał okazję współpracować. Podziękował także za współpracę radzie nadzorczej do dnia odwołania, dyrektorowi i pracownikom MOSiR - szczególnie Stadionu Zimowego, a także kibicom, z którymi miał przyjemność współpracować.
-Ze źródeł zewnętrznych docierały do nas sygnały w sprawie niejasnych pożyczek zaciąganych przez spółkę. Kontrolę w tym zakresie wszczęliśmy jeszcze zanim wystąpił do nas z pismem w tej sprawie prezydent Kazimierz Górski. Zbigniew Drążkiewicz miał złożyć wyjaśnienia na jednym z posiedzeń rady nadzorczej. Te jednak okazały się niekompletne i nierzetelne - tłumaczy Grzegorz Dąbrowski, przewodniczący rady nadzorczej hokejowego Zagłębia.
Z jego informacji wynika, że przygotowano specjalny raport, który trafił do prezydenta Sosnowca. -Nie jestem uprawniony do podawania jego szczegółów, ale wnioskiem, jaki z niego płynie jest utrata zaufania do byłego już prezesa - mówi Grzegorz Dąbrowski i dodaje: -Żeby drużyna w dalszym ciągu mogła grać bez przeszkód podjęliśmy wspólnie z gminą, która jest właścicielem spółki, decyzję o odwołaniu Zbigniewa Drążkiewicza. Jego obowiązki będzie pełnił Artur Ślusarczyk. W tej chwili przygotowujemy konkurs, który wyłoni nowego prezesa. Do tego czasu zobowiązaliśmy zarząd, aby nie podejmował kluczowych decyzji bez porozumienia z radą nadzorczą.
Jakie informacje zatem zawierał opracowany raport? -Raport
informuje, że w sytuacji kiedy zaciągnięte wcześniej w porozumieniu z radą nadzorczą pożyczki nie wystarczyły na spłatę zobowiązań spółki, prezes zaciągną nowe, które były wyżej oprocentowane od bankowych. Problem w tym, że nie poinformował o tym rady nadzorczej. Nie widzę w tym wielkiego przewinienia, choć z pewnością to sprawdzimy. Druga sprawa dotyczy ukrycia niepłacenia ZUS-u kiedy występowały problemy, o czym również prezes Drążkiewicz powinien był poinformować radę. Te dwie kwestie spowodowały decyzję o odwołaniu - odpowiada prezydent Sosnowca Kazimierz Górski.
-Trzeba sobie uświadomić jedną rzecz. W polskim sporcie w wielu dziedzinach występuje zapaść finansowa. W porównaniu z tym, w Sosnowcu wcale nie jest źle, a wręcz dobrze. Wzięliśmy na siebie odpowiedzialność za utrzymanie dwóch najstarszych, flagowych dyscyplin, które były tu bardzo znane. Stać nas dzisiaj na przetrzymanie tego okresu i znalezienie sponsorów. Idzie to wszystko w dobrym kierunku - uważa Kazimierz Górski i dodaje: -W sporcie często nie sam wynik jest najważniejszy, a budowanie drużyny. Chcemy mieć hokejową drużynę opartą o naszych wychowanków. Zbigniew Drążkiewicz jako administrator i urzędnik nie mógł nawiązać takiego kontaktu z drużyną, na jakim nam zależy. Zarząd i zawodnicy powinni mieć świadomość osiągnięcia wspólnego celu. Nie można działać z pozycji urzędniczej siły. Trzeba mieć na to sposób i serce. Wydaje się, że takie serce ma Leszek Baczyński. Musimy tylko przekonać do tego innych. Póki co, najważniejsze, że udało nam się przekonać tysiącosobową rzeszę dzieciaków, które kopią piłkę w Sosnowcu.
http://www.esosnowiec.pl/index.php?dane ... 6549&num=1