Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
arek74 napisał(a):A ja slyszalem ze miasto chce przejac wiekszosciowe udzialy w klubie
robson_77 napisał(a):Ja szanuję decyzję Sarnika. Skoro klub ma wobec zawodników spore zaległości w wypłacaniu pensji to trudno się dziwić, że dochodzi do takiej sytuacji, że zawodnik odmawia treningu i wystąpienia w meczu.....
Co do poziomu sportowego to uważam, że Sarnik był całkiem dobrym napastnikiem Zagłębia. Oczywiście to nie ten poziom co Luka albo Teddy Da Costa, ale jego odejście z Zagłębia to duża strata szczególnie przed play-offami.
robson_77 napisał(a):Odpowiednim rozwiązaniem ze strony zarządu byłoby go zawiesić, ale nie wyrzucać całkiem z drużyny bo polskiego napastnika lepszego od Sarnika, który jest wolny na rynku transferowym Zagłębie na pewno nie znajdzie. A zresztą który polski napastnik lepszy od Sarnika przyjdzie do Zagłębia słysząc jakie są zaległości w wypłatach.
Podejrzewam, że zarząd Zagłębia swoją decyzją o zwolnieniu Sarnika największą przyjemność sprawił głównym rywalom Zagłębia bo :
- dzięki temu Zagłębie będzie słabsze
- Sarnik jest wolnym zawodnikiem i może go zatrudnić np. Cracovia albo Tychy.
Ja życzę Sarnikowi wszystkiego najlepszego w jego nowej drużynie.
koszki napisał(a):Prawda jest taka że nie ma się co dziwić takim sytuacjom kiedy zawodnik nie otrzymuje pieniędzy za swoją grę. Bernat podpisuje kontrakt i jest jak dupa od srania od tego żeby się z niego wywiązać.
Nie przekonują mnie argumenty że te pieniądze kiedyś dostaną albo maja odłożone i mają z czego żyć, prawda jest taka że jak by mi ktoś nie płacił przez dwa miesiące to choć nie wiem jak duże miał bym oszczędności to bym tym pierdolnął bez większego zastanowienia i nie ma się co dziwić grajkom że się buntują. Z każdym miesiącem zaległości wobec zawodników rosną a zawodnicy nie mając żadnych gwarancji kiedy sytuacja ulegnie zmianie za coś żyć muszą ryzykując do tego własne zdrowie.
Takiej sytuacji jest winien tylko i wyłącznie zarząd klubu albo przed sezonem podpisuje kontrakty takie na jakie mnie stać albo nie podpisuję wcale, do drużyny wchodzi młodzież i buduje przyszłość hokeja w Sosnowcu. A w obecnej sytuacji pozostaje zaciskać kciuki aby zapłacili do końca miesiąca kasę do PZHL bo w play-off zgramy na jeden atak i jedną parę obrońców z Dzwonkiem w bramce
Teraz wszyscy będą wieszać psy na Sarniku (nie zasługiwał prezentować barw Zagłębia - ale to zupełnie inny temat) a cały zarząd cacy.
Prawda jest taka że nie ma się co dziwić takim sytuacjom kiedy zawodnik nie otrzymuje pieniędzy za swoją grę. Bernat podpisuje kontrakt i jest jak dupa od srania od tego żeby się z niego wywiązać.
Nie przekonują mnie argumenty że te pieniądze kiedyś dostaną albo maja odłożone i mają z czego żyć, prawda jest taka że jak by mi ktoś nie płacił przez dwa miesiące to choć nie wiem jak duże miał bym oszczędności to bym tym pierdolnął bez większego zastanowienia i nie ma się co dziwić grajkom że się buntują. Z każdym miesiącem zaległości wobec zawodników rosną a zawodnicy nie mając żadnych gwarancji kiedy sytuacja ulegnie zmianie za coś żyć muszą ryzykując do tego własne zdrowie.
Takiej sytuacji jest winien tylko i wyłącznie zarząd klubu albo przed sezonem podpisuje kontrakty takie na jakie mnie stać albo nie podpisuję wcale, do drużyny wchodzi młodzież i buduje przyszłość hokeja w Sosnowcu. A w obecnej sytuacji pozostaje zaciskać kciuki aby zapłacili do końca miesiąca kasę do PZHL bo w play-off zgramy na jeden atak i jedną parę obrońców z Dzwonkiem w bramce
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników