Strona 10 z 13

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-09-27, 9:26 pm
przez HrabiaZąbek
Mam podobnie. I najgorsze że przy takiej grze to Horny a nawet Luka nic nie zrobią jak będziemy rozdawać takie prezenty jak dzisiaj. Ogólnie 2 pierwsze tercje wyglądały żałośnie w wykonaniu Zagłębia w szczególności jeżeli chodzi o grę ofensywną. Z taka grą nie mamy co szukać w PLH. Brawo dla Dzwonka który uchronił nas od większych rozmiarów porażki. Walką walką ale trzeba na lodzie też ..... myśleć :!:

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-09-30, 8:00 pm
przez kierat
Brawa dla Artura. Najpierw sygnał do ataku, potem karniak i mamy 2 pkty. O to chodzi Artur. Widziałem w boksie jak się łamał czy ma strzelać karnego, Franek go podbudował i poszłzo ekstra.
W trzeciej tercji było widać że nabrali pewności. Wcześniej b nerwowo, sporo przegranych bulików i pojedynków 1:1.
O to chodzi panowie, walka do końca, to chcemy oglądać.

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-09-30, 9:49 pm
przez HrabiaZąbek
Ci co nie byli niech żałują, a ci którzy oglądali mecz w Krakowie mieli okazje przeżyć małe Deja vu z udziałem naszych hokeistów. Pierwsze dwie tercje pomimo że przegrane to i tak o niebo lepsze od tego co mogliśmy zaobserwować w wtorek. Cieszy też gra na bandach pomimo braku Białka którego mam nadzieje ujrzeć w wtorek jak wgniata Laszkiewiczów w bandę. :twisted:

VAMOS ZAGŁĘBIE :!:

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-01, 10:23 am
przez Darian
Punktów potrzebowaliśmy jak tlenu w szczególności zważywszy na wynik meczu z Nowego Targu. Nic nie zapowiadało na to że uda się zrobić w tym meczu a tu proszę a jednak! Zagłębie wyrasta na specjalistę od misji niewykonalnych i odrobiania wydawałoby sie beznadziejnej straty bramkowej. Unia co prawda nie prezentowała sie aż tak mocno jak wymagałby tego skład który posiada, niemniej przez dwie tercje różnica była znaczna. Jaros i Garbryś mieli swój komitet powitalny na trybunach. :lol:

W naszych barwach widać było że wyklęci przez eks-prezesa Bernata czyli Artur i Martin są niezwykle ważnym ogniwem i w sytuacji obecnej dla Zagłebia są nieodzowni. W szczególności ich doświadczenie i charakter. No i kolejna wykorzystana przewaga 5 na 3 tez cieszy bo w poprzednich sezonach różnie to bywało.Dobre zawody nowego nabytku z Rossiji :niezle: napawaja optymizmem umiarkowanym oczywiście. Chłopak może nie ma warunków ale nadrabia ambicja i dynamiką. Co prawda mankamentów jest jeszcze sporo chociażby gra w obronie i wywalanie krąża na oślep po bandzie ale z czasem może będzie lepiej. Zatem do wtorku na Zimowym, Niech juz Cracovia sra w gacie w obawie przed nieobliczalnym Zagłębiem. :)

Bezcenny widok cieszących sie zawodników:
Obrazek

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-02, 2:57 pm
przez Fazi
No trza będzie odwiedzić Zimowy przy najbliższym możliwym terminie ! :D

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-03, 4:11 pm
przez Adam1906
Fazi napisał(a):No trza będzie odwiedzić Zimowy przy najbliższym możliwym terminie ! :D

Czyli już jutro, bo... we wtorek 04.10.2011r. o godz. 18:00 Zagłębie Sosnowiec gra z Cracovią :niezle:

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-04, 8:21 pm
przez kierat
Panowie

Niby fajnie fajna gra, ale

taki Działo nie ma prawa grać. Znowu takie numery że głowa boli. Kostromitin za niego.

Trenerze, jak daliście odpocząć Duszakowi bo niby źle grał to Łukasz Podsiadło również do odpoczynku. Dzisiaj 2 podania centralnie na kij zawodnika drużyny przeciwnej. Konsekwencja.

Pozytywy: gra piątki Zdenka, niestety tylko tyle i aż tyle.

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-04, 9:24 pm
przez Darian
Banan też słabo sie prezentuje. Jaskólski za to wojownik. :-) Zadziwiające jest to że Jastrzębie pozbyło się Zdenka lekką ręką. A Horny to chyba im starszy tym lepszy. Niezłe zawody Dzwonka,Bernata. No i nie wiem ale jak dla mnie Zahary zawodzi jak na razie. A tak ponadto meczu nie można wygrywać goniąc co mecz wynik. Ale jest poprawa. Dzisiaj jedynie 1 tercja wypadła blado i są syptomy poprawy od meczu z Jastrzębiem.

p.s. widzę że piątkowy mecz z Podhalem był ale sie zmył. Wie ktoś dlaczego?

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-05, 8:22 am
przez Leżak
mecz fajny szkoda że przegrany, nie wiem dlaczego nie zagrał rosjanin a szkoda bo gra solidnie.

Z tego co sie dowiedziałem Podhale prosiło o przełożenie meczu, powodu nie znam.

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-11, 7:43 pm
przez kierat
KATASTROFA!!!!

Pytanie na które muszą odpowiedzieć przede wszystkim trenerzy:

Dlaczego zawodnicy którzy mieli tydzień przerwy od ostatniego meczu już w końcówce I tercji oddychają rękawami??? Mecz o 6 punktów przegrany.

KATASTROFA!!!

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-13, 10:45 am
przez Darian
Zwykły blamaż zarówno zawodników jak i sztabu szkoleniowego- nie adekwatne przygotowania do tego meczu. Odkupić swoje winny mogą zdobyciem jakiś punktów w Sanoku i zwyciestwem z Podhalem w niedziele o co nie będzie łatwo bo wraca do bramki szarotek Rajski.

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-13, 5:20 pm
przez Landryn
Synek uciekł, gdy zobaczył jego twarz po kontuzji

Doświadczony bramkarz hokejowej drużyny Zagłębia Sosnowiec Zbigniew Szydłowski przed rozpoczęciem obecnego sezonu Polskiej Ligi Hokejowej doznał niezwykle pechowego urazu. Jeden z kolegów przypadkiem trafił go krążkiem w oko. Po tym bardzo przykrym zdarzeniu jego twarz wyglądała okropnie. - Gdy zobaczył mnie lekarz to złapał się za głowę - mówi Szydłowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
35-letni bramkarz trafił do Zagłębia przed sezonem 2011/2012 z Polonii Bytom. Jego przygoda z nową drużyną nie rozpoczęła się szczęśliwie.

Na jednym z treningów, już po gwizdku trenera, a więc wtedy gdy strzelać już nie wolno, Szydłowski podniósł chroniącą jego twarz maskę, by się napić. Pech chciał, że obok krążkiem bawił się Jakub Jaskólski. Nie zobaczył stojącego pięć metrów obok kolegi i strzelił. Krążek trafił bramkarza Zagłębia prosto w oko!

- Walnął mi w twarz z pięciu metrów. Nie czułem wcale strasznego bólu. To był szok! - mówi Szydłowski "Gazecie Wyborczej".

Hokeista opowiada, że najbardziej ucierpiały nos, łuk brwiowy i oczodół. - Odpryski kości zaplątały się między mięśnie oka. Gdy zobaczył mnie lekarz, to złapał się za głowę. "Ale jak ja pana przebadam?!". Jakimś cudem udało się jednak podnieść zapuchniętą powiekę. Siatkówka na szczęście nie jest uszkodzona, ale oko wciąż łzawi. Kolejne zabiegi czekają mnie jeszcze po sezonie - wyjaśnia.

Po uderzeniu krążkiem twarz Szydłowskiego jeszcze przez wiele dni wyglądała okropnie. Na tyle, że bali się go nawet jego syn i córka.

- Mam dwójkę dzieci: 10-letniego Jasia i 7-letnią Amelkę. Żona przyprowadziła je do szpitala po tym, gdy lekarze zdjęli mi z twarzy gipsową maskę. Źle zrobiła. Janek uciekł, gdy mnie zobaczył. Patrzyli na mnie jak na obcego człowieka - wspomina zawodnik Zagłębia.

Teraz Szydłowski powoli wraca na lodowisko i uważa, że wcale nie przytrafił mu się najgorszy możliwy uraz. Jego zdaniem znacznie bardziej boli uderzenie w jądra

- Sam w jądra dostałem tylko raz. Grałem wtedy w juniorach, a działo się to jeszcze na otwartym lodowisku w Katowicach, czyli Torkacie. Ból jest nie do opisania! Na jego wspomnienie do dziś mam dreszcze. Wolałbym jeszcze raz dostać w twarz - żartuje Szydłowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Najniebezpieczniejsze jest z kolei według pechowca z Zagłębia trafienie krążkiem w szczękę - najsłabiej chronione miejsce u hokejowego bramkarza.

I pomyśleć, że kilkadziesiąt lat temu bramkarze w hokeju na lodzie nie mieli nawet masek. Zdaniem Szydłowskiego gra bez niej ociera się o szaleństwo. - Nie jestem kamikadze. W tamtych czasach na pewno nie stanąłbym między słupkami - zapewnia. WP.PL

http://sport.wp.pl/kat,1820,title,Synek-uciekl-gdy-zobaczyl-jego-twarz-po-kontuzji,wid,13890986,wiadomosc.html

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-14, 1:16 pm
przez bolo73
A swoją drogą to mamy pecha bo kto by do nas nie przyszedł to zaraz kontuzję łapie (Rajski,Podlipni,Baranyk,Banaszczak,Kuc to tylko ci o których teraz pamiętam).W Sanoku to można się poślizgać i zapomnieć o punktach.Natomiast jak nie wygramy w niedzielę to będzie to katastrofa.

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-14, 11:18 pm
przez Darian
Nie taki diabeł straszny jak go malują. Tym razem obyło się bez głupio traconych bramek przy stratach w własnej tercji ale potencjał naszego zespołu i forma meczowa uniemożliwiły zdobycie chociaż 1 pkt. Szkoda. Teraz nas czeka olbrzymia walka w niedzielnym meczu z Podhalem. Inaczej sobie tego meczu nie wyobrażam.
A tutaj coś dla fanów MMA w wykonaniu byłych naszych pupili:
http://sport.tvp.pl/hokej/polska-liga-hokejowa/wideo/jkh-gks-wielka-bijatyka-na-lodzie/5465371

:-)

Re: TROCHE HOKEJA :)

PostNapisane: 2011-10-20, 12:59 pm
przez Leżak
Zagłębie Sosnowiec SA informuje, że rozpisany przez spółkę konkurs na stanowisko trenera koordynatora hokeja został wstępnie rozstrzygnięty. Do siedziby klubu wpłynęła jedna oferta. Ostateczny wynik oraz nazwisko zwycięzcy zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu, po posiedzeniu komisji konkursowej.

Nazwisko jest wg mnie znane od dawna, takie warunki jakie ma spełniac osoba koordynatora idealnie pasują do A.N. ale pożyjemy zobaczymy . . . mam nadzieje że wszystko odbyło sie wedle zasady fair-play ;-)