TROCHE HOKEJA :)

[MrCricket]

Chyba największy "poeta hokeja"

http://www.youtube.com/watch?v=oDX0pxdidB4


A ponizej prawdopodobnie dwóch najlepszych obecnie zawodników na świecie:

http://www.youtube.com/watch?v=HXzYcCfCJkY

http://www.youtube.com/watch?v=hngzmauPeHc&feature=related

[kret75]

Śpi w łóżku z Pucharem Stanleya
http://sport.onet.pl/0,1248736,1995852, ... omosc.html

Niecodzienna scena została zarejestrowana przez pewnego fotografa. Najmłodszy kapitan w historii hokejowej ligi NHL Sidney Crosby śpi w łóżku hotelowym i obejmuje Puchar Stanleya, który zdobył razem z Pittsburgh Penguins.
Prywatne śledztwo przeprowadzone przez Sidneya Crosby wykazało, że zdjęcie zrobił napastnik "Pingwinów" - najbardziej wartościowy gracz play off Jewgienij Małkin. Jednak stoprocentowych dowodów nie ma.

[Snow Patrol]

Nie wiem, czy ona niecodzienna-wielu byłych zdobywców Stana opowiadało, że z nim spało. Gerrard po finale LM w 2005 spał z Pucharem Europy Zresztą jak poczytać wspomnienia różnych byłych hokeistów to nie takie rzeczy z Pucharem Stanleya robiono

[coco44]

http://www.totalprosports.com/blog/wp-c ... ey-cup.jpg

[kret75]

Hala Madison Square Garden z polską wódką
http://www.hokej.sport24.pl/news/show/9 ... ska-wodka/

Wódka Sobieski, która niedawno pojawiła się na amerykańskim rynku pobiła wszystkie rekordy w USA od 50 lat. Dlatego też otrzymała świetną ofertę zza oceanu.
Producent alkoholu podpisał roczną umowę z firmą Madison Square Garden Sports. Według nieoficjalnych informacji za prawo do korzystania z praw sponsora zespołu New York Knicks koncern Sobieski zapłaci od 600 tys. do 1 mln. dolarów.

Takiego osiągnięcia w biznesie alkoholowym nie dokonała żadna inna marka w Stanach Zjednoczonych ocenia Chester Brandes - prezydent Imperial Brands, Inc.

Prowadzimy jeszcze rozmowy nad umieszczeniem wizerunku marki tłumaczy Greg Elliot - przedstawiciel MSG Sports.

Sobieski oprócz hokejowej drużyny New York Rangers ma reklamować takie dyscypliny jak koszykarskie ligi NBA i WNBA oraz ligę halowego lacrossa (NLL).

A w Polsce to się nie da

[kret75]

Rywale Polaków na plus
http://hokej.net/?c=mdAktualnosci-cmPok ... ow,na,plus

Gradem goli rozpoczęła sezon reprezentacja Niemiec z którą Polacy zmierzą się w marcu podczas Mistrzostw Świata do lat 18.

Niemcy w niedzielę, wtorek i środę rozegrali w Davos trzy towarzyskie spotkania z występującą w elicie reprezentacją Szwajcarii. Podopieczni Kanadyjczyka Jamesa Settersa, który mimo ubiegłorocznego spadku z elity pozostał na stanowisku wygrali dwa spotkania przegrywając jedno po dogrywce. W całym trójmeczu padły aż 33 gole. Dla naszych zachodnich sąsiadów była to okazja do minirewanżu, bowiem to właśnie Szwajcarzy podczas ostatnich Mistrzostw Świata U18 zepchnęli ich do grupy walczącej o utrzymanie, mimo że wcześniej "Orły" pokonały Czechów i stoczyły wyrównany mecz ze Szwedami.


W pierwszym spotkaniu reprezentacji Niemiec do odniesienia zwycięstwa zabrakło nieco ponad minuty. Zespół Settersa mimo że początkowo przegrywał dwoma bramkami zdołał wyjść na prowadzenie 3:2 i dopiero gol Deana Kukana zdobyty na 78 sekund przed końcem trzeciej odsłony zdecydował o dogrywce. W niej gospodarze nie dali rywalom szans, a zwycięskiego gola zdobył Joël Vermen. Dla Niemców dwukrotnie trafił Tom Kühnhackl, który zagrał tylko w pierwszym spotkaniu.

Uważany za największy talent za naszą zachodnią granicą syn niemieckiego gracza stulecia, Ericha Kühnhackla będzie w marcu z pewnością liderem niemieckiej ekipy. 17-letni gracz mimo, że został wybrany w Drafcie zagranicznych graczy do CHL prawdopodobnie spędzi kolejny sezon w ojczyźnie, gdzie na mocy podwójnej licencji będzie mógł grać zarówno w DEL dla Augsburger Panther, jak i w 2. Bundeslidze dla Landshut Cannibals, których barwy reprezentował już w ubiegłym sezonie. Za rok młody Kühnhackl ma szansę z wysokim numerem zostać wybrany do NHL.

W rozegranym we wtorek meczu numer dwa rywalizacji ze Szwajcarami Niemcy dwa razy odrabiali dwubramkową stratę i zrewanżowali się przeciwnikom za niedzielną porażkę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 7:6 dla gości dzięki bramce zdobytej w dogrywce przez Maika Blankarta. Dla Szwajcarów trzykrotnie trafił Verman.

Trzeci mecz nie był już tak wyrównany, choć także padło w nim 13 goli. Niemcy prowadzili w pewnym momencie 5:1 i mimo pościgu Szwajcarów pewnie wygrali 8:5. Najskuteczniejszym graczem niemieckiej drużyny w spotkaniach w Davos był drugi obok Kühnhackla wielki talent - zaledwie 16-letni Tobias Rieder. Gracz, który do NHL będzie mógł być wybrany dopiero w 2011 roku zdobył w sumie dwa gole i zaliczył 4 asysty. Po 5 punktów dla Szwajcarów zdobyli Verman, Dominic Lammer i Nino Niederreiter. Zarówno Setters, jak i prowadzący Szwajcarów Manuele Celio skorzystali w meczach ze wszystkich swoich bramkarzy.

Mistrzostwa Świata do lat 18 Dywizji I grupy B odbędą się w Polsce pomiędzy 21 a 27 marca 2010 roku. Oprócz "Biało-czerwonych" i Niemców wezmą w nich udział drużyny Kazachstanu, Litwy, Węgier i Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że w kwietniowym turnieju w Mińsku podopieczni Mariusza Kiecy (rocznik '91 i młodsi) zajęli drugie miejsce przegrywając tylko z Białorusinami, którzy wywalczyli awans do elity.

19.07.
Szwajcaria - Niemcy 4:3 (2:0, 0:2, 1:1, 1:0)
4. Haas, 10. Neher, 59. Kukan, 65. Vermin - 24., 49. Kühnhackl, 33. Rieder

21.07.
Szwajcaria - Niemcy 6:7 (2:2, 3:1, 1:3, 0:1)
3., 39., 48. Vermin, 5. Lammer, 26. Bärtschi, 38. Arnold - 10., 49. Palka, 11. Brenninger, 37. Höfflin, 47. Bittner, 55. Elsner, Blankart 63.

22.07.
Szwajcaria - Niemcy 5:8 (1:2, 3:4, 1:2)
4. Martschini, 26. Niederreiter, 30. Walser, 32., 47. Lammer - 8. Höfflin, 13., 22. Elsner, 24. Mapes, 24. Noebels, 36. Rieder, 51. Kronthaler, 53. Brenninger.

Kadra Niemiec:

Bramkarze: Sebastian Kinader (Kölner Junghaie), Christoph Kühnhauser (Tölzer Junglöwen), Lukas Steinhauer (Star Bulls Rosenheim).

Obrońcy: Konrad Abeltshauser (Tölzer Junglöwen), Dominik Bittner, Dennis Dörner, Cory Mapes (Jungadler Mannheim), Maik Blankart (Kölner Junghaie), Niklas Clusen (DEG Youngsters), Stefan Kronthaler (EV Landshut), Max Meirandes (Star Bulls Rosenheim), Dieter Orendorz (Iserlohner EC), Michael Schöppl (SC Riessersee).

Napastnicy: Florian Brenninger, David Elsner, Tobias Rieder (EV Landshut), Yasin Ehliz, Thomas Merl, Dennis Neal (Tölzer Junglöwen), Richard Gelke, Mirko Höfflin, Bernhard Keil, Achim Moosberger, Marcel Noebels (Jungadler Mannheim), Veit Holzmann (SC Riessersee), Tom Kühnhackl (Augsburger Panther), Dennis Palka (Kölner Junghaie), Vincent Schlenker (Eisbären Berlin Juniors).

[slawek_71]

Znalazlem "old school"
http://www.youtube.com/watch?v=xluHj-5Mi9k

[biper1]

hehe a który to Da Costa ?

[slawek_71]

hehe a który to Da Costa ?

http://www.youtube.com/watch?v=nhemmSzMBiU

Moze nastepne pokolenie rosnie

[bolo73]

Cosik takiego:
http://www.hokej.net/pl/za-granica/News ... video.html
Najpierw Węgrzy byli daleko za nami a teraz pogrywają w Dywizji A, a teraz Chorwaci idą po rozum do głowy i zapewne w niedługim czasie także będą nas bili jak teraz Madziarzy.Zostaliśmy daleko w tyle ,w czarnej d....

[Darian]

No co ty Bolo? Przecież pzhl wprowadził wspaniałą reformę po której wzbijemy się w górę niczym feniks z popiołów

A tutaj coś z zawodowej ligi:
http://sport.wp.pl/kat,1821,title,Prowadzili-50-by-przegrac-56,wid,11588868,wiadomosc.html

Skrót do obejrzenia tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=E6x-zdCwXA0

[bolo73]

No tak,przepraszam Darian ale zapomniałem o tym fakcie,pamięć ludzka jest jednak ulotna

[sayu]

No co ty Bolo? Przecież pzhl wprowadził wspaniałą reformę po której wzbijemy się w górę niczym feniks z popiołów

A tutaj coś z zawodowej ligi:
http://sport.wp.pl/kat,1821,title,Prowadzili-50-by-przegrac-56,wid,11588868,wiadomosc.html

Skrót do obejrzenia tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=E6x-zdCwXA0

Pamietam taki mecz na Zimowym... Podhale prowadzilo 2:6 na poczatku IIIT, a na koniec spotkania widnial wynik 7:6 dla Zaglebia! To byl mecz...

[bolo73]

sayu,
to było 2 lata temu,po 2 tercjach było 2:5,w 1 minucie 3 tercji strzelili nam na 2:6 i wówczas się zaczęło.W przedziale czasowym 43.13 - 51.49 strzeliliśmy 4 bramy doprowadzając do remisu a następnie w minucie 59.15 strzeliliśmy zwycięską bramkę.Ciekawostka jest taka,że sygnał do ataku zdobywając gola w 43.13 minucie oraz zwycięską bramkę dał Zagłębiu kto???Marcin Jaros,tak to ten,który nie może się przebudzić a który przecież niewątpliwie posiada potencjał na gracza wysokiego formatu.
A apropo 0:5 to pamiętam jak swego czasu (roku nie pamiętam ale minęło już parę ładnych latek) pojechaliśmy ekipą do Tychów (to były czasy kiedy można było oficjalnie jeździć na wyjazdy).Ani my ani Tychy mocarzami wówczas nie byliśmy.Graliśmy wtedy o ile dobrze pamiętam w słabszej grupie tzn. po podziale na "6" nią załapaliśmy się i musieliśmy grać w dolnej 4 lub 6 (nie pamiętam ile drużyn wtedy liczyła liga).No ale do rzeczy,dochodzimy do lodowiska w obstawie Policji,stajemy do kasy po bilety a tu jeden z naszych kibiców zobaczył jaki jest wynik (spóźniliśmy się trochę)i oznajmia,że 4:0 w plecy.Miny nam zrzedły ale co robić.Przyjechaliśmy to wchodzimy.Ledwo weszliśmy a Tychy ładują 5 bramę.Kibice gospodarzy polewają z nas na maksa.Była to końcówka 1 tercji.Grającym trenerem wówczas był Andrzej Zabawa.W przerwie poprzestawiał cosik w piątkach i zaczęła się jazda.1:5,2:5,3:5 i po 2 tercjach wracamy do gry.W przerwie między tercjami drugą a trzecią trwały rozmowy z Policją.Chodziło o to,że pierwotnie mieliśmy wyjść po 2 tercji żeby zdążyć na pociąg ale skoro sytuacja tak się potoczyła więc powiedzieliśmy,ze będziemy wracać autobusem do Katowic i na pociąg nie poszliśmy.W 3 tercji Zagłębie dalej odrabiało straty by wreszcie strzelić na 6:5 i wygrać cały mecz.Niemożliwe stało się rzeczywistością a my mieliśmy ogromną radość i satysfakcję widząc miny tyskich kibiców.To był naprawdę niesamowity mecz.

[kierat]

A apropo 0:5 to pamiętam jak swego czasu (roku nie pamiętam ale minęło już parę ładnych latek) pojechaliśmy ekipą do Tychów (to były czasy kiedy można było oficjalnie jeździć na wyjazdy).Ani my ani Tychy mocarzami wówczas nie byliśmy.Graliśmy wtedy o ile dobrze pamiętam w słabszej grupie tzn. po podziale na "6" nią załapaliśmy się i musieliśmy grać w dolnej 4 lub 6 (nie pamiętam ile drużyn wtedy liczyła liga).No ale do rzeczy,dochodzimy do lodowiska w obstawie Policji,stajemy do kasy po bilety a tu jeden z naszych kibiców zobaczył jaki jest wynik (spóźniliśmy się trochę)i oznajmia,że 4:0 w plecy.Miny nam zrzedły ale co robić.Przyjechaliśmy to wchodzimy.Ledwo weszliśmy a Tychy ładują 5 bramę.Kibice gospodarzy polewają z nas na maksa.Była to końcówka 1 tercji.Grającym trenerem wówczas był Andrzej Zabawa.W przerwie poprzestawiał cosik w piątkach i zaczęła się jazda.1:5,2:5,3:5 i po 2 tercjach wracamy do gry.W przerwie między tercjami drugą a trzecią trwały rozmowy z Policją.Chodziło o to,że pierwotnie mieliśmy wyjść po 2 tercji żeby zdążyć na pociąg ale skoro sytuacja tak się potoczyła więc powiedzieliśmy,ze będziemy wracać autobusem do Katowic i na pociąg nie poszliśmy.W 3 tercji Zagłębie dalej odrabiało straty by wreszcie strzelić na 6:5 i wygrać cały mecz.Niemożliwe stało się rzeczywistością a my mieliśmy ogromną radość i satysfakcję widząc miny tyskich kibiców.To był naprawdę niesamowity mecz.

Bolo 73 - to był chyba sezon 90/91.Pamiętam ten czas, to był sezon następny po tym jak Zagłębie zdobyło brąz, ostatni medal.Kopalnia przestała sponsorować i odeszło wówczas sporo zawodników z drużyny. Do tych co pozostali dokoptowano juniorów i wrócił z Niemiec pan Andrzej. Facet o mało co nie zrobił wtedy króla strzlców ligi a przystopował ze strzelaniem bramek dopiero wtedy gdy Nikodemowicz przestał być trenerem i on przejął jego obowiązki, a jego asystentem na ławie był zdyskwalifikowany wcześniej, po raz drugi, Jarek Morawiecki. Pamiętam mecz w Sosnowcu z Podhalem który wygraliśmy bodajże 7:6 lub 8:7 i ostatnie wygrane mecze o utrzymanie z ŁKS - em ze Zdunkiem w składzie. Szkoda tego czasu, padło sporo drużyn i sporo młodych zawodników dało sobie spokój ze względu na brak kasy.